Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Finansowe zabezpieczenie dziecka przez ojca

Polecane posty

Gość gość
Piszę w obronie tych biednych dzieci, które nie mają ojców.!!! To tak trudno zrozumieć? Może śmiech, kpina i drwina z wybryku Darwina (jakim jest kobieta) wpłynie na wasz rozum pingwina* *to taki nielot o wielkim kuprze i małym łebku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa. tatusiowie zawsze niewinni i wrobieni w dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nooo. Żeś sie wysiliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty co napisalas ze zal ci dzieci ktore nie maja ojcow, wez sie walnij w ten glupi leb. Nikt nie uklada sobie zycia, tak ma byc i juz. A co powiesz o mojej kuzynce ktorej maz zginal w wypadku, mieli 3letnia coreczke i spodziewali sie kolejnego dziecka. Tez dziewczynki wychowuja sie bez ojca. Lepszy ojciec nn niz pijak i awanturnik. A autorka tematu jest odpowiedzialna kobieta, pracuje i nie sciga ojca dziecka o alimenty. Wspieram ja dobrym slowem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem, to ojciec dziecka Autorki jest nieodpowiedzialnym człowiekiem, który jak to zwykle w takich sytuacjach bywa podwinął ogon i tyle. Ma szczęście, że Autorka ma swój honor i nie poniża się do ścigania o alimenty, a jej rozważania na temat zabezpieczenia dziecka potwierdzają, że to bardzo odpowiedzialna, twardo stąpająca po ziemi osoba. Autorko, musisz zastanowić się, co będzie lepsze dla dziecka, rozważyć plusy i minusy, czy chcesz dalej sama decydować o dziecku, czy czujesz się na siłach w konfrontacji z ojcem dziecka, jakie masz plany na przyszłość itp. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem, to Autorka jest nieodpowiedzialnym człowiekiem, który jak to zwykle w takich sytuacjach bywa dała dopy i tyle. Bo chciała mieć jakąś zabawkę TYLKO dla siebie. Nadal nie wiemy czy ten starszy mężczyzna wie o tym że ma dziecko. A ona tak "kocha" to dziecko, że nie chce żeby miało ojca. Ale żeby miało JEGO pieniądze. OHYDA|? Czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Otóż jestem mamą 3 l. chłopca, ojciec dziecka nie interesuje się w ogóle synkiem." - skoro nie interesuje się synkiem, to wskazuje na to, ze wie, bo niby jakie zainteresowanie, bądź jego brak miałby wykazywać, gdyby nie wiedział, że ma dziecko. Czytanie ze zrozumieniem tekstu, logika się kłania, a nie bluzganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te powyżej - ty to sie logiką nie popisuj! A już na pewnie nie w tym temacie - bo cie zegne w czterech miejscach ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem powinnaś zawalczyć o alimenty i to ze spłatą, w ostateczności o ty możesz założyć owy fundusz dla dziecka prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:18 - zażyj leki, bo przestają działać !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie zawalczyć o alimenty? O alimenty to wystarczy pier..nąć pozew do sądu i tyle. Co to za walka? Walczyć to ona musiała żeby ją ten staruszek zechciał przelecieć. Ale ta walka jest już przez nią dawno wygrana. I to nie raz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dyskusja się wywiązała...dziękuję osobom rzeczowo wypowiadającym się w temacie i za słowa wsparcia :) a pozostali cóż,mam nadzieję, że Wam ulżyło :) Oczywiście, że wie, że ma syna, co to w ogóle za insynuacje.. sama proponowałam mu test Dna, bo widziałam, że zaczyna kombinować, ale niestety nie chciał. Widząc jego podejście do dziecka - do mnie podejście nie zmieniło się, cały czas wielka "miłość" - po prostu ograniczyłam kontakt na początku do minimum, potem całkowicie, nigdy nie zniżyłam się do proszenia o pieniądze. Teraz tak sobie pomyślałam o tym zabezpieczeniu dziecka, podkreślam dziecka, nie mnie. Pisząc "starszy" nie miałam na myśli staruszka, jak tu ktoś pisał, jest po prostu starszy ode mnie. I nie odbieram dziecku ojca...sam ojciec że tak powiem kolokwialnie "olał" dziecko i to mnie boli i wkurza najbardziej, tym bardziej, że podkreślał wcześniej, że gdyby miał ze mną dziecko, chyba oszalałby ze szczęścia...no i oszalał, ale w drugą stronę. Miarą prawdziwego mężczyzny jest jego podejście do dziecka, w moim przypadku ten "mężczyzna" sam okazał się dzieckiem i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Co to za walka? Walczyć to ona musiała żeby ją ten staruszek zechciał przelecieć. Ale ta walka jest już przez nią dawno wygrana. I to nie raz " NO ŻENADA JEDNA WIELKA TA WYPOWIEDŹ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" cały czas wielka "miłość" - po prostu ograniczyłam kontakt na początku do minimum, potem całkowicie," "podkreślał wcześniej, że gdyby miał ze mną dziecko, chyba oszalałby ze szczęścia" I teraz chcesz pieniędzy, ale tak jakby nie chcesz... Czy ty naprawdę nie widzisz sprzeczności w swoich działaniach i myśleniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"cały czas "wielka miłość"" z jego strony, ja widząc jego zachowanie w stosunku do dziecka ograniczyłam kontakt - nie rozumiem, co w tym dziwnego ? Miałam traktować go jak partnera widząc, że lekceważy dziecko ? Przepraszam, ale to nie w moim stylu. Nie poniósł żadnych konsekwencji/obowiązków/zobowiązań w stosunku do dziecka i szczerze nie rozumiem, dlaczego tak Was oburza propozycja zabezpieczenia dziecka...no za Chiny nie rozumiem. Nie chcę pieniędzy dla mnie, chcę, żeby pomógł swojemu dziecku w przyszłości...no kurczę co Was tak to bulwersuje ?? Kontaktu z dzieckiem tez mu nie ograniczyłam, sam wybrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Miarą prawdziwego mężczyzny jest jego podejście do dziecka, w moim przypadku ten "mężczyzna" sam okazał się dzieckiem i tyle." Można by sporo pisać co jest miarą prawdziwej "kobiety". Ale nie ma co pisać, bo akurat klawiatura mi sie rozp/ier/dzielila. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi sie ze prawdopodobnie jest żonaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet gdyby, to co z tego, zrobił dziecko, powinien płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
panienka najwyraźniej chce "zjeść ciastko i mieć ciastko" niestety nic z tego, albo jest ojcem i płaci albo nie jest ojcem i możesz sobie nafiukać kombinatorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3.lata bez alimentow,których zresztą nie chce a jedynie jakiegos finansowego zabezpieczenia na dorosłą przyszlość to jest ostatni gościu kombinatorstwo?! łatwo ferujesz wyroki,nie znasz sytuacji a tak żle kogoś oceniasz.NIe masz do tego prawa! Pytanie tyczy konkretnego przypadku a nie wypowiedzi co np sądzisz o matce dziecka.Czytaj ze zrozumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W konkretnym przypadku, to autorka powinna zrobić sobie dziecko z wibratorem - i od niego żądać zabezpieczenia. Wówczas ona miałaby dziecko, a dziecko miałoby zabezpieczenie. Jasne??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jesteście żałośni....gdyby pytała, czy wytoczyć sprawę o alimenty pisalibyście pewnie "jasne, niech płaci itp", a tu przypadek rzadko spotykany, gdzie matka ma w duszy alimenty, a chce, żeby dziecko miało start lepszy w przyszłości w jakimś stopniu zapewniony przez "troskliwego" ojca i wyzwiska lecą. No nienormalni jacyś jesteście !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dogadać się naprawdę nie można? Skoro on nie występuje o uznanie jego ojcostwa, to znaczy, że nauczył się z tym żyć. Jedynym problemem jest podatek od spadku, czy darowizny od osoby niespokrewnionej. Niby można to ominąć, gdyby tamten człowiek napisał w testamencie że przekazuje synowi, czy córce, ale wówczas prostowanie sytuacji i tak cię nie ominie. Jedyna szansa, albo zrozumieć, że to nie duma, ale pycha każe ci wykluczyć go z poczęcia dziecka, albo spróbować jakoś się poza wszystkim dogadać, może on z własnej woli coś by odpalił. Inaczej musisz zrobić z niego najpierw ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie mam zamiaru ani cie potepiac, ani obrazac. Ale pare gorzkich slow ci sie nalezy. Namieszalas w zyciorysie wlasnego dziecka juz od momentu jego urodzenia. Nie chodzi mi tu o brak slubu z jego ojcem, tylko o podanie w akcie urodzenia dziecka, ze ojciec nieznany. Przekonasz sie kiedys, gdy dziecko dorosnie, jaka to bedzie dla niego trauma. Po drugie - co wiaze sie z pierwszym - pozbawilas dziecka alimentow i praw do dziedziczenia po ojcu. Pewnie unioslas sie ambicja. Ale tu przeciez nie ambicje twoja chodzi, tylko o twoje dziecko. Ono ma prawo do wsparcia finansowego ze strony ojca i ma prawo do tego, aby po jego smierci dziedziczyc. Mialoby takze prawo - gdyby ojciec zmarl wczesniej - do renty po nim, co umozliwiloby mu np. dokonczenie nauki. Ty jednak myslalas calkowicie egoistycznie. W tym twoim dzialaniu nie ma w ogole myslenia o dobru dziecka, chociaz jak twierdzisz - kochasz dziecko. A juz calkiem szokujace jest myslenie o tym, aby - nadal majac nieznanego ojca - dziecko zostalo przez niego zabezpieczone. Sadze ze nie masz kompletnie pojecia o przepisach prawa rodzinnego. A szkoda. Czasami warto zdobyc wiedze, szczegolnie w sytuacji trudnej. Tak wiec, gdybys chciala aby dziecko zostalo zabezpieczone, to nalezy wystapic o uznanie ojcostwa, a potem o alimenty. Z wszelkimi tego ograniczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie myślałaś o tym, że tobie może się coś stać? Jakieś brzydkie raczysko, czy wypadek samochodowy. I ile wówczas zmieniłby jeden wyraz, gdyby w rubryce "ojciec" było nazwisko, zamiast literek nn? Jesteś pewna, że los nie będzie się chciał z ciebie zakpić, za twoją pychę kazać ci zapłacić? Życzę ci z całego serca, żeby tak się nie stało, ale czy moje życzenia mogą cię przed chichotem losu uchronić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ojciec twojego dziecka jest zonaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , masz obowiązek dbania o dobro dziecka , a to się również wiąże z prawem do alimentów , rentą w razie smierci ojca. Możesz z tych pieniedzy nie korzystać , możesz otworzyć osobne konto w banku na które będą wpływały pieniądze i przekażesz je synowi jak dorośnie. Twój syn ma również prawo do dziedziczenia w przyszłości i nie masz prawa go tego pozbawiać. Wystąp do sądu o uznanie dziecka , alimenty , ustalenie miejsca zamieszkania i ewentualne kontakty. Nazwisko syn moze nosić Twoje jesli jest taka Twoja wola , bo nie jestescie małzeństwem , za granicę bez Twojej zgody zabrać nie będzie mógł , chyba , że wystapi o taką zgodę do sądu i ja otrzyma , ale skoro się dzieckiem nie interesuje to żaden sąd mu jej nie wyda , chyba , że za iles lat , jesli pozna syna , nawiąze się między nimi więź , a na to potrzeba dużo czasu i chęci których on nie wykazuje. Możesz unosić się dumą i nie występować do sądu , ale to jest działanie na szkodę dziecka i nie masz prawa tego robić. Poza tym jest szansa , ze kiedy zostanie uznany ojcem , w końcu obudzą się w nim jakies uczucia względem syna , miej swiadomość , że to chłopiec i coraz bardziej będzie potrzebował ojca , a pewnie nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo świadomość dziecka , że nie ma ojca odbija się na psychice dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest, jak sie wlazi do lozka byle kogo, w dodatku bez zabezpieczenia...... I to ma byc niby dobra matka, szkoda tylko, ze ta dobra matka jakoś nie myśli o wlasnym dziecku:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serdecznie zapraszam na profesjonalne Forum ogólno-tematyczne KATHARSIS. Znajdziesz tam doskonałą atmosferę, mnóstwo ciekawych tematów oraz dobrą zabawę w pięknej oprawie! Zapewniam, że WARTO! http://forumdyskusyjne y0 pl/ W miejsce spacji wstaw kropki ;) x Pozdrawiam i czekam na Ciebie! (Jest możliwość zareklamowania swojej strony, Forum, Bloga..etc.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×