Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Violcia17

Dieta 1000ca kalorii!

Polecane posty

Gość Conversee
Zrozpaczona hmm podobnie mam. Co tu duzo pisac. Nigdy nie bylam szczupla. Zawsze przy 162 cm wxrostu waxylam okolo 75 kg. 19 miesiecy temu urodzilam corke i wazylam 77 kg. Niestety siedzenie w domu i zabijanie nudy doprowadzilo mnie obecnie do 90 kg. Niestety uwielbiam jesc :( tez mi strasznie ciezko. Kiedys potrafilam bardzo szybko i bardzo duzo schudnac a terax mi idzie bardzo bardzo powoli. Zalamuje sie. Dopiero schudlam 4,9 kg a 18 kwietnia bedzie miesiac jak bedr na dircie. Liczylam na duzo eiekszy spadek wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc, Violciu, jak twoja waga? Drgnęła w dól? Do goscia, ja tez biorę hormony, tarczycowe, jestem po operacji, i ustabilizowana. Przyłacz się, wpisz się tez w tym temacie " bez glutenu, itd, poczytaj ten temat, baardzo ciekawy. Ja tu robię za wsparcie duchowe, bo nie mam problemu z wagą, ale zagladam do Violci. Dziewczyna ma potencjał, wolę walki, wierzę, ze i jej, i innym dziewczynom wpisującym się uda się osiagnąć cel. Nie wierzcie w szybkie odchudzanie, to proces, który musi potrwac, by nie zrobic sobie krzywdy, nie rozregulowac wszystkiego. Organizm to maszyna, trzeba ją przestrajać powoli, nie szokowo, bo się zbuntuje. Więcej rozumowego myslenia, mniej emocji:) Zajrzę tu jeszcze później, moze Violcia się wpisze. urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonanadzieja
Rano się zwaze i zaraz napiszę. Jestem pełna nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór :) Przepraszam, że tak późno dzisiaj napisałam ale byłam na tym marszu, okazało się że tylko 10km ale i tak fajnie, nogi bolą trochę :). Converse, spacer/marsz to jedna z najbardziej relaksujących wg mnie aktywności i nie męczysz się aż tak. Córcia myślę, że też będzie zadowolona i będzie przyzwyczajona do kontaktu z ludźmi od małego! Witaj, zrozpaczona! 🌼 Życzę sukcesu i wytrwałości w naszej wspólnej walce! Urszak, ważyłam się dzisiaj i w sumie teraz jest 92.3 a było tak naprawdę 92.8 a nie 91.8 jak miałam w stopce bo 92.8 to licząc w ubraniu a na początku też ważyłam się w ubraniu z tego co pamietam to chcę być fer. A już myślałam, że schudnę 4.2 kg a jest -3.8 :( No nic, teraz zważę się za tydzień. Od jutra dodam ostatni posiłek gdzieś pomiędzy 18-19, ze siłownią też już niedługo powinno się załatwić bo tu trochę nie ode mnie zależy a marsze do szkoły zacznę od poniedziałku, wiem że z nimi się ociągam ale na bank jutro będę miała zakwasy a poza tym musimy się spotkać rano w innym miejscu. Urszak bądź przy mnie, bo bez Ciebie ta walka chyba by się zakończyła a tak, to dajesz mi nadzieję w tych dobrych i złych chwilach. Trzymajcie się dziewczyny i się "słyszymy" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołączam:) odchudzam się już 9 dni ze wspomagaczem, na początku było super od razu spadło 1,5kg teraz nie wiem bo nie ważyłam się a z kcal różnie jem między 900 a 1800, mam sporo ruchu ale właśnie typu marsz przydałoby się dorzucić coś ekstremalnego ale brakuje motywacji i wsparcia. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wredna_Baba_Jedna
Witajcie, Chciałam do Was dołączyć, ale mi trochę wstyd z moimi zaledwie 62 - 63 kg .......... Od prawie 2 miesięcy jestem na 1200 kcal, ale z grzeszkami po drodze. Waga poczatkowa była 65 kg i tuż przed świętami miałam juz 59,6 kg, ale niestety w swięta folgowałam strasznie i ..... przed chwilą ważyłam 63,4 kg (rano moze będzie ciut mniej) ..... Aczkolwiek przy waszych wagach uznacie, że jestem szurnięta, bo przecież ważę tak niedużo ...... Ale tak trudno to zgubić ..... Udzielełam się na innym wątku, ale ostatni tam cicho i nie ma z kim pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej Violciu i dziewczyny:) Jestem i będę:):) Ruch to super sprawa, gratuluję Ci, sama bym usiadla na srodku drogi po 3 km. Naprawdę, bez smiechu. Jestem slabym piechurem, natomiast mąz chodzi codziennie, rzucil totalnie slodycze i jest szczupły. Nie chcę się o nim rozpisywac, byl szczuply, a po wyleczonym cięzkim wrzodzie, kazda slodycz to ból. Rzucil, bo musial, choc lubi.... Violciu, najwazniejsze, ze zaczęlas nową drogę, odwazylas się zacząc. Wiele osób nie ma odwagi zacząc!, bo wie, ze walka z kilogramami to walka z wlasną glową. Będę na twoim topie wtrącac takie rózne przemyslenia, nie bierz/ nie bierzcie tego bron Bóg za autorytarne wymądrzanie się... Podziwiam Cię za dzisiejszy marsz, musiałabys mi chyba sporą kasę zaplacic, bym się doczołgala na koncu:):) Ja mam inny rodzaj aktywnosci fizycznej, więc codziennie spalam okresloną energię, dlatego jem mięso, nabial nieodtluszczony, nienawidzę chemii w tym 0% produktach, które udają, symulują prawdziwe. Dzis ugotowalam rosolek na skrzydelkach, bo mialam smak na taki chudy rosolek, do tego parę lyzek platków ryzowych blyskawicznych na koniec. Gotuję takie rózne, bo domowe najlepsze, a dieta wrzodowca musi byc lekkostrawna. Piszę na forum ze smartfona, więc trudniej mi co chwila zaglądac na calosc wpisów, i odnosic się do poszczególnych dziewczyn.( Komputera az tak nie potrzebowalismy, i oddalismy potrzebujacej osobie). Ciekawa byłam nie tyle twojej wagi, a spadlo cudnie!, a raczej twego nastawienia, i odczucia. Cieszę się, ze podchodzisz do tego na spokojnie, zdroworozsądkowo. Twoje cialo, to nie automat, jak pralka, nastawisz, i tak ma byc. Przez jakis poczatkowy czas moze się trochę opierac, póki się nie przyzwyczai do nowych zasad, wytyczonych przez ciebie. Ty tu rządzisz, ale zmiana na inny aktywny tryb, inny rodzaj pozywienia wymaga czasu. Jestem z Tobą, i będę Cię wspierać, jak osobisty asystent:):) Mam pokorę do zycia, do tego, co się udaje, a czasem mniej, zwiazane jest to z moim zawodem. Sukces uskrzydla, porazka wkurza i dopinguje , do pracy, do większej autoanalizy zakonczonej konstruktywnymi wnioskami. Tak funkcjonuję od lat. Dzis byl przepiękny dzień, czulam i wąchalam wiosnę na umiarkowanym:) spacerze polączonym z zakupami. Postanowilam od dziś jesc tylko pieczywo kukurydziane i zytnie. Zdarzalo mi sięczasem zjesc tosta pszennego, bo nie jem zadnych ziaren, dla mnie tuczące, cięzkostrawne i ogólnie niezdrowe.Wszelkie pieczywo opiekam w tosterze, nie jem swiezego, chyba, ze na wyjeździe. Poczytałam temat o diecie bez glutenu i to jest cholerna racja, ze gluten dla jelit jak beton:) Ruszajcie się dziewczyny, i bądżcie dla siebie wyrozumiałe, jesli czymś " zgrzeszycie", oczywiscie od czasu do czasu:) mam na mysli jakies niewłasciwe jedzenie:):) Dobrej nocki:) urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Hej dziewczyny! Dzisiaj na wadze 100 gram mniej. Jest 85,2 kg a wiec pierwszy maly sukces bo okrągłe 5 kg mniej :) Uff juz 5 kg za mna. Teraz musze osiagnac cel numer II czyli rowne 80 kg. Malymi kroczkami do celu. A jak wam idzie? Witam tez serdecznie nowe dziewczyny i zapraszam do wspolnej walki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonanadzieja
Hej dziewczynydzis zaczynam Waga 96.1 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesc zrozpaczona:) Przyłącz się, i nie łam juz na starcie. Za jakisz czas zmienisz nick na zadowolona, zobaczysz:) Odchudzanie to nie kara, to zmiana, bądź na nią otwarta, i zaciekawiona. Pozdrawiam i zyczę fajnego dnia:) urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz, co narobilam:) pomylily mi się strony na topiku, i napisalam do ciebie, jakbys wczoraj się przylączyła. Sorry:) Słonce swieci, jest energia, będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonanadzieja
Ja się nie łamie:) ja się mobilizuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To super, najwazniejsze jest podejscie:) Conversee,******** poleci w dół (waga). Zrozpaczona, a do czego się mobilizujesz? Do czegos konkretnego, typu cwiczenia, czy do odmówienia sobie czegos, co bylo megasmaczne, a tuczące?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam o ruchu, i juz gwiazdki. A na ogólnym walą koorfami, fackami i ok. No nic, wiadomo, o co chodzi. urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonanadzieja
Mam zamiar trzymać się 1000 kcal ponadto hula hop i chce zacząć biegać pewnie od chodzenia będę musiała zacząć :) mam małpczasu Ale znajdę :) mam dwie prace więc rrzadko mam dzień wolny jakikolwiek. Kiedyś schudłam 40 kg więc wierzę w siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobito zrozum, że szybkie chudniecie zawsze kończy się szybkim tyciem, a skóry ci nie szkoda. Dieta 1000 kcal kończy się tak samo, ale widzę, że nie uczycie się na błędach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonanadzieja
Schudłam 40 kg ponad 5 lat bez problemu uyrzymywalam wagę. Gdyby nie guzy które miałam usunięte i terapia hormonalna nie byłabym w tej sytuacji co jestem. I nie potrzebuje tego by ktoś mi mówił co jest zdrowe a co nie bo ja to wszystko już wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, zrozpaczona, u ciebie byla choroba, poza tym raz przeszlas juz odchudzanie- szacun! , i wiesz, jaka to walka. Bądź tutaj, i dziel się swoimi doswiadczeniami. To szczególnie cenne dla autorki, mlodej kobiety. Niecierpliwej:) Pozdrawiam:) urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co tam słychać? Jak idzie odchudzanie? Widzę, że temat się rozkręcił :). Własnie jestem po obiedzie i teraz już wiem, że groszku nie polubię za ten perfidny smak :) może zrobię jakąś zupę krem aby nie było czuć tego posmaku. Powiem, że teraz nie boję się zjeść troszkę wiecej (ale dalej zdrowo i dietetycznie), nie chcę aby organizm palił mięśnie bo zależy mi na zgubieniu tłuszczu i powoli zaczynam zdawać sobie sprawę, że to niełatwy proces. Mama wczoraj nawet mi zrobiła kotlety z mięsa mielonego, otrębów i pieczarek, jestem miłe zaskoczona. nie mogę się doczekać kiedy będę chociaz na półmetku. Pamiętajcie, że każda z was dodatkowo mnie motywuje do działania. Buziaki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpadlam na chwilę Violciu. Teznie przepadam za groszkiem:) Fajnie, ze dbasz o siebie, a mama zaczyna wspólpracować. Lecę dalej, usciskuję:) urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Hej. Dzien zaliczam do udanych :) 1000 kcal zalivzone i nawet pozwolilam sobie na 2 galki loda mniam. I bylismy cala godzinke z rodzinka na spacerze. Pewnie troszke kcal spalilam. A jak wam minal dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Super! Pierwsze koty za płoty jak to mówią :) A nie masz pózniej jeszcze większej ochoty na słodkie jak pozwolisz sobie małą ilość? Super, że udało się wam ze spacerkiem i to rodzinką, przyjemne z pożytecznym :). Ja apropo słodyczy to dostałam dzisiaj fioła na domowe chipsy i ogólnie suszone owoce/warzywa w domu, no dosłownie tak się tym "podjaralam" że nie mogę się doczekać kiedy po diecie będę mogła zdrowo jeść bez większych wyrzutów sumienia i z przyjemnością. Wczoraj byłam w restauracji jednak starałam się zamówić jak najniżej kaloryczne danie i do tego wzięłam wodę ale koleżanka mi podmieniła kubek przez przypadek i ja lyknelam sprite, ale słodkie teraz mi się wydaje :o Choć cały czas muszę pamiętać, że jestem uzależniona od słodyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Infernal, jak tam, ważyłaś się? :) Co do marszu może ciężko się zmobilizować ale na zachętę uspokoję Cię, że to jest bardzo przyjemna aktywność fizyczna i nie stresująca! Przy okazji twoje bodźce reagują mocniej na to co się dzieje dookoła bo tak to tylko nuda, autobus, tłok, smrodku z rana i wysiadka z trudem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Suszone owoce są slodkie i kaloryczne, nie szukaj zamienników, bo cię ciągnie do słodyczy... Nie wiem, czy powinnam pisac takie rzeczy, w twoją dietę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wtrącać się w twoją dietę, mialo byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ważę się w sobotę czyli jutro :) może jest mniej ale nie dużo, ja nie jem kolacji i wiem że to błąd... wgl źle się odżywiam wolę nie jeść nic niż mam zjeść owoc czy warzywo... dziś zjadłam bułkę,jogurt,czekoladę,dwa ziemniaki i 3 kotleciki sojowe pewnie sporo ale zważywszy na to ile jadłam jeszcze dwa tyg temu to nie wiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
His, dziwnie się odzywiasz...nie jesz mięsa? Zjedz 5 małych posilków dziennie. Jakies jaja, twarozek, chude mięsko. Te kotlety sojowe...dadzą się zjesc:) czekolada to ...ach, nie powiem:) nie odzywiasz mózgu, by oddal zapasy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Hej. Ja juz po porannym wazeniu. Wczorajszy spacer dal efekty. Na wadze 84,5 kg a to daje 5,7 kg mniej!!! Bardzo sie cieszę, ze schodze ponizej 85 kg. Mile uczucie. Wczoraj liczylsm bmi i mamI stopien otylosci niestety. Masakra. A co do wczorajszych lodow to nie byl to pietwszy raz bo na diecie pozwalam sobie na slodkie, gdyz jestem slodyczowy potwor. Czasem jest to cukierek, kostla czekolady czy lody oczywiscie bez polewy. Czy smietany. Wole tak niz bym miala sie na nie rzucić i zjesc tone. A slodyczy jadlam naprawde duzo. Dzis w planach mam dlugi spacer, na obiad zupa szczawiowa z jajkiem i ziemniakami. Zycze milego dnia i duuuzo motywacji i wytrwalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
His, haha ja też tak miałam ale to jak czułam wstręt do owocow przez to, że moje kubki smakowe były przyzwyczajone do mocniejszych przetworzonych smaków i też wolałam nic nie jeść niż zjeść owoca choć były zawsze w domu. Converse, bardzo Ci gratuluję! A w jakim czasie tyle schudłaś? Efekty super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×