Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak przeprosić narzeczoną?

Polecane posty

Gość gość
na bukiet tulipanów za 20 zł ?- na bukiet? jego nawet na jednego kwiatka na urodziny dziewczyny stac nie było, bo " on oszczędzał" kino... po 3 latach - nie ośmieszaj sie, w kinie studyjnym bilety sa w promocjach po 10, 12 zł( w centrum miasta na śląsku), osżczędzał... ale koolacyjki z winkiem to u niej jadał dusigrosz, sknera i w dodatku cwaniaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cos mi sie wydaje,że facet z ta gadka, że mogła sobie poszukac lepszego, to raczej zagrywał - miał nadzieje, że dziewczyna sama odejdzie, bo nie trafił chłoptaś na bogatą.... teraz pomyslał,że skoro tyle czasu razem, no to cos by trzeba, ale, żeby " taniej' to dziewczyne do siostry wprowadził. A rodzinka pewnie tez z tych co na bogatą synową liczyli, no to, skoro niebogata, to można po niej jezdzic i traktowac jak popychadło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zle to ujalem. Ona wolala zrezygnowac z kwiatow i innych d**ereli jak sama to nazwała tylko po to żebyśmy zaczeli zbierać juz od poczatku pieniadze na nasza przyszlosc. Wybaczcie. To że ona mnie nie chce to nie znaczy że pozwole ja obrazac publicznie. Nie jest zadna potulna idiotka. Po prostu wolala coś pozytecznego niż jakies kwiaty które zwiedna. W takich sytuacjach wolala np zrobic kolację dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiele razy przepraszalem ja za to że nie mogę pozwolic sobie na wiele. Ona wolala spedzic czas ze mną. Robiła pyszna kolacje jakieś wino i mowila że jej to starczy. Mówiła że poczeka az stane na nogi wtedy zamieszkamy MY razem.- no własnie, MÓWIŁA o zamieszkaniu RAZEM Z TOBĄ osobno, a nie z TWOJĄ RODZINĄ!!!!! Co z tego, że przepraszałeś??? Dało jej i tobie to,że ją przepraszałeś? A zrobiłeś coś by nie musiec przepraszać??? Booże co za męska pipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolala zrezygnowac z kwiatow i innych d**ereli jak sama to nazwała tylko po to żebyśmy zaczeli zbierać juz od poczatku pieniadze na nasza przyszlosc. - taaak , właaaaaasnie - i zobaczyła, jak pieniądze na wasze w s p ó l n e gniazdko WŁADOWAŁEŚ w remoncik domu siostry i mamy:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolacje zazwyczaj jadalismy u niej. Ona lubi eksperymentowac w kuchni. Ja jej wtedy zawsze pomagalem. I szczerze to ona miala lepsza sytuacje finansowa. Skonczyla dobra szkole podjela pracę odlozyla pieniądze na oplacenie studiow ktore zaczela. Nie jest zadna kretynka po zawodowce. Ze tak powiem była szkolna kujonka sr 5.5 . więc nie mówcie że jelenia znalazlem sobie. Zakochałem się w niej potem z czadem pokochalem mocniej Nie chciałem skrzywdzic. Chciałem dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oszukuj się. Próbowała połatać sytuację. Nadrobić twoje braki. Pewnie jest DDA i od małego musiała chronić matkę lub rodzeństwo. Typ bohaterki, przedwcześnie dorosłej dziewczynki. Dałeś ciała jak mało kto. Niestety. Możesz próbować sposobów opisanych powyżej. Ale skutecznej metody na przeprosiny nie ma. Za dużo tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu wolala coś pozytecznego niż jakies kwiaty które zwiedna. W takich sytuacjach wolala np zrobic kolację dla nas. ((( HEHEHEHEHE, jaasne, ale ścieeema..... zapewne , zapewne......wolała narobic sie przy robieniu kolacji, płacic za składniki na kolację( więcej niż 3- 5 zł, zapewniam) , zamiast dostac JEDNĄ RÓŻĘ za max 3- 5 zł w sezonie:D:D:D:D:D JASNEJASNE- zapewne robiła kolacje raz na 3 lata, co??? tak, jak ty jej kwiatka??? Ściemniasz, facet i to także się az kuuurzy za toba:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mam się poddac? Chyba kazdy popelnia błędy tak? Niestety wladowalem prawie cała kase w dom w którym ona nie chce zamieszkać. Teraz siedzę sam na 2 pokojach kuchni i lazience z rachunkami. A rodzina mówi że skoro tak było zaplanowane to mam się martwić sam. Każdy pisze jaki to zly jestem. A ja nie jestem. Planowałem wspolna przyszlosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błędy młodości. Jak jesteś młody i zdrowy to jeszcze nie jedno zarobisz. nie licz tamtej kasy. Siostra jak będzie chciała mieć pomoc w rachunkach to sobie kogoś weźmie obcego na ...wynajem :D A ty zacznij w końcu żyć na własna rękę. Ile masz lat ? A narzeczona ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesto robila pyszne kolacje. Chciałem kupic kwiaty to wolala wyslac mnie po skladniki do niej. Odkladala kazdy grosz. I nie jest zadne dda. Pochodzi z pelnej kochajacej się rodziny. Tam każdy ma w sobie oparcie. Jeden drugiemu pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz, ona miała dobrą prace, robiła ci kolacyjki, w zamian dostała sknerę , który chyba tylko raz do kina ja zaprosił, zobaczyła, jaka to rodzinka, zobaczyłaże ty sie kurczowo rodzinki trzymasz, zobaczyła,że ty tylko gadasz a faktycznie robisz cos innego, zobaczyła, jak rok w rok robiłes ja w balona , no to i miała dośc. zobaczyła, że uważasz ja za dziwkę. zobaczyła że twoja rodzina nią pogardza... i co , jeszcze sie dziwisz??? Ja się dziwie , i to barzo,że ona cie wcześniej nie rzuciła. Musiała byc baaardzo, bardzo zakochana. Wytrzymywała twoje durne gadki o oszczędzaniu, ale pewnie cos w niej pękło, jak kasę na wasze zamieszkanie dałeś mamie na remont, jak została OLANA... i już tylko ta ''d****a'' dopełniła calej czary goryczy... Oby jej poszło lepiej z nastepnym facetem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 28 ona 25

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i prezenty na święta rocznice czy inne okazje tj urodziny dostawala. Tylko nie takie bez okazji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noto nie wiem dlaczego dała sobą tak pomiatać przez tyle lat. Może brakowało jej odwagi ? Potrzeba siły i odwagi cywilnej, żeby zmierzyć się z nową sytuacją życiową, jaką jest rezygnacja z toksycznego związku bez przyszłości. Może zakochała się gdy byliście jeszcze dziećmi - wtedy są inne priorytety, inaczej się ocenia partnera. Dla ciebie ważniejsza była matka i siostra anie ona. Jak mogła to tolerować i robić jakieś plany ? Nie rozumiem tego. To było od początku skazane na porażkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze. Byc moze walczyla o ten związek i nie wybrzydzala. Kiedys wypomnialem jej to że wlozylem tyle pieniedzy w dom a ona to odrzuca. Chciała zrezygnowac ze studiow i pokazac ze da rade zaoszczedzic wiecej pieniędzy i wynajac mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcześniej sam się o to upominałeś. Teraz ci to napiszę: ożeń się z matką lub siostrą. Im będzie pasować pozostanie w domu. Być może nawet będą wdzięczne za remont. No i kasa zostaje w rodzinie a to chyba najważniejsze, co nie ? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mieszkanie z teściową dla mnie byłoby torturą i nieszczęściem ,mogę pomieszkiwać czasem ale musze mieć tylko swój azyl bezpieczny a przynajmniej taką możliwość w przyszłości jak to końca dni z ludzmi z którymi nie mam więzi a mieszają odchodzę!!słowo d***** ?bez wybaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mam dac jej spokoj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem rób jak uważasz i czujesz ,ona zdecyduje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałbym żeby wiedziała że ja kocham. Że zalezy mi na niej. Chce zawalczyc o nia. Tylko tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś cipowaty. Nawet na podstawie tego tematu można wyciągnąć takie wnioski. Nie dość, że sam nie wpadłeś na rozwiązanie to jeszcze nie chcesz korzystać z gotowców i próbować, walczyć. Rezygnujesz. Jeśli chcesz szczęścia swojego to walcz, pewnie ja urobisz. Jeśli chcesz szczęścia dziewczyny to odpuść, będzie miała szansę poznać kogoś lepszego. Na szczęście wspólne raczej nie ma szans. Zbyt dużo poświęceń wymagasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy podcina mi skrzydla. Wolalbym propozycje co moze udobr***** moja ukochana żeby dała mi choc 5 minut na rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytam i gdzieś zaczynam wyczuwać, że tak na prawdę to grunt Ci się pod nogami pali, kasy na rachunki brakuje /to chyba problem nr 1/, seksu brakuje... Jeżeli to inteligentna dziewczyna, z kochającej się rodziny, mająca oparcie i dobrą pracę to była ślepo zakochana i głupia, że wytrzymała z Tobą te lata. Nie piszesz gdzie pracujesz, ile zarabiasz, ale chyba stać Cię na jakiś wyjazd/wyjście/kwiaty. Młodziutka dziewczyna nie powinna każdej złotówki odkładać na przyszłość i marzyć o taniej kolacyjce w domu, nawet jeżeli lubi w kuchni eksperymentować. Życie to też uciechy, radości, szaleństwo, kiedy jak nie teraz? Młodzi jesteście a żyliście jak starzy emeryci ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
duża chata 250m2 kazdy by miał coś dla siebie.- taaak, policzmy.. wychodzi po ok 31 m na osobe. niby dużó. ale to tyle co kawalerka... a w kawalerce ONA i TY nie jesteście od nikogo ZALEŻNI. jakby mnie facet od dziwek powyzywał, to tego dnia widziałby mnie ostatni raz. Nie ma, że w kłótni... podobno w stresujących moimentach wychodzi, jaki charakter kto ma. i co sądzi na temat drugiej osoby ona juz sie przekonała ty uparcie, nawet tu na forum usiłujesz nasz wszystkich przekonac, że ty ten idealny a ona zołza nie chciała mieszkać z twoja rodziną. nie chciała , bo spróbowała i zobaczyła, czym to pachnie. Wykazała max dobrej woli, bo spróbowała.A ty zamiast to docenic, to ją od dziwek wyzywasz. No żenada, totalnie... nie osmieszaj sie juz więcej, skończ temat waśc i wstydu oszczędz I nie, NI i NIE> mieszkanie razem z teściami ( obecnymi lub przyszłymi NIE jest dobre, młodzi powinni być na SWOIM. Jak cię na to nie stać- nie stać CIĘ na zapewnienie bytu waszej przyszłej, młodej rodzinie, nie stać cie na dojrzałe, ODPOWIEDZIALNE DECYZJE, nie stać cie na DOROSŁOŚĆ. OSIEM lat zwodziłeś ją głodnymi kawałkami, że zbieracie na własne, po czym ty łamiesz zobowiązanie i ładujesz kase w remont domu mamusi i siostry, wiedząc o tym i zgadzając sie na jej plany, byscie zamieszkali osobno. Jak dla mnie, uznałeś," jakos to będzie" nie będzę i ta słuchał jej planów , i tak zrobię , jak JA zechcę. od początku widocznie chciałeś i planowałas,że NIE OPUŚCISZ MAMUNI, a dziewczyne okłamywałes i oszukiwałeś. I jeszcze na koniec wyzwałes ja od panienek lekkich obyczajów. Synus, który myślał,że pomruga oczętami, pomacha fajfusikiem, a dziewczyna, zakochana smiertelnie , kolejny raz przełknie zniewagi twoje i twojej rodzinki. Zauważyła zapewne, że totalnie sie z nia nie liczysz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ona trzeźwo myslala i dobrowolnie rezygnowala. Jestem kierowca busa. Zarabiam 2.5 tys. Z czego duzooo kasy oddaje na rachunki. To od niedawna jest moja stała praca. Kiedyś robilem na budowie a tam na wyplate (ok tys za msc) czekalem po kilka miesięcy. Skonczylem zawodowke a potem liceum. Nie miałem szans na dobrą pracę. A musiałem utrzymywac się sam praktycznie od 16 roku życia. Sam kupowalem ksiazki bilety do szkoly itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś RACJA!!! też tak myslę mamusia pewnie uznała, że skoro dziewczyna sie wprowadza, to musisz ponosić współkoszty, a one nie były tak niskie, jak ci sie zdawało, kiedy mama dorzucała ci na fajki czy inne bileciki czy benzynke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam kupowalem ksiazki bilety do szkoly itp .. no bieedulek... :D:D:D ale za prąd , gaz , wode i czynsz, juz NIE PŁACIŁEŚ bo mieszkałes u MAMY a ludzie zyja SAMI za 1500 / mies i muszą sobie opłacic wszystko i czynsz , i media, i ksiązki kupic i bilety.... ona oszczędzała sama bo chciała . ok. rozumiem. Ale to, że ONA OSZCZĘDZAŁĄ, nie oznaczało, że nie mogłes jej JEDNEGO KWIATKA za 5 zł na rok w jej urodziny kupic.,:D:D już taaaak oszcżędny oznacza zwykłą sknerę alw iecie co ; :D:D facet pogrąża sie coraz bardziej teraz usiłuje NAM wmówic,że nie kupował jej kwiatka, bo ONA OSZCZĘDZAŁA:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok rozumiem. Było by lżej mi mojej rodzinie ale też nam. Widocznie nikt nie widzi tego że cierpie. Zostalem sam. Nikt nie doradzi. Chce zawalczyc naprawić wszystko. Jeśli trzeba będzie oswiadcze się jeszcze raz. Ale jak mam ja przekonać żeby porozmawiala ze mną. Tylko zwykła rozmowa. O to chodzilo zakładając ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na urodziny swieta itp dostawala . tylko nie tak bez okazji. Pierwszy raz po 3 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×