Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aneczka anka

Odchudzanie czas zacząć,dupa sama się nie zobi :)

Polecane posty

Cześć Witam pięknie,Wycieczka udała się super tylko szkoda ,że czas nie jest z gumy:) Pogoda była troszkę słaba ,bo upał jak smok ,28 st. C . Powietrze stało dosłownie parówka.:( ja nie byłam ubrana właściwie ,bo miałam co prawda lekką koszulę rękaw 3/4 ale dzinsy miałam grubsze ,a syn mial koszulę z długim rękawem ,bo jak wyjeżdzałam to u mnie było zimno i to bardzo! Daliśmy jednak radę. Sporo zobaczyłam ,bo i Łazienki ,Belweder,Zamek Królewski ,Syrenkę warszawską Pałac Kultury i nauki, Muzeum Powstania Warszawskiego ,Plac Trzech Krzyży i oczywiście Kolumnę Zygmunta ,Kościół Jana Chrzciciela,Do Centrum Mikołaja Kopernika niestety nie sprzedawali biletow już:( i nie zdążyliśmy pojechać obejrzeć Stadionu Narodowego .za to byłam w Złotych Tarasach Po prostu byliśmy padnięci ,a na wadze było mniej 1,5 kg:)Tylko nie wiem czy nie nadrobię ,bo coś mnie opętało dziś i tak oto od rana robiłam ogórki potem prałam wszystkie pościele ( oczywiście deszcz się rozpadał ,bo jak piorę pościel to pada) A potem stwierdziłam ,że dobrze by było ulepić troszkę pierogów ,no i ulepiłam całe 100 szt:) Misiuńka lekkie łasuchowanie ,gdy ćwiczysz dozwolone ale nie notoryczne podjadanie :D;) tak trzymaj i pozdrawiam pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ,jestem ,dziś byłam w kinie:) na Epoce Lodowcowej ,naśmiałam się ,że hej:) Super bajka dla zrelaksowania się .Niestety nie jest to tania rozrywka ,jak doliczysz ,cole i popcorn to ...właśnie była też cola :( wiem ,że nie powinnam ale w kinie to zawsze taka chętka mnie na to właśnie nachodzi .Cóż zrobić.Pogoda troszkę się wyklarowała za to moje skłonności do podjadania to nie:( Jutro dzień ważenia ,ciekawe ile pokaże waga Przyjemności ,pozdrawiam pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane :) jestem i ja. Po urlopie, po przeprowadzce, nawet nie było kiedy napisać. Ogólnie trochę zmęczeni psychicznie z mężem jesteśmy bo oczywiscie robotnicy jeszcze nie skończyli. W pierwszy tydzień to tylko mąż jeżdził codziennie rano do domu i siedział do 17 pilnował robotników. My się zaczeliśmy zwozić od soboty, w niedziele zrobiliśmy grilla. I od poniedziałku znowu robotnicy więc nawet się nie wyspałam bo o 7 trzeba było wstać i ich wpuścić. Ogólnie jak była pogoda to siedzieliśmy na ławeczce z przodu i patrzyliśmy jak robią heh oj trochę poprawek mieli. Od dziś sami są nikt ich nie pilnuje to ciekawe jak im pójdzie heh. Ogólnie w sobotę mieliśmy iść na zabawę ale niestety w piątek musiałam z mężem do miasta jechac bo ząb go bolał i się okazało że babka źle mu zrobiła kanałowe i ząb do wyrwania bo i już stan zapalny był. Więc znieczulenie nie działało jak powinno. A po za tym nie mogli tego zęba wyrwać. Prawie 5 godzin przesiedzieliśmy u dentysty. Na zabawe nie poszliśmy. Wczoraj musieliśmy pojechać do teściów po 2 samochód bo 1 się nie da heh. Ale trzeba się rozejrzeć za jakimś. Urlop zleciał jak z bicza strzelił, chyba we wrześniu wezmę jeszcze tydzień wolnego. Dietkowo niby cały czas ale warunki mamy polowe więc nie gotowałam aż tak. Siłownia czeka, może od jutra wrócę bo dziś muszę po pracy do domu jechać zobaczyć co zrobili. Muszę poszukać gdzieś w kartonach wagi ale coś czuje że nie będzie wesoło. Ogólnie tyle razy latałam po schodach z góry na dól i z dołu do góry że aż mnie nogi wieczorami bolały heh. No nic zabieram się do pracy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć witam ,poniedziałek to i ważenie było ,melduję ,że spadło pół kilograma jest więc 71 kg. Puściłam się z dzieciakami na rower zwiedzaliśmy okolice także zrobiliśmy 25 kilometrów. Vani na spokojnie przeprowadź się a później będziesz myśleć o diecie , nogi szybko się przyzwyczają do schodów, ja też tak miałam jak z bloku do domu się przeprowadziłam po południu nóg nie czułam :) Przynajmniej to dobry trening . Pięknego wieczoru życzę Misiunia gdzie się zapodziałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej:) Sylwia masz rację, ale jeszcze jak będą schody zrobione to będzie dobrze bo są po skosie i sam beton to trzeba uważać. Na początku to przeciełam sobie mały palec u stopy po lataniu po schodach na boso. Mój tata już kończy sklejanie stopni więc niedługo je będzie montował. W piątek kuzyn przyjeżdza montować kuchnię tylko na razie energia nie zrobiła nam skrzynki i mamy na razie prąd budowlany więc ani kuchni indukcyjnej ani piekarnika nie mogę używać ale mam od teściowej kuchenke na gaz, gorzej jak gaz się w butli skończy hehe. Wczoraj wróciłam do domu a hydraulik mówi ze kanaliza zapchana, no super, dolna łazienka zalana bo woda wybija jak się spuszcza wodę a wczoraj dopiero prysznic zmontowali i wc. W garazu z kratki wybija woda więc zalany, kotłownia zalana. Aj no wkurzyć się można. Mamy zakaz puszczania wody więc ani korzystać z wc nie można ani z wanny. Mam nadzieje że dziś dadzą radę i cos z tym zrobią. Wczoraj mieli przyjechać z wykończeniówki i też ich nie było wrrr już mam ich po woli dość. Co za ludzie. Wg większość robotników stwierdziła że ten dom to ich ostatni i się zwalniają, mój mąż wykończył prawie wszystkich przez 2 tyg urlopu hehe bo siedział i patrzył co robią i tak pękł im parapet z marmuru jak zakładali, mają nam oddać kasę. Pękła futryna jak zakładali po raz 2 bo za pierwszym razem źle założyli więc muszą nam oddać pieniądze za dwie. Nazbierało się trochę usterek za które muszą nam oddać kase. Miałam iść dziś na siłownie ale muszę do domu jechać zobaczyć czy zrobią coś z tą kanalizą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ,zakupy porobione,jeszcze tylko skoczę do hurtowni po worki od odkurzacza i może jeszcze zdążę kupić ksiązki dzieciakom do szkoły ,a i ogórki czekają na zerwanie i jeszcze przydałoby się pojechać na rowerek ,bo zaraz wróci te moje pół kilograma co je straciłam ,bo znów zaczęłam grzeszyć wrrr. Vani można się porządnie wkurzyć znam z autopsji nam spaprali elewacje i nie tylko, szyby mam poniszczone ,bo nie zakryli i teraz są podrapane... poprawiali ale nic z tego z jednej strony wyszły strasznie tłuste lub mokre plamy nie wiem co to także szkoda gadać trzeba stać i patrzeć na ręce mogłabym tak wymieniać ... Dobrze ,że masz rodzinkę przy sobie to przynajmniej cię wesprą kiloski same polecą jak już będziesz urządzać dom zobaczysz:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, ale macie fajnie z tymi przygodami z nowym domem, ja niestety mieszkam w bloku i pewnie tak zostanie, chociaz kto wie, mam dopiero 28 lat :) Vani robotników jak nie przypilnujes to kto wie co zostanie zrobione, trzeba patrzec na rece, bo kase wezma a duzo sknocą. Sylwia rowerek 25 km podziwiam :) pięknie, ja też troche podjadalam, ale juz napiecie spadlo, bo miesiaczke mam trzeci dzien, na silownie nie chodze narazie bo @ a potem chyba zaczne ale teraz bede musiala z dziecmi chodzic, ciekawe czy dadza mi pocwiczyc... Dzisiaj obiadek dietetyczny pol saszetki kaszy gryczanej z warzywami na patelni przyrzadzonymi na oleju kokosowym z piersia z kuraka, do pracy wzielam banana, nektaryne, drugie pol kaszy i same ugotowane brokuly. Do wieczorka damy rade :) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo :) Oj tak macie racje trzeba patrzeć co robią. Mąż siedział z nimi 2 tygodnie to już przywykli i tu po pracy piwko to coś mocniejszego i od razu lepiej gadali. Tylko szkoda że od poniedziałku nikogo nie ma bo nie dokończyli paru pierdół, podobno mają dużo pracy i się wyrobić nie mogą. Odbioru technicznego domu jeszcze nie było więc na razie za bardzo nie ingerujemy w środku podstawowe rzeczy i tyle. W piątek będzie montowana kuchnia. Kanaliza już naprawiona, rurę wymienili jest dobrze :) Muszę przywieść od moich rodziców orbitreka i zacząć ćwiczyć. Na siłkę wrócę od poniedziałku, jeszcze został mi miesiąc karnetu ale teraz nie będę go przedłużać bo jesień idzie i szybciej ciemno się robi i zimno więc będę ćwiczyć w domu a na siłkę wrócę na wiosnę :) Gdzieś muszę wyszperać wagę i się zważyć choć szału nie będzie. Latanie po schodach kilkanaście razy jest dobre, zwłaszcza jak się ma skleroze i cp chwilę czegoś zapomnina, tymczasowo asortyment z kuchni mam w pokoju u góry a kuchenke na dole więc jak czegoś zapomne to lata później tysiąc razy heh. No nic zabieram się do pracy :) miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć witam ,wszystkie wczorajsze sprawy pozałatwiałam ,jeszcze na rower zdążyłam pójść przejechałam 18 km ,ogórki pozaprawiałam ,dziś jeszcze zostało mi pojechać z synem na odczulanie ,a z córką na prześwietlenie kręgosłupa ,spakować się i jazda na działkę:) nie za bardzo chce mi się jechać ale muszę ,bo do corki przyjeżdżają znajomi pod namiot i ktoś musi towarzystwa pilnować ,w sobotę mamy dzień działkowca to przynajmiej troszkę sobie potańczę z mężusiem:) Misiunia wszystko przed tobą :) ja przeprowadziłam się do domu w wieku 40 l więc wszystko przed tobą:D Pięknego dnia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Sylwia super że udało się cały plan zrealizować :) Misiunka właśnie nigdy nic nie wiadomo co nam życie przyniesie :) Pogoda straszna zimno, pochmurno ale mieliśmy lato w tym roku porażka. W pracy siedzimy w kurtkach nic nowego. Dzis kuzyn przyjeżdza i będzie montować kuchnie w końcu :) Jedzeniowo jest dobrze zdarza mi się coś przekąsić po południu jak wracam z pracy, muszę się bardziej spiąć ale teraz będzie łatwiej jak kuchnia będzie zrobiona. No nic zabieram się do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć witam w poniedziałkowy poranek Wszystko co dobre szybko się kończy... Działkowe szaleństwo, Impreza sobotnia połączona z tańcami dała mi w kość:D niedzielę odchorowałam:) Dieta leży ,ruchu zero ale wy radzicie sobie super tak trzymać pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Weekend się skończył, zleciał jak z bicza strzelił. Ale ten tydzień tylko 4 dni do pracy i znowu weekend. W sumie mi to by się przydał jeszcze tydzień urlopu ale może wezmę jeszcze we wrześniu albo październiku. Od dziś wracam na siłkę bo jeszcze miesiąc mam ważny karnet, na razie nie będę przedłużać bo jesień idzie i szybko ciemno się robi to ogólnie nie będzie mi się chciało chodzić, wtedy będę ćwiczyć w domu. Powrócę na wiosnę. Sylwia jedeniowo to też leże, jakoś nie mogę się zebrać. Ale trzeba się spiąć i ruszyć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, ja też coś z tym jedzeniem ostatnio leżę i kwiczę.. chyba przytyłam, nie wiem, nie ważę się. Chyba jestem uzależniona od jedzenia normalnie bo masakra ile można się zapierać, że chce się schudnąć a w rezultacie je się jak prosie? Wczoraj kolacji nie zjadlam więc luzik, dzisiaj rano kawka, grahamka z serkiem śmietankowym i pomidorem, po poludniu zrobie sobie na patelni starta cukinie i makaron pelnoziarnisty, a na wieczor tez cos wykombinuje. Ja mam urlop we wrześniu, wtedy mąż jedzie do Włoch na jabłka a ja ma miesiąc laby, znaczy się już nie takiej laby bo Jaśka trzeba do przedszkola i Wojtulę też wtedy muszę zbierać. Sylwia a co się dzieje, że córka na prześwietlenie kręgosłupa idzie? My zamontowaliśmy przed weekendem dzieciom trampolinę taką 3 metrową i skakałam wczoraj z 15 minut ;D potem biegalam za Jaśkiem bo uczy się jeździć na dwoch kolkach i juz umie ladnie ale wole go gonic zeby w razie W nigdzie sie nie przewrocil :) Vani, co tu robic zeby z tym jedzeniem powalczyc? u mnie najgorsze sa weekendy, obiadki u tesciowej, ciasta... trudno sie oprzec :( Milego dnia, ten tydzien nawet byl ladny pogodowo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Serdecznie . Poznałem pewną i skuteczną metodę odchudzania. Sam osobiście zrzuciłem 24 kg w niecałe 4 miesiące bez ćwiczeń i głodzenia się,wiszącej skóry,rozstępów czy tez Celulitu. Program ten został opracowany przez grupę lekarską z zagranicy na bazie suplementów naturalnych. Polega on na odkwaszeniu,oczyszczeniu i odżywieniu organizmu. To program zdrowotny w którym nie tyle co wzmocniłem zdrowie ale również pozbyłem się nadciśnienia,bóli kręgosłupa i clasterowych bóli głowy od których mdlałem a dzisiaj czuję się jak bym dostał drugie życie usmiech.gif Koszt tego programu nie był tani ale przeliczając na miesiące i efekty to jest wart takiego zdrowia i wyglądu. Gdyby ktoś był zainteresowany to również mogę mu go polecić. Zapraszam na e-maila: slawomir01slawinski@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Serdecznie . Poznałem pewną i skuteczną metodę odchudzania. Sam osobiście zrzuciłem 24 kg w niecałe 4 miesiące bez ćwiczeń i głodzenia się,wiszącej skóry,rozstępów czy tez Celulitu. Program ten został opracowany przez grupę lekarską z zagranicy na bazie suplementów naturalnych. Polega on na odkwaszeniu,oczyszczeniu i odżywieniu organizmu. To program zdrowotny w którym nie tyle co wzmocniłem zdrowie ale również pozbyłem się nadciśnienia,bóli kręgosłupa i clasterowych bóli głowy od których mdlałem a dzisiaj czuję się jak bym dostał drugie życie usmiech.gif Koszt tego programu nie był tani ale przeliczając na miesiące i efekty to jest wart takiego zdrowia i wyglądu. Gdyby ktoś był zainteresowany to również mogę mu go polecić. Zapraszam na e-maila: slawomir01slawinski@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Serdecznie . Poznałem pewną i skuteczną metodę odchudzania. Sam osobiście zrzuciłem 24 kg w niecałe 4 miesiące bez ćwiczeń i głodzenia się,wiszącej skóry,rozstępów czy tez Celulitu. Program ten został opracowany przez grupę lekarską z zagranicy na bazie suplementów naturalnych. Polega on na odkwaszeniu,oczyszczeniu i odżywieniu organizmu. To program zdrowotny w którym nie tyle co wzmocniłem zdrowie ale również pozbyłem się nadciśnienia,bóli kręgosłupa i clasterowych bóli głowy od których mdlałem a dzisiaj czuję się jak bym dostał drugie życie usmiech.gif Koszt tego programu nie był tani ale przeliczając na miesiące i efekty to jest wart takiego zdrowia i wyglądu. Gdyby ktoś był zainteresowany to również mogę mu go polecić. Zapraszam na e-maila: slawomir01slawinski@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo kochane :) jestem i ja. Jakoś się nie wyspałam, ja nie wiem czy się kiedyś porządnie wyśpie hehe. Misiunka ja też już wariuje, niby jem mało ale jak wracam z pracy to bym tylko jadła i jadła choć jestem najedzona, tu coś przegryzę tam coś przegryzę wrrrr. Jak ja wracam z pracy to zanim zrobię obiad to minie trochę ale od dziś dla siebie obiady muszę gotować dzień wcześniej. Na jutro zrobię sobie kaszę kuskus z papryką, gorszkiem i ugrilluje kurczaka. O też mam cukinie leży już 2 tyg to też sobie zrobię z makaronem. U mnie pies jest pogrzebany w tym że mało jedzenia do pracy biorę. Kończę o 15 a w domu jestem ok 17.30 bo pojadę na siłownie a to do sklepu, więc teoretycznie obiad powinnam jeść w pracy. A co do weekendów to już jakoś opanowałam i jem mniej jak u kogoś jesteśmy. Bo jak w domu to nieraz mamy późny obiad jak np w poniedziałek od rana wzieliśmy się za sprzątanie i na obiad zrobiliśmy sobie frytki i miałam 3 schabowe więc obiad ok 18 jedliśmy bo tyle nam zeszło sprzątanie. Alkoholu też dużo nie pije bo teraz samochodem jeżdzę więc nawet wieczorem piwa nie wypiję bo jakoś poźniej się wyspać nie mogę. Więc nie wiem czemu ta waga rośnie. Muszę dziś przywieść wagę bo gdzieś jest w kartonach w piwnicy u mojej mamy. Trzeba się wziaść za siebie tylko jakoś już nie mam siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani, ja też mam już dosyć tego odchudzania, po prostu.. nie chce mi się! ale 27go ide na wesele i troche chce zrzucic dlatego wczoraj kolacji nie zjadlam, znaczy sie o 18:00 zjadlam dwie kanapki z maslem i pomidorem, ale poszlam spac po 24 wiec to tak jakbym nie jadla kolacji :D zdecydowanie za malo na tyle czasu jedzenia, ja jem w pracy dwa posilki, bo rano w domu nie jem nic, bo biore tabletki na tarczyce i po nich musze poczekac ze 45 minut i jem dopiero kolo 8 sniadanie i ok 11:30 drugie sniadanie a potem po 15 w domu jakis obiad, staram sie wychodzic z dziecmi na dwor wtedy nie chodze i nie podjadam. wczoraj mi sie udalo, chociaz chodzilo za mna cos slodkiego ale dalam rade, najgorsze pierwsze trzy dni bez slodyczy, taka detoksykacja :) moze dzisiaj wezme dzieci i pojde na silownie, kurde nie za bardzo chce mi sie z nimi ciagac, zreszta nie wiem jak beda reagowac na nowe miejsce, z JAsiem to nie problem, o Wojtule sie martwie. pewnie nie da mi cwiczyc. musze sie pochwalic ze moj starszy synek jezdzi na dwoch kolkach, sama osobiscie nauczylam go jezdzic :) 4,5 roku :) milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Wczoraj siłownia zaliczona i od razu lepiej się jakoś spało, ogólnie wczoraj mało zjadłam bo zanim wylądowaliśmy z młodym w domu to było przed 19 :o, dziś po pracy też na siłownie dlatego wzięłam obiad do pracy, zrobiłam sobie kaszę kuskus z groszkiem, papryką, fetą do tego grillowany kurczak i trochę sosu ogórkowego (ogórek, przyprawy i jog. nat) powiem wam że nawet pyszne wyszło, zrobiłam trochę więcej i zjadłam na kolację bo najlepiej smakuje na zimno. Na jutro zrobię sobie makaron z grillowaną cukinią. Mam nadzieję że dziś z lądujemy trochę wcześniej w domu bo wczoraj miałam trochę do załatwienia. Dziś po siłowni prosto do domu :) Misiunka gratulacje dla Jasia i brawo dla dzielnej mamy :) Jak weźmiesz chłopców na siłownie to pewnie za bardzo nie poćwiczysz ale może dlatego że pierwszy raz ich weźmiesz, nowe miejsce itp. przyzwyczają się. Ja jak jadę do pracy to podrzucam młodego do mojej sis a zabieram jak wracam do domu więc prawie ok 17 cały dzień u nich siedzi i jeszcze mało heh ciężko zabrać go do domu. Ale jeszcze na tydzień pojedzie do teściów bo teść znowu ma luźniejszy grafik w pracy to się dostosują z teściową bo idzie się u niej dogadać więc mogą go wziąć. A co do rowerów miało być ciepło i mieliśmy jeździć na wycieczki po okolicy, pozwiedzać trochę a tu zimno i ciemno eh. No nic pora się wziąć do pracy, miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czeeeesc, Sylwia co sie dzieje laseczko? ja w pracy, mamy okres urlopow i malo ludzi jest, nie ma z kim nawet pogadac... wczoraj zasnelam z dziecmi przed 20 i dzisiaj jestem wyspana, noweczka normalnie ;) nie bylam na silowni bo zabralam synka siostry mojego meza :D i juz z trojka dzieci nie dalam rady ;) zreszta nikt by mnie nie wpuscil ;d na obiad zjadlam zupke z kasza kus kus a na kolacje bulke z dzemem wlasnej roboty (tak za mna chodzilo cos slodkiego) - nie wiem lepiej miod czy dzem? ale to zjadlam po 17 wiec chyba nie jest zle. Vani Ty to jesz super, az Ci zazdroszcze, mi sie nie chce gotowac po pracy, nie mam tez nic do grillowania niestety, opiekacz mi se zepsul, zreszta on raczej palil mieso niz je grillowal. ech ta dieta... rano bulka grahamka z serkiem pieczarkowym i pomidorkiem, mam jeszcze jogurt i serek wiejski, zobacze na co mi ochota przyjdzie. milego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiunka co do wyposażenia kuchni to jeszcze duuuużo mi brakuje heh, a grilluje na zwykłej patelni grillowej, teściowa miała gdzieś skitraną a że nie używała do wziełam heh. No wczoraj to obiad dla siebie o 19 robiłam, nie bardzo mi się chciało ale czego się nie robi żeby schudnąć. Teoretycznie gdzieś czytałam że miód jest lepszy ale teraz rozważmy to że miód kupujesz a dżem robisz sama to niby po równi jest bo w kupnych miodach nie wiadomo co jest a owoce kupujesz w sklepach więc też nie wiadomo czym są nafaszerowane. Ale jak jest chęć na słodkie miód czy dżem się nada :) wiec raz na jakiś czas można :) Ja muszę coś zrobić z moimi śniadaniami w domu bo ostatnio to kanapki zaczęłam jeść muszę kupić chleb pełnoziarnisty bo mój mąż to tylko biały je.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść jestem,oj ciężki czas miałam i mam,moja córka przywlokła wszy :( na samo to słowo wszystko mnie swędzi ,prawie dwa dni odkażałam chałupkę, w aptece to już jestem stałym klientem ,gdzie ona to cholerstwo łapie?ja tyle jeździłam i pociągi , i rozne dziwne miejsca , i nigdy nie miałam, a ona ? ruszy się z domu i proszę :( Oczywiście diety nie ma jest obżarstwo ,jeszcze mi do zdezynfekowania została działka , w domu to wszędzie wiszą ciuchy,pościele i ręczniki ,musialam włączyć ogrzewanie ,bo nic nie schło :(miałam dziś pojechać ale pada więc nie miałabym nawet gdzie prania powiesić .Przez tą pogodę to boli mnie głowa non stop ,bo ciśnienie lata i brak słońca. Misiunka gratulacje ,ja corkę nauczyłam też jeździć na rowerze ,ciekawe ,że wzorzec taty uczącego dzieci jeździć zanika prawda? Vani jak się mieszka ?Nóżki przyzwyczaiły się do biegania po schodach? Tak na serio to ja zaczynam się zastanawiać czy nie zacząć przyjmować jakiś suplementów na odchudzania ,bo to u mnie to waga rośnie zamiast maleje Pozdrawiam pięknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ojej Sylwia wszy najgorsze co może być. Ja z siostrą kiedyś u babci na wsi złapaliśmy też nie wiem skąd i jak ale walka była. Tylko raz się tak zdarzyło. A co do schodów to już latam bez obaw heh choć jest już mnie latania bo mam już kuchnie :D i w końcu po długich perypetiach udało się zamontować kran i nie muszę latać do góry myć talerzu. Jeszcze muszę znieść na dół do szafek wszystkie sprzęty te co mam. Trochę ogarnąć trzeba bo ubrania leżą gdzie się da. Mebli za dużo też nie mamy, ogólnie nie kupowaliśmy nic nowego na mieszkaniu bo tu wszystkie szafy pod zabudowę będą. Wczoraj siłownia zaliczona, dziś też miałam iść ale wczoraj jak wróciłam włączyłam pranie i nie wiem co się stało ale kompletnie nieodwirowane było, powiesiłam na dwór i do rana nie wyschło i nie mam stroju na siłkę. Ale dziś muszę wcześniej do domu wrócić bo robotnicy mają być. Miłego dnia :) jeszcze dziś zajrzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Sylwia jak ja Ci wspolczuje tych wesz, ja osobiscie nigdy tego paskudztwa nie mialam ale domyslam sie co to znaczy. Ja dzisiaj wlazlam na wage i tez paqtrze... trzy kg wiecej, losie zloty, kiedy? dlaczego? za co? dziewczyny kopnijcie mnie w du/pe. przeciez ten watek jest od roku i raptem waze 3 kg mniej niez na poczatku :(a juz bylo tak dobrze... nie no kurde, biere sie za siebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Serdecznie :) Jak by ktoś był zainteresowany prostym i skutecznym programem na odchudzanie to serdecznie zapraszam :) Znam firmę która się zajmuje czym takim i ma cały program Zdrowotny w którym schudnie kazdy zdrowo ,bezpiecznie ,bez efektu jo jo . Ja Osobiście schudłem z wagi 106 kg na 73 kg w 4 miesiące. A moja znajoma prawie 51 kg w 7 miesiecy. Program ten usuwa przyczyne nadwagi i regeneruje cały organizm od podstaw. Dzieki temu chudniemy łatwo i szybko. Zainteresowanych zapraszam na e-maila slawomir01slawinski@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Serdecznie :) Jak by ktoś był zainteresowany prostym i skutecznym programem na odchudzanie to serdecznie zapraszam :) Znam firmę która się zajmuje czym takim i ma cały program Zdrowotny w którym schudnie kazdy zdrowo ,bezpiecznie ,bez efektu jo jo . Ja Osobiście schudłem z wagi 106 kg na 73 kg w 4 miesiące. A moja znajoma prawie 51 kg w 7 miesiecy. Program ten usuwa przyczyne nadwagi i regeneruje cały organizm od podstaw. Dzieki temu chudniemy łatwo i szybko. Zainteresowanych zapraszam na e-maila slawomir01slawinski@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Serdecznie :) Jak by ktoś był zainteresowany prostym i skutecznym programem na odchudzanie to serdecznie zapraszam :) Znam firmę która się zajmuje czym takim i ma cały program Zdrowotny w którym schudnie kazdy zdrowo ,bezpiecznie ,bez efektu jo jo . Ja Osobiście schudłem z wagi 106 kg na 73 kg w 4 miesiące. A moja znajoma prawie 51 kg w 7 miesiecy. Program ten usuwa przyczyne nadwagi i regeneruje cały organizm od podstaw. Dzieki temu chudniemy łatwo i szybko. Zainteresowanych zapraszam na e-maila slawomir01slawinski@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Eh weekend dość pracowity i zabiegany. Ale już wszystkie sprzęty w kuchni, kartony wypakowane i spalone :) Dziś robotnicy mają przyjść i już w domu skończyć bo w sobotę nie mogli przyjść a ja wstałam specjalnie przed 7 :/ ale z rana wszystko posprzątałam więc dobrze jest :) Koniec z marudzeniem od dziś biorę się porządnie za siebie, ustalam menu i działam na siłowni, koniec podjadania. Choć tak mam już dość tego odchudzania. Muszę w końcu wagę przywieść i miarę żeby się obmierzyć choć wiem że szału nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, weekend nawet dietetyczny, wczoraj wieczorem tylko podjadlam troche chipsow a tak to bez kolacji i w miare zbilansowane posilki ;) czyli ciemny chlebek pieczen drobiowa swojska. u mamy sie wazylam i jednak 76 kg, takze odetchnelam z ulga, zawsze sie waze u mamy to jakos lepiej, a tu w pracy te wagi dodaja kg... pozostane przy maminej wadze ;D buziaki, dzisij na sniadanie biala kielbasa (wiem ze nie powinnam...) rosol, a do pracy wzielam jogurt i owoce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×