Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak przeprosić narzeczoną?

Polecane posty

Gość gość

Poklocilem się z narzeczona o to że ona nie chce mieszkać razem z moją rodzina(8osob). Podczas klotni przeklinalem krzyczalem. Już kiedys powiedziałem jej że mam jej dość że mnie wkurza i że nie chce jej widzieć. Wybaczyla mi to z trudem ale ostatnio wymsklo mi się i porownalem ja do d****** Jest mi przykro i chce ją odzyskac ale jak byliśmy 8lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przepraszaj. a bycie "narzeczoną" 8 lat z takim fajfusem musiało ją najbardziej zaboleć. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ratujcie. Tak bardzo Ja kocham. Ale ona powiedziała że to nie jest miłość bo dziwek się nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochasz? po prostu nie masz gdzie zamoczyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkać z rodziną? A kto by chciał? Co Ty jakiś maminsynek czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie o to chodzi. Każdy ma swoje potrzeby ale w naszym przypadku w łóżku było rewelacyjnie. Nie wiem dlaczego tak powiedziałem i nie wiem dlaczego nie zatrzymalem jej od razu. Chyba sam nie wierzyłem w to co powiedzialem.chce żeby została moja żona. Ale kwiaty nic tu nie pomoga a pierscionek to głupi pomysł w tak sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem synkiem mamusi. Wiem że moja siostra jest pazerna na kase i nie dbala by zbytnio o moją matkę. A w dodatku stwierdzila że taki duży dom za dużo kasy ja kosztuje i jak coś to go sprzeda a to mój dom rodzinny jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale naprawdę potrzebuje pomocy. Muszę ją odzyskac bo ja kocham nad życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z popaprańcami w dużym domu zamieszkać jako d/z/i/w/k/a. Marzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem. Jestem bydlakiem. Bede pokutowac całe życie. Tylko pomocy potrzebuje. Ona odp mi na sms. Ale jej ton jest lodowaty. Napisałem że życzę jej miłego dnia i że bardzo ja kocham to odp mi że mi rowniez zyczy takiego dnia. Nic wiecej! Drogie panie co zrobic zeby zmieklo jej serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dać jej spokój wieczny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zona1988
Jesli ona w ogole jest w stanie wybaczyć cos takiego to na pewno nie od razu. Nic nie możesz zrobic tak naprawdę bo płaszczenie sie jeszcze sprawę pogorszy. Oczywiście tez jestem zdania to dupa a nie miłość ale cóż tego nie zrozumiesz. Poza tym nawet nie powinieneś jej namawiać na zamieszkanie z rodziną. Tego tez nie zrozumiesz wiec nie będę się produkować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem wiem. Skopalem sprawe. Nie musicie mi tego powtarzać. Ale nie chcialbym żeby to było rozstanie w taki sposob. Chciałbym jej jeszcze raz powiedziec. Wytłumaczyć wszystko . ale ona mi nie wierzy. Może powinienem zarezerwowac pokoje w jakimś pensjonacie w gorach. Kiedyś obiecalem że ja zabiore. Ratujcie bo ja bez niej oszaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kwiaty tak i bomboniera ale koncowka nie. Bo nie chce jej przestraszyć. I nie chce żeby pomyslala ze tak o niej myślę jak powiedzialem. Chce po prostu ja przytulić przeprosić trzymac za reke. Jeśli mi wybaczy bede nosil ja na rekach. Jestem tak przybity że wzialem wolne do końca tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak masz pomysl na Wasze zycie? Gdzie bedziecie mieszkac? Dlaczego jestes taki impulsywny? po czynach poznaje sie ludzi, nie po slowach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Chce mieszkać w moim domu. Będziemy mieli 2 pokoje swoje łazienkę ale wspolna kuchnie. Opłaty też wspólne. Rozumiem troche ludzi będzie. Jak mowilem. Z nami w sumie 8. Ale to chyba nie jest tragedia. Prawda? W miarę dobre warunki. Ale teraz zostałem chyba sam z tym wszystkim. Matka zaczela narzekać na moja ukochana a ta odeszla. Dobrze postawilem jej ultimatum i obrazilem ale to w złości. Chciałbym móc porozmawiac z nią jeszcze raz. Myślicie że jeśli zarezerwuje pokoje i poinformuje ja o tym to pojedzie ze mna? Ps. Ona nie leci na kase. Woli skromnie ale od serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak bedziecie miec dzieci, to nadal bedziecie mieszkac u rodzicow w 2 pokojach? Dlaczego nie chcesz Wam stworzyc wspolnego domu? Nie masz szans u dziewczyny bez zmiany swojego podejscia. Dobrze, ze Cie dziewczyna rzucila. Jestes niedojrzaly, uparty i egoistyczny, jednym slowem nie nadajesz sie do zwiazku, wic zostan przy matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy tak ciężko zrozumieć ze ona nie chce mieszkać z twoja matka i siostra???!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jeśli ja wyremontowalem dom wydalem mnostwo pieniędzy. Jest to duża chata 250m2 kazdy by miał coś dla siebie. A ona była u mnie i do pewnego czasu mówiła że ma nadzieję się przyzwyczaić a teraz mówi coś innego. Każdy mnie ma za bydlaka ktory się nie stara. Może jeszcze powiedzcie że mam wziąść ślub z matką. Chciałem pomocy w jej odzyskaniu a nie żeby ktoś mi dokladal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoba1988
Uwierz ze wolalaby w kawalerce ale tylko z toba. Gdzies wspomniales ze twoja matka na nia narzeka. I wszystko, nie ma o czym mówić. O ile matka z corka jest w stanie sie dogadać, o tyle teściowa z synowa nie! Jeszcze w jednej kuchni?! Zapomnij. Zreszta jesli by ci tak zależało to liczylbys sie z jej zdaniem. Nie masz u niej szans z takim podejściem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak moja ukochana chciała wynajac mieszkanie albo zrobic sobie dobudowke u swoich rodzicow (są mozliwosci) ale po co mam ladowac kolejne pieniadze? Wynajem to skarbonka bez dna a dobudowka to koszty. Jej rodzina zawsze pomoże a ja nie mam na kogo liczyć. Nastawili się że tam zamieszkamy i jakoś to będzie a teraz wojna w domu że siedzę sam. Nikt ze mną nie rozmawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie kazal Ci ladowac w ten dom i trzeba bylo najpierw zastanowic sie kilka razy i nie myslec tylko o sobie. Niech Cie splaca za remont a za to wybudujcie sobie przybudowke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do narzekania mojej mamy to mówi on ze moja ukochana nie wie sama czego chce i że traktowala mnie jak pionka. Kiedyś też napisala jej że mnie niszczy i nasza rodzine. Dobrze uwierzylem jej bo chciałbym mieszkać razem z nią u mnie w domu. Ale teraz wiem że bardzo mi jej brakuje... :-( ona ze mna e wiele przeszła wiem ale myślałem że te lata coś dla niej znaczą ale teraz wydaje mi się że traktuje mnie jak śmiecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a swoja droga jak ty sobie wybrazales 3 rodziny w kuchni, na 3 zmiany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty ja traktujesz jak zabawke, marionetke ma robic tak jak ty sobie wymysliles, w ogole nie bierzesz jej pod uwage niedojrzaly egoista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja ladowalem kase bo ona mówiła że chyba się przyzwyczaic że sprobuje. Ale po pobycie u mnie zmienila zdanie. Uważała że jest gorsza od mojej siostry. Wiem kilka razy słyszała jak moja matka mówiła że ona ma wszystko studia dom i rodzinne a ja nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja siostra ma swoją kuchnie ale dla wygody zawsze praktycznie jemy razem. Tylko moja mama ma z nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgodnie z tym co mowila, sprobowala i ten eksperyment nie wypalil nie wypala w 99% przypadkow dziewczyna-tesciowa, dziwie sie, ze jestes zaskoczony trzeba bylo wstrzymac sie z remontem poki nie podjeliscie wspolnej decyzji na tak teraz rozlicz sie z rodzina z remontu i mysl co dalej, a jak nie, to zostan z matka na stale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
acha czyli twoja siostra bedzie gotowac dla 8 osob, a pozniej dla 9 czy 10 osob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marne prowo, 2/10. facet ktory chce mieszkac z rodzicami jest albo mamisynkiem albo nieudacznikiem, najczesciej 2w1. kazdy normalny, rozgarniety facet chce mieszkac ze swoja kobieta we wlasnym mieszkaniu/domu a nie katem u mamusi - tak powiedzial mi ojciec i brat, wiec to nie jest wymysl kobiet. jestes zalosny, bo niedosc ze nie rozumiesz w jak beznadziejnej sytuacji stawiasz swoja kobiete, to jeszcze zwyzywales ja od dz**ek. dalabym takiemu w mooorde i nigdy w zyciu bysmy sie nie zeszli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×