Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zulka_

czytam bo lubię

Polecane posty

Zulka Rodzinka się rozeszła i mam czas na chwilkę zasiąść w czytelni. Makaron z jajek przepiórczych :-) - oczywiście kupny ale przepyszny, cieniutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weszłam, żeby powiedzieć, że mnie olśniło z tym makaronem:P a Betulka już wyjaśniła, oczywiście, że z jaj przepiórczych, jaka ja głupia jestem, wszystko dosłownie biorę:P:P:P tak się zastanawiałam, kto ten makaron gniótł, bo przecież sama nie tykasz takich mącznych robótek;) a teraz już wiem:) sama nigdy przepiórczego jaja nie popełniłam, jakoś nie było okazji, ani ochoty na kupno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane :) kawunie przyniosłam (_)(_)(_)(_)(_) U mnie pogoda do kitu :O zimno i pada co jakiś czas ..ale nie narzekam bo deszcz potrzebny jest :) Zulka ..ładne to kocie :) oczka takie bystre ..może się zgubiło i ma swoj dom ? może napisać ogloszenie w bloku ..może ktoś szuka ? vanilia.. dzieki za fotkę bardzo ładnie :) miałas napisać coś albo w sobote albo w niedziele i co nic :O Bastylko .. ja tam meczy nie oglądam nie jestem fanką piłki nożnej :) Beatulka u mnie obiad jednodaniowy bo nikt nie zje dwóch dań więc od dawna robie tylko jedno :) Teklo powodzenia u O...:) dorix... a jak tam sytuacja u brata ? czy jest może jakaś poprawa ? Plotka .. i co upatrzyłaś jakiś firany ? a do kiedy terix ..urlopuje ? kochane wszystki milusiego dnia zyczę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[cześć ] Orsejko i Czytelniczki Orsejko kawe wypiłam słabiutka (taka lurę) tez pogoda do niczego,ale ja dziś w domu to mi nie przeszkadza. Dzisiaj gotuje przecier,pomidorki kupione w piatek ładnie mi dojrzały.Zapach pomidorowy w cały domu. Nigdy nie lubiłam tego zapachu,teraz mi nie przeszkadza. Orsejko z ilu worków zrobiłas papryke(my z córka w sobote przerobiłysmy prawie 10 kg ,ale papryke kupiłam taką ładna, juz w piwnicy czeka . Orsejko nic nie wybrałam,wiesz jakos mnie męczy allegro,zakupy netowe. Nie miałam czau w te dni wcale, młodzi byli w domu, to zakupy jakies gotowanie a w sobote poszłam juz spać po 20 godzinie.Wczoraj mielismy msze na cmentarzu.Ludzi jak zwykle moc.Moja s nawet nie była bo przyjechała jej córka,więc miala głupi pretekst. Czasem tak mysle czy jej nie ciągnie odwiedzic grób rodziców.?Córce by nie zaszkodziło tez zeby odwiedzic dziadków.I tak mysle gdyby dziadkowie wiedzieli ciekawe czy tyle by im pogli w przeszłości.?oj zycie takie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłego dnia,ja musze ogarnąc chałupkę, w sobote sprzatane,odkurzane a dziś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orsejko a Ty możesz pić kawusie (przy problemie z zoładkiem?nie szkodzi Ci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam piknie w nowym tygodniu👄 Dziewczynki ja normalnie marznę😭. Jest mi niewyobrażalnie i przeraźliwie zimno.Chyba wieczorkiem rozpalę w centralnym,ba walczę by nie zrobić tego już teraz:( Za oknem pada deszcz i deszcz potrzebny,spoko niech sobie pada.No ale po co ten wiatr,po co to wietrzysko, huraganowe jakieś😭. Stopy mi zmarzły w domku jakim biegała boso po śniegu:( Na rozgrzewkę kielonka nie wypiję,he,he bo pora raczej zbyt wczesna:p Teeklo Zjadłam ochoczo sobotnie śniadanko.Dziewczyny były tak miłe że pozostawiły coś i dla mnie;).;A na fotki chłopaczków i ja czekam❤️ Betulka Cieszę się że mimo wszystko zaglądasz👄.;Kłopoty łatwiej znieść w grupie zatem nie zamykaj się w skorupce. Bastylko Hi,hi uwielbiam czytać Twoje wpisy,szkoda że nie mogłam razem z Tobą oglądać meczu. Byłoby wesoło. Ja naszych oglądam tylko jak jest mój chłop,inaczej nie mam nerwów.Sprawdzam tylko raz po raz wynik i utwierdzam się zawsze w przekonaniu że lepiej nie oglądać,nerwów szkoda:p. A Wy oboje jak śledziliście postęp gry,toż to do wojny domowej mogło dojść?:D Wanilko No właśnie,niezłe z Ciebie ciacho do schrupania.Za zdjęcie i pamięć dziękuję👄 Zulka O fotkach ciągle pamiętam ale zawsze coś tam wypadnie.O psiakach nie piszę bo czasem tak sobie myślę że może nie każdy ma ochotę czytać.;).Luka czasem mnie przeraża,autentycznie.Jeszcze nigdy nie miałam takiego psa.Jest jak doktor Jack i Mr Hyde.Czasem aniołek pies normalnie jak cukierek.Pcha się na ręce,przylepka i wesołek.A czasem coś ją najdzie bez powodu i normalnie strach koło niej przejść. Najeży się jak wściekła i nawet na nią spojrzeć nie można bo aż się zapluje tak warczy i się ciska.Nic koło siebie zrobić nie da bo gryzie no a paszczę ma niemałą.Miałam przejścia jak znalazłam na niej kleszcza.Normalnie całe życie mi przemknęło przed oczami:p A Buffy jest i zawsze była najukochańszym szkrabem na świecie.No ale latka lecą,coraz bardziej niedomaga i człowiek się boi,ba panicznie boi tego co nadejdzie.Same wiecie że nie ma sposobu by się na to przygotować:(. Koteczka widziałam śliczniutki.Ktoś o niego dbał zanim postanowił podrzucić.Ja chyba nie tak szybko zdecyduje się na koteczka,jeszcze boli po mojej Kitce.Taka z niej była szalona wariatka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ploteczko Ja Cię normalnie podziwiam za te przeciery pomidorowe.Nie wiem jednak po co tyle roboty jak można kupić gotowy.No gdybyś robiła ze swoich pomidorków to owszem ale z zakupionych?. U mnie ostatnio przetwory wcale nie idą,mam zawaloną słoikami całą piwnicę.W tym roku zrobiłam tylko ogórki kiszone.Pewnie zrobię jeszcze paprykę bo mi urosła i tyle.Pewnie i to zostanie na następny rok.Jak się wnerwię to nie będę robiła nic,może wtedy zaczną nam na nowo smakować przetwory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orsejko Dzięki za kawunię UUUUUUUUU I u mnie najczęściej obiad jednodaniowy,czasem w niedzielę pojawi się jakiś rosołek.A firany już doszły? ciekawi mnie jak wyglądają na ,,żywca,, A pro po jedzenia w L był w miniony weekend festiwal smaku .Wybrałyśmy się z córką w piątek mimo psiej pogody i zapadającego zmroku.Ba nawet poszłyśmy na lody.Córce w trakcie jedzenia tak zsiniał nos że myślałam że się posikam:p.A sam jarmark nas nie zachwycił co roku to samo,żadnych nowych smaków,żadnych nowinek.No w sumie jedna nowinka była małże,takie ogromne,bleee.No ale muszelki miały ładne;).Kupiłam salceson wędzony,wędzonego jeszcze nie jadłam.No i wyznam pożarliśmy go w mgnieniu oka,chudy bez grama tłuszczu i smaczny.Gdybym wiedziała że taki dobry wzięłabym więcej i dla Was. No ale salceson,to salceson kto mógł przewidzieć że to taki rarytas?:p. Acha córka jeszcze smakowała sery w czekoladzie,myślałam że to owoce hi,hi i ciut się z niej ponabijałam.Ale chyba nic nie przebije tych lodów jedzonych na zimnie i wietrze.Tych skostniałych rąk bezwładnie trzymających wafelki,bez czucia w palcach.Tych zagluconych nosków i drżenia ciała ale lody koniecznie,hi,hi bo nowe,bo wyprodukowane na miejscu z ekologicznych surowców.Stare a głupie.Myślałam że obie dostaniemy zapalenia płuc zwłaszcza że droga powrotna była z buta bo nie zdążyłyśmy na ostatni autobus a M był w pracy więc nie miał kto po nas przyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tera już sobie pójdę bo zmarzłam jak w piątek podczas konsumpcji omawianych wcześniej lodów.Muszę się rozruszać i sprawdzić czy mi krzesełko do pupy nie przymarzło?.;) Zatem udanego dnia i buziole dla Wszystkich Czytelniczek i Terix obecnie góralki hej,na samym hej gór szczycie;)hej.A oscypki także były na jarmarku ale na ciepło hi,hi a nam wsio na zimno pasowało.Zatem oscypki nie były degustowane>:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Az mi sie zimno zrobilo na mysla o tych lodach Daisy! Dlaczego pozwalasz dziecku jesc lody w taka zimnice? U mnie jest ciut lagodniej. A jutro bedzie jeszcze lepiej . Nawet obiecuja ze na krotko wroci lato. Dzisiaj bylismy na opatrunku piety. Nasza pielegniarka jest na urlopie. Nowa nie wiedziala nawet z ktorej strony nalezy nakleic plasterek:( Po poludniu zaczelam porzadkowac ogrodek. Tak juz na zime:( Scielam drzewkoi poprzycinalam troche "chaszczy" Nawbijalo mi sie w dlonie jakichs kolcow i teraz boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A "salcoseniku" takiego dobrego i chudziutkiego to chetnie bym zjadla. Najlepiej smakuja najprostsze rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie moglam otworzyc linku z firankami wiec nie wiem jakie firanki kupila Orsejowa:O A Tekla chyba juz "przeprowadzila" dzieci. Pewnie troche zmachana, choc do noszenia ciezkich rzeczy byli mlodsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poniedziałkowo Daisy a ja lubię czytać o Twoich pieskach:) więc zrób mi tę przyjemność i pisz o dziewczynach od czasu do czasu:) a z Luki faktycznie czorcik wyrósł;) a chociaż pana uważa za samca alfa i jemu nie podskoczy? a przeciery pomidorowe własnej roboty, nawet nie ze swoich pomidorów są nie do porównania z kupnymi więc wcale się Ploteczce nie dziwię, że je robi. zupa z takiego przecieru jest przepyszna:) Orsejko mam swoją teorię o tym kocim cudeńku i dziwię się tylko, że nikt go nie szuka:o Ploteczko ile czasu pasteryzujesz paprykę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bastylko u mnie też zimnica, dopiero na sobotę zapowiadają 20-21 stopni:o w chałupie raptem 21 i chyba zaraz po skarpety sięgnę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę zamówić karmę dla panny F, ale coś się sklep zepsuł tzn. podniósł cenę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć pozdrawiam. Życzę zdrówka. U mnie jakoś leci pogoda pada i zimno się zrobiło. Wczoraj minął miesiąc jak pracuję. Jak w każdej pracy raz jest lżej raz ciężej.Płaca ok. Nie wiem czy pisałam ,ale mamy chorą babcię . Udanego wieczoru i jutrzejszego dnia.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisalas Vanilko juz wczesniej ze babcia niedomaga:( Myslalam ze juz jest dobrze. Ale gdzie tam. Choroby przychodza szybciutko a duzo czasu potrzeba zeby sie z nich wykaraskac:O Zdrowia babci zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Betulko tak czytam o makaronie z przepiorczych jaj. Ojejku te jajka odstraszaja mnie skutecznie swoim wygladem. Makaron moze i smakuje....ale pewnie u mnie by pracowala glowka w czasie jedzenia:P Choc jadlam juz rozne dziwne rzeczy. Najczesciej nieswiadomie. Ja kupuje zawsze normalne kurze jajka. I musza miec brazowa skorupke:) Dobranoc dziewczyny. Do jutra🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam 🖐️ zapraszam na kawusie (__)? (__)? (__)? (__)? Jestem po audiometrii po odstawieniu leków. Wyniki przyzwoite, fakt że nie ma szumu pozwala przyzwoicie słyszeć. A ja już odciski ucha mam bo przymierzałam sie do aparatu :D Zulko ❤️- od wylądowania na oddziale laryngologicznym minęło 6 lat. Można powiedzieć że brałam betaserc 5 lat i ze 3 lata nilogrin. Nie odpuszczałam: systematycznie i konsekwentnie ;) 🌻 Jutro też mnie nie będzie - mam kontrolną wizyte w Och... u endokrynologa. Na kazdą wizyte robie TSH. Wg jego zaleceń biore rano na czczo jedną tabletkę Euthyrox25. Tu nie mam zludzen: uzupełnianie hormonów tarczycowych chyba do samej śmierci będzie. Ale dzięki temu czuje sie bezpiecznie - z tarczycą nie ma żartów, w pewnym wieku większość z nas ma guzki tarczycowe albo problem z hormonami tarczycowymi. Vanilko - zapomniałam Ci podziękować za fotke ❤️ Pięknie wyglądasz, talia jak u osy. Z tego co pamiętam czytałam że Babcia cierpi na demencje starczą i z tym też związane dolegliwości. Myśle, że już do końca będzie wymagała opieki Rodziny ❤️ ❤️ ❤️ Napisz jak sobie z tym radzicie? W sobote i niedziele był u nas syn. Przywiózł wszystkie graty i wrócił do B a w firmie ma stawić się we wtorek. I dopiero wtedy odetchnie z ulgą jak będzie miał swoje biurko, swój kąt i swój komputer. Wtedy będzie dopiero można powiedzieć że zaczyna nową pracę. Póki co nic nie mówimy żeby nie zapeszyć. Przez te dwa dni uporządkował swoje mieszkanko i jak w sobote przyjadą z maluszkiem to zamieszkają na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Daisy jak dziś pogoda,zmarzłaś?U mnie małzyk rano wstał i rozpalił w piecu,jest cieplutko.zmarzniete dziewczynki zapraszam sie ogrzac.Jak piszesz Daisy o swojej Luce jakbym widziala swoja Grzecznote,czasem jest miła ale nigdy niewiadomo co jej zaszkodzi.Musowo glaskac ja odpowiednio(ja juz umie i mi mozna) czasem sie pozwoli pomiziac małzykowi ,nikomu więcej,jak mlodzi chca sie zblizyc do niej od razu drze sie jakby ja ze skóry ktos obdzierał. Pazury i zęby sa zwsze u niej czujne. Teklo masz racje trzeba kontrolowac tsh ,ale widze sa rózne metody leczeniajak tsh w normie u mnie nie zalecaja brac leków zadnych tylko kontrola tsh i usg tarczycy. Zuleczko ja papryke gotuj***ardzo krótko,do momentu az wieczka sa bardzo nagrzane,nie gotuj edługo zeby papryka nie była miękka.Tak mysle gotuje z 5-7 minut. Odnośnie przecieru zawsze robie swój,ja nie umiem tzn nie smakuje mi kupczy. Jak wiecie dodaja jarżebiny itp skladniki.Mój moze nie jest gęsty ,ale taki lubie.Mam czas,,a moze po prostu lubie gotowac przecier. Bastylko długo chodzicie na te opatrunki a Ty sama nie próbowałas zmieniać?Na pewno po tylu wizytach umiesz więcej niz pielegniarki. Musze zaraz przygotowac sie do gastrologa,po południu mam wizyte.I myśle czy zgodzic sie na gastroskopię. Letnie ubrana tez juz powoli trzeba wyniesc na góre,moze i cieplej cos będzie ,ale to juz nie to co było. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry Ploteczko też wolę swój przecier i nie ma znaczenia, że jest rzadszy od kupnego, ten kupny jak dla mnie jest zbyt kwaśny:o Vanilia pracująca kobieto:D powiedz jak tam z czasem po pracy? wyrabiasz się w domu ze wszystkim? Teklo gdzie to awokado na kanapce?;):P nie dojrzałam, ale nic to i tak nie przepadam:P cieszę się, że szumy odpuściły. moje na innym tle i już nigdy się ich nie pozbędę:o a hormony tarczycowe, które bierzesz (na niedoczynność) to już do końca trzeba zażywać, nie ma zmiłuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popołudniowe capuccino :) nie za późno? Zapraszam (_) (_) (_) (_) Nie chce mi sie odpowiadać na złośliwości Zulko :D:D:D jak sie przyjrzysz…to dojrzysz. Ploteczko ja też nie robiłabym przecieru sama bo nie lubie takich rzadkich ale smak z pewnościa dobry - co domowe to domowe ❤️ Ploteczko - lekarz decyduje jakie leki włączyć, ja z tym nie dyskutuje. U Ciebie widocznie nie ma potrzeby - i tak trzymać ❤️ Dziewczynki - składam podanie o urlop - jade w środe zaraz po powrocie z O… do mojej Teściowej. Nic się nie dzieje. Małża wybiera zaległy urlop i jedzie odwiedzić Matke i stare kątki a ja mu towarzyszę. Trochę pobędziemy ale kiedy wrócę - nie wiem. Miłego wieczoru 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Upieklam placuszek ze sliwkami. Za poznona jeszcze jedna kawe, capuccino Tekli juz pewnie wypite :) A teraz musze smazyc jajka dla malzyka na kolacje. Rozpuscilam chlopa to mam:O Jeszcze pare lat temu smazyl sobie sam:O Musze do patelni. Wpadne pozniej🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×