Dlaczego panowie nie szanują dobrych kobiet?

No własnie! Wokół mnie pełno takich przykładów. Kobiety wierne, dobre, które by nieba facetowi przychyliły, a są wykorzystywane za swoje dobro, na koniec zostają same, natomiast mam jedna koleżankę, która wszystkich swoich mężczyzn traktowała ohydnie, wykorzystywała finansowo, zdradzała, porzucała, dla swojego obecnego męża jest bardzo zimna i jędzowata, a on by ją na rękach nosił (podobnie jak poprzednicy). Co Wy, Panowie widzicie w kobietach, które Was nie szanują, wykorzystują finansowo, sa oschłe i wredne? Dlaczego takie szanujecie, a te dobre, które Was kochają i szanują wykorzystujecie i porzucacie? Czy męską naturę az tak kręci ta kobieca oschłość i traktowanie "z buta"?

Podobnie jest z dziewczynami, które nie widzą życia bez swojego Badassa w dresach i z opuchniętą od trzaskania po twarzy pięścią :D

Co do pytania to nic nie widzę w takich jędzach. Nie mógłbym być z kimś, kto nie okazuje mi szacunku. Szukam spokojnej i miłej kobitki, ale to ciężkie :)

A ja jestem miłą, jak to mnie ktoś opisał subtelną kobietą, pełną ciepła i wyrozumiałą żoną. Ale mam wymagania i to nie jest tak, że nieba uchylę. Mam w sobie odrobinę zdrowego egoizmu, do tego jestem pomysłowa i gorąca w łóżku co czyni mnie kobietą wręcz porządaną ;). I nie muszę być jędzą. Kocham swojego faceta i wiele dla niego zrobię ale oczekuję tego samego.

Dlatego panie nie szanują dobrych facetów tylko uwazaja ich za nudnych ?

Dlaczego

Bo coś co jest oczywiste staje się codzienne i nudne.. Jakby się musiał wysilić by z nim była ,to by bardziej chciał z nią być.=, a jak potulna jak baranek , ugotuje posprzata, to powzednieje.. Podobnie jak z jakimś gadzetem.. Bardzo chcesz go miec, w ogien skoczysz by go dostac, pierwsze 2 m-c nosisz jak jako, potem powzednieje i nie bawi jak dawniej

Na tym polegają takie związki- osoba silniejsza, lubiąca dominować ma swoją ofiarę, która na takie traktowanie pozwala. To nie jest kwestia płci.

Takie relacje ustawiają się na początku związku, tylko zakochani tego nie zauważamy. A jak człowiek uczciwie spojrzy wstecz, dostrzega nieprawidłowości. Trzeba mieć w sobie siłę, charakter i tyle.