Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Violcia17

Dieta 1000ca kalorii!

Polecane posty

Eh, ja też się zważylam (głupia ja) ale waga pokazała 90kg czyli 91kg w ubraniu, dziwne że tak szybko spadło od czwartku. Co do suszonych słodyczy to owszem, chce zastąpić nimi przetworzone i kaloryczne słodycze ale szukam też rożnych pomysłów na przekąski, zdrowe Dania itp. Poza tym te owoce chce suszyć sama w domu aby nie miały własnie tych dodatkowych kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczonanadzieja
Jej laseczki. Ja zwaze się dopiero za tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesc, Conversee, gratuluję,******* minimum słodyczy daje efekty:) Violciu, nie szukaj przekąsek, przy jedzeniu 5 posilków dziennie powinnas wytrzymac bez podgryzania. Wlasnie to stałe podgryzanie między posilkami moze nie pozwalac schudnąc efektywniej. Kiedys moze podgryzalas czipsy z paczki, teraz szukasz czegos innego. Psychologicznie- trzeba przestac myslec stale o jedzeniu, ruszaniu ustami, wkladaniu czegos do ust. Na przegryzkę najlepsza jest...szklanka wody. Bo wszystkie przegryzki, chapki łapane z lodówki, itp, wchodzą do ilosci calodziennego jedzenia. Waga idzie Ci w dół, konsekwentnie:) Brawo, brawo! Co dzisiaj planujecie dziewczyny, spacer? Pracę w ogridzie, jesli któras takowy ma? Moze konkretniejsze sprzatanie? Lepsze jak aerobik:) sprawdziłam wielokrotnie na sobie:) Wszystkie te skłony, wymachy ramionami, np.przy myciu okien, drzwi, to swietna aktywnosc fizyczna, do tego naturalny lek na stres, czy jakąs nerwowa sytuację . Mam jeszcze inne sposoby na spowolnienie jedzenia, ale napiszę póżniej, bo muszę teraz zając się czyms innym, i wyjsc z netu. Usciski:) urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj zamierzam posprzątać bo w domu trochę brudno się zrobiło ale tak mi się ciężko zebrać już od dawna. Pogoda ciepła więc może potem jakiś mały spacerek bo wolę jak jest chłodniej :). Z tymi owocami chodziło mi po diecie, teraz chodzę najedzona, po prostu nie mogę się doczekać kiedy będę na takim "prawdziwym" zdrowym żywieniu bez restrykcyjnego pilnowania kalorii. Popijam wodę sobie teraz :) Violcia17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Hej dziewczyny! Dziekuje za gratulacje i mile slowa. To motywuje. A schudlam te 5,7 kg mianowicie od 17 marca. 18 kwietnia rano bedzie wazenie glowne po okrągłym miesiacu dietowania. A wiec zostalo mi do wielkiego wazenia jeszcze tydzien. Fajnie jakbym do tego czasu schudla jeszcze 1,5 kg :) Od wczoraj postanowilam codziennie wyruszac na godzinne spacery. Dzis pogoda piekna wiec po obiedzie wyruszamy z rodzinka na spacerek. Na obiad szczawiowa na sxyjkavh indyczych z jajkiem. Dla malej i meza z ziemniakami a ja zjem bez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Violciu, ja juz posprzatalam, obiad ugotowałam wczoraj. Nawet dzis nie bylam na dworze, wczoraj się nalazilam i czuję w nogach...Niestety, chyba nigdy nie powinnas przestac liczyc kalorii i patrzec, co jesz. Dyscyplina do konca zycia. Jak dojedziesz do celu, zmieni ci się postrzeganie na jedzenie, smaki. Teraz masz "tęsknotki" za czymś, czego nie mozesz, lub nie powinnaś. Z czasem przestanie ci zalezec na tych chętkach, będziesz zazdrosna o swoją figurę, i bardzo uważna, by jej nie zepsuć. Odnajdziesz i odkryjesz nowe, inne pasje i radosci w zyciu, i jedzenie przestanie byc takie specjalne, takie wymyślne, takie rajcujące. Będziesz jadła proste potrawy, zdrowe, energetyczne, po to , by funkcjonowac, tak zwyczajnie, zajmując się róznymi rzeczami w zyciu. Zmieni ci się myslenie, np.zamiast zajadać stres, pójdziesz na szybki spacer, by się rozładować. Albo potanczysz, albo zrobisz generalne porządki, albo remanent w szafie, i malowanie pokoju:) Niezmiennie wspieram Ciebie i dziewczyny:) urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurcze , co wy jecie na tej diecie ? ja jestem glodna na 1000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urszak, nie spodziewałam się, że są o wiele przyjemniejsze rzeczy niż jedzenie? Widocznie żyłam po to by jeść? Hm, muszę się z tym oswoić bo to nowe jest to co mi teraz napisałaś :) Gość, zobacz na pierwszą stronę tam pisze przykładowy dzień i nie jestem głodna a żarłam dużo wcześniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Hej kochane! Dzien zaliczony. Zadlam bardzo malutko bo okolo 600-700 kcal. Obiad niezjedziny zostal na jutro gfyz zdecydowalismy sie pojechac na spacer gdzies dalej i tak wyladowalismy w Tychach nad jeziorem. Spaceriwalismy 3 godziny bez przerwy. Nog nie czuje. To co dzisiaj zjadlam to pewnie wszystko spalilam. Troszke glodna jestem bo nic konkretnego nie zjadlam. Jutro to nadrobie porzadnym sniadaniem. A wam jak minal dzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zważyłam się dziś i jestem załamana, przez to miałam fatalny dzień :( po 3 dniach diety straciłam 1,5kg i tak zostało czyli 11 dni i 1,5kg :( dziś jadłam 5 małych posiłków wczoraj tak byle jak bo byłam w mieście a potem była u mnie kimpela a dziś śniad:kanapka z pieczenią i ketchupem II śniad:mały kawałeczek pizzy obiad:dwie łyżki łazanek podwieczorek:jabłko,sałatka warzywna (około 2 łyżki) kolacja:ciastko pewnie dużo ale dwa tyg tyle to jadłam do 13 a z ruchem jest ok codziennie od godziny do dwóch spacer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisalam juz, ze trzeba przemeblowac myslenie:) Owszem są przyjemniejsze rzeczy. Ale wiem, jak to jest teraz, gdy się ma cos do zgubienia, wtedy mysli krązą wokół lodówki.. To jest nałóg, dlatego piszę o walce i przestawieniu myslenia. Od rana, przez caly dzien, trzeba dzialac wedlug nowego rytuału, przemyslec go sobie, wdrozyc, i zadnych odstępstw. Na mnie tez działają zapachy, czy chętki, ale się bronię, chocby wizualizacją, albo przypomnieniem sobie, ze jak cos zjem, czego mi nie wolno, to potem bardzo źle się czuję. I do wniosku- nie warto!, zaplacic bólem, zgagą, za zaspokojenie chwilowej chętki na coś. Dyscyplina wewnętrzna i rozmowa ze sobą. Moje sposoby to np. chodzenie na zakupy po posilku:) , a do tego z listą zakupów. Nie skusi mnie cos, bo jestem glodna, a do tego nie kupię jakichs glupot, tylko konkretne rzeczy, przemyslane. Następna sprawa. Nie tylko wazne jest, co się je, ale i JAK się je. Nie buszuję po lodówce, biegając potem po mieszkaniu z czyms w garsci. To, co mam zjeść, kladę na talerz, i jem swiadomie, tylko siedząc za stołem. Zadne kanapy, fotele, łózko... Patrzę na to, co mam na talerzu, mój mózg rejestruje, ze jem posiłek:) Wszystko jem wolno, małymi kęsami. Jak ugryzę, to nic do ust nie dokladam, póki nie pogryzę i nie przełknę poprzedniego. Gdy jem kanapkę, ugryzę kęs, i odkladam kanapkę na talerz. Pogryzę, przelknę, i dopiero biorę kanapkę do ręki. Nie trzymam kanapki blisko ust, by bylo jak najblizej:) i szybciej:) Gdy się je małe pircje, trzeba jesc posilek dluzej, by oszukac zołądek, ze przeciez posilek trwa:) Drugie danie jem zawsze nozem i widelcem, nigdy! samym widelcem. Nie " wiosłuję", byle szybciej. Co parę kęsów odkladam sztućce na 5-10 sekund, by spowolnic, odsapnąc, napic się wody. Uwierz/ uwierzcie mi, ze wolne jedzenie oplaca się i w zdrowiu, i w odchudzaniu. Często mi się zdarzalo, ze nie zjadlam obiadu do konca, bo...się najadlam. Zołądek dal sygnal, i przestalam jesc. Resztę obiadu zjadalam wtedy na podwieczorek. Niektórzy jedzą na pych, az do pustego talerza. Błąd. Mozna wrzucic potem do mikrofali i zjesc za 2 godziny. Nic się nie zmarnuje. Mam nadzieję, ze nie zamęczylam was opowiastką o wolnym jedzeniu:):) urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Hej :) Wlasnie zaczął się nowy dzien a ja ma kolejny spadek na wadze :) Dzis jest 84,2 kg co daje rowne 6 kg na minusie :) Bardzo sie ciesze! Wczorajszy spacer przyniosl efekty :) Aczkolwiek jeszcze tyle kg jest przede mna. Nie wiem czy dam rade. Tyle dobrych rzeczy jest wokół. Wczoraj ludzie jedli popcorn, lody, kebaby a ja woda. A ja tak bardzo lubie jesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratulacje, ja tez zaczynam odchudanie, ale boje sie ze nie za dobrze wylizce te kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
His, nie poddawaj się! Spadek wagi zależy rownież od tego ile ważymy, nam idzie dośc szybciej bo mamy więcej do zgubienia. Obiad trochę miałaś dziwny bo dwie łyżki łazanek? :P Pamiętaj, że za długie przerwy miedzy posiłkami dają odwrotny skutek, więc musiałabyś kilka dni jeść normalnie czyli co 2-3h. Poza tym Twoje posiłki nie są do końca zdrowe i fakt, że w mniejszych ilościach ale jezeli jest się na diecie to lepiej jeść zdrowo bo pomimo deficytu kalorycznego dostarczamy organizmowi witamin. Jedz dużo błonnika to Ci pomoże! Converse, tylko się nie głodź! :) 600-700 kcal to dośc mało, ale fajnie że byłaś na spacerze! Co do pokus na mieście i dookoła, nie wiem jak Tobie ale mi jest łatwiej bo u mnie znajomi wiedzą, że jestem na diecie chociaż też próbowałam oj milion razy. Teraz nawet jak się zapytają czy chcę ciastko to zaraz oj, sorry jesteś na diecie, może owoca? Poza tym wstydziłabym się złamać moje postanowienia przy obcych ludziach czułabym się jak ostatni żarłok bez mocnego charakteru. Trzymam kciuki za dzisiejszy dzień :) Urszak, oj żebyś wiedziała, że lodówka mnie prześladuje, dzisiaj znowu mi się śniło, że stosowałam się w mcdonaldzie i olałam dietę w tym śnie :) Kiedy jestem na zakupach to pomaga mi fakt, że te wszystkie słodycze w ładnych opakowaniach, papierkach to czysty biznes a ja nie chcę być uzależnioną marionetką dla tych podłych biznesmenów :). Ściskam mocno ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo, Violciu:) Ja uodpornilam się na pokusy i zapachy na miescie.Mac Donald jest przereklamowany. Byłam raz w moim miescie, a w zyciu moze z 5 razy. Nie lubię tych buł, w których jest hamburger. Frytki srednie, a pososach mam zgagę. Jak zrobię w domu sos , na smietanie, (dobrej, bez zagęstników i soi modyfikowanej), to nie mam zgagi.:) Sam hamburger jest ok, to stek wieprzowo- wołowy, mozesz zrobic w domu. Zamiast frytek porcja twarozku i duuzo zielonej sałaty lodowej. Violciu, jedzenie to tylko....pozywienie. To nic takiego specjalnego....Ustaw to w ten sposób w swojej głowie. Teraz twój zołądek jest rozepchany zbyt dużymi ilosciami jedzenia, przez lata. Oszukuj go warzywami gotowanymi, błonnikiem, platkami ryzowymi na mleku, kleikami, lekkimi zupami...póki się nie zmniejszy. Tak mnie cieszy twój hart ducha i konsekwencja w działaniu:):) nara, napiszę później.:) urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Violciu najlatwiej jest mi trzymac diete w pracy. Tam nie mam zadnych pokus. Po pracy jak ide na pociag to tez juz nie mam czasu na zadne sklepy wiec daje rade. Kolo 17 odbieramy z mezem corke od rodzicow i idziemy na spacer. Teraz bedziemy sie starac codziennie spacerowac. Spacery pozwola mi szybciej travic zbedne kg i nie bede w domu podjadac. Na spacerze zawsze moge pozwolic sobie na galke loda :) Violciu przy mnie ostatnio maz wpalaszowal 2 chessburgery i srednie frytki z mcdonalda . cwiczac swoja silna wole poczestowalam sie tylko 2 frytkami. A normalnie zawsze tez potragilam zjesc tyle co maz. U mnie problem jest taki, ze jedzenie to dla mnie radosc i przyjemnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdrowieprzedewszystkim
Najważniejsze Jest Odchudzanie Zdrowe i Skuteczne Bez jo-jo. Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia typu DNP czy Chiński Meizitang, błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Różne diety typu: Dieta proteinowa dr Dukana, Dieta 1000 kalorii ,Dieta 1200 kcal, Dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia naturalnego suszu Ziół Tybetańskich ale tylko suszu i oryginalnych Tibetan Herbs. Nigdy tabletki czy proszki typu DNP, Meizitang, Zelixa, T3, Retard, Alli, Term Line, Alveo, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Sibutramin, Adipex Novoslim, Asystorslim, Meridia i …..itp TRUCIZNY. TO TOKSYCZNE (CHIŃSKE I NIE TYLKO) ALE ZAWSZE CHEMICZNE SRODKI. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu to naprawdę klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo. Światowa organizacja zdrowia ( WHO ) uznała zioła Tybetańskie za zdrową naturalną i bardzo skuteczną metodę odchudzania oraz skuteczny sposób zmiany metabolizmu człowieka na szybki nagradzając je w 2013 roku pierwszym miejscem w kategorii – „Natural Product for Slimming”. Ja ostrzegam przed chemią a namawiam na naturalny susz ziołowy TibetanHerbs , ponieważ przez 5 miesięcy bez diet i bez wyrzeczeń pijąc Tybetańskie Zioła i dbając o trochę ruchu schudłam i odmieniłam naprawdę swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Maz mowi, ze widac po mnie te 6 kg. No nie wiem. Ja chcialabym zmiescic sie w ubrania z zeszlych wakacji. Szkoda, ze tak szybko sie tyje a tak wolno chudnie. Dziewczyny z jakich wojewodztw jestesvie? Moze mieszkamy niedaleko siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Think jadne, ze mozna. Napisz cos o sobie. Wiek waga wzrost i cele. I z jaliego wojewodztwa jestes? Ja tak wszystkich wypytuje wiec zaczne od siebie. Lat 27 slaskie. Start z waga 90,2. Jest 84,2 kg. Cel 75 kg do wakacji. Potem 65 kg. Pracuje, wychowuje coreczke oraz mojego...meza :- P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Conversee
Post wyzej to ja Conversee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) Wiec mam 32 lata, pochodze spod Poznania, ale mieszkam obecnie zagranica, moja waga to 75kg. Mam juz za soba 10 zrzucone. Niestety stanelam w miejscu i jakos nie moge ruszyc znowu w dol. Po ciazach przybylo mi sporo i teraz sie wzielam za zrzucanie. Chodze na basen 5-6 razy w tygodniu, cwicze rano Chodakowska albo MelB albo Tatabe, albo wszystko razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, Conversee, super się trzymasz! Mąż zatyka sobie zyły, szkoda chlopa....:( wez na spacer kanapkę z zytniego chleba dla niego, z zimnym mięsem, lub dobrą szynką, przełóz to sałatą lodową, butla wody. Nie pozwalaj mu jesc fastfoodowego zarcia, i sama nie jedz. Owszem , jedzenie to przyjemnośc, ...z umiarem. Kazdą przyjemnosc trzeba dawkowac, bo co za duzo to szkodzi:) Tink, odchudzasz się, czy jestes tu towarzysko??? Witaj:) Ja jest aktualnie z pomorskiego:) piszę, aktualnie,bo co kilka lat przeprowadzalam się, moze osiadę tu na dłuzej:) urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Tink :) A u mnie mama robi pizzę, zapachy idą oj idą :) Edit: Wkurzyłam się i wzięłam spraya i popsikałam po całym pokoju aby zapachu nie było czuć :D Pomaga! Chociaż chyba pójdę jutro do sklepu i kupię inny zapach który mi się mocno spodoba. Polecacie coś może z tych odświeżaczy? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tink, tak zapytałam, bo ja jestem towarzysko:) Violciu, a kto będzie jadl tę pizzę??? Chyba nie ty??:(:( Co ta twoja mama robi...:(:( Dręczy cię:( Odswierzacz jest skuteczny z InterMarche, taki jasnoniebieski, firmy APTA, nazywa się Destructeur d'Odeurs. Naprawdę eliminuje rózne zapachy...:) Kosztuje ok.5 zl. Trzymaj się Violciu i uciekaj z domu na spacer:):)urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Boze, odswiezacz napisalam przez pomylkę przez rz! sorry:) urszak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×