Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do kobiet ktore maja wspolne konto z mezem

Polecane posty

Gość gość

Nie boicie sie, ze zostaniecie z reka w nocniku w przypadku rozwodu/zdrady? Nie macie wcale swoich pieniedzy o ktorych nie wie maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie boję się. I nie mam tajemnic. Mąż wie o wszystkich lokatach założonych przed ślubem na moje nazwisko. Małżeństwo polega na zaufaniu, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANOOOO
ooo ja mam wspólne konto z mężem . Nie boje sie ze zostanę sama bo nie biorę pod uwagę. ze mąż moze mnie zdradzic . Prędzej ja zdradzę jego niz on mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i sądzisz że jak zdradzi, to zabierze całą kasę z konta? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego to ja mialabym zostać z reka w nocniku? Czy facet z chwila pójścia do łóżka innej kobiety idzie do banku i wyplaca cala gotówkę? Zresztą kazde z nas ma swoj honor i w przypadku rozstania zgodnie podzielimy się naszym majątkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tu autorko chowasz kasę pod poduszką, w skarpecie czy masz umowę z bankiem, którą przetrzymujesz u sąsiadki, żeby mąż jej przypadkiem nie zobaczył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wspolne konto. moj maz to czlowiek honorowy, wszystko jest na mnie, mieszkanie, samochod. mamy dziecko i rozmawialismy o tym nie raz ze gdyby odszedl to zostawia nam wszystko bo wiadomo, dziecko przy matce a on nawet jak przestanie kochac mnie to dziecku tego nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile to kobiet mowilo o zaufaniu, milosci do smierci a pozniej maz znalazl mlodsza i ladniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha, a co miał ci powiedzieć? :D :D :D "Kochanie, ubezpieczaj się już od pierwszego dnia po ślubie, bo w razie czego, oskubię cię jak gąskę"??? :D :D Wy naprawdę jesteście takie naiwne czy po prostu głupie do granic możliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mężem jesteśmy zbyt biedni, żeby on konto ogołocił ha ha. Jedyne co może zabrać, to swoją wypłatę ha ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozecie sie smiac jedna z moich kolezanek rozwodzila sie z mezem i on wiedzial o tym ze ma swoje konto oszczednosciowe, zglosil to w sadzie i kolezanka musiala ujawnic kase jaka tam ma i sie tym dzielic. dzisiaj maz jest kochany, jutro moze si eto zmienic. ludzie sie zmieniaja, nie zapominajcie o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:24 skoro odkładała kase w trakcie trwania małżenstwa to jest ich wspólna kasa, w czym problem? co innego jakby to konto i ta kase miała od x czasów zanim wyszła za mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym miala takie podejscie, ze malzenstwo ale majatek osobno, bo moze mnie zdradzic to podpisalabym intercyze albo w ogole nie wychodzila za maz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie boje się :) jesteśmy 9 lat po slubie. nie wyobrażam sobie osobnych kont w małżeństwie. a poza tym bez sensu takie myślenie, równie dobrze można zapytać - a nie boisz się ciężkiej choroby swojej, męża... wtedy wszytskie pieniądze pójdą na leczenie. - nie boisz sie wojny - nie boisz sie wybuchu gazu w swoim mieszkaniu, u sąsiada - nie boisz się kredytu, niewypłacalności tyle rzeczy moze się w życiu wydarzyć, nie da się żyć myślą co bedzie gdy.... jakby kazdy tak myślał to by siedział u mamusi na garnuszku i ciułał swoją wypłatę na swoje konto.... tylko czy to dałoby mu szczęście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile to kobiet mowilo o zaufaniu, milosci do smierci a pozniej maz znalazl mlodsza i ladniejsza. x ja myślę że to margines w moim otoczeniu, rodzinie nie ma takiego przypadku, większość żyje razem aż do śmierci :) nie znam przypadku że znalazł sobie młodszą...choć wierzę ze są takie. ja mam super męża, bardzo się kochamy a w razie czego jestem przekonana że wszystko zostałoby podzielone sprawiedliwie.... choć on o wiele więcej wniósł do tego małżeństwa. ja nie rozumiem w ogóle mam żyć cały czas z myślą... co będzie gdy.... nie mam na to czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie boje sie bo mamy dwa mieszkania oba na wspolwlasnosc i dwa samochody rowniez na wspolwlasnosc poza tym pracuje i zarabiam. W sadzie latwo udowodnic ze jedna osoba wyplacila kase ze wspolnego konta i domagac sie splaty polowy. Mamy wspolne konto i kazdy swoja karte. Nie dzielimy kasy na moje twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego tylko mąż ma konto wyczyscic i zdradzic a żona nie może co to denne myślenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie wiem co wy macie na tej kafeterii z tą zdradą? ...chyba macie do d...y tych mężów. Jestem juz długo po ślubie i nigdy nie pomyślałam że mąż mnie zdradzi, ani co bedzie jak mnie zdradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy wszystko wspolne, konto tez. Nie podpisywalismy intercyzy wiec w razie czego dzielimy sie po polowie. Co mi da tajne konto? Jak kasa na nim i tak będzie wspolna?? Jak będzie chcial to latwo sprawdzi w bankach czy jest konto o którym nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu zakładacie że to facet zabierze wam pieniądze, a nie wy jemu? przeciez mezczyzni w większosci przypadków zarabiają wiecej. Mój mąż ma 10 tys. wynagrodzenia, ja 1800. Odkładamy 5 tys. więc połowa z tego jest moja:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byscie sie zdziwily, byc moze wasi panowie maja takie konto o ktorym nie wiecie. Wystarczy w banku zaznaczyc opcje, ze nie chce sie otrzymywac listow z banku i nikt sie nie dowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co mnie to obchodzi, niech ma nawet 10 kont na boku... ważne że naszym wspólnym nie brakuje nigdy. Mieszkanie na współwłasność, mimo że 100% kasy na nie wyłożył on, a suma dość spora. Alimenty na dzieci dostanę, sama zarobię i damy radę. zresztą mam cudownego męża i mała szansa abyśmy się rozstali... bardziej boję się jakiejś choroby, śmierci nawet niż porzucenia. Nie myśle o tym na co dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mamy osobne konta, jedno wspólne oszczędnościowe. Oszczędzamy taka sama, ustalona kwotę co miesiac. Zarabiamy podobnie wiec nie ma z tym problemu. Mieszkanie mamy na kredyt, wiec w razie czego to mieszkanie idzie na sprzedasz, spłacamy kredyt a reszta do podziału na pól. Ja mam jeszcze dodatkowe konto dla corki na ktore co miesiac rowniez wpłacam pieniądze. Na to konto maz, nawet gdybyśmy sie rozstali napewno nie położyłby łapy bo wie ze sa to pieniądze na corki przyszłość. A poza tym to nie boje sie tego ze zostanę z ręka w nocniku. Pracuje, mam własne pieniądze i napewno dałabym sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha usmialam się z tych pierwszych wpisow, ze ufam mezowi i maz to czlowiek honorowy hahaha. oczywiscie nie twierdze ze kazdy facet to be i ze nie ma honorowych,oj nie,pewnie są. tyle ze ja takich nie spotkalam a tak samo bylam glupia jak wy. i co-zostałam z reką w nocniku. po 5 latach malzenstwa wszystkie nasze oszczednosci posżły się j***c. haha. tak wiec teraz gdybym miala faceta i chciałby ślub to pewnie bardzo bym się nad tym zastanowila a na pewno zostawiłabym sobie jakas furtkę. podoba mi się pomysł ze osobnymi kontami i jednym wspólnym. haha mysliscie ze faceci to tacy zawszae honorowi beda. chyba jestescie miesiac po slubie. znam malzenstwa co się po 20 latach rozwodza. moj zrestzą zawsze mowił ze jak bysmy się rozstali co by on nie chciał oczywiscie:D to on bedzie honorowy,nie bedzie się kłócił i rozstaniemy sie z klasa. a tymczasem nie ma czegos takiego jak rozwód z klasą. ja z natury spokojna i kulturalna-zostałąm przechrzczona na dziwkę i szmatę,nie wiedziec czemu bo nic złego nie zrobilam a nagle się okazało ze mialam 10 kochanków i gzdziłam się za kazdym rogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy wspólnotę majątkiwą to i konto jest wspólne. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego warto miec kase na boku, nie mowie zeby okradac meza ze wspolnej kasy, ale np dodatkowo zarobione pieniadze/prezenty w postaci gotowki odkladac na konto, maz nie musi o tym wiedziec. Warto byc niezaleznym finansowo, bo w razie problemow kto wam pomoze? Mi byloby wstyd prosic sie rodzicow o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja staram sie odkladac co miesiac jakas kwote na konto o ktorym nie wie maz, raz jest to 400zl, czasem 100zl a bywaja miesiace, ze nic nie odloze. Od grosza do grosza zawsze sie cos uzbiera i bedzie na nieprzewidziana godzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my mamy wspolne i dobrze mi z tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×