Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zazdroszczę koleżance

Polecane posty

Gość gość

Witam. Znam się z moją koleżanka od czasów liceum. Obie jesteśmy ładne zadbane w młodych latach ( teraz mamy po 32) byłam może lepiej ubrana i zrobiona bo miałam bogatszych rodziców. Zawsze mnie dziwiło ze moja koleżanka zadaje się ze zwykłymi facetami, wręcz z takimi na jakich ja bym nawet nie spojrzała. I tak nam minęła młodość, studia. Ona ze zwykłymi, ja staranie selekcjonowalam musiał byc przystojny, inteligentny, wykształcony i taki sophicicated. Przed kilkoma laty moja koleżanka poznała faceta który pracował na budowie. Niby po jakiś tam studiach ale chyba ich nie skończył, zwykły facet. Nawet sympatyczny ale taki zwykły. Ja spotkałam się z doktorantami, randki w muzeach i takie tam a ona zwykle proste rozrywki. Co więcej facet raczej o równouprawnienia nie słyszał taki co to wg niego baba do garow i bachorow. Później spotykaliśmy się rzadziej ja wyjechałam za granice, ona wzięła ślub, dziecko itp. Po powrocie z zagranicy znowu zaczęliśmy się przyjaźnic i widzę że to nie jest tak jak myślałam. Okazało się ze jej facet na tych budowach montowal jakieś skomplikowane systemy wentylacji, szybko zaczął to robić na wlasna rękę, współpracuje z dużymi developera w tej chwili zatrudnia 20 osób a sam jest szefem. Mieszkają w dużym domu, sprzątaczka, niania, ona nie pracuje tylko zakupy i kosmetyczka, podróżują. Wolny czas spędzają w teatrach, muzeach. Jej facet wyprzystojnial, dobrze się ubiera, jest zadbany -jest całkiem innym człowiekiem. Przy tym cały czas jest taki męski, coś co chyba kiedyś uznawalam za przejaw sxowinizmu dzisiaj postrzegam jako lekko dominującą męskość. A ja- mam partnera, wykształcony, przystojny - niby taki jak miał być ale przy facecie mojej koleżanki wyglądał jak ładny chłopiec przy mężczyźnie. Przy tym mmo 34 lat ciągle się rozwija żeby w przyszłości było nam lepiej , tymczasem moja koleżanka ta "przyszlosc" ma już teraz. Trochę jej zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mam kolezanke,ktorej zycie sie zaje****ie ulozylo ... a ja? ... skonczone studia prywatne, rozpad dlugotrwalego zwiazku... ZAZDROSC... komus sie powodzi tylko nie mi... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i jaki z tego moral? Ze czasem warto dac szanse takiemu niby biednemu, gorszemu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu zamiast za prawdziwymi facetami latalas za jakimiś gu gugusiami. A to że niektóre wola ładnych chłopców od mężczyzn to nie jestem w stanie zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ci tak głupia babo... wielce niedostępna, a teraz księżniczka w g*****e wylądowała i się tu żali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z wpisu autorki można wywnioskować jedno, "kasa i wygląd" to ma dla niej największe znaczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale nie chodzi mi o kasę bo ja sama nie mogę narzekać. Bardziej chyba zazdroszczę jej tego mężczyzny, takiego twardo stapajacego po ziemi a nie "inteligentnego teoretycznie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×