Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OlgierdaMama

Częstochowa : wymiana doświadczeń Mam przyszłych i obecnych

Polecane posty

OFmama-> nie wiem jak dawałaś rady w 2 ciąży bo ja stwierdzam że bardzo ciężko to wszystko ogarnąć przy tak małej różnicy wieku. Właśnie najchętniej bym leżała i odpoczywają a tu trzeba Majka ogarnąć, obiad ugotowac, sprzątanie całkiem na razie odpuściłem. Tyle że mąż jak się przekonał po teście młodą całe popołudnia się zajmuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1125
husky00 -->> OFmama to miała jeszcze trochę lżej, bo Olo nie był aż tak mobilny :P Ja to sobie nie wyobrażam nawet być teraz w ciąży, kiedy Młody jest w pięciu miejscach na raz... Ale Wam dziewczyny życzę dużo spokoju, mało nerwów i spania w ramach możliwości przy starszych maluchach :) OFMama -->> dobrze że Wam wszystkie kontrole pozytywnie wychodzą, oby tak dalej. A z Olkowym okiem też pewnie będzie wszystko OK, maluchy z wielu wad wyrastają i tego życzę mocno Olusiowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
husky00 daj znać co Ci lekarz powiedział jak będziesz po wizycie. myszka1125 chyba za wcześnie się pochwaliłam, bo mała od dwóch dni znowu tylko przy mnie usypia ;/, ale za to mąż wziął się za oduczanie picia mleka w nocy. Jak mała się budzi to ją uspakaja, głaszcze, aż nie uśnie i od dwóch nocy nie wypiła nawet łyka mleka. Teraz mamy nadzieję, że za kilka dni całkowicie przestanie się budzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
28marzec-> u nas problem z wodą, trzeba w nocy wstawać i dać butle bo królewna sama po nią nie wstanie i sama też sobie nie przytrzymaj. Jak mąż odciął to fach i ryk i cały blok słyszał bo tylko słyszeliśmy jak do WC wstają; ) ale teraz ewidentnie musi wszystkiego się nauczyć bo skończyły się fory.. i tak że dam pić i zaraz się kładzie i wychodzę wychodzę ale takie wstawanie jest dla mnie strasznie męczące bo moja ciąża tego nie lubi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas po roku skończyło się jedzenie w nocy.Kubek mleka o 20.30 a następny o 7.30 Ale za to mój syn ma nocne wędrówki koło 2 stoi w łóżeczku i muszę go brać do nas do łóżka wrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekarz potwierdził. . 5 tydzień bo od 7 nie mam okresu. Najlepsze jak zapytał czy chciałam, ja że nie a on to czemu się nie zabezpieczamy?.. a ja na to że się zabezpieczamy ale raz zdarzył się bez i akurat dni płodne ehh ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Husky druga ciąża chyba zawsze trudniejsza bo nie ma się czasu na nic nie robienie. Ja jak za szlak to synu miał rok i 2 miesiące biegał jak szalony. Faktycznie czasem myślałam że można było poczekać ale jak mi źle samopoczucie mijalo to zmieniłam zdanie. Ja bylam cały czas sama z synem i w ciazy a dała mi siewe znaki bo nudności miałam do 6 miesiąca a i wyjść nie mogłam bo chwilę dłużej na nogach i mnie na omdlenia szło dałam radę i nie zmienilabym decyzji. Teraz zastanawiamy się czy na trzecie byśmy mogli sobie pozwolić bo chcielibyśmy 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajka030-> podziwiam że wytrwalas, mnie tylko w nocy omdlenie bierze jak idę do niej. Ale 3? Wow podziwiam naprawdę! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajka030 -->> jak w drugiej ciąży dałaś radę, to trzeciej nawet nie poczujesz ;) Szacun wielki dla Ciebie, że w ogóle myślisz o trzecim bobasku. My chcemy mieć drugiego, ale póki Michał nie zacnie spać, a ja nie zapomnę jak dał popalić, to nie ma szans nawet. Chyba że przypadkiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja poprostu i musialam a i od dziecka bylam uczona że jak chce coś to najlepiej sama. Ogólnie kobiety w mojej rodzinie to twarde sztuki. Pierwsza ciążę miałam super bo gdyby nie rosnący brzuch to bym nie wiedziała że w niej jestem. Druga za to istny koszmar i przez 4 miesiace mówiłam że 3 nie chce ale mała ma już 8 miesiecy i chciałabym aby wydarzyło się coś dobrego abyśmy mogli mieć to 3 bo w obecnej sytuacji nie widzę szans. Powiem wam tylko że jak tyle co urodziłam synka to jeszcze na porodowce powiedziałam co męża ze juz możemy robić drugie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja cały dzień się męczyłam a jak wreszcie urodziłam to nawet siły Majki trzymać nie mialam i mowilam nigdy więcej :) A napiszcie mi jak to jest z blachownia którą biorę uwagę do porodu bo mąż mi mówił że szpital jest prywatny a ma umowę z nfz. Czy do porodu jedzie się normalnie? Czy umawia się jak się ma ta lekarza? Myslalam że to państwowy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadkah
Kajka ale fajnie też bym chciała trójkę, tylko żeby nie trzeba podejmować tej decyzji "no to się staramy" i żeby jakoś pominąć poród i połóg:/ Husky na blachowni podobno super, koleżanki zachwalały, miałam tam rodzić, gdybym w ostatniej chwili nie spanikowała i nie zmieniła decyzji. OFmama reza obadał małą, stwierdził,ze myślał że będzie najłatwiejszym dzieckiem do zbadania a okazała się najtrudniejszym bo czały czas sie śmiala i mrużyła przez to oczka:) Ale i tak nas skierowała do bytomia, zakrapiałam 3dni oczka i teraz była badana, ale już się nie śmiała, ale siedziała tak spokojnie,że przebadała ją dokładnie, no i na szczeście puki co nic się nie dzieje złego, typowy zez niemowlęcy, ale żeby się nie utrwalał to okulary mają być, narazie przez 2 miesiące i zobaczymy co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1125
Hej! Jak tam u Waszych maluszków zmiana czasu, bo u nas jedna wielka masakra niestety :( Młody wstaje przed świtem, cały dzień chodzi rozbity, bo się nic nie zgadza, a wczoraj wieczorem prawie usnął mi na kolanach. Pewnie jeszcze z tydzień minie zanim się zaadaptuje... Jak był malutki jakoś lepiej to zniósł niż teraz. A no i 3 nam dolne idą, co pewnie nie pomaga w i tak trudnej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka030
myszka - u nas zmiana czasu nie zauważalna. nadkah - poród i połóg zniosę, decyzję o staraniu też jestem w stanie szybko podjąć, pod warunkiem że zmienimy mieszkanie na większe i pensja się poprawi. Bo przy obecnej sytuacji to z trójką byśmy "biedę klepali" a tak to żyjemy na jakimś rozsądnym poziomie. Zobaczymy co będzie za rok, bo gdyby nam się udało finanse poprawić to byśmy się zdecydowali. Husky - ja rodziłam na blachowni, tak jak piszesz jest prywatny z umową nfz. Nie wiem jak to wszystko działa ale wiem jedno przyjmują normalnie i nie musisz mieć kieszeni kasą wypchanych. Wg mojej opinie to położne i od dzieciaków świetny personel. Pediatrzy też ok. Lekarze hmmm uważam że nie ma w czym wybierać poprostu są mili uprzejmi i tyle o nich mogę powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFMama
Myszka - pewnie u Was bardziej 3 niż zmiana czasu działa... U nas zmiana też bez problemu. W dzień Olo ostatnio mało śpi , więc pada od 3 dni o 19 i spi do 7.30-8. Luksus :) niestety Franek w nocy budzi się często, więc i tak chodzę niewyspana:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka1125
Niestety zmiana też... Wstaje mi młode między 5 a 6, później jeść nie chce, bo nie ta godzina, a o 19 ciągnie do sypialni, że On chce już się kąpać i spać, a jak nie to usypia na kolanach :( O nocach nie wspomnę, ale to akurat zęby, także przekichane 24h. OFMama -->> A chłopaki już w jednym pokoju? nie przeszkadza Olkowi jak Franek się budzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M2016
Witam mam pytanie czy możecie poleci jakiegoś dobrego lekarza z blachowni który dobrze prowadzi ciąże , pierwsza ciąże miałam za koniczoną cesarka i z ta pewnie też tak będzie i szukam lekarza który nie ma zasad że cesarka jest zła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kajka030-> właśnie o taką odp mi chodziło wielkie dzięki :) za inne też dziękuję. Uspokoiłam się :) tym razem jeszcze chyba przejade się tam przed i wypytam co i jak, a blschownia czy parkitka ta sama odległość wiec czemu nie?!:) Jeśli chodzi o zmianę czasu to kazałam jej spać tą godzinę czasu dłużej i jak się udało to też jest normalnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 28marzec
myszka1125 - my też odczuwamy negatywne skutki zmiany czasu, które pojawiły się w poniedziałek rano. Mała wczoraj jak i dzisiaj wstała 2 godziny wcześniej i nie udało mi się jej uśpić choćby jeszcze na pół godzinki. Mam nadzieję, że to przejściowe i już jutro pośpi nieco dłużnej. husky00 - może lepiej, że los podjął decyzję za was, bo inaczej Majka mogłaby nigdy nie mieć rodzeństwa. Ja teraz pracuję nad swoim stanem zdrowia i może za jakieś pół roku postaram się o drugiego dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFMama
Myszka - jak Olo zaśnie to dopiero wtedy Franka tam kładę. No i śpi tam max 3h, mleko i spowrotem. Kolejne 2h i potem już do nas bo im blizej rana tym czesciej się budzi :/ więc szkoda Olka no i ja też już nie mam siły biegać co godzinę tam... Idę niestety na łatwiznę:/ nie wiem co mam zrobić żeby spał dłużej i nie budził się co chwilę... Masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadkah
hejo Unas też zmaiana czasu nie wyszła na dobre, Domi budzi się o6:( a wcześniej była 7-7.30. O uspaniu nie ma już mowy, próbowałam, to się bidulka tylko umęczyła i w konsekwencji rozpłakała i i tak musiałam wstać:( Poza tym okropny ma od paru dni problem z zasypianiem wieczorem, nie wiem może dlatego że w ciągu dnia śpi nawet 4h na dworze. Of mama dajesz Frankowi mleczko w nocy z butli? A jak z laktacją sobie radzisz? U mnie jak mała czasem prześpi noc to ja rano koszulka mokra i z bólu ciężko z boku na bok się obrócić. Nawet chętnie bym jej już jakąś kaszkę zaaplikowała "na dobranoc" żeby spała do rana, ale jak przeżyć do rana:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka030
OFMama - żeby moja pospała to zaczełam jej dawać butlę na noc, ale słabo skutkowało to dosypałam kaszki i trochę dłużej ją trzymało. Obecnie jak zje o 18:30 to kolejne jest ok. 2 i ok. 5. Pomijając dzisiejszy dzień bo kolacji jej brakło i już dostała pierwszą butlę i też jej brakło. Ogólnie to ona mi więcej je niż syn. Z takim spaniem to się umęczysz, ja mam o tyle dobrze że ona nie budzi mi Filipa co najwyżej on się przewróci i śpi dalej, gorzej rano bo on by może do 7 pospał a ona po 6 wstaje i wtedy go budzi. Jednak mi to nie przeszkadza bo oboje mi padają o tej samej porze :) nadkah - ja sobie radziłam laktatorem w środku nocy :) i mleko albo wykorzystywałam rano albo mroziłam na później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OFmama -->> może spróbuj jakiś kleik do butli dosypać? Chociaż wiem po sobie, że jak ma wstawać to i tak wstanie... Współczuj***ardzo, bo wiem przez co przechodzisz. nadkah -->> chyba pozostaje Ci właśnie laktator w nocy i lepiej ściągać, bo piersi nie lubią nadmiaru mleka i mogą się zastoje robić i jak sama zauważyłaś spanie z takimi piersiami to żadna przyjemność :P 5 minut pracy i spokój do rana. Zauważyłam że u Michałka zęby rosną najbardziej miedzy 12 a 1 w nocy... ale dziś to przeszedł samego siebie bo ryczał chyba ze 20 minut... nawet Niania rano pytała co to się w nocy działo (mieszka nad nami). Ale jak już się wyryczał to spał do 5.30, a potem jeszcze przysną na godzinkę, więc mam nadzieje cichutka, że wychodzimy na prostą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaRybkA
Dziewczyny jak tak czytam o tych nocnych wstawaniach, to się boję czy z drugim maluszkiem będzie jak z pierwszym - Mała po 3 miesiącu przesypiała całe noce, była na cycu+mm, U mnie jak nie urok, to sraczka, jak już się wreszcie uporałam z leczeniem kanałowym i kilkutygodniowym opuchnięciem twarzy to teraz jakieś przeziębienie mnie dopadło, do tego dopiero będzie zaczynać się 7 miesiąc a ja już taka ociężała że nic mi się nie chce, dobrze że dziecko samo po schodach wchodzi bo wniesienie jej na 2 piętro wykańcza. Husky - Ty się nie stresuj gdzie rodzić, bo na tą decyzję masz jeszcze dużo czasu;-), co do Blachowni to też dużo dobrego słyszałam, ale przez kilka miesięcy może się zmienić. Ja raczej na Parkitkę się nastawiam, ale jeszcze nie jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajka030
Ofmama zapomniałam dopisać ze jak zaczęłam zageszczac to odrazu nie przespala ale po jakimś tygodniu czas się wydłużał. Ostatnia noc u nas też gorsze spanie ale ja to wiąże z pełnią bo moje dzieci wrażliwe na to i tydzień mam rozwalony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFMama
Chyba sprobuje z tym kleikiem, bo juz jak zombie chodzę. Oby pomoglo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małaRybkA-> wiem, że sporo ale sama wiesz jak ten czas leci;) a o szkole rodzenia muszę już pomyśleć bo ostatnio położna mi mówiła że mam nieefektywne parcie i młoda za długo siedziała dobrze że lekarz jeden z 5 się zlitowal i mi brzuch nacisnal, ale powtórki z rozrywki nie chcę; ))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Husky - nie martw się ja miałam to samo z parciem. A jak były już te właściwe ostatnie to bylam tak wyczerpana ze nie miałam siły przeć i lekarz prawie położył mi się na brzuch aby go wepchnąć. Poza tym ja skurcze porodowce miałam 30sek trwające żeby trudniejsza bylo:). Za to drugi poród efektywniejszy bo już doświadczenie było. Jak się parte zaczęły to w 10 minut urodziłam ale ileż ja się wymeczylam żeby do nich dojść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFMama
Przepraszam, ale jak czytam i tym, że lekarz pomógł uciekając brzuch to az mnie zmrozilo. Piszecie , ze fajnie bo zdrowe dzieci się urodzily... Takie praktyki są zakazane ze względu na potężne ryzyko powikłań... Że też to się ciągle dzieje... Ile jeszcze dzieci musi ucierpiec żeby takie metody odeszły do lamusa? Przerazona jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam.Dziewczyny kiedyś pisałyście o pediatrach na poprzednim wątku.Wiele pisało o dr Sikora.Potrzebuje pilnie nr kontaktowy do niego.Pomoże ktoś?Bede wdzieczna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×