Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aneczka anka

Odchudzanie czas zacząć,dupa sama się nie zobi :)

Polecane posty

Sylwia a co to się dzieje, że tak nie masz humorku? Ja też miałam ciężki czas, dlatego cię rozumiem. Wczoraj byłam z dziećmi na zakupach, lody mnie kusiły ale nie kupiłam sobie ;) ogolnie trzymam sie nawet postanowienia, kolacji nie jem, znaczy sie jem przed 18, tak 17:30. Staram sie jesc zbilansowane posilki, roznie z tym ale czuje sie lepiej, cwicze codziennie :) pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Jestem i ja, ledwo żywa, od czasu jak moi już wrócili jakoś nie mogę się wyspać, wg jakoś odwykliśmy chyba od mieszkania wszyscy razem. Po pracy nawet nie można na spokojnie odpocząć bo każdy coś chce. Mam nadzieję że jakoś to się unormuje bo można się wykończyć, chodzę ledwo żywa. Ale jakoś musimy wytrzymać do końca lipca, mamy już ustalone że 20 czerwca wchodzi ekipa wykończeniowa i do końca lipca mają wszystko zrobić. Na razie chcieliśmy żeby mury dobrze wyschły a że ekipa kończy inny dom więc nasz czeka w kolejce następny. Jedzeniowo cały czas dobrze :) dietkuje :) Ale gorzej z ćwiczeniami po prostu nie ma kiedy, coś mi się zdaję że porządnie za ćwiczenia wezmę się wtedy kiedy się przeniesiemy do nas. Ogólnie teraz orbitrek stoi u rodziców w pokoju więc nawet nie ma kiedy poćwiczyć bo cały czas siedzą w pokoju. Jedynie co zostaje to pospacerować z młodym wieczorami i trzymać dietkę. A weekend jedziemy do teściów to może tam trochę odpocznę hehe. Mykam do pracy, trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Vani rozumiem cie, czlowiek sie przyzwyczaja i odzwyczaja od niektorych rzeczy. Zmeczenie minie jak juz bedziecie na swoim, wtedy juz bedzie latwiej znalezc chwilke czasu dla siebie i swojego ciala... Jeśli chodzi o mnie to jest ok, pieczywo ciemne bez masla, salata itp. wieczorem cwicze i dzisiaj juz lepiej sie czuje, wczoraj tez cwiczylam, podpatrzylam cwiczenia na dolna partie brzucha, bo mi flak wisi ;) pozdrowionka !! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Dziś już piątek całe szczęście, jakoś w tym tygodniu nie mogę się wyspać. Jutro pewnie też sobie nie pośpię bo moi zawsze rano wstają. Wczoraj zamówiłam sobie spodnie i parę bluzek dziś ma przyjść paczka :) fajne rzeczy na stronie są nawet a w sklepie ich nie ma, tylko strasznie numeracja zaniżona bo nawet jak synusiowi kupuje to muszę o rozmiar większe wziąść niż standardowo w sklepie. Jak się na dworzu ochłodzi to u nas w biurze od razu zimno się robi, znowu zaczynam smarkać eh. Jedzeniowo dobrze, ostatnio nawet opuściłam się w pisaniu menu. Słodyczy nie jem, mięso raz na tydzień, głównie jem owoce, warzywa w postaci koktajlu, serek wiejski, owsiankę bądź kromkę chleba na śniadanie. Całe szczęście że obiady teraz mój tata gotuje to jak wracam z pracy to obiad już jest, bo zanim jak zrobiłam jak wróciłam z pracy to wieczór był i pewnie to też obiło się na mojej wadze. No nic mykam do pracy :) miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski, coś tu cichutko się zrobiło. Ja jedzeniowo też w miarę ok, może ciut za dużo chleba, w weekend wypilam piwo z sokiem i troche chipsów chrupnelam na Euro ;) ogolnie nie jest zle, cwicze codziennie. pogoda troszke sie zrąbała, dlatego na dwór mało co wychodzę. Milego dnia, buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki. Nie odzywam się bo trochę się zdołowałam. Moja przyjaciółka ma raka mózgu i wczoraj było z nią bardzo źle boimy się wszyscy :( serce mi się kraje. Ma dopiero 23 lata. x x U mnie jedzeniowo też dobrze :) zapisałam się z sis na siłownie i od poniedziałku mamy karnety na 3 miesiące a później się przedłuży jak będzie w miarę. Co do piwa to też wypiję z sokiem ale na połowę z mężem. Weekend zleciał jak szalony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vani, co ty mówisz... Rak mózgu, masakra :( taka młodziutka dziewczyna... Tak mi przykro :( Chyba wszystkie jestesmy zdolowane, to przez pogode, Sylwia też coś nie odzywa sie... U mnie jedzeniowo troche klapa, w tym tygodniu motywacja uleciala, ale cwicze codziennie! Bedzie dobrze, najgorszy weekend bo wtedy chce się "COŚ" zjesc... dzisiaj krecilam juz kolkiem i skakalam na skakance. Vani siłownia fajna rzecz ;) gratuluje zawzięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia120
Hej dziewczyny. dołączam do was dopiero dzisiaj bo w sumie dopiero zebrałam się na odwage by napisać swoją krótką historię. Nie jestem jakoś bardzo gruba, nie mam dużej nadwagi jednak zaczeły mi siadac kolana. lekarz zalecił mi bym schudła trochę by one się zregenerowały bo długo nie pociągną. wzięłam się za siebie ale wiecie jak to jest jak się uwielbia słodycze, niby duzo robiłam a waga stała w miejscu. kolezanka poleciła mi tabsy iqgreen bo wiedziała że tak wiele robię a tak mało efektów i że zaczęłam wpadać w depresję. no i powoli udaje sie, kilogramy spadają a ja odczuwam coraz mniejszy ból w kolanach. czasem jednak warto się czymś wspomóc. jak coś ma naturalny skład to raczej nie zaszkodzi a w moim przypadku pomogło bardziej. jestem teraz bardziej pozytywnie nastawiona do życia. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Dziś jestem mega zmęczona, wczoraj mecz w dobrym towarzystwie trochę piwa się wypiło, późno spać się poszło i są efekty. Od poniedziałku zaczynamy siłownie i mam nadzieję że waga się ruszy bo jak staneła tak stoi dobrze chociaż że nie rośnie heh. x Misiunka uwierz mi że jak się o tym dowiedziałam to nie mogłam uwierzyć. Już rok się zmaga z tym dziadostwem. Wszyscy mamy nadzieje że wygra bo walczy, chce żyć i się nie podda. Niestety nieraz jest już bardzo źle. Zawsze pomaga wszystkim, pracowała jako wolontariuszka w stowarzyszeniu osób niepełnosprawnych teraz my pomagamy jej. Niestety z przyczyn finansowych po ostatnim ataku jest w hospicjum :( serce się kraje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane. Weekend minął dość szybko. Od dziś zaczynamy chodzić na siłownie. Dziś nie będzie długo mam mega doła. Właśnie dostałam wiadomość że nad ranem zmarła moja przyjaciółka :( już nie cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć jestem ,Cóż znaczy nasza nadwaga w porownaniu np z takim rakiem:( przykro mi Vani z powodu koleżanki ale może to lepiej jest już w lepszym świecie? Teraz to mi wstyd ,bo popłynęłam i waga moja prawie wyjściowa :( nie ćwiecze ,żre jak opętana masakra .Mam okropnego doła. Pozdrawiam pieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Jestem i ja. Od wczoraj chodzimy z sis na siłkę i zaczynam walczyć z kg także mam nadzieje na walkę wygraną heh. Karnet na razie mam na 3 miesiące. Wczoraj pierwszy raz to tak na spokojnie było. Dziś odpoczynek, jutro idziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć jestem ja też :) Mecz obejrzany, obowiązek patriotyczny odbębniony:D Wczoraj jeszcze sobie pozwolilam na torta i sernik i kaszankę :( ale trzeba było zjeść:( Dziś już wzorowo zaraz idę na rower ,bo do lasu zakaz wstępu więc nie pobiegam -wycinają drzewa te po burzy -dopiero dziś :( Jestem ciekawa czy polubisz taką formę ruchu mam nadzieję ,że może z dwa kg uda się do urlopu a tu jeszcze Jana i Dzień Ojca po drodze masakra ale chyba dam radę i nie poddam się tylko jeszcze dyspensa na jutro -syn ma zakończenie szkoły podstawowej i pizza i lody są może dam radę nie jeść zobaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej jestem i ja. Jakoś tak nie mam kiedy coś napisać, w pracy zawsze coś się do zrobienia znajdzie. Ale dziś akurat tak mi się dzień dłuży. Wczoraj później spać poszłam a dziś ledwo z łóżka wstałam. Dziś na siłownie z sis idziemy, zobaczymy ile na dziś zejdzie hehe. Planujemy trochę dłużej dziś zostać :) Ogólnie tak jakoś dziwnie tam jest niby dużo miejsca a mało. Ludzi też trochę chodzi. Ciekawa jestem jak w soboty jest bo może w sobotę też pójdziemy. Jedzeniowo dobrze, dietkuje cały czas. Ogólnie waga jest gdzieś schowana w którymś kartonie i pewnie wywieziona do teściów więc nie wiem jak z wagą. Pojedziemy do teściów to się zważę. 16 lipca jedziemy na kajaki :) ajj już się doczekać nie możemy tylko ciekawe jak tam poziom wody hehe. My u synusia też mamy jutro zakończenie przedszkola tylko że po południu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć jestem ,co prawda b. późno ale zawsze :) Rozdanie świadectw już było w czwartek po południu o 15 godz. Do południa było miasto ,zakupy i pranie i sprzątanie po rozdaniu świadectw pizza,cola i lody -już tradycyjnie potem impreza do 22 na basenie u koleżanki syna więc w domu byłam po 22 jeszcze obejrzałam fotki z balu i zrobiła się północ . Była dziś próba biegania ,bo nie wiem czy 1 km to jest bieganie ,niestety po tak długiej przerwie nastąpił drastyczny spadek formy:( z dietą kiepsko bo i pizza i ciastko a jutro Jana tata mój ma imieniny a on to już w ogóle nie przyjmuje do wiadomości takich rzeczy jak niejedzenie słodyczy, Vani piękna sprawa kajaki, ale to chyba bez młodego? Na weekend czy dłużej jedziecie?Ostatni raz pływałam 4 lata temu niestety z dziećmi i nie polecam ,za duży stres . Zmykam spać dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej dziwczyny. Moze widzialyscie ta strone http://dietalux.pl/20860 Mi pomogla w kilka dni zrzucilam 3 kg tak ze naprawde warto. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meludje się i ja w piątek w końcu hehe. Sylwia nie no kajaki z młodym a jak, nie przepuści takiej okazji heh. Ogólnie stwierdzam że ten mój synuś jest jakiś inny ale to po rodzicach hehe. Ogólnie wszędzie go bierzemy ze sobą. Nawet jak jedziemy rowerem na budowę to on zamiast w foteliku woli sam rowerem jechać a nie powiem jest ok 13 km w jedną stronę i parę większych górek do pokonania. A na kajaki 2 lata temu też pojechał tylko akurat mieliśmy bardzo szerokie kajaki i siedział ze mną z przodu a mąż z tylu a w tym roku zobaczymy jak to będzie. Wczoraj na siłowni ponad 1,5 godziny jest dobrze trochę nogi bolały jak biegałam na bieżni i myślałam że zakwasy będę miała ale nie mam. Dostałam dziś @ więc pewnie jutro nie pójdziemy bo mieliśmy iść. U nas dziś w ciągu dnia ma być nawet 34 stopnie, trochę za dużo, lubię jak jest ciepło ale jak mam wolne. Bo jak w pracy jestem to lipa, w biurze zimno a jak wychodzę na dwór to buchanie gorące powietrze. Miłego weekendu buziaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :)Misiuńka gdzie ty się podziewasz? Vani mówisz ,że młody taki poukładany za mamusią ? hehe;) to super ,bo nie ma dodatkowego stresu.Może jakiś przyszły olimpijczyk ci rośnie lub kolarz?:) Właściwie od wczoraj nic się nie dzieje ,nie mam siły ręką i nogą ruszyć byłam rano w mieście i myślałam ,że ducha wyzionę przez upał teraz to woda z cytryną i miętą w lodówce i owoce czyli truskawki i czereśnie wcinam Na obiad dziś serwuję sałatę z maślanką,ziemniaki z koperkiem i jajo dla tych co będą jeszcze głodni . Zmykam i spokojnego weekendu pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć w sobotnie popołudnie ,jak na razie wygrywamy 1;0 :) dziś rano wstałam i poszłam pobiegać ok 3 km i 1 km szybkiego marszu mam nadzieję ,że będzie coraz lepiej ,mąż dzisiaj wieczorem biegnie w nocnym półmaratonie więc mam z kogo brać dobry przykład ,pozdrawiam pięknie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny czyżbyście wszyscy gdzieś wybyli? Pusto tutaj. Ja już po kościółku ,niestety załamałam się i ciastka w czekoladzie zjadłam ale chyba @ się zbliża ,bo na słodkie mnie ssie. Wczoraj było super na półmaratonie ,mąż oczywiście bieg ukończył:) Wczorajszy dzień w ogóle był bardzo emocjonujący ,bo i mecz i te karne ...heh kto miał problemy zdrowotne to ....;) Dziś odpoczywam w domku ,wczoraj była u nas burza i dachówki mi trochę zerwało trzeba było założyć Stale coś . Pięknego popołudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Po weekendzie już, jak zawsze zleciał za szybko. Oj tak emocje na meczu w sobotę były nieziemskie. Zrobiliśmy sobie strefę kibica u wujka na działce, telewizor mały ale wszystko grało jak ta lala :) podczas karnych to był taki szał że było nas słychać w całej okolicy, kuzyn krzesłami rzucał z tym emocji oj się działo hehe. Później się zachmurzyło trochę popadało ale burzy jako takiej nie było, nas ominęło chociaż 10 km dalej lało jakby było urwanie chmury. Ogólnie wieczorem to już się tak ochłodziło że zimno było siedzieć. Wczoraj to samo po południu się zachmurzyło trochę pokropiło i zimno się zaczęlo robić. Dziś po pracy na siłownie :) chyba zacznę codziennie chodzić bo w końcu trzeba coś zrobić żeby waga ruszyła hehe. Zabieram się do pracy :) miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siłownia wczoraj zaliczona, walczymy dalej. Zważę się dopiero 16 lipca jak będę u teściowej bo nie mam wagi w domu, ewentualnie się zmierzę. Ale nie sądzę że będą jakieś wyniki za krótko trochę, ale karnet na 3 miesiące to mam nadzieje że coś się uda zrzucić. Miałam dziś też iść ale muszę załatwić sprawę z przyłączem energetycznym do domu. Miłego dnia buziaczki:) Do następnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć witam ,jestem na działeczce .Internet troszkę słabo działa ale lepsze to niż nic . Biegałam dziś i biegałam wczoraj ale dziś to miałam mega powera pewnie coś koło 6 km przebiegłam ,dokładnie nie powiem ,bo Endomondo znów szaleje i chyba zrezygnuję z niego, jedzeniowo to ok . Vani widzę ,że siłownia nastraja cię bojowo ,super, to masz jeszcze troszkę czasu do 16 lipca ciekawe ile uda ci się zgubić centymetrów .jeśli chodzi o siłownię to nie możesz ćwiczyć 7 dni w tygodniu ,bo nastąpi zmęczenie materiału, zostaw dwa dni na regeneracje .Dziś leń ,bo pada teraz deszcz pozostaje gotowanie ,jedzenie lub czytanie ,wybieram to ostatnie. Misiuńka wołam głośno gdzie jesteś? Miłego dnia pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) jestem i ja :) Wczoraj siłownia zaliczona :) Sylwia super ze biegasz :) Zmierzyłam się wczoraj i na brzuchu minus 2 cm, uda niestety bez zmian zatrzymały się heh. A na siłownię chcę chodzić od poniedziałku do piątku tak po 1-1,5 godziny. Na razie i tak wybieram bieżnie, rower i orbitrek trochę kg spadnie to przejdę do ćwiczeń siłowych żeby wymodelować sylwetkę. Odpoczynek będzie w sobotę i niedziele. Ale jeszcze się zastanawiam czy będzie mi się chciało tachać plecak do pracy codziennie. Jejku jutro już lipiec, a my 25 chcemy już się powoli przenosić do domu, oby tylko skończyli wszystko w środku. Jedzeniowo u mnie dobrze:) Mykam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć witam i ja :) Bieganie było mój dystans to 6 km wczoraj oficjalnie zmierzone :) Jedzeniowo ok Gratulacje za te dwa cm .Brzuch przecież najgorzej zgubić oj coś wiem . Nie mierzę się ale widzę ,że tyłek mam lepszy -to nawet mąż powiedział hihhi.:) nogi też nie trzęsą się tak . gdyby tak udało się wyeliminować słodkie -niestety moja słabość . pięknego dnia ,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. I juz po weekendzie, jak zawsze zleciał za szybko. Ale jeszcze 3 tygodnie i urlop :) mam nadzieję że pomiędzy przeprowadzką znajdziemy czas żeby trochę odpocząć :) W piątek siłownia zaliczona, dziś też idę ale dodam trochę ćwiczeń siłowych jak przyrządu będą wolne bo w poniedziałki zawsze oblężenie hehe. Kurcze zważę się dopiero 16 lipca a ciekawa jestem czy coś spadło, jak sie mierzyłam do na brzuchu - 2 cm i w końcu na udach ruszyło co prawda na razie -1 ale coś tam spada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia884
Hej dziewczyny! Powiem Wam że wakacje już są;) a ja mam sporo nadwagę a w końcu w sierpniu wyjeżdżam na urlop z narzeczonym za granicę;) A ja w stroju kąpielowym wyglądam okropnie;/ niestety trochę za dużo ma się tu i tam;/ I tak rozmawiałam z przyjaciółką i ona odchudza się z suplementem African Mango http://szczupla-kobieta.pl i schudła już 10 kg w miesiąc myślę sobie nie możliwe ;) Ale ciekawość mnie zżerała i kupiłam sobie i ja;) I dziś wiem,że jak odchudzać się to tylko z tym suplentem bo jak mi pomógł to czemu i innym ma nie pomóc;) Ja w przeciągu 2 tygodniu zgubiłam prawie 5 kg i nie głodzę się tylko jem regularnie i spacerek wieczorem z psem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć vani ,powinnam dostać na tyłek ,bo znów upadałam ,podnoszę się i będę pięknie dietkowała jeszcze tylko 6 dni do urlopu a ja zamiast schudnąc to przytyłam :( nie biegam chwilowo ,bo wróciłam do domu z dzialeczki mam lekarzy w tym tygodniu ale nie histeryzuję ,co ma być to będzie. Zaczął się u mnie remont co prawda tylko w pokoju syna ale bałagan w całej chałupce jest :( jestem dumna z twoich osiągnięć tak jakby były moje ,gratulacje ,zmykam na razie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×