Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wybór szpitala a brak miesjsc

Polecane posty

Gość gość

Jak się zapisać do szpitala na poród? Zależy mi na porodzie w konkretnym szpitalu, ale wiem, ze jest on bardzo oblegany. Czy powinnam się tam wcześniej zgłosić? Poród oczywiście SN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiesz mi w jaki sposób chcesz przewidzieć termin porodu żeby się na niego zapisać? Wiem że w szpitalach bywa że przy przepełnionych salach odsyłają nawet rodzące u których akcja dopiero się rozpoczyna... Teoretycznie największe szanse masz kiedy się zgłosisz już z zaawansowaną akcją porodową, ale z tym z kolei ja bym nie ryzykowała ;) Nawet pierwszy poród potrafi być błyskawiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma czegoś takiego jak zapisy na poród sn. Na cc owszem ale jak sobie wyobrażasz zapis na sn? Na konkretną date? Na godzine? Tego nie przewidzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to perzerąbane.Znalazłam sobie szpital nie robiący problemów ze znieczuleniem a może skończyć się tak, ze mnie odeślą do jakiejś rzeźni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja też się obawiam trochę, a poród niedługo..Kilka lat temu w mieście były 4 porodówki i jedna w miejscowości zaraz obok miasta. Później zlikwidowano jeden szpital, a następnie zamknięto porodówkę w innym. W tej chwili w mieście (stolica województwa) są tylko 2 porodówki, no i ta jednak obok miasta. No jest jeszcze od kilku miesięcy prywatny szpital.. ale ceny kosmiczne. 2 lata temu mi się udało.. pojechałam do wybranego szpitala jak sączyły mi się wody płodowe (koniec 36 tygodnia).. bez problemów mnie przyjęli i leżałam na sali porodowej w oczekiwaniu na rozwój akcji. Nie wiem, czy miałam szczęście, czy może nazwisko na karcie ciąży też jakiś wpływa na to miało. Znajomą odsyłali 3 razy, chociaż miała skierowanie od swojego lekarza.. ale to nic nie dało. Nie wiem, z czym tam jeździła, ale mówili jej, że nie ma porodu, że za wcześnie.. w końcu ją przyjęli i tam rodziła. Cóż.. trzeba liczyć na szczęście i tyle.. ja mam zamiar interweniować u lekarki, jeśli by mnie nie chcieli przyjąć.. nie po to wydaję tyle kasy na wizyty u niej, żebym nie mogła urodzić w tym szpitalu, w którym chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×