Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dżejdżej

Moja kobieta po toksycznym związku, jak jej pomóc?

Polecane posty

Gość Dżejdżej

Czesc. Jestem ze swoją kobietą pół roku (oficjalnie), ale spotykaliśmy się wcześniej gdy była ze swoim byłym. Ona jest po kilkunastoletnim związku z pewnym facetem, który zafundował jej uzależnienie, nerwicę, zaniżoną samoocenę i chęć poddawania się gdy tylko widzi jakiś problem na drodze. Teraz kiedy jest ze mną powoli odnosi sukcesy zawodowe i nie tylko. Przez pewien moment wszystko było ok, ale odezwał się do niej i wszystko jej wróciło. Jest to czlowiek, który zna doskonale jej slabosci i manipuluje nią nawet jak już z nim nie jest. Proszę was o podpowiedz, jak mogę pomóc swojej kobiecie, na ile mam się uzbroić w cierpliwość i jakie kroki powinienem podjąć? Rozumiem, ze trzeba dać jej czas, żeby mogla sobie to wszystko poukladac w glowie, ale osobiscie potrzebuje jakiegos wytlumaczenia lub podpowiedzi jak ja sam mam sobie z tym radzic, zeby nie widziala, ze sie poddaje lub ze trace cerpliwosc. Dziekuje za kazda pomoc. J.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz być z nią i wspierać oraz podnosić jej samoocenę i najlepiej aby odcieła się od tego faceta , bo on ją zniszczy psychicznie . Musisz jej w tym pomóc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżejdżej
Próboje ja namowic do zerwania kontaktu z nim, ale ona poprostu nie potrafi. Nie potrafi mu napisac, zeby sie nie odzywal, wiec on sie odzywa, bo ona mu na to pozwala. Jak do niej dotrzec? Probowalem wszystkiego. Doslownie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego z nią jesteś? ona cie przecież nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie potrafi mu napisac? hahahah, to dobre! to wez jej telefon i napisz za nia. ona NIE CHCE mu tak napisac, a to roznica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ty mu po prostu spuść manto to ogarnie sie debil....masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona musi nadal coś czuć do niego skoro nie chce zerwać z nim kontaktu , to jest chore . Zapytaj czy nadal go kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżejdżej
To jak to jest? Nie napisala mu, bo nie potrafi, a ze mna chce byc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżejdżej
Powiedziala, ze zawsze bedzie go za cos tam kochac, bo przezyli razem 15 lat...ja to rozumiem, bo niektorzy myla pojecie przyzwyczajenia, wspolnych wspomnien i przebytych chwil z kochaniem kogos. Tylko ze milosci juz dawno nie ma, bo krzywdzili sie nawzajem. Czy to jest cos, z czym kazda kobieta musi sobie poradzic przez jakis czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo rozum mówi jej, żeby być z tobą, a serce nadal ciągnie do tamtego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha jak ją dobrze zerżnie to ona ci powie, że nie była w stanie odmówić. A ty frajerze zaklep sobie termin u terapeuty bo będzie ci potrzebny. O tobie będzie mówić to samo następnemu pocieszycielowi, aż trafi na bogatego frajera, który będzie spełniał jej zachcianki. Zaraz wszystko jej przejdzie jak ręką odjął leszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżejdżej
Wiec, co ja moge zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawić tą debilke, która cie nie kocha. Niektóre dziewczyny nie powinny mieć chłopaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postawic jej ultimaytum i byc konswekwentny: albo zrywa z nim kontakt- pisze lub mowi mu to w twojej obecnosci albo konczysz z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postawić ultimatum. zostawić i poinformować, że może się do ciebie odezwać jak z tamtym skończy definitywnie. no chyba, że lubisz być jeleniem i zatkaj dziurą to tkwij w tym nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś drugim zapasowym, chuj możesz zrobić. W wieloletnich związkach krzywdzą się i wracają, cwana suka robi co chce, a ty zielony w tych sprawach. Leć i pomagaj chłopczyku. Martw się i wspieraj hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postaw ultimatum i wyślij na terapię najlepiej dla ofiar przemocy lub inną na jaką może ocenić psycholog ale to wszystko muszą być jej decyzje takie wymuszanie do niczego dobrego nie prowadzi, może ona ma taki słaby charakter że trzeba ją prowadzić za rączkę przez całe życie tylko czy warto się tak męczyć? może być tak że włożysz w to całą swoją energię a nic z tego nie wyjdzie i to ty będziesz potrzebował terapii, czasami do takich osób nic nie trafia i prześlizgują się całe życie a czasami muszą kilka razy dostać porządnie po d***e by dotarło że jednak trzeba się leczyć, ciekawe jacy byli jej rodzice że ona jest tak uległa, daje sobą manipulować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro utrzymuje kontakty z byłym który w dodatku ją krzywdził ona cię nie kocha na moje oko zakochana kobieta ma gdzieś byłych może ją to kręci że było tak toksycznie a były trzymał ją za mordę w życiu i w łóżku jeśli tak jest to ona do niego wróci najpewniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro spotykała się z tobą będąc z byłym równie dobrze bedzie spotykać z byłym będąc z tobą lub z innym i jesteś na przeczekanie aż inny ją odbije, generalnie kobieta jest mało lojalna i krzywdzi bliskich swoim zachowaniem robiąc z siebie ofiarę losu- tylko terpia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle czasu będzie miała doła ile jest jej to potrzebne aby sprawdzić w tym czasie co masz jej do zaoferowania bo sama nie ma nic, zero. Gdyby nie była taka pokrzywdzona pewnie byś się za nią nie wziął. Jak się okaże, że cienki jesteś zostawi cię i wróci do byłego bo w nim wzbudzi zazdrość i będzie grzeczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rzeczywiście musisz być w trudnej sytuacji, kochasz ją i pewnie dlatego dużo jesteś wstanie zrozumieć i wytłumaczyć sobie, ale powinny być pewne granice. Rozumiem toksyczny związek, taki który trwał kilka lat i uwierz mi tylko całkowite zerwanie kontaktu ją "uleczy". Twoja dziewczyna najpierw powinna odciąć się od swojego "uzależnienia" ex i pobyć sama, a nie pakować się w kolejny związek. Po takich przeżyciach człowiek sam musi się odbudować psychicznie, podnieść swoja samoocenę, przemyśleć pewne sprawy, aby nie powielać swoich błędów. To też daje swego rodzaju informację dla ex, że jest silna, zawalczyła o SIEBIE i na powrót raczej liczyć nie można. A tak ucieczka z jednych ramion do drugich nie uczyni jej silniejszą, wręcz przeciwnie, daje możliwość do bezsensownych porównań i kalkulowania co będzie dla niej lepsze ( w sensie ty, czy on). Rozumiem że ją kochasz, ale musisz w pewnym sensie postawić jej ultimatum, bo możesz sam kiepsko wyjść w tej sytuacji. Przeszłość to przeszłość, liczy się teraz i jutro. Powinna zmienić numer, uciąć kontakt (wszelkie podglądanie i obserwowanie na fejsie też odpada, bo rozpamiętywanie to najgorsze co może być) i zacząć żyć nowym życiem. Wiem, że jest jej ciężko, ale w taki sposób jak ona się zachowuje nigdy nie uwolni się od swojego ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spróbujcie iść na wspólną terapię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale naiwne p********ie, laska robi co chce, mówi mu co chce, a koleś chce ją leczyć kiedy ona ogarnia go jak dziką świnię. Za cienki jesteś dla niej, gdybyś coś znaczył, dawno by tamtego odcięła. Nawet jak go odetnie to i tak będzie zdychać wieczorami za nim. Nie zrobi tego dla ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież on jeszcze jest zdrowy. Niech ona lepiej z tamtym idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest z osobą uzależniona, a tak jak alkoholik chodzi na terapię tak też jego partner musi chodzić na terapię osób wspoluzaleznionych. Uzależnienie może mieć różne podłoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona jest współuzależniona. Czyli nie potrafi zerwać kontaktu z tamtym, chociaż wie, że powinna. Tak jak z uzależnieniami- wielu wie, że to jest złe, ale nie potrafią przestać. Musi iść na terapię, inaczej nigdy się od niego nie uwolni, szczególnie, że on zabiega o kontakt. A jak ją dobrze zmanipuluje, to pójdzie do niego i Cię zostawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj jedyną osobą, która manipuluje, jest ona, świadomie. Chce byłemu dokopać a z nim się fajnie ustawiła. Nie znacie się. Już ona ich wyleczy...albo były, albo ktoś nowy ostatecznie bo ty koleś wypadniesz z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz wiedzieć czy coś z tego będzie? to proste postaw ultimatum i wyprowadź się na jakiś czas i odsuń od niej daj jej czas i bądź konsekwętny jeśli wróci to znaczy ze jej zależy jeśli nie wróci to masz odpowiedź ile warta ta znajomość, ona jest współuzależniona powinna iśc na terapię akurat ja na takiej terapii byłam z powodu ojca i wiesz znam osoby które po takiej terapii odcieły się i zaczeły nowe życie a znam takie do których nawet terapia nie dotarła, jak tylko zobaczysz że kombinuje coś na boku to bądź konsekwentny i skończ to ona musi ponosić konsekwencje swoich wyborów nawet jeśli są bolesne tylko wtedy może coś do niej dotrze, to jak w wypadku alkoholika trzeba być twardym i stanowczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka lat temu byłam w identycznej sytuacji. Destrukcyjny związek który z dnia na dzień ciągnął mnie w coraz większe piekło. Poznałam mojego obecnego męża który stał za mną murem, pomagał, tłumaczył, tkwił ze mną w najgorszych chwilach. Jestem mu za to wdzięczna, bo teraz jestem najszczesliwsza i najbardziej spełniona kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżejdżej
Dziękuję za ostatnią odpowiedź. Najbardziej zblizona do tego, co ja mysle. Dziekuje rowniez za te mniej miłe. Ja znalazlem swoją odpowiedź i będę konsekwentny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×