Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkrotcemama

podział wkładu do domowego budżetu a urlop macierzyński

Polecane posty

Gość wkrotcemama

Witam, chciałabym zapytać jak u Was w związkach / małżeństwie następuje podział rachunków gdy pojawia sie dziecko. Niektórzy nie posiadają wspólnego konta a partnerki na urlopie pobierają przez ten okres mniejsza wypłatę niż zazwyczaj . Czy w związku z tym coś sie zmienia? Czy partner proponuje że pokryje większą część opłat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaaaa29
U mnie budżetem domowym zarządzam ja-kasa wpływa na wspólne konto, ja płacę rachunki, robię zakupy itd. Jak byłam na macierzyńskim, to zmieniło się tyle, że na męża spadła większość zakupów i zdziwiony był biedaczek, że reklamówka zakupów może kosztować prawie 100 zł :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrotcemama
Dziękuję za odpowiedź. My nie mamy wspolnego budżetu, a do tej pory przesyłałam określoną kwotę na rachunki. Niestety teraz dostaję mniejszą kwotę od pracodawcy więc automatycznie mój wkład powinien być mniejszy - niestety jest to efektem sporu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to już zależy jak się z mężem/chłopakiem dogadasz. U mnie jest mało sprawiedliwie bo na wszystko składamy się po połowie. Czy to rachunki, czy rzeczy dla dziecka czy jedzenie - przy czym ja mam zasiłku połowę z tego co mój facet zarabia. I nic nie jestem w stanie odłożyć czy coś kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś nie ma to jak miłość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
onaaaaaaaaa29 Znaczy się u Was jest normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrotcemama
Gosciu u mnie w do tej chwili było też po połowie, ale uważam ze na czas kiedy mam mniejsza pensje oraz zajme sie dzieckiem co będzie również wiązało sie z przejęciem większości obowiązków domowych powinnam płacić mniej . W tej chwili został mi tydzień do porodu, mam mniejsza już pensje i po opłaceniu wszystkiego zostało mi 100 zł ...a mój dziwi sie ze chce przedyskutować ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna wam tylko pogratulowac szczescia w malzenstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdziele czytam i nie wierze...skad wy wzielyscie tych mezow?Masakra jakas...jestem na wychowawczym.Przez csly czas urlopu macierzynskiego moja kasa odkladala sie na moje konto.Maz dba o wszystko.Nawet jak kupuje sobie jakies witaminy czy np upoluje pampersy na promocji i wchodze z tym do domu to zaraz mi oddaje pieniadze mimo tego ze nie che.Kuzwaaa wspolczuje wam laski.Kobiety w polsce to najlepiej zeby sprzataly gotowaly rodzily dzieci dobrze zarabialy i jeszcze z usmiechem na twarzy od rana a mezus po 8godzinach zmeczony i myk w fotel z piwskiem.Ja tez mieszkam w pl tyle ze nie z polakiem...i moze tu jest roznica.No nic.Wspolczuje wam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy serio piszecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sie terazporobilo,w tych dziwnych czasach kiedys moj Tata byl glowa rodziny,zapewnial nam wszytsko,mama w domu siedziala,i co miala nie jesc,nie uzywac podpasek,wody,mydla,bo nie zarabiala? szok dzisiejsi faceci-kpina po prostu skladanie sie na dom,co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jestescie malzenstwem czy wspolakotorami?? Chore...skladac sie po polowie masakra dobrze ze mam normalnego meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nacja nie ma tu nic do rzeczy ja mam meza Polaka,i zawsze stawal na glowie dla nas,czyli dla swojej rodziny a u was to jakas samopomoc sasiedzka na antykoncepcje,rzeczy dla dziecka tez sie skladacie po polowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie wina facetów, tylko kobiet że są takie głupie... Niedługo to każdy będzie miał swoją półkę w lodówce i osobny papier toaletowy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne poodopic chciał ,dzieciaka zrobic i teraz co ograniczone wydatki niektórzy nie dorosli do zakładania rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Santa Madonna :( Ludzie jak wy żyjecie. Nie wyobrażam sobie przeżyć z kobietą dwadzieścia parę lat i rozliczać ją z każdej złotówki. A jak spędzać wakacje kiedy mnie stać na Majorkę a ją jedynie na Augustów. :O Na szczęście mnie to nie dotyczy, ja jestem z innego pokolenia. My mamy jedno konto i nieograniczony dostęp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pierdziele czytam i nie wierze...skad wy wzielyscie tych mezow?Masakra jakas...jestem na wychowawczym.Przez csly czas urlopu macierzynskiego moja kasa odkladala sie na moje konto.Maz dba o wszystko.Nawet jak kupuje sobie jakies witaminy czy np upoluje pampersy na promocji i wchodze z tym do domu to zaraz mi oddaje pieniadze mimo tego ze nie che.Kuzwaaa wspolczuje wam laski.Kobiety w polsce to najlepiej zeby sprzataly gotowaly rodzily dzieci dobrze zarabialy i jeszcze z usmiechem na twarzy od rana a mezus po 8godzinach zmeczony i myk w fotel z piwskiem.Ja tez mieszkam w pl tyle ze nie z polakiem...i moze tu jest roznica.No nic.Wspolczuje wam... xxxxxxxx oddaje ci kase czyli tez sie liczycie jaik zydzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet tylko zamoczy i zadowolony z siebie ,dobrze ze nie rodzi co za połgłowki i tepaki ,ciekawe kiedy bedzie chciał poobracac doope za drobne na zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"...niestety jest to efektem sporu" naprawde do tego stopnia nie umiecie sie ojczystym jezykiem poslugiwac :O ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec tez może isc na macierzynski oddaj mu dziecko i idz do pracy:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak idziecie razem na piwo,lody,do kina,to kazdy z was placi za siebie? a jak wasz maz skoczy po ciastka,podpaski,czy kupi cos do pochrupania na wieczornym filmie,to rozliczacie sie romantycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrotcemama
Gosciu 17:28- może źle to ujelam... Ją poruszam ten temat a on milczy i udaje że nie słyszy. Dochodzi do dnia wypłaty albo dnia w który. Należy uregulować rachunki i pytam ile przelać..zazwy zaj jest odpowiedź z kwotą taką samą jak co miesiąc. W dniu dzisiejszym powiedziałam że nie zamierzam kolejny raz zastanawiać sie czy kupić za resztę pieniędzy bilet, leki czy kawę na mieście. Niestety od pewnego czasu odkładam wizytę u fryzjera bo np. Muszę kupić suplementy diety dla kobiety w ciąży. Nie robię z siebie ofiary, chciałam poznać opinię innych bo zastanawiałam sie czy nie przesadzam. Widzę jednak że tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrotcemama
Gosciu 17:31 dokladnie to samo powiedziałam - idę na 4-6 mcy by odkarmić dziecko, a resztę on albo niech płaci za opiekunke. Cenię sobie swoją niezależność w kwestiach finansowych i nie będę szczypać sie tylko po to by zostało mi na paczkę podpasek. Na początku były zupełnie inne ustalenia - z racji tego że jestem już na l4 w domu panuje ład, porządek i zawsze jest coś smacznego. Uważałam zawsze że to normalne jeśli jedna osoba ma czas i chęci ale gdy dochodzi do tego że staje sie to zasadą a nie wyjątkiem plus opłaty to niestety rodzi sie bunt .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gzona1988
O rany a jakby ktores z was nagle stracilo prace??? Dla mnie to nie jest normalne. My mamy wspólne konto a zreszta i tak rachunki i zakupy to moja działka. Współczuję ci autorko, ja na twoim miejscu bym zadala od twojego męża zwrotu polowy kasy za lekarza, witaminy itp bo przeciez dziecko jest wspólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wy jesteście w związku w ogóle, czy tylko macie dziecko? Bo takie rozliczenia to są normalne między sublokatorami tylko. Nie pojmuję jak można robić sobie dzieciaka z facetem, który traktuje cię jak kogoś obcego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrotcemama
nie wiem czym sobie pomoc, po jedzeniu zawsze mam gazy, smierdzace, czasem nie umiem sie powstrzymac, czasem trzymam to w sobie i rozwala mi brzuch ;/ lekarka nic nie powiedziala kazala pic rumienk ;/ wg mnie to moze byc zespol jelita drazliwego ;/ sa jakies domowe sposoby? jakies tabletki na to? ziolka? cokolwiek.. jem te espumisan po kazdy7m posilku jest lepiej ale to jeszcze nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrotcemama
Gzona1988 do pewnego momentu dawałam mu szansę na zmianę tak, by nie stało się to efektem sporów - rozsądne argumenty i rozliczenia. Skoro prosty przekaz zawiódł to jest teraz spór na zasadzie " kto wydaje więcej". Licytować sie nie zamierzam za to oznajmiłam że skoro ma być daej po połowie to niech sam siedzi na macierzynskim, gotuje, sprząta i pierze sobie a ją sobie. Cholera, może i ją źle do tego podchodze ale uwierzcie że kilka rozmów przeprowadziłam mówiąc otwar ie że czuje sie jak żebrak, a tu zaraz pojawi sie dziecko i co ... Mam prosić o złotówkę na każdą p*****le?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gzona1988
ty autorko jednak nie jesteś normalna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćwk
Gosc 19:26- jestesmy w związku, za rok ślub. Czemu taka kolejnośc? Wiek partnera, moja ścieżka kariery której nie będę chciała przerywac (w 2016 zmieniam prace), oraz wiele innych czynników. Długo sie staraliśmy i to miała być ostatnia próba - udało sie. Oboje szczęśliwi i na każdym polu sie dogadujemy... No właśnie prócz wgdatkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam ze kasa jest wspolna. Ja z moim mezem mieszkalam jeszcze przed slubem i nawet wtedy kiedy nie bylismy jeszcze malzenstwem kase trzymalam ja. Oczywiascie on mial rowniez dostep do niej ale zawsze mowil jak bral na cos. Po slubie nic sie nie zmienilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×