Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Aneczka anka

Odchudzanie czas zacząć,dupa sama się nie zobi :)

Polecane posty

Hej kochane, cześć Sylwia, przepraszam, że nie pisalam, ale mam zawrot glowy, Wojtkowi ida zeby, cala gorna szczeka i jest nie do zniesienia... podjadalam slodkie ale wczoraj dostalam okres wiec powinno byc lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiunia trzymaj się ,oj wszystkie na raz to słabo ,dużo cierpliwości . Trzymaj się @ tez dla ludzi;) Wracamy na dietkowe tory ,wczoraj pozwoliłam sobie na loda w ramach nagrody za wielogodzinne zakupy z moimi pociechami :).dzis już ok dietkuje sumiennie pozdrawiam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziś już lepiej, Wojtek troszkę inny, ale widzę, że już przedzierają się górne jedynki, a dwójki idą dzielnie, dziąsła spuchnięte jak bańki... Moja dietka... Cóż, no dalej jem jak jadłam, tylko już nie tak regularnie, bo brakuje czasu, ale smażonego nie, chleba nie, makaron tylko ciemny, ryż tak samo, mięsko smażone na wodzie (blech :)) pogoda piękna się zrobiła, czekam na koniec miesiączki i zasuwam nad jeziorko pływać :) na wadze nic nie schudlam, znow mam wrazenie ze przytylam, kurde :( kiedy te hormony zaczna dzialac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha Sylwia i gratulacje za te 1,2 kg, to już jest co świętować :) ja cierpliwie czekam, Boziuchno, czemu ja jestem taka gruuuuuba???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko jedyna >>>>Misiunia nie histeryzuj pij teraz dużo wody ,jedz owoce, wiem łatwo radzić i przy małych dzieciach cięzko się odchudzać ,bo tu skubniesz po dziecku tam spróbujesz i lecą kalorie. Dziś na przykład zamiast obiadu obrałam furę truskawek zmiksowałam je z odrobiną mleka po prostu pycha a i jeszcze nie wiem czy pisałam zakochałam się w soczewicy czerwonej ,pycha po prostu .Moje jelitka są mi za to wdzieczne :) Jesli dobrze pamiętam to chyba coś ok. miesiąca niestety ale nosek do góry będzie ok a cel jaki sobie założyłaś? Kręcisz jeszcze kółkiem? Zaraz będę się zbierała na działkę wracam za tydzień ,nie wiem jak z internetem ale pisz raporciki jakbym nie mogła złapać zasięgu to widzimy się za tydzień trzymaj się ,nie poddawaj się musimy być silne pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Misiunia, znów Wojtuś daje do wiwatu?Mam nadzieje ,ze siedzicie w cieniu nad jakąś wodą ;) Jestem na działeczce internet chodzi wolno ale jest. Dietkuje ok no może obiad troszkę obfitszy ale w sumie ,pływałam parę razy w jeziorku,rano byłam na kijkach ;) idę zaraz popływać bo można się roztopić -dzielnie bronię się przed pochłonięciem lodów ,taką mam ochotę ale chyba zamrożę sobie jogurt uciekam chłodne papaski (ze względu na pogodę);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Sylwiuś, jeśli o mnie chodzi to w piątek byłam z dziećmi u lekarza bo obaj kaszleli mocno a w dodatku Wojtek ten młodszy miał gorączke, Jasiek dostał tylko panadol i jakiś syrop na kaszel, ale Wojtula już musiał dostac antybiotyk, od razu lepiej sie czuje, jest spokojniejszy, lepiej spi (psyt, zeby nie zapeszyc :D), a dzisiaj od rana pilnuje jeszcze poltorarocznego dziecka mojego meza kuzyna bo pojechali na wesele i dopiero zasneli, takze dzisiaj mielismy kokobongo, bo maly troche za mama plakal a jak on zaczynal plakac to wojtek tez plakal... a maly dopiero jutro wraca wieczorem do domu, takze jeszcze jeden dzien. jesli chodzi o to slonce to boje sie jechac gdzies nad jezioro bo strasza udarami, a ze nie moje dziecko to wiesz jak jest... ale chociaz w basenie sie dzieci pochlupaly :) no a moje odchudzanie, na sniadanie trzy wasy z serkiem wedlinka chuda, pomidorkiem i mozzarella, na obiad kasza gryczana z sosikiem (ugotowana piers w kosteczke z marchewka i cebulka, cebylke z marchewka zblendowalam, zeby zrobila sie gestsza i nawet sos byl dobry), a na kolacje zjadlam niestety loda :D ale w radiu mowili ze lod to najmniejsze zlo, bo zeby go strawic organizm musi duzo ciepla wytworzyc wiec tych kalorii wcale w sumie nie ma tak wiele :) ale wczoraj juz zobaczylam 7 z przodu, waze dokladnie 10 kg wicej niz Ty, bo 79,5 kg, oczywiscie krece kolkiem i robie brzuszki, czasem nawet wyglupiam sie z Jaskiem na podlodze i podnosze go w ramach cwiczen, a chcialabym schudnac chociaz do 70 kg, mimo ze i tak to bedzie o 15 kg za duzo bo mam 160 cm wzrostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj misiunia sorki wielkie, ja tutaj posądzam cię o dezercje a ty bidulko po lekarzach się rozbijałaś :) Najważniejsze ,że dzieciaczkom lepiej a przy antybiotyku nie wolno na słońce to wiesz prawda? Gratuluję spadku wagi aby tak dalej mały lód nikomu jeszcze nie zaszkodził ale jak masz ochotą na lody to zamroź sobie jogurt pychotka najlepsze są takie małe tylko trzeba patyczek lub łyżeczkę przed zamrożeniem włożyć w środek jogurtu i nie zdejmuj folii. U mnie spadek wagi 0,5 kg więc jest 69 kg .Staram się ruszać codziennie chodzę na kijki godz. czasu i pływam troszkę w jeziorze Masz teraz niezły meksyk z dziećmi to też gimnastyka ladnie dietkujesz tak trzymaj ,pozdrawiam cieplutko pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry,pewnie zajęta jesteś -dzieciaczki to jest wyzwanie. Dziś u mnie rano były kijki potem kąpiel w jeziorze a następnie śniadanko. Teraz mam czas laby aż do obiadu;) Jak reżim dietkowy dajesz radę? Pozdrawiam cieplutko.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry, jak samopoczucie?Były dziś kijki 6 km ,pływanie poszło w kąt bo ,dla mnie za chłodno .Moze na wycieczkę skuszę się po południu Dietka ok choć wczoraj skusiłam się na loda i piwko . Jak dzieciaczki już lepiej ?Pozdrawiam dietkowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Misiunka gdzieś przepadła? U mnie w miarę ,trochę za obfite obiadki jem ,trzeba przystopować .Wczoraj poszliśmy wszyscy na wycieczkę po okolicy zeszło na 8 km Dziś bolą mnie mięśnie i stópki :)Jak u Ciebie co porabiają dzieciaczki ząbki się wyrżnęły ?Miłego dnia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojoj przepraszam Cię Sylwia że mnie nie było,ale zrobiłam sobie wakacje i pojechałam do mamy, bo maz ma w tym tyg na popoludnie i nie chcialo mi sie samej siedziec w domu z dziecmi. Wojtus juz dobrze, dwa gorne mu sie wyrzney zabki, teraz czekam juz na te dwie idace dwojki gorne bo tez juz bliziutko. Powiem Ci ze w domku najlepiej bo i dietka lepiej sluzy :) co prawda u mamy przez dwa dni mialam jakies rozwolnienie i prawie nic nie jadlam to waga spadla do 78 kg :D takze jest fajnie, ale wczoraj na wieczorj ojczym kupil pizze i zjadlam chyba ze trzy kawalki :/ wole w domu, dzieci sa inne, nawet ten starszy w domu lepiej sie slucha a tam u babci to wiesz wszystko pozwalaja i potem mam :) ale juz jest dobrze, jestem w domu, wlasnie gotuje sobie na obiad kalafior, tylko nie wiem z czym go zjesc, chyba samego zjem, bo z czym :) szkoda ze zostalysmy same z naszym odchudzaniem, ale dobrze ze chociaz my walczymy, Ty to juz ladnie 69 kg, echhh kiedy ja tek bede miala, pewnie na świętej Dygdy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem wróciłam ,miałam rodzinny-chorobowe zawirowania i trochę mnie ta sytuacja przerosła więc pocieszałam się jedzonkiem a jeszcze musiałam jechać w międzyczasie do Poznania dziecko na obóz zawieźć ale już jest dobrze,dzisiaj byłam na kijkach 5 km zrobiłam teraz kurczaczek się robi i fasolka;). U mamy jest fajnie ale u siebie najlepiej ,to prawda ,że dzieciaczki u dziadków jakoś mniej słuchają (mnie również). Przykro mi ,ze chorowałaś ale ważne ,że jest już ok. Zobaczysz niedługo u ciebie również pokaże się 6 z przodu trzymaj się miłego popołudnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj ,nadal utrzymuje się motywacja i w ramach tej motywacji zaraz wyruszam na rower .Choć pogoda do d***py to może uda się pojeździć .Stale się chmurzy ,taki mam urlop:( Jedzeniowo prawie ok chleb mnie gubi.Teraz na topie jest chleb z masłem i ogórkiem kisz. Mniam,wiem nie wolno chyba ,że bez chleba:) Co tam u ciebie ? Pisz ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia973
Witaj,motywacji ciąg dalszy .Kijki dzisiaj były 5 km. dieta ok tylko piwko z soczkiem wypiłam ale za to cały dzień fizycznie pracowałam .Co u ciebie ?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiunia czyżbyś się poddała?Nic to, jeszcze będę pisała Trzymam się jakoś choć działkowe pokusy, w postaci lodów i piwka mocno działają na moją wyobraźnie. Dziś niedziela odpuściłam kijki ,net strasznie tu chodzi ,wolno znaczy albo wcale. Czas strasznie mocno zap***ala dopiero co było rozdanie świadectw a tu już prawie półmetek wakacji i moje urodziny i niestety nie dotrzymam postanowień -schudnąć do urodzin ale to nic może uda się do jesieni ,kiedy będzie trzeba uzupełnić garderobę :) Mimo wszystko pozdrawiam i trzymam kciuki pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalam juz tyle postow, a nic sie nie pokazywalo, nie mam pojecia czemu, moze kafe przeciazona czy cos. powiem ci ze z moja dieta to roznie, sa grzeszki niestety, ale chleba nie jem dalej, sport to juz dawno odszedl w odstawke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć,fakt kafe coś nawala ostatnio:) ważne ,że jesteś .Było dziś ważenie niestety waga stoi moze stety, bo były grzeszki dobrze ,że się ruszam. Jest 69,5 kg Zmobilizuj się zobaczysz najtrudniej wejść w rytm potem to już się przyzwyczaisz chyba ,że nie masz faktycznie czasu. Nadal podziwiam ,że nie jesz chleba ,dzis wrąbałam całą bułę z salami na śniadanie i potem się dziwię ,że waga stoi :( trzymam kciuki cieplutko pozdrawiam do milego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć jestem dietę trzymam dziś 5 km było ciekawe co u ciebie ,bo ja jestem ostatnio stale głodna masz pomysł jak temu zaradzić i nie przytyć? Pozdrawiam miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Sylwia, powiem ci, że sport ja bardzo llubię, ale nie mam warunkow, bo jedyne co moge to spacery z dziecmi i to tez krotkie bo moj wojtek nie lubi siedziec w wozku :/ no i krecenie koleczkiem i brzuszki, gimnastyka, fakt ostatnio tez tego mi brakuje, usiadlam na tylku i siedze... pogon mnie!! jesli chodzi o jedzenie to chleba nie jem, ale loda to praktycznie codziennie :/ ogolnie ostatnio jakos nie mam weny do odchudzania...a przez bite dwa tygodnie mialam taka motywacje ze nic nie bylo w stanie mnie skusic i czemu to zniknelo :( nie no biore sie za siebie!! wczoraj bylam z wojtkiem u laryngologa, powiedz mi ile czasu moze dziecko marudzic, bo ja naprawde juz nie wiem, czy to taka maruda mi sie trafila, myslalam ze jak zacznie sie przemieszczac to bedzie lepiej ale on slicznie juz raczkuje ale i tak marudzi bo chce na nogi... echh naprawde czasami to chcialabym wrocic do pracy, ale jeszcze tylko 2,5 miesiaca i wracam do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć witaj,mówisz i masz :) Rusz tyłek dziewczynko !!!! Pogoniłam ;) ? Nie wiem jak długo dzieciaczek marudzi to zależy od charakteru,przeważnie najgorszy czas to ząbkowanie i nauka chodzenia,bo wiesz on już chce chodzić a tu nie wychodzi;) Głowa do góry niedługo do pracy więc zgubić trzeba co nie co . U mnie były kijki 5 km ale żreć mi się chce niemożebnie na śniadanko dziś pół bułeczki dwa chlebki chrupkie pomidory i ogórek ,herbata i jeszcze mnie ssie :( Na obiad dziś pomidorówka na skrzydełku ;) Miłego dnia -bez pokus pa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje do pracy zaraz a tu taka wielka du***a. Ruszam tyłek ruszam, właśnie zjadłam zupkę krupnik z pęczaku na piersi, chyba dobra bo i Jasiek i Wojtek zjedi po całej miseczce, Wojtek co prawda zblendowane ale też zjadł :) właśnie piję sobie pokrzywkę, a troszkę odpoczne i pojde sobie brzuszki zrobic i troche sie pogimnastykowac, bo Wojtula śpi :) a żeś mnie pogoniła teraz, biore się za siebie, nie jem po 18:00 obiecuje :) Ja na śniadanie zjadłam dzisiaj jajecznice z trzech jaj, bez chleba, za to na kiełbasce :/ drobiowej z piersi. Ech jakby nie mogła być sama jajecznica... U nas strasznie duszno, nawet nie masz pojęcia jak bym poszła na rower albo coś.. A jeść to mi też się chce, ale dzisiaj nie aż tak bardzo, tylko że znów jestem przed okresem (ironia, niedawno byłam i też jadłam słodkie, myślałam ze to trwa tylko chwile a tu juz drugi okres a ja dalej wcinam...). maz a urlop i oczywiscie zamiast siedziec z nami to pojechal dziadkom swoim malowac kuchnie... a ja znow sama. co by tu zrobic zeby tak nie myslec o jedzeniu.. a sluchaj moze zaczniemy pic ocet jablkowy przed jedzeniem, slyszalas o tym? podobno jak sie wypije lyzke octu jablkowego ze szklanka wody to sie nie chce juz jesc... ja chyba sprobuje. a wiesz co kupilam sobie ta sukienke kapielowa co kiedys pisalam na forum i fajna jest :) juz nie wstydze sie swoich grubych nog... znaczy sie wstydze, ale w tej sukienuni malo ich widac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można więcej jeść, ale musi być zdrowo, to podstawa jak się biega. Trochę zmieniają się priorytety na te lepsze :) Polecam się wmiksowanie w ten sport. Zaraz na mnie czeka 10 km na biegu powstania warszawskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z działeczki a co tam pogoda do duszy do lepiej w chałupce. Jesli chodzi o ocet to nie bardzo ale już lepiej wodę przegotowaną z sokiem z cytryny ponoć lepsze to . Kijki dziś odwołane :) lenia mam . Super sprawa z sukienką kąpielową, ja kupiłam sobie podobną na ramiączkach i jak idę do jeziora się kąpać do nie ma wstydu pozdrawiam milego dnia pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ocet mówisz nie bardzo, mi tam wsio rybka :) ja zatracam się w owocach, czereśnie, arbuzy, nektaryny... uwielbiam :) w sumie na śniadanie zjadłam dwa chlebki wasa z pasztecikiem drobiowym i pomidorka, na obiad (o zgrozo przyjechali rodzice w odwiedziny) i zjadłam troszkę flaczków (rosołku, bo mięsa z flaków nie lubię) i schabowego, młode ziemniary i mizerie i najgorsze ze mizeria ze smietana a schabowy smazony w panierce (olaboga), oczywiscie zjadlam loda i na kolacje dwa chlebki z tym samym pasztetem zeby go dokonczyc i pomidorki :) dzisiaj bylam duzo na dworzu z dzieciakami, na spacerku i portem tak sobie wyszlam przed blok :) aaaa i zrobilam 17 sloikow czeresni (w tym chyba z 4 litrowe :D). Mowisz ze z dzialeczki wrocilas, no powiem ci ze u nas dzisiaj bylocieplo, az moze za bo taka duchota. Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Misiuńka. Kijki dzis były 5 km.Dużo chodzenia ,bo pojechałam z synem do zoo obejrzeć tygrysa i nowy pawilon z gadami ;),rownież krokodyla. Tylko coś nie trafiłam z pogodą ,bo upał jak cholera.Jestem totalnie zmęczona.Jutro jadę do Poznania po córkę kończy obóz konny.Egzamin na odznakę będzie miała więc my z synem i mężem pójdziemy sobie na termy maltańskie (a co)będzie więc ruch dodatkowy. Misiunia czereśnie miałaś swoje czy kupiłaś ,bo strasznie drogie u nas, Zaszalałaś trochę z schabowym jeśli mogę podpowiedzieć to mizerii nie rób na śmietanie,szkoda wątroby i reszty narządów.Po prostu dodaj całe opakowanie maślanki dopraw i będzie ok .Tak możesz jadac częściej i jeśli możesz zrezygnuj z pasztetu nawet jeśli drobiowy ,sorry ,że tak zwracam uwagę .Brawka duże z********* świeżym powietrzu ;) Pozdrawiam milego popołudnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem wróciłam z córeczką z obozu,wczoraj zaliczyliśmy termy maltańskie było superowo,zjezdżalnie ,baseny no i basen olimpijski 2 długości przepłynięte potem niestety M.Donald :( nie wiem co mnie pokusiło.Dziś prawie dobrze ,bo bez kijków ale niedziela mnie usprawiedliwia chyba. Co z tą wodą będziemy piły ?Do miłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×