On ma już dziecko z inną, ja dziecka mieć nie mogę

Zastanawiam się ćzy to ma przyszłość...

zastanawiasz się??? ten "związek" już dawno umarł ślepa dziewczyno

po prostu wcześniej nie wiedział jak to jest a teraz już wie,jak w życiu jesteś cierpiętnicą a chyba skupiasz się tylko na braku ciąży to on ucieka ,brak radości życia znaczy że będą Cię omijać więc skończ z cierpiętnictwem ,a Ty zaraz powiesz no ale dziecka nie mam ,no i tyle

Ale co sie "nastarałaś" to twoje :D Nie wiesz w czym ona była lepsza?? Ona była ŻONĄ. A ty czym jesteś? WORKIEM NA SPERMĘ!!~Żeby w jajach nie zalegała....

chamstwo żenujące ,ale rzeczywiście bycie eks żoną to zaszczyt można być dumnym z farsy ślubnej

Chamstwem żenującym to jest dawanie dopy facetowi, który już ma żonę. Nawet jak to jest była żona... Farsa ślubna?? A na czym polegają twoje "śluby"? - na położeniu się na plecach i na rozłożeniu nóg?

Autorko, twoj zwiazek nie wyglada dobrze. Facet cie lekcewazy, ma gdzis twoje potrzeby. Co ty w ogole w tym zwiazku widzisz? Bo przyszlosci zadnej on na pewno nie ma. Pytasz, gdzie w tym wszystkim sa twoje potrzeby. Ja ci powiem - one sa tam, gdzie ty sama je ustytuujesz. Pamietaj, kazdy jest kowalem wlasnego losu. To od ciebie, a nie od tego faceta, powinno zalezec, jak bedziesz zyc. Jak bedziesz tylko materacem, jak do tej pory, to facet bedzie cie olewal. A jak wezmiesz sprawy w swoje rece, to zycie mozesz wygrac. Mysl o sobie!

Ten , kto w związku { małżeństwie } myśli o sobie , nigdy tego związku nie utrzyma.

niecierpek. chciales powiedziec TYLKO o sobie chyba....bo jak nie myslicz takze o swoich potrzebach to rosnie w tobie frustracja a to dla zadnego zwiazku dobre nie jest

Z jakiego powodu tu tyle agresji, jakas nowa rozwodka wpadla i odreagowuje? Łaczymy się w bólu, ale to nie nasz problem, temat byl konkretny.

Czy ma to sens? Tak, skoro ma dziecko to od Ciebie juz nie bedzie oczekiwal, bo ma juz gdzie sie realizowac . Mam to samo, trzymaj się.

Mój mąż też ma dziecko z poprzedniego związku. Ja nie mogłam urodzić, więc adoptowaliśmy wspólnie. Mąż oboje traktuje jednakowo, a jeśli któreś wyróżnia to raczej nasze. Nie wiem co było w pierwotnym poście, widzę, że został zmieniony. Ale wiem, że nie byłabym z moim mężem gdyby on stwierdził "mam już dziecko, nie muszę mieć kolejnego".

Kazdy ma to, na co sie godzi. Chcesz miec dziecko, to bedziesz miala. To zalezy od ciebie przeciez. A taki facet niech spada.

Fajnie, ze adoptowaliscie, jestem za. Ja chcialabym urodzic, ale jesli sie nie uda, bede zyla dalej. Moze z czasem najdzie mnie na adopcję, chwilowo zajmuje mnie praca i ta mysl jest odlegla. A mąż przynajmniej mnie nie dreczy, bo gdyby naciskal to pewnie dostalabym depresji.

gość dziś Mój mąż też ma dziecko z poprzedniego związku. Ja nie mogłam urodzić, więc adoptowaliśmy wspólnie. xxx swojego własnego nie wychowuje a obce sobie do domu wziął i na nie pracuje??? świnia nie ojciec!!!

"Chcesz miec dziecko, to bedziesz miala. To zalezy od ciebie przeciez." Pewnie. Postawisz flaszke i cztery piwa i cie każdy z twojej ulicy przeleci. Wyjdzie taniej niż inseminacja krowy.

gość wczoraj "Chcesz miec dziecko, to bedziesz miala. To zalezy od ciebie przeciez." Pewnie. Postawisz flaszke i cztery piwa i cie każdy z twojej ulicy przeleci. Wyjdzie taniej niż inseminacja krowy. xxxxxxxxxxxxxxxxxxx Dobrze sie czujesz?:O

Nieźle ;) Manie dzieci zależy od obu stron, a nie tylko od kobiety. Chyba że kobieta to oszust, albo dajka. Kobieta-oszust oszuka mężczyznę i zrobi SOBIE dziecko. Kobieta-dajka da dopy byle komu (np. za wino) - i też zrobi SOBIE dziecko. Czy nie to miała na myśli autor wypowiedzi: "Chcesz miec dziecko, to bedziesz miala. To zalezy od ciebie przeciez."???

gość dziś Mój mąż też ma dziecko z poprzedniego związku. Ja nie mogłam urodzić, więc adoptowaliśmy wspólnie. xxx swojego własnego nie wychowuje a obce sobie do domu wziął i na nie pracuje??? świnia nie ojciec!!! xxxxxxxx A skąd wiesz że nie wychowuje? Wychowuje. Pół na pół z matką dziecka. Tydzień na tydzień jest opieka. I dziecko jego jest szczęśliwe że ma rodzeństwo. Poza tym, prymitywie, nasze dziecko nie jest obce. Jest NASZE. Nie wypowiadaj się na takie tematy, bo nic mądrego nie jesteś w stanie napisać.

nie jest wasze - ma cudze geny, które w odpowiednim czasie dadzą wam popalić!!! jego własne dziecko z krwi i kości ma rozbitą rodzinę a bękart po żulach dzięki kochance taty ma komfortowe warunki - brawo! - uało ci się kompletnie otumanić frajera!