Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego są kobiety i kobiety

Polecane posty

Gość gość
autorko weż tabletke pod język :D chciałaś zabłysnąć, a się ośmieszyłaś, tak kochana.Obrabiając dziewczynie tyłek pokazałaś jaka jesteś fałszywa,nie bądz taka pewna siebie bo w zyciu bywa róznie i różne są sytuacje! żal mi twojego męża i dziecka, na takie jak ty trzeba uważać i jak najdalej od takich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skretyniała idiotko! nie lubię tego robić więc płace żeby to ktoś robił za mnie, bo mnie stać ale kiedyś musiałam i to robiłam więc w razie czego sobie poradzę ty durna posługaczko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kokokoko kokokokokoko Kokokokoko kokokokoko kokokokoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wmawiaj sobie, że latanie na mopie to taaaaka wartość pechowiec.gif zapewniam cię, że jakby trzeba było to umiałaby sobie posprzątać czy ugotować, bo to żadna filozofia, nie wmawiajcie sobie nadludzkich mocy, bo z odkurzaczem latacie jezyk.gif To wy jesteście ofermy skoro prostych rzeczy nie rozumiecie. xxx dokładnie tak! to samo miałam na myśli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie analogicznie do waszy zarzutów o naszej "niezaradności" to wy też jesteście zależne od pralki, kuchenki, zmywarki i co? jakby tego zabrakło to też nie umiałybyście sobie poradzić ofermy? umiałybyscie i my tak samo poradzimy sobie bez gosposi czy bez pralki jak trzeba będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czemu u kobiet jest taka chora tendencja do porównywania się z innymi, a jak ktoś żyje inaczej niż ja to juz jest od razu beeee. ludzie żyjcie i dajcie żyć innym. czemu tak cię boli,że ktoś sobie korzysta z pomocy jeśli ma taką możliwość? boli cię to? jeśli nikomu nie dzieje się z tego powodu krzywda to po co się tym tak ekscytować? wydaje mi się, że takie problemy jak autorka to mają tylko zawistni i zazdrośni ludzie, którym jednak czegoś brakuje i są nieszczęśliwi w tym swoim niby cudownym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" czyli młodsza lepiej zbudowana a więc fizycznie mocniejsza." - Bzdura! to, że młodsza i lepiej zbudowana to nie znaczy, że silniejsza. Może mieć mięśnie słabsze od twoich, kondycję też do d**y. Każda ciąża też jest inna. Może ona się faktycznie fatalnie czuła w swojej. Zadyszki znikąd itd. ciąża wcale nie musi być zagrożona, aby się w niej fatalnie czuć. Każde dziecko też jest inne. Twoje może są spokojniejsze, przesypiały całe noce, nie sa zbyt absorbujące. Teraz też może umieją zając się sobą. A moze ty po prostu jesteś też obrotniejsza i lepiej zorganizowana? Wiek i budowa ciała nie ma tutaj nic do rzeczy, liczy się kondycja i trochę wrodzonego sprytu. Dopóki nie wciska ci swojego dziecka nie oferując nic w zamian, to niech sobie narzeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Gdybym musiała tobym zapierniczała ale jak nie muszę to nie będę. Czemu wam się wydaje, że jak ktoś zatrudnia pomoc to już nic sam nie umie i zginąłby? Przecież kiedyś musiałam sobie dawać radę i dawałam ale jeżeli mnie stać żeby ktoś wykonywał za mnie czynności, których nie lubię to czemu nie? to jest wg ciebie bycie fajtłapą i ofermą? Uparłyście się na ten argument o naszym zginięciu jak głupie i daruj sobie przytyki o tym co będzie po porodzie, bo to nie twoja sprawa. Zapewniam cię, że mojemu dziecku niczego nie zabraknie ani miłości, ani bliskości. Czemu musicie tak chamsko wbijać szpilę komuś kto nie zapierdziela? To nasze babcie walczyły o to, żeby kobieta mogła stanowić o sobie, że nie tylko gary i szmata to nasza wartość, a wy dzisiaj powtarzacie te brednie o tym jak to jedynie kury domowe mają jakąś wartość jako ludzie? Serio aż tak głupie jesteście? Wg ciebie jestem nic nie warta, bo nie latam na szmacie jeżeli nie muszę? Coraz głupsze jesteście dziewczyny pechowiec.gif XXX Ale kto tu pisze o niepracujacych zawodowo "kurach " ? Ja nie :) Pisze opracujacych zawodowo kobietach, które potrzebuja sztabu ludzi do pomocy w codziennych obowiazkach , bo nie daja rady.. Zastanawiam sie z czym nie daja rady ? Ze swoim zyciem? Zyciem swojej rodziny ? Kto je nauczył, ze nalezy sie pomoc i podanie wszystkiego pod nos ? Umiejetnosc samodzielnego ogarniecia swojego życia nazywaja "zaharowaniem sie ", a niezaleznośc od rodziców i ich pomocy to "frajerstwo ". Moze sedno jest w tym , ze ja nie mieszkam w PL i nie mam nikogo do pomocy :D I nie musze całego życia spedzic w pracy ,by zarobic odpowiednie pieniadze. Wtedy mam i czas i chęci na prace domowe i nie musze opłaca nikogo do codziennej pomocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże do czego to doszło. Kobiety dobrze zarabiające, wykształcone, zamożne czyli takie o jakie walczyły nasze babki są wyśmiewane i wyzywane od leni i fajtłap, bo zatrudniają pomoc domową i kto to mówi? INNE KOBIETY! opowiadają historie jak to tamte zginą bez pomocy domowej, bo ugotowanie obiadu czy zrobienie prania to takie nadludzkie moce, które one - wartościowe kobiety posiadły i teraz one w razie czego ocaleją, a my zginiemy.... no nie wierzę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie potrafie nic zrobic ,umiem robic tylko kase, wiec robie ja i wynamuje ludzi , którzy wszystko inne robia za mnie usmiech.gif no to skoro tak łatwo jest zarobić kasę to czemu ty jej nie masz mimo cudnego bełtania jajek do jajecznicy i artystycznego jeżdżenia na szmacie do podłogi. Kasę jest rudno zarobic, ale jak śie ją zarabia na okreslonym poziomie to już trzeba sie na tym skupić, a nie na odkurzaniu wazoników, na tym zarabiają te , które rozwijały umiejętność perfekcyjnego sprzątania jako sposób na zycie xxx Ale skąd wiesz, ze nie mam kasy ? :D Bo ogarniam samodzielnie prace domowe, bez płatnej pomocy ? :D Hm.. nie kazdy MUSI pracowac,prawda ? Więc.. ja nie musze ,a kasa i tak jest :) I nie pisze ,ze to niemozliwe :D Sa inne sposoby zarabiania ,nie tylko praca zarobkowa na etacie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a ty dalej frazesy o zaradności powtarzasz! Ja pracuję, zarabiam dobrze, kiedyś zajmowałam się domem i gwarantuje ci, że inne tak samo ale nie lubiłam tego robić dlatego jak dostałam lepsza pracę to zatrudniłam kogoś aby mnie wyręczał za pieniądze, bo ja NIE LUBIĘ tego robić, a nie że nie umiem i bym nie dała rady! co w tym złego? Podobnie mają inne kobiety jakby musiały toby robiły ale nie muszą i nie lubią to co jest złego w skorzystaniu z usługi! zwykłej usługi jak każda inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie lubię zajmować się domem ale robiłabym to jakby trzeba było, dobrze ktoś wam powiedział, że wmawiacie sobie nadludzkie moce, bo na odkurzaczu latacie jakybśmy my były tejże wspaniałej umiejętności pozbawione :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze opracujacych zawodowo kobietach, które potrzebuja sztabu ludzi do pomocy w codziennych obowiazkach , bo nie daja rady.. Zastanawiam sie z czym nie daja rady ? Ze swoim zyciem? Zyciem swojej rodziny ? Kto je nauczył, ze nalezy sie pomoc i podanie wszystkiego pod nos ? znam lekarkę , która pracuje w szpitalu i ma nocne dyżury, pracę w przychodni, itp, ma panią do sprzątania. Jest niezaradna? Jej zawód wymaga takiej pracy- robi specjalizację, musi pracować w takim trybie i jeszcze sie dokształcać. Inna jest adwokatem- jest w tym dobra, ma trudne sprawy, często poza miejscem zamieszkania jeździ do sądów, wbrew pozorom nie idzie tylko na chwilę do sądu czy kancelarii, ale bywa, że siedzi po nocach, bo coś trzeba na już zrobić, coś wysłać w terminie, doczytac doszkolić się. Jest niezaradna skoro ma opiekunkę do dziecka. Będzie zaradniejsza jak rzuci pracę zeby sprzatać w domu. a może ma przestac sie doksztalcać i wypaść z rynku marnując kilka lat ciężkiej nauki i wyrzeczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skretyniała idiotko! nie lubię tego robić więc płace żeby to ktoś robił za mnie, bo mnie stać ale kiedyś musiałam i to robiłam więc w razie czego sobie poradzę ty durna posługaczko! xx Jestes tego pewna ? No wiesz,swiat nie stoi w miejscu, jak wrócisz to moze sie okazac, ze nieogarniasz juz tematu :P Te nowe płyny,mopy obrotowe, odkurzacze jakieś turbo, pralki co juz same nawet ładuja pranie itp. :D :P Tak jak w pracy zawodowej :D Jestem posługaczką,bo ogarniam samodzielnie swoje życie ? Tylko swoje ? :D A ty jestes posługaczką na etacie ? Bo ci za to płacą ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc.. ja nie musze ,a kasa i tak jest usmiech.gif I nie pisze ,ze to niemozliwe smiech.gif Sa inne sposoby zarabiania ,nie tylko praca zarobkowa na etacie smiech.gif prostytucja? to można w domu robić. Mąż może utrzymywac, rodzice, można żyć z zasiłków z MOPS. Jest wiele mozliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha lekarki i adwokatki zatrudniające pomoc do mową to też niedorajdy? Tak sie pocieszajcie idiotki :D Wy za to takie "dorajdy" jesteście och! ach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kokokokoko kokokoko kokokoko kokoko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
okokokoko kokokoko kokokoko kokoko co kurko, chcesz ziarna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś aha! bo ty w domu zarabiasz to ja mam rzucić swoja ulubioną pracę, do której się kształciłam przez 10 lat żeby jak "wartościowa" kobieta zajmować się też domem, bo gosposia 3 razy w tygodniu to taka zbrodnia i przejaw niezaradności? Owszem jakbym się uparła, zaparła to zajęłabym się domem ale nie lubię tego robić, mąż też nie i nie muszę więc płacę za to komuś :) aha! i gdzie sa w tym wszystkim wasi mężowie, bo rozumiem, że jedziecie na kobiety pracujące, że się domem nie zajmują, a pracujący mężowie to co? już nie muszą nic, bo wy jestescie tak idealne, zorganizowane? To sobie bądźcie przy okazji jesteście też mega głupie skoro dla was kobieta to wół roboczy co to do pracy pójcie, dom obrobi, panu usłuży, dziećmi sie zajmie, a do tego jeszcze robi się na bóstwo dla swojego pana i władcy, bo rzeciez to jej obowiązek i jak inne tego nie robia to są złe i niezaradne życiowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze opracujacych zawodowo kobietach, które potrzebuja sztabu ludzi do pomocy w codziennych obowiazkach , bo nie daja rady.. Zastanawiam sie z czym nie daja rady ? Ze swoim zyciem? Zyciem swojej rodziny ? Kto je nauczył, ze nalezy sie pomoc i podanie wszystkiego pod nos ? xx Kolejna kobieta cyborg, albo bezdzietna. Weź nie rób z siebie takiej zaradnej, bo pracując zawodowo i mając małe dziecko nie dasz rady sama wszystkiego ogarnąć. Tak naprawdę porządek masz tylko po wierzchu, a w kątach syf, który ogarniasz dopiero przez weekend, albo nawet i nie. Nie wierzę, że każde pranie prasujesz i nie masz od czasu do czasu ugotowanego obiadu na dwa dni. Tak jest bez jakiejkolwiek pomocy, choćby ze strony męża. wiesz co sie pracujacej zawodowo kobiecie należy? ODPOCZYNEK PO PRACY! Dokładnie tak, jak jej mężowi. Bo też jest człowiekiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie analogicznie do waszy zarzutów o naszej "niezaradności" to wy też jesteście zależne od pralki, kuchenki, zmywarki i co? jakby tego zabrakło to też nie umiałybyście sobie poradzić ofermy? umiałybyscie i my tak samo poradzimy sobie bez gosposi czy bez pralki jak trzeba będzie xx Ok ,poradzicie sobie :) To wytłumacz czemu tak gardzicie kobietami, ktore radza sobie bez pomocy obcych,opłacanych ludzi ? One niby sie " zaharowuja ", sa " posługaczkami " we własnym domu ? Czemu nie wzbudza podziwu fakt,ze niektóre kobiety sa samowystarczalne,spokojnie godza prace zawodowa z obowiazkami domowymi i sa zadowolone z zycia? Nie potpieraja sie pomoca innych,bo nie daja sobie rady Hm? Ktoś kto pracuje i ogarnia dom jest "kurą," ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ja nikim nie gardzę, to one wyzywają nas od oferm, niedorajd napisałam kilka razy już, że nic nie mam jak ktoś musi lub lubi to robić i to właśnie my jesteśmy obiektem ataku tych "zaradnych" nikt nigdy pierwszy nie uderza w kobiety zajmujące się domem, bo same kiedyś to robiłyśmy. Każda kiedyś musiała ugorować i posprzątać. Później owszem odpowiadając na zarzuty i obelgi piszemy o medalu z ziemniaka, bo sorka ale tak to wygląda jakby jakieś głupie posługaczki pisały, a nie normalne kobiety. Same w nas zaczynacie a teraz wielce poszkodowane i wzgardzone sie czujecie, No nie rozśmieszaj mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więc.. ja nie musze ,a kasa i tak jest usmiech.gif I nie pisze ,ze to niemozliwe smiech.gif Sa inne sposoby zarabiania ,nie tylko praca zarobkowa na etacie smiech.gif prostytucja? to można w domu robić. Mąż może utrzymywac, rodzice, można żyć z zasiłków z MOPS. Jest wiele mozliwości xx Zaradna, samodzielna ,wykształcona kobieta :D I takie ciasne horyzonty :D A moze twoje sposoby zarobkowania, ze je tak skruptulatnie wymieniłaś? Nic innego nie znasz? Ooo to smutne :( Myslałam , ze naprawde jestes wykształcona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wytłumacz czemu tak gardzicie kobietami, ktore radza sobie bez pomocy ja nie gardzę gospodyniami domowymi, gardzę bździągwami, które pouczają innych, krytykują,plują zółcią i niczego innego nie potrafią poza lataniem ze ściera, a z zazdrości chcą każdego kto wyskakuje nad ten poziom ściągnąć w dół albo przynajmniej obrazić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie to wy szczekacie o tym jakie to my jesteśmy niepoukładane, bo nas stać na gosposię żeby robiła to czego my nie lubimy, a potem się dziwicie, że piszemy o was durne kury.... tak się właśnie w większości wypowiadacie jak durne kury!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest niezaradna? Jej zawód wymaga takiej pracy- robi specjalizację, musi pracować w takim trybie i jeszcze sie dokształcać. Inna jest adwokatem- jest w tym dobra, ma trudne sprawy, często poza miejscem zamieszkania jeździ do sądów, wbrew pozorom nie idzie tylko na chwilę do sądu czy kancelarii, ale bywa, że siedzi po nocach, bo coś trzeba na już zrobić, coś wysłać w terminie, doczytac doszkolić się. Jest niezaradna skoro ma opiekunkę do dziecka. Będzie zaradniejsza jak rzuci pracę zeby sprzatać w domu. a może ma przestac sie doksztalcać i wypaść z rynku marnując kilka lat ciężkiej nauki i wyrzeczeń xxx Pani adwokat nie powinna miec dzieci.. Pomieszanie piorytetów. W takich sytuacjach zawsze ktos cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wytłumacz czemu tak gardzicie kobietami, ktore radza sobie bez pomocy x Bo są agresywne? Bo jak dowiadują się, że obowiązki domowe są wspólne i mąż mi pomaga, to wyzywają od leniwych krów? Każdy medal ma dwie strony. Dla jednej porządek w domu to tylko wytarty rynek, a dla innej brak kurzu w każdziutkim kącie, okna myte co drugi dzień, a pościel zmieniana co tydzień. A tego się zrobić samej przy pracy zawodowej i małych dzieciach po prostu nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś to wy zaczęłyście pisać durne filozofie i historyjki na nasz temat, a teraz się dziwicie, że ktoś was od k****yzywa? nie bądź hipokrytką! jak ktos chce to niech prowadzi sobie dom ale niech nie pluje jadem i nie opowiada żałosnych historii o tym jak to inna jest niezaradna i fajtłapowata, bo ma pomoc w domu no ludzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani adwokat nie powinna miec dzieci.. Pomieszanie piorytetów. W takich sytuacjach zawsze ktos cierpi. znam wiele dzieci prawników, żadne nie narzeka, zwłaszcza jak potem ma łatwy start życiowy. A poza tym przypominam, że w zamożnych rodzinach nawet po wojnie, bo przed wojna to była norma nikt się dziećmi na codzień nie przejmował. Od zajmowania sie dziećmi były kucharki, mamki, niańki i służące, a potem 6 latki wysyłalo sie do szkoły najlepiej z internatem- dziecko przyjeżdżało do domu 2 razy w roku na ferie. Kobiety wtedy nie pracowały jesli nie były biedne, a służba była tania. I jakos sie dzieci chowały, mądre, dobrze wychowane i nie spaczone psychicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko rece opadają co tu za proste baby siedzą,zero ambicji aby czegos nowego sie dowiedzieć o świecie,coś zobaczyć, tylko mop i szmata,masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×