Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Śmieszy mnie, gdy słyszę tekst, że nie stać kogoś na drugie dziecko

Polecane posty

Gość gość
Skoro autorka się pochwaliła, ze takie drogie rzeczy kupuje to raczej nie ma problemów z kasą i nie zrozumie, ze dla niektórych te 500zl to bardzo dużo i moze być kogoś nie stać na więcej dzieci... Co do konsumpcjonizmu to nie ma co się dziwić ze ludzie oczekują od zycia nieco więcej... Jesli pracuje i zarabiam to nie po to żeby wegetować ale żeby cos z tego zycia miec i zapewnić dziecku... Kiedys nie bylo problemów z praca i mieszkaniem a dziś młodzi ludzie nie maja lekko, dlatego chca zapewnić swoim dzieciom lżejszy start... Nie sztuka narobić sobie dzieci ale dobrze wychować to lub te, które się ma. To, ze chcemy tez czegos dla siebie to egoizm? Bez przesady :/ to raczej świadoma decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W poście autorki była mowa o pańci która dobrze zarabia jej mąż też i twierdzi ,że ją nie stać na drugie dziecko a nie powie po prostu ,że nie chce więcej dzieci nie chodzi o tych których naprawde na nie nie stać a wy się plujecie nie na temat.Szczególnie ta co w biedronce nie robi zakupów ha,ha tylko w żabce pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie kłamią w zdecydowanie bardziej ważnych kwestiach, a was nurtuje czemu ktoś wam coś powiedział na odczepnego? Normalne jesteście? Jak ktoś coś sam z siebie tak mówi to przyjmuję to do wiadomości i nie analizuję, a wy tu o paniusiach, które stać ale mówią, że nie stać ło jery, jery FASCYNUJĄCE! nie posrajcie się kury. Straszne nudziary z was, o niczym fajnym i ciekawym nie można pogadać na tym forum, bo jedyne żywe dyskusje to zaglądanie innym pod kołdrę i do garów. Popieprzone jesteście. Tak mi szkoda tych fajnych tematów które zdychają po 5 wpisach, bo na nie zaglądacie, bo nie czytacie, nie interesujecie się światem i macie wieczną potrzebę babrania się w bagienku kłótni z innymi babami. Leczcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam pytanie do autorki. Place duza kase opiekunce,lacznie z przedszkolem wychodzi ok1800. Potrzebna nam opiekunka, poniewaz dziecko czesto choruje i odbiera je wczesniej o 15. Dopoki dziecko nie ukonczy 10-11lat nadal bedziemy potrzebowali kogos do pomocy przy odbieraniu dziecka ze szkoly. Ja pracuje do 17, maz do 18. Swietlice sa dawno zamkniete, zreszta nie zostawilabym tak dziecka w dzien dzien. I to sa koszty tylko za opiekunke. Dodaj sobie gwiazdo koszty ubran, lekow jak chore,zabawek czy wycieczek. I chcesz mi powiedziec ze drugie dziecko nie kosztuje wiecej? Tylko i wylacznie jak sie ma darmowa pomoc babc,dziadkow albo jak jeden rodzic nie pracuje. Pozdr bardzo milo. Nie mam drugiego dziecka m.in. wlasnie ze mnie nie stac. Chociaz oczywiscie nie jest to jedyny argument. Ale jeden z wazniejszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie czytam to wszystko i ty autorko albo coś brałaś, albo masz przestawione klepki . Możesz mi odpowiedzieć jakie są dla ciebie przeciętne zarobki ??Po 1200 , sorry chyba 1280 na głowe to 2560. Licze przeciętna wypłate za najniższa krajowa . I tak 1000 zł, 1200 wynajem. do tego prąd , woda , gaz , ogrzewanie , telefon , telewizja , internet to ok 500 zł wiec mamy już ok 400 zł wiec zostaje 1000 zł na jedzenie a gdzie , buty , ubrania , lekarstwa itd . Autorko ośmieszasz sie po prostu . Mnie też nie stać na drugie choć zarobki 4,5 tys razem. Mam jedno dziecko w wieku niemowlęcym i już po porodzie wydaliśmy ok 700 zł na leki i inne rzeczy , syn sie dusił miał bezdech senny i niania kosztowała 1000 zł wiec 1700. Leki po 40, 50 zł bo był chory . Nikt nam nie pomaga i nie pożycza pieniedzy . Ubranka kupuje używane i nowe , buty z atestem zdrowej stopy po150-200 zł , co 3 miesiace nowe i nie jedne bo przeciez latem tylko odkrytych butów nie ma i potrzeba też trzewików cieplejszych ... ok 300, 400 zł już wydałam, do tego zmiana garderoby w pepco ostatnio , kilka ubranek typu , spodnie , 3 pary body , jakiś rampers lub spioszki dałam 100 zł , jedzenie dla niego , kosmetyki i czasem zabawke . Dochodzi paliwo , nasze jedzenie , wcale dużo nie jemy , za to zdrowo i tresciwie . Samochód sie zepsuje , to naprawa w tym wszystkie ubezpieczenia domu , samochód itd. Buty nowe co 2 lata kupuje , ubrania musza byc potrzebne nie kupuje zbednych rzeczy , tylko jak coś potrzeba . I co starcza nam od 1 do pierwszego ledwo , nie odkladamy prawie nic a dziecko nam teraz nie choruje . Zaraz wracam do pracy i nie moge sobie pozwolic na zostanie w domu bo przy 3 tys nie damy rady , a dojda koszty złobka i nianki.... i co nadal uwazasz ze mnie tez stac na dziecko ??????? BO ty chyba dzieci nie masz , chyba ze kupujesz dziecionm same uzywane rzeczy , pupe zasypujesz mąka kartoflana i uwazasz , ze jesli dziecko jest ubrane i umyte to nic mu do szczescia wiecej nie brakuje . A tak własciwie co ci po tym ze ktos ma jedno czy wiecej , nic ci do tego , nie mow innym jak maja zyc ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja sie tam zgadzam z autorką, uważam że "nie stać mnie" to najłatwiejsza wymówka. głupio powiedzieć boję sie ciąży i porodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszystkie musza produkowac dzieci . Znam ja taka jak wy ...3 dzieci , było ciezko , zaszła z czwartym i boze kochany przeciez sie zabezpieczałam . Chodzi i narzeka , ze niczego nie ma . dziecku dałam ubranka po swoim , pomagałam ile wlezie , kase czasem , pieluchy kupiłam jak wpadałam w odwiedziny , pomagałam , z dziecmi zostawałam . Ona tez pomoc dostawala od innych osób , a przestałam jak cały czas narzekała i dawała do zrozumienia , ze czegos tam nie ma i jej potrzebne ..tak jakbym miała ja utrzymywac , i pomagac po czesci . A potem sie chwaliła jak to ona sama biedna , bo maz w pracy i ogarnia wszystko i ze tyle dzieci mozna utrzymac za niskie dochody .. , taka zorganizowana. Do gościa wyzej . A jak bedziesz zarabiac 15 tys , to co musisz robic przynajmniej 5 dzieci bo cie stac , a jak nie to pewnie masz lenia w d***e bo przeciez cie stac a nie robisz ... Ja p*****le

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a ja sie tam zgadzam z autorką, uważam że "nie stać mnie" to najłatwiejsza wymówka. głupio powiedzieć boję sie ciąży i porodu. xxx nie! to jest wymówka dla wścibskich pysków, którym się spowiadać nie zamierzam, a jak będę miała ochotę to jeszcze coś innego wymyślę byle się ze swojego życia takim idiotkom nie zwierzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 20:24 ja już teraz mam inną wymówkę. Mówię, że czuję się za stara na małe dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ośmieszyłaś sie całkowicie . Jakby mi ktoś przyszedł i powiedział , ze powinnam robić kolejne dziecko , bo mnie stać i czemu tylko jedno i mam wymówki to bym na kopach Cie wyj...a za drzwi i zerwała kontakty , dziwie sie tej kobiecie , że jeszcze tego nie zrobiła . Na szczęście nie musze bo nie zadaje się z ludzmi twojego pokroju. Bez odbioru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja mówie ,ze nie chce miec wiecej dzieci (z lenistwa i egoizmu ) to jest wielkie oburzenie . Oczywiście mojego męża nikt nie pyta o takie sprawy tylko mnie .Jak ktos mówi, ze nie stać go na 2 dziecko to tez qrwa źle . Dlaczego innym przeszkadza , ze ktos chce miec jedno dziecko ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo same narobiły sobie dzieciaków ponad siły, nie radzą sobie, zatraciły siebie w tym wszystkim i teraz chcą, żeby wszystkie miały tak ciężko jak one ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 20:46 Ja mam 2 dzieci i jestem zdania, że jednak to rodzeństwo dobrze, żeby było. Problem właśnie w tym, że nawet jak ktoś chce drugie, to go niekoniecznie na to drugie stać. Z różnych względów. A jeśli ktoś chce tylko jedno, to nic mi do tego. Ewentualnie mogę zapytać, czy myśli o drugim. To wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak ale jak chcesz mieć 2 dziecko a jednocześnie masz 36 lat to oburzenie, bo jesteś za stara i na babcie się szykuj. Wiecznie wam źle, jakby to na waszym życiu ważyło. Przestańcie wtykać te wścibskie ryje wszędzie. Co was to obchodzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha , autorka sie nie odzywa , nadal nie odp jakie według niej to sa przecietne zarobki. Biedulka jeżdzi na miotle i robi kurs efektywnego sprzątania .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie był ostatnio temat, że jak szczerze odpowiadamy, że z wygody to oburzenie, jak z braku kasy to też widzę oburzenie. a dlaczego wy w ogóle musicie uzyskac tę informacje lub komentować w głupi sposób, ze ktos ma jedno dziecko? Jest jakiś przymus tłumaczenia się i zbierania OPR-u za posiadanie jedynaka? a może jest przymus posiadania minimum dwojga dzieci i wy specjalne konsylium, inkwizycja robicie sąd i wysłuchujecie naszych zeznań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam synka, chcialabym miec drugiego brzdaca, bo mojemu synowi byloby razniej mialby wsparcie gdy nas kiedys zabraknie. I ogolnie wiecej do kochania no ale nie jest to zawsze takie proste. Mysle, ze ten temat taki wogole bez sensu, ile kobiet tak gada jedna na dwa miliony... Teraz ludzie to chwalipiety i nawet sie nie przyznaja ze uch nie stac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Festalka
A mnie na drugie dziecko teraz nie stac i autorka moze sie smiac ile chce, zwisa mi to i powiewa. Nie planuje siedziec z 2,3,4 w domu bez zadnych atrakcji, bez wakacji i bez perspektyw ze pomoge im placic za studia (tu gdzie mieszkam studia sa platne). Pewnie ze wychowac to jakos sie wychowa i drugie ale wlasnie: jakos. A ja jakos nie chce tylko chce normalnego zycia. Chce byc w stanie zabrac dziecko kiedy chce do kina czy na wycieczke na wesole miasteczko itp. A jak mi sie polepszy sytuacja materialna bardziej to moze o drugim pomysle. Teraz wiem ze drugie pozbawiloby nas wielu rozrywek, bo to nie tak ze male to ciuchy od znajomej, wozek z komisu i heja do przodu, opiekunka do dziecka no i to dziecko rosnie i za 3 lata dojdzie przedszkole, tez bedzie chcialo isc do zoo itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie moge powiedziec ze mnie nie stac, ale wiadomo ze przy kolejnym dizecko jest wiecej wydatkow no wybaczcie. to czy ktos chce miec dwojke dizeci ktore beda spedzaly wakacje u dziadkow, czy jedno ktre bedzie mialo okazje zobaczyc ocean to indywidualna kwestia. i moze to jest kwestia tego jakie samemu mialo sie dziecinstwo, ja osobiscie nei chce zeby mojemu dizecku czegos brakowalo, tak jak i mi...a na drugiedziecko zawsze moze pozniej przyjdize czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to z zazdrosci , że ktoś może pozwolic sobie na cos lepszego niż zostac męczennicą i kombinować co tu na obiad zeby starczyło kasy do konca miesiaca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie rozumiem czemu ludzi to interesuje w ogóle? Jeszcze nie słyszałam, żeby matki jedynaków oburzały się, że ktoś ma 2-3 dzieci. Odwrotnie kurde ZAWSZE! takie zahukane przy tych dzieciach jesteście, że nie interesują was inne rzeczy tylko cudze gary i pierzyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam jedno, chciałabym drugie, ale na razie niestety nie wychodzi. Nie mniej zdaniem większości tutaj powinnam mieć 5, bo mnie stać (dochód miesięczny netto ponad 12 tysi, brak kredytów), a ja więcej dzieci niż 2 mieć nie będę. Dlaczego? 1. Każde kolejne dziecko wymaga od rodziców poświęcenia mu czasu - ja chcę mieć czas również dla siebie, nie tylko dla dzieci 2. Każde kolejne dziecko kosztuje - ja chcę odłożyć coś na starość, a obecnie nie liczyć się z każdym groszem 3. Rodzic powinien pomóc dziecku na starcie w dorosłe życie - no przecież nie kupię kilkorgu dzieci mieszkań 4. Rodzic powinien dziecko wykształcić - wiecie, ile kosztują studia (nawet dzienne)? Książki, ksero, wynajęcie mieszkania (no przecież nie zmuszę dziecka, żeby studiowało to, co ma pod nosem, a nie to, co chce), dojazdy? Pomnożcie to przez ilość dzieci, wychodzi kosmiczna suma. 5. Niestety, ale większość rodzin wielodzietnych w Polsce jakie spotykam na ulicy czy placu zabaw (czyli min. 3 dzieci), nie robią wrażenia dobrze sytuowanych - dzieci są marnie ubrane, mają często stare buty (pewnie dziedziczone po starszym rodzeństwie), często na placu zabaw nie mają nawet swoich zabawek do piasku, a jak mają rower to stary i zardzewiały, więc nie chrzańcie, że się Wam tak super powodzi! Ja dziś mam duży dochód, ale za kilka lat? Nie wiem i wolę nie ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy cos sie zmienilo przez te trzy lata hehe A to to prowo bylo wiadomo ze malo kogo stac na drugie dziecko takich to na palcach mozna policzyc,ten narod tak ma ze trzeba sie chwalic ze stac ich a prawda jest taka ze trzeba o tym mowic ze jest bieda ze nie stac nas na to kino czy na lody chocby od czasu do czasu tak jakby to nasza wina byla ze takie pensje i zycie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×