Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak powiedzieć żonie, że już jej nie kocham ?

Polecane posty

Gość gość
15:09 Gdzie studiowałaś to prawo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba studiować prawa żeby wiedzieć takie rzeczy. Moja siostra się rozwodzila bo mąż znalazł inną. Tez mieszkała w domu męża i mieszka w nim do dziś z trójką dzieci. Także to nie jest tak że to jest moje to zabieraj się. Jakbyś z nią nie miał ślubu to proszę bardzo. Przylap żonę na zdradzie albo coś takiego, wtedy sąd spojrzy przychylnym okiem. A tak będziesz potraktowany jak bankomat. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mylisz się, żona autora nie ma żadnych praw do tego domu, ona jest jakby u niego tylko lokatorką, mieszka u niego, więc nie powinien autor mieć większego problemu, żeby jej się pozbyć, gorzej by było jak ona byłaby współwłaścicielką, a tak co ma jej oddawać ? To co jest jego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jest tam zameldowana? Bo jesli tak, to nawet obcych nie można wyrzucić z domu, a co dopiero prawowitą zonę i dzieci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:39 Z tego co autor pisał, to wynika, ze ona jest zameldowana, ale przecież można wymeldować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze otwarcie, zwyczajnie powiedz nie kocham cie tyle ze mam wrazenie, ze ty sie boisz. czego sie boisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw autor musi złożyć wniosek do sądu o rozwod ze swojej winy (bo mu się znudziło) . Potem sąd musi przyznać opiekę nad dziećmi i od razu wiadomo że dostanie ją matka. A potem należy zrobić podział majątku. I tu niestety rozwodu jest z winy małżonka, w domu mieszkają dzieci z matką bo ma nad nimi opiekę. I co? Sąd powie pani się musi wyprowadzić pod most z dziećmi bo dom jest męża? Takie rzeczy tylko gdy masz podpisaną intercyze. A tego pewie nie mają. Jeżeli mąż będzie się odwoływal to wszystkie koszty poniesione z utrzymaniem domu, będą musiały być oddane żonie. Przez 14 lat to się chyba uzbieralo co? Dochodzą alimenty na dzieci. Jeżeli bardzo obniży się poziom życia malzonki to na kilka lat dojdą alimenty na żonę. Ponadto żona przed sądem może wyznać że bardzo kocha męża i zaczną się schody. Też bym się bała na jego miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety żony nawet bylej nie da się tak poprostu razem z dziećmi wyrzucić z domu. Rozwod z jego winy, podział majątku będzie niekorzystny dla męża. W Polsce trudno pozbyć się lokatorów którzy nie płacą za mieszkanie a co dopiero rodzinę. Oczywiście żona będzie mogła złożyć wniosek w urzędzie miasta o przynanie mieszkania. Z eksmisja małżonek będzie musiał poczekać aż dostanie takie :D bo przecież gdzieś musi mieszkać z dziećmi. Ponadto połowa kosztów utrzymania domu musi być zwrocona malzonce. Koszty wymiany mebli i całego wyposażenia również. Oczywiście dochodzą alimenty na dzieci i możliwe na żonę. Lepiej nic nie mów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:09 Mamy podpisaną intercyzę, musiałem się zabezpieczyć, inaczej nie doszłoby do ślubu. Nie wiem dlaczego mam wnosić o rozwód ze swojej winy, skoro to żonie odbiło coś w głowie, a nie mi, ja bym mógł z nią normalnie nadal żyć, to nie są zwykłe małżeńskie kłótnie, bo jeżeli tak by było, to nie trwałoby tak długo, a po drugie, zawsze mieliśmy do siebie szacunek nawet podczas kłótni, teraz tego nie ma, nie raz sama mnie prowokowała, pluła mi w twarz, filtrowała z kimś z na moich oczach przez telefon czy nawet w wiadomościach, sama mnie nie raz prowokuje do kłótni mówiąc, ze jestem beznadziejny we wszystkim i ona to mi mówi prosto w twarz, nie raz mnie obraziła, albo sama wymyśla historie, że niby kogoś mam. Trochę nagrałem tych naszych kłótni, gdzie ona gadała mi takie rzeczy, mam nawet maile i rozmowy też nagrane, trochę pozbierałem dowodów, a teraz się wam dziwię, że piszecie mi, że to wszystko jest moja wina. Jeżeli rozwód będzie z jej winy, a według mnie powinien być, to nie rozumiem czego mam za cokolwiek jej płacić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoretycznie żona nie ma praw do domu, nie może go np sprzedać. Nie może żądać przy rozwodzie polowy wartości domu. Ale praktycznie nie może jej wyrzucić z dziećmi, dopóki nie będzie miała lokalu zastepczego. Także autor może sobie pomarzyć że po rozwodzie kobiea grzecznie się spakuje i pójdzie na kawalerkę którą sobie wynajmie. Trzeba było nie brać ślubu bo to poważna sprawa a nie zabawa w piaskownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:17 Alimenty mogłyby się należeć żonie, gdyby wpadła w niedostatek, a rozwód byłby z mojej winy, ale ani nie wpadnie w niedostatek, bo może pracować i pracuje, ani rozwód nie powinien być z mojej winy, tylko z jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:23 Nie mogłem przewidzieć, że żona się tak zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz w razie czego płacić bo ona inwestowala w ten dom. Np był remont dachu tobie zostaje ten dach wiec połowę musisz oddać itp. Wszystko co zostało zainwestowane musisz oddać. Policz sobie te wszystkie remonty za 14 lat. Rozwod z twojej winy bo tobie się nie podoba, ona musialaby się zgodzić a widząc relacje jakie są między wami to ugody nie będzie. Ona może chcieć walczyć o małżeństwo, może chcieć terapii małżeńskiej a sąd się zgodzi dla dobra dzieci. W Polsce mężczyzna tak z zasady nie ma przyznanej opieki dla dzieci. Jeżeli żonie obniża się poziom życia to na czyba pierwsze 3 lata sąd przyznaje alimenty na żonę aż ona stanie na nogi. Ona może podać ciebie o alimenty nawet za 30 lat jeżeli będzie żyła w biedzie. Jeżeli chcesz rozwód to się z nią dogadaj. Zwykle to taniej wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No no Uważaj, nie tak prosto jest skrzywdzić matkę dzieciom Znam taki przykład z naszej miejscowości, taaak, facecik usiłował pozbyć się żony i dzieci bo dom był jego przed ślubem, więc rozwód i nowa niunia na widoku, wredny siur był z niego, szykanował żonę i dzieci, aż...przypadkowo spalił się ten dom w czasie gdy dzieci były w szkole a żona w pracy,jakoś tak się spalił. No i co? Knur nie ma teraz domu, a żona z dziećmi dostała mieszkanie zastępcze, całkiem fajne, dla pogorzelców. A on przecież nie musi dostać mieszkania bo ma majątek w postaci działki po spalonym domu, może ją sprzedać i kupić sobie mieszkanie, wszak bogaty jest. Tyle tylko że niunia znalazła sobie innego chętnego z domem , co prawda żonatego z dziećmi, ale przecież po rozwodzie wygoni żonę z dziećmi i dom będzie dla niuni (o ile się nie spali.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli nie jesteś maltretowany albo zdradzany. Jeżeli nie masz na to dowodów to nie masz szans na rozwod z jej winy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:37 Ona moze do 1-2 remontów się dołożyła, reszte kosztów sam pokrywałem, a po drugie tak dużo tego nie było przez te 14 lat. Dlaczego rozwód z mojej winy, jak mam dowody na jej zdradę i na to jak mnie ona na codzień traktuje ? Jeżeli rozwód jest z jej winy, to jej nic się nie należy. 16:40 Sytuacja w ogóle nie adekwatna do mojej, bo u mnie to żona jest winna, a po drugie, nie wiem gdzie to wyczytaliście, ale kochanki nie mam. 16:41 Mam dowód na zdradę i nagrania w którym ona mówi mi za kogo mnie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli masz dowód na zdradę to rozwod będzie z jej winy. Czyli nie może od ciebie żądać alimentów na siebie. Nie ma znaczenia czy ona dala c****eniądze na remont. Każdy remont w który był robiony w trakcie małżeństwa będzie dzielony na pól. Nawet jeżeli ona w tym czasie nie pracowała. Bo wszystko w trakcie małżeństwa dzielimy na pół. Dotyczy to również pieniędzy na koncie jak i samochodów. Generalnie małżeństwo chroni w razie rozwodu od wyladowania na bruku. Straszna ta twoja żona bo i seksu potrzebuje, zdradza, pluje w twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz nie mieszkamy w jakieś melinie, którą trzeba remontować co pół roku, tylko w porządnym domu, gdzie jedynym remontem może być tylko malowanie ścian, były jakieś drobne, np. wymiana umywalki, kibla, czy brodzika, ale to raczej były groszowe sprawy. Jedynie czego ona potrzebuje, to się na mnie wyżyć, za co, to nie mam pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszysto co przyszło na wasze konto od dnia zawarcia małżeństwa, każda inwestycja w dom (nawet jeżeli jeden ze współmałżonkow nie pracowal) dzieli się na pół. Jeżeli chcesz żeby żona opuściła dom musisz ją spłacić. Spójrz na to jakby była odwrotna sytuacja. Gdybyś ty się wprowadził do domu malzonki. Gdybyś inwestował w ten dom i dbał jak o swój. I nagle po 30 latach byłby rozwód. To myślisz że byłoby ok jakbyś miał wyjść z reklamowka twoich ubrań do przytulku albo gdzieś do rodziny? Macie jeszcze dzieci więc one też muszą żyć w godnych warunkach. A wiadomo że dzieci będą przy matce. Gdyby rozwod był z jej winy to ona ponosi koszty rozprawy i nie powinna liczyć na alimenty na siebie. Tylko tyle. Czasem nie warto walczyć tylko rozejsc się kulturalnie. Co zawiera twoja intercyza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz autorze, też miałam kiedyś takiego męża jak ty, kochaliśmy sie, razem dorabialiśmy, ale pewnego dnia moj mąż przestał byc dla mnie miły. Pytałam, prosiłam , ale on był coraz bardziej opryskliwy i wyszło szydło z worka: miał kochankę. Zlozyłam pozew o rozwód , bo stwierdziłam, ze jeżeli ma patrzeć na mnie z obrzydzeniem dam mu wolność. Niestety kochanka uciekła a ja się z nim rozwiodłam. Niestety człowiek którego kochałam całym sercem nie miał odwagi powiedzieć mi, że sie zakochał wolał mnie obrażać. Dzisiaj żyje spokojnia a on cóz pokazał prawdziwy obraz swojej osobowości- tym razem zapomniał o własnym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkład w dom wyceni rzeczoznawca. On wyceni wartość tez urzymania domu w stanie jakim teraz się znajduje. Ktoś ten dom przez 14 lat też sprzatał i o niego dbał, pranie twoich gaci też zostanie wycenione. Mam wrażenie że twoja żona to potwor, a ty nieszczesliwiec skrzywdzony przez los i żonę. Jakoś ci nie uwierzylam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamknijcie sie proste baby... Nie ma gwarancji na milosc na cale zycie. Autor ma prawo sie rozwiesc z ta jedza ktora go nie szanuje i ma tez prawo do wlasnego domu. Wy myslicie ze jak nogi rozlozycie urodzicie bachora to juz wszystko wam sie nalezy. Zona autora byla cwana ublizala itp. To niech teraz innego jelenia znajdzie. A dziecmi on navpewno zapewni przyszlosc. Wiec zamknac ryje pasozyty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt tu nie wspomiał że nie ma prawa brać rozwodu. Ma prawo ale ma też obowiazki wobec rodziny. I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:11 Dzieciom mogę zapewnić godne warunki, ale kobiecie, która jest winna rozpadowi małżeństwa już nie mam takiego obowiązku. 17:21 Więc doskonale mnie rozumiesz, też zamierzam składać pozew o rozwód, bo mam już dosyć 17:22 Tak masz rację, sprzątałem w nim, gotowałem i o niego dbałem, moja żona jest większą bałaganiarą ode mnie, więc jak widzisz pozory mylą. 19:44 Dzieci to co innego, żona dzisiaj może być ta, jutro inna, a dzieci zawsze będą już moje, czuje się za nie odpowiedzialny, one mnie szanują, dobrze się z nimi dogaduje, ogólnie bardzo się do nich przywiązałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ty się zastanawiasz jak jej powiedzieć że już jej nie kochasz? Ty się zastanów jak jej powiedzieć ze chcesz ją wykopać z domu, chcesz jej odebrać dzieci, udowodnić zdradę, że jest koszmarem twojego życia :D Ty juz lepiej nic nie mów tylko idź złożyć wniosek o rozwód :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja żona tak paskudna a ty i dom miałeś, sprzatales, dbales o dom i dzieci wychowujesz. Tylko z seksem nie teges :D . Zrób coś z tym seksem a będziesz ideałem. Tyle że bez jaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz nie mieszkamy w jakieś melinie, którą trzeba remontować co pół roku, tylko w porządnym domu, gdzie jedynym remontem może być tylko malowanie ścian, były jakieś drobne, np. wymiana umywalki, kibla, czy brodzika, ale to raczej były groszowe sprawy. xxxx Chyba jednak mieszkasz w melinie skoro przez 14 lat nie wymieniałaś mebli, podłóg a jedyny remont to wymiana najtańszego kibla, umywalki i brodzika. Mam 13 letni dom solidnie wybudowany i po 10 latach trzeba było przeprowadzić gruntowny remont włącznie z elewacją domu, bo już stara i brzydka była, a to co było robione wewnątrz domu 13 lat temu stało się zwyczajnie niemodne, więc po kolei remontowaliśmy każde pomieszczenie. Według mnie jesteś tępą kochanicą żonatego, która zamarzyła sobie, że wywali z domu żonę kochasia i stąd ten temat na forum, bo liczyłaś na to, że rady tu dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamknijcie sie proste baby... Nie ma gwarancji na milosc na cale zycie. Autor ma prawo sie rozwiesc z ta jedza ktora go nie szanuje i ma tez prawo do wlasnego domu. Wy myslicie ze jak nogi rozlozycie urodzicie bachora to juz wszystko wam sie nalezy. Zona autora byla cwana ublizala itp. To niech teraz innego jelenia znajdzie. A dziecmi on navpewno zapewni przyszlosc. Wiec zamknac ryje pasozyty xxxxxxxxxx Stul ryja wywłoko polująca na żonatych. Nie uda ci się rozwalić małżeństwa i wpieprzyć do cudzego domu, bo jesteś głupia jędza. Myślisz, że jak wypniesz dope w krzakach to coś osiągniesz? Poszukaj sobie jelenia w lesie, a tu zamknij ryja pasożycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie jesteś tępą kochanicą żonatego, która zamarzyła sobie, że wywali z domu żonę kochasia i stąd ten temat na forum, bo liczyłaś na to, że rady tu dostaniesz. " Masz rację! Wcześniej napisałam ,że pisanina śmierdzi kochanką.Na pewno kochanek nie ma zamiaru" pozbywać się" żony,a nawet rozwodzić się.Żona tez nie ma tego zamiaru Tego chce ta jego suka,chce jego rozwodu. A może nawet nie chodzi o dom ,tylko o mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to ostatnia szmata! facet nie ma zamiaru walczyć z żoną,pewnie ona nawet nie wie o tej dziwce co robi takie ścierwo? walczy z kochankiem,a ten nic,więc wyskakuje z tematem na kafeterii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×