Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Starsza żona, młodszy mąż, jak żyjecie? bo ja zerwalam kontakty z teściową

Polecane posty

Gość gość

Jestem 5 lat starsza od męża wyszłam za niego tuż po studiach gdy on dopiero je zaczynał. Teściowej oczywiście na ślubie nie było ale olaliśmy to, a ona straciła przez to syna, bo mimo, że namawiałam go choć na telefon w święta to on nie dzwonił. W zeszłym roku urodziłam córkę myślałam, że stosunki się poprawią, że ona zobaczy, że już jesteśmy 10 lat po ślubie, że dalej się kochamy i jej syn jest szczęśliwy ze mną. Przemogła się łaskawie dla wnuczki i myślałam, że jakoś to sobie poukładamy. Nie musi mnie kochać ale tylko szanować i poprawnie się odnosić do mnie. Jednak ona uznała, że może po mnie jeździć jak po łysej kobyle. Zaprosiła nas na Niedzielę na swoje urodziny, wszystko miło, ładnie. Zeszła się rodzina, zjedliśmy obiad i wtedy zaczęła teksty: - No, tak patrzę na ciebie i już widzę tę różnicę wieku między wami, zaraz was zaczną brać za matkę z synem. - do mojego męża - mówiłam ci, że tak będzie! - nie zdziwię się jak wejdzie między was jakaś młodsza w końcu. Jej siostra i córka były wyraźnie zażenowane i próbowały zmienić temat, a mój mąż z teściem już ją wzrokiem mordowali. Mąż szepnął tylko do mnie, że wychodzimy i bez słowa zebraliśmy się. Pożegnałam się tylko z rodziną. Za nami wyszła siostra męża strasznie przepraszała. Dla mnie tylko niesmak pozostał, bo ja się nią nie przejmuję ale strasznie mi przykro, że moje dziecko nie będzie mieć babci, bo ja nie pozwolę na kontakty z kobietą, która obraża mnie za nic obraża i w ten sposób traktuje. Strasznie mi źle z tego powodu, że baba ma pretensje o nic i że się to odbija na dziecku. Widzę, że mężowi też jest przykro i wstyd. Powiem wam, że nie ma opcji aby brali nas za matkę z synem to tylko 5 lat, no ludzie!!! Tym bardziej, że mąż zawsze wyglądał poważniej na swój wiek. Jest bardzo wysoki i postawny, ma ciemny gęsty zarost, ciemną oprawę oczu i taki typ urody. Ja z kolei jestem drobną szczupłą blondynką i twarz mam taką o dziecięcych rysach, pełne policzki, pełne usta. Wyglądamy jak rówieśnicy, a zresztą jeżeli jesteśmy szczęśliwi to jakbyśmy nie wyglądali powinna się cieszyć i nic jej do tego. Nie obchodzą mnie jej docinki ale ta cała sytuacja jest straszna ze względu na rodzinę, męża i córkę, bo zrobił się jeden wielki kwas o który teściowa oczywiście mnie obwiniła. Musiałam się wygadać ale nie wiem co robić czy zostawić to tak jak jest i nie tykać mrowiska więcej czy co? Ma ktoś podobną sytuację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tykaj gó/wna więcej nie chce to nie i kij jej w oko grunt, że się kochacie i jesteście szczęśliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli z rodziną męża masz dobre stosunki to olej ją to ona zrobiła z siebie idiotkę i rodzina, teść, mąż dobrze wiedzą, że to ona narobiła "kwasu" założę się, że parę słów usłyszała po waszym wyjściu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu cie nie lubi... tu chyba nie tylko o tą różnice wieku się rozchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tego co się już dowiedziałam, bo teść dziś zadzwonił zapytać jak się czuję, to on po aferze poszedł do swojego pokoju się położyć, jej siostra próbowała jej przemówić do rozumu, a reszta rodziny chwile posiedziała i sobie poszła. Teściowa podobno odegrała scenę szlochu, że to ja jej urodziny zepsułam, że żałuje, że wyciągnęła do mnie rękę i mi wybaczyła, bo ja jej się tak odpłaciłam i całą rodzinę perfidnie skłóciłam w dniu jej święta. Ona sobie nie da nic powiedzieć, że to jej wina.... masakra :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ona nie ma prawa mnie lubić ani nie lubić, bo nawet mnie nigdy nie poznała, poza tym czy się kogoś lubi czy nie to jeżeli się go do siebie zaprasza w gości nie wypada się tak chamsko odzywać przynajmniej ja tak jestem wychowana. Rozumiem, że miała żal, 10 lat temu, bo obawiała się o studia syna i żebym na dziecko go nie łapała, straszne o to się awanturowała ale dziecka nie mieliśmy ostatecznie i studia też skończył więc mogłaby sobie darować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:21 no to jak się kogoś nawet nie lubi a zaprasza do domu to raczej mu się nie ubliża, tak się normalny człowiek nie zachowuje tu nie jest problem że ona cię nie lubi ona jest psychiczna i prostaczka w dodatku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz a ja wspolczuje jej takiej synowej nie chodzi o wiek a o to ze obsmarowywujesz jej d**e na forum internetowym.Stara jesteś a glupia.Moze ten mąż w końcu przejrzy na oczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej szmacidło ciepłym moczem grunt hehe :P że mąż cię kocha Ja mam męża o siedem lat młodszego i tez teściowa robiła cyrki Powiedziałam jej, że musi to zaakceptować czyli nie robić cyrków i afer więcej o to albo nie zobaczy wnuków, a mąż mnie poparł Szybciutko zmieniła ton

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obsmarowuje? Prawdę napisała i w niczym jej nie obraziła, nie wyzwała heloooł? oj wyczuwam podłe suczydło w tobie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś daruj sobie złośliwości i chamstwo moim mężem też się nie interesuj, bo on właśnie przejrzał na oczy i dlatego odciął się od matki podobnie jak reszta rodziny ma jej dość. Uważaj żeby twój mąż czasem nie przejrzał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już musiał się znaleźć trol obrońca uciśnionych teściowych i go boli "obsmarowywanie" na anonimowym forum, wow :o Autorko wiem, że ci źle zw względu na dziecko i męża ale głową muru nie przebijesz, tłuk pozostanie tłukiem. Niech się baba ukisi we własnym szambie i tyle. Kiedyś sama tego pożałuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co, że teściową jest walnięta to jedno, ale to że wy nie potraficie się odezwać- brak słów, Twój mąż to wyjątkowa łajza skoro nie potrafi stanąć w obronie swojej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam młodszego męża o 4 lata i spoko nie narzekam na teściową ale moja jest normalna :P Masz pecha trafiła ci się chora osoba, która potrzebuje psychologa co najmniej ale jak znam życie to apokalipsa by się stała gdyby jej to ktoś zaproponował :P Psychole tak mają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja teściówka też jak narobi kwasu to płacze że to nasza wina, i wszyscy są idioci i tylko ona najmądrzejsza, 3 razy się rozwodziła ale jaka ona jest mądra, też uważam że ma coś z głową po rpostu dewocieje z nieszczęscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja nie chciałam się odzywać żeby nie zaogniać sytuacji, a mąż uważam bardzo dobrze zrobił powiedział, że wychodzimy i koniec. Co się będziemy użerać z kimś do kogo nic nie dociera i robić kłótnię, bo na tym by się skończyło. Mąż przerabiał to przed ślubem kilka razy i zobaczył, że po tych latach nic się nie zmieniło. Poza tym nie każdy ma awanturniczą naturę. No jeżeli dla ciebie obroną jest pyskowanie rozdygotanej matce na oczach całej rodziny i wdawanie się w PUSTĄ awanturę to fajnie ale jak tak nie mam. Nie obrażaj mojego męża tylko dlatego, że nie zachowuje się jak baba na targu. On po prostu miał dużą rezerwę idąc tam, wręcz siedział tam z przymusu ale chcieliśmy to zrobić dla córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że twój mąż dobrze zrobił! wyszedł po męsku nie pozwolił siebie ani ciebie obrażać i wyszedł z klasą, a nie wdawał się w dyskusję z prostaczką. Oszczędził wam i rodzinie scen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 lat to nie jest duza róznica wieku,a baba jest psychiczna:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba wdawać się w pyskowki, żeby krotko i dosadnie powiedzieć, ze sobie ktos nie zyczy i obrażania wlasnej rodziny- jeżeli widzisz tylko dwie drogi, to na szczęście nie moj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no mówię ci, że przerabialiśmy to przed ślubem i nie uważam, że jest łajzą, bo stanął w naszej obronie choć bez zbędnych słów. Łajza spuściłaby uszy po sobie i jeszcze nadskakiwała mamusi. Uwierz mi, że to było dla niej bardziej bolesne, bo ona właśnie chciała się pokłócić i chciała usłyszeć ostre słowa od swojego syna żeby potem płakać dwa razy głośniej. Taki typ. Tobie się wydaje, że skoro ty masz jakiś umiar i stanowczość to każdy tak ma? No niestety tak nie jest. Widać, że nie masz do czynienia z takimi ludźmi :o zazdroszczę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę, że oni całkiem słusznie nie widzieli sensu kopania się z koniem czasem cisza robi więcej niż jedno zdanie. Obawiam się autorko, że teraz już nie ma szans na rodzinne stosunki z nią ale ona tego nie chce i tyle :o szkoda dziecka, a teść ma z wami kontakt i z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko! Tylko Ci wspólczuć takiej tesciowej... Olej babsko i tyle...Mój brat ma żonę 11lat starszą od siebie i rodzina z tego powodu nie robiła problemów a Oni są bardzo szczesliwym małżeństwem. Twoja teściowa to chory człowiek i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak mamy kontakt z teściem i w ogóle z całą rodziną męża. Teść był na ślubie i regularnie się widujemy. Przyjeżdżał do nas dwa, razy w miesiącu, a od narodzin córki jest u nas co tydzień. Matka męża widziała wnuczkę tylko dwa razy. Raz jak się przemogła i zaprosiła nas na te urodziny, wtedy właśnie przyszła i myślałam, że cud się stał i drugi raz na tych urodzinach. Zrobiła to, bo jak córa się urodziła to chciała żeby syn z wnuczką do niej wpadali i była wniebowzięta. Mąż powiedział, że nie będzie udawał, że ja nie istnieję w końcu jestem jego żoną i mamą tego dziecka i poza tym nic jej nie zrobiłam żeby robiła takie przykre podziały, no i rok wytrzymała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 lat to sporo niestety nie pomyślałaś, że kobieta inaczej się starzeje przecież on w końcu zacznie szukać osoby adekwatnej do swojego wieku? stara jesteś a głupia tylko dziecka i chłopa szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie o tym jest temat trollico :P Ja tez mam młodszego męża o 5 lat i jesteśmy 15 lat po ślubie. Teściowa nigdy nie przyjęła tego do wiadomości i nawet po tych latach nie może odpuścić, bo ona sobie upatrzyła córkę swojej koleżanki dla mojego męża, a tu inna się trafiła i jeszcze starsza ło matko, ło jessssooo :P oczywiście tamta dziewczyna też ani myślała się wiązać z jej synem, brała ślub tydzień po nas. Kumplowali się jako młodzież i tyle ale mamunia już tam swoje wie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 lat to nie jest żadna różnica wieku. Śmiać mi się chce, jak czytam niektóre komentarze. Zwróć uwagę, że generalnie kobiety wolniej się starzeją niż mężczyźni. W pewnym wieku (50-60) żony wyglądają o wiele młodziej niż ich mężowie w tym samym wieku (dostęp kosmetyków, farbowanie włosów itd.) A jak facet ma sobie znaleźć młodszą/szczuplejszą/ładniejszą/z mniejszym lub większym biustem, to to zrobi bez względu na wszystko, bo niektórzy po prostu zdradzają i koniec. Widać to najlepiej po małżeństwach "pięknych, znanych i bogatych". Przepiękne, zadbane, szczuplutkie aktorki, modelki, piosenkarki też są zdradzane i porzucane. Uroda ani młodość nie zapewnia szczęścia w małżeństwie. A Twoja teściowa jest idiotką. "jak mama z synem" - przy 5 latach różnicy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 l co to za roznica ? żadna Moja ciocia ma 12 lat młodszego męża :) On miał 30 l a ona 42 jak brali slub .Ona byla wtedy po rozwodzie a on kawaler .Malzenstwem sa juz 8 lat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta jest chora na łeb i zostaw sprawy takie jakimi są, dziecku od początku mów prawdę najpierw delikatnie i przyzwyczajaj, że nie macie normalnej sytuacji rodzinnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dziwne, ze kawaler chcial rozwodke...do tego12 lat starsza i moze jeszcze z dziecmi?:-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego musicie usilnie stawać między synem a matką? żeby się odmłodzić i udowodnić światu jakie młode ciacho wyrwałyście? Przecież matka to matka i on ostatecznie ją wybierze, bo ty jesteś obca, a ich łączą więzy krwi. Uważam, że jak kobieta nie jest akceptowana przez rodzinę męża to powinna nie skłócać rodziny swoją osoba i odsunąć się żeby nie być powodem niesnasek między bliskimi sobie ludźmi. ale nie wy musicie jak ostatnie awanturnice się zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×