Zabrnęłam w nieciekawą sytuację

Poznałam przez internet kogoś z Pakistanu. Zaprzyjaźniliśmy sie i z czasem wszystko sie skomplikowało. Uzależniłam sie od niego jak jakiś pies. Czasem jest wobec mnie bardzo cierpki, nawet brutalny. Wiem że to przekroczyło mroczną granice już dawno i powinnam zerwać definitywnie kontakt, ale nie umiem. Co gorsza podoba mi sie jego wyrachowana władczość, jak dominuje.. wiem że to jak jakieś chore sado maso.. Tylko jak już sie uzależni od kogoś to trudno sie oderwać.. Czy jest ktoś kto jest w związku z Pakistańczykiem/ innym muzułmaninem, jak to wygląda w praktyce ?

Ja nie jestem wprawdzie w takim związku i nigdy nie byłam,ale powiem ci jedno: uciekaj od niego.Sama stwierdziłaś,że ta relacja nie jest normalna.

Facepalm

Opowiedz prosze cos wiecej...jak objawia sie jego wladczosc?

Hm.. nie wiem czy nazwać ją normalną czy też nie... wiem że on ma ciężki charakter, i, w tym sęk ma coś takiego w sobie co sprawia że ciągnie mnie do niego jak ćmę do ognia.. czasem wydaje mi sie że im bardziej pokazuje dominacje tym bardziej chce być ''jego''.

Skoro podoba wam sie taki podzial...a planujesz poznac go w realu.?

Czy chce poznać go w realu.. To mnie najbardziej przeraża.. czasami wyobrażam sobie chodzenie po ulicach jego miasta i wyobcowanie jakie bym czuła.. Czytałam blogi kobiet żyjących w Pakistanie i boje sie tego .. na razie ograniczam się do internetu, i nie chce myśleć co będzie w przyszłości

Tylko nie sprowadzaj go do Europy...

A ja myślę że jedyne co Cię do niego ciągnie to.... (bez obrazy) Twoje nudne życie i fantazje jakie napewno snujesz i o których wiesz tylko Ty. Pomyśl logicznie (zakładając że nie jesteś nastoletnią gówniarą-bez urazy nastolatkom!) jaki to ma sens? Czego oczekujesz? CO może być REALNE? Nawet gdybyś się "jarała" dominacją ponad swoją osobą, to i w tym jest szacunek, a z tego co opisałaś...to szacunku nie widać. Ja piszę z wieloma osobami których nigdy w realu nie poznałam i pewnie nie poznam bo dzielą nas kontynenty, ale lubię czytać i dzielić się opiniami a do tego ...mam swoje zainteresowania i myślę logicznie.

A mnie ciekawi gdzie Ey tak setkami "przypadkowo" poznajecie tych pakoli, marokanów, turasów i reszta tej islamskiej zarazy. Macie jakieś specjalne fora typu "napalona Polka pozna Mahometa"?

buhahaha prowokacja, nie wierze, ze mozna byc taka glupia dziunią

Zdziwiła byś się. Przy śniadymi Mohamedzie niektórym rozsądek leci w dół równie szybko jak majtki

To pewnie bierze sie stad ze taka przecietna dziewucha w dodatku zakompleksiona i samotna bedzie miala potencjalnie wieksze szanse u Pakistanczyka czy innego abdullaha niz u wlasnego rodaka. Polacy niestety sa dosc zdystansowani, zamknieci w sobie i mocno wymagajacy jesli chodzi o wyglad mlodych kobiet jak i tez czesto dosc niezdecydowani. Dla Abdullaha natomiast kobieta z Europy to szansa na posmakowanie zakazanego owocu bez koniecznosci natychmiastowego hajtania sie - u siebie w kraju nie maja szans by pozwolic sobie na spotykanie sie z kobietami bez slubu itd. Poza tym pewnie wielu z nich postrzega zwiazki z europejkami jako potencjalne szanse na lepsze zycie. Oni nie zachowuja sie w momentach podrywu jak typowi kartoflarze ale okazuja kobietom zywe zainteresowanie i zabiegaja. A kobiety jak to kobiety.. wiadomo co dalej ;-)