Będę chodził do prostytutek. Normalnych kobiet nie chcę.

Nie zależy mi chyba powoli na kobiecie, chodzi o taki związek. Tylko o seks, taki typowy, ostry. Prostytutki to będą moje jedyne kobiety. Kocham je! Do związku żadna się nie nadaje.

Trafiasz na złe kobiety które nie potrafią cie zaspokoic

Ja w ogóle nie trafiam, bo nikogo nie miałem. A pierwszy seks z dziwką to będzie coś. A normalnych kobiet raczej nie chcę, bo to często przechodzony towar.

Przechodzony towar?a prostytutka to niby nie?

nei dziewice mozna porownac do prostytutki

Ale normalna kobieta jest przechodzona, mam na myśli związki. Nie chcę takich kobiet w swoim życiu. A prostytutka ma tylko klientów, ona podchodzi do nich dosyć na luzie, a normalna kobieta myśli o swoich byłych. To ich różni, dlatego prostytutki są lepsze od takich kobiet.

Jaka znowu przechodzona? dajmy na to kobieta miała przed Tobą jednego faceta ale nie wyszło. I co taka też jest przechodzona już? A nawet jak sobie weźmiesz dziewicę ale ją rozdziewiczysz to już nie będziesz nią zainteresowany ?

Zależy ile z nim by była. Jeśli załóżmy rok, to jeszcze ok, ale jak by była z nim dłużej związana to nie ma szans.

masz kompleks,że zostaniesz uznany za gorszego,to stąd się bierze ,dla tej dla Ciebie będziesz najlepszy nie martw się

Ja mam jak on;)

masakra...ty myślisz że taka d***** nie będzie cie porównywać do tych niby klientów?? haha to by musiała być robotem....nie da się seksu uprawiac automatycznie bo by wtedy ich nie potrafiła zadowolić i by się nie nadawala do tego by to robić....każda kobieta KAŻDA w seks wkłada całe swoje serce...bo kobiety choć udają że niby im to wszystko ,,lata" to jednak są wrażliwe i bardziej rozpamietuja takie rzeczy....kobieta nie potrafi odłączyć seksu od uczuć...bo seks zawsze równy jest z tym że coś czuje...tymbardziej jeśli przychodzi do niej klient ten sam po parę razy...a nie będzie ci mówić o porównaniach bo się będzie bac że już takiego naiwnego nie znajdzie co by ją chciał dymac...bo normalnie myślący faceci brzydza się prostytutek... i też z tym porównywaniem do byłych u dziewczyn przesadzasz ..ja mialam dwoch chłopaków i z byłam po kilka lat i z nimi żadnego do żadnego nie porównywałam nigdy bo i po co...jak mialam nowego to nie myślałam o byłym...bo kochalam nowego a kochanie kogoś ma to do siebie że wtedy nawet najgorszy kochanek w łóżku wydaje nam się tym jedynym superowym, najlepszym...bo tak działa zakochanie....ty myślisz że dziewczyny nic innego nie robią tylko myślą a ten były mój to był lepszy w łóżku od tego obecnego...hehe jesteś w ogromnym błędzie ...nigdy tak nie pomyślalam nawet zawsze dla mnie był ten najlepszy w którym byłam zakochana...i nie ma takiej opcji bym miała porównywać..bo jakby tak było to by znaczyło że tego obecnego nie kocham i nie jestem w nim zakochana i zamiast porównywać to bym poprostu z nim nie była tylko szukała takiego w którym się zakocham...proste...

Nie ważne. Ważne że z nimi byłaś. A ja chcę kogoś podobnego do mnie. Tylko taką osobę potrafiłbym zaakceptować.