jestem samotna a nie moge obnizyc wymagan

Coś mi się czuje że problemem nie są Twoje wyśrubowane wymagania ale po prostu przeciętny wygląd. To o wysokich wymaganiach sama sobie wmówiłaś.To normalne,każdy stara się jakoś chronić własne ego.Gdybyś miała niby te wielkie wymagania i do tego byłabyś atrakcyjną kobietą (nawet gdybyś zachowała ten swój paskudny charakter) to prędzej czy później jakiś chłopak znalazł by na Ciebie sposób by Cię zdobyć - nawet gdybyś nadal stosowała zawyżone standardy. Problemem nie są Twoje wymagania ale po prostu uroda - a właściwie jej brak.

czy slowo BYLY facet cos ci mowi? pewnie zaraz wyjdzie ze blagali o ciebie a ty ich rzucalas kompromitujesz sie z kazdym słowem

Gó/wno, nawet w złotym opakowaniu zawsze pozostanie gó/wnem. Autorka może i jest pełna zalet zewnetrznych ale niestety zero wewnętrznych, i który rozumniejszy samiec będzie taką omijał ma kilometr. Niech lepiej zostanie sama, bo taką genetyke nie potrzeba rozmnażać. Zakładam że po 30stce złapie się byle pierwszego z brzegu, bo zwyczajnie się podda, lub alternatywa "stara panna" zaglądnie w oczy. Ładnym zewnętrznie pannom szczerze współczuje, bo mało kto widzi ich inne cechy, choć często też ich nie mają. Z drugiej strony, wymagania cudów od innych, tylko dlatego że są zewnętrznie ładne ( w tym wiekowym momencie ), to przykład prostoty, tępoty, i zaprogramowania medialnego co do tego "jak to ma być". Z biegiem czasu realia tej biednej wewnętrznie istoty siłą rzeczy się obniżą bo pula dostępnych samców po prostu się szybko zwęża. Zostaną odpady bojące się związków ( i słusznie ), alfa playboye ( którzy dają pozory ideału, niestety to sociopaci ) którzy "pukną i uciekną", rozwodnicy z bagażem ( dzieci i eks żony ), żonaci szukający przygód, oraz cała reszta różnego typu patologii ( nie koniecznie dna społeczne ) która z jakiegoś powodu nie załapała się na płeć przeciwną i z tym związane związki. Autorka przekraczając wiek 30, potem 40 i więcej lat, stwierdzi że nie ma odpowiadających jej wymaganiom ( pomimo ciągłym obniżaniu ) facetów, a ci którzy w części choć je wypełniają mają inne wady, życiowy bagaż, itp sytuacje nie do przyjęcia. I tym sposobem piękna ( powiedzmy ) z wyglądu i materialnych stron kobieta zostaje sama jak palec i zaklejoną naturalnie szparką, z wielką urazą i pretensją do świata że jest tak podły i skazuje ją na samotność i niewspełnienie. Nie jestem jakiś tam Sami piszący do siebie , pisze z za granicy, więc za błędy ortograficzne musze z góry przeprosić tych na to uczulonych, gdyż z językiem polskim akurat nie mam tak wielkiej styczności na codzień już ponad 25 lat ( oprócz tego co nieraz czytam w internecie) . Nie jestem analfabetą, przeciwnie mam skończone studia w kraju gdzie mieszkam i używam język obowiązujący na codzień w tym kraju. Pozdrawiam racjonalnie myślących realistów.

następny wróżbita - analfabeta :D "zaglądnij" sobie do słownika, jełopie, bo chyba "nie koniecznie" skończyłeś podstawówkę, a o interpunkcji w życiu nie słyszałeś. tak to jest, jak się zamiast czytać książki, wypisuje bzdety w internecie... ach, ci domorośli filozofowie za 5 złotych, co nam tu jeszcze pseudomądrego napiszecie? :) a wszystko po to, żebyśmy nic nie oczekiwały i brały takich niedorobów jak leci... :)

a kto ci powiedział, wróżbito, że dla każdego samotność (brak partnera) to jednocześnie niespełnienie? za granicą siedzi, a taki ciasny intelekt - chyba azbest zdejmujesz, bo wątpię, żeby ktoś bardziej rozgarnięty by wypisywał podobne bzdury.

Lala, wybór faceta to nie lot kosmiczny, nie muszą i nigdy nie będą idealne warunki. Nie mówie bierz pierwszego z brzegu, ale też nie przebieraj za dużo i za długo jak spragniony w typach wody butelkowanej na pustyni. Bo okaże się że przez czas przebierania wody już nie ma wogóle, albo zostanie tylko ta z kibla lub szamba, a wtedy spragniony będzie musiał i taką wodą się zaspokoić. Masz 20 pare lat, wiek powiedzmy szczytowy w wymaganiach, i za 2-3 lata zacznie się początek zjazdu z górki, i NIC tego nie zatrzyma. Będą lepsze, ładniejsze, lepiej ustawione i wykształcone towary od ciebie, a co ważniejsze MŁODSZE, i z czasem ich coraz więcej MŁODSZYCH od ciebie będzie, tz. dodatkowa konkurencja. A też nie powiedziane że nawet jak znajdziesz tego twojego ideała ( lub nawet kilku ) to że będzie to związek z wzajemnością i oparty na czymś prawdziwym. Może się okazać że twój ideał okaże się babiarzem, oszustem, kłamcą, itp itd, i zdradza cię jak tylko się odwrócisz. Zatrzymanie takiego egzemplarza może być trudniejsze niż jego znalezienie i zdobycie, i to w przypadku i kobiet i mężczyzn. Ważniejsza cecha to raczej stabilność fizyczna jak i umysłowa, oraz wierność, co dla facetów to bardzo wielkie wyrzeczenie. Co drugi facet zdradza, i co trzecia kobieta, statystyki są fatalne.

Haha, po powrocie do domu z ciekawości zerkam a ta frustratka dalej poprzez obrażanie sobie samoocenę próbuje podwyższyć. I to przez dwie bite godziny. Tylko rozmówcy się zmieniają. Mały masz repertuar albo wyzywasz, że ktoś głupi, albo że niewykształcony - widać jakie masz kompleksy i słoma ze szpilek Ci wystaje. A merytorycznej odpowiedzi żadnej tylko "jesteś jełopem". Nie trzeba być wróżbitą by wyciągnąć wnioski z wpisów ociekających pianą i jadem by wiedzieć, że takiej jak Ty kijem się nie tyka. Twoi byli tez najwyraźniej zmądrzeli i nie chcieli z Tobą sobie życia układać. Spełniaj się dalej w pisaniu na kafe, kobieto sukcesu!

Czemu faceci się tak tego "przeciętnego wyglądu" u kobiet czepili? to przeciętna kobieta nie ma prawa do związku, do szukania kogoś kto jej odpowiada? czy facetom się wydaje że każda kobieta musi mieć figurę modelki i do tego piękną twarz i że każdy facet koniecznie musi mieć atrakcyjną partnerkę? Spójrzcie na siebie, bo akurat przeciętnych i brzydkich facetów w Polsce jest mnóstwo. Niski wzrost, wąskie ramionka, brzuch piwny, zakola a wydaje się jednemu z drugim że może mieć modelke.

ona ma 30 lat. to inna baba

to przeciętna kobieta nie ma prawa do związku, do szukania kogoś kto jej odpowiada? ależ ma prawo,jak najbardziej,tylko niech robi to w lidze dla siebie dostępnej(typu właśnie ten przeciętny,niski,z brzuchem piwnym) bo jak będzie szukać po ekstraklasie to skończy jak właśnie ta 30letnia frustratka( omg w tym wieku mieć nadal wymagania to jak próbowac hulajnogą na księżyc dojechać - w tym wieku faceci traktują wolne kobiety dość podejrzliwie bo na ogół dziewczyny w tym wieku mają już dzieci i rodziny).

gość dziś >>>> tak, siedze za granicą, sciągam azbest w ciągu dnia, potem na zmywaku wieczorami, a na weekendy podcieram d**y starym obcokrajowcom, i wszytko za stawke minimalną. Cieszy cię to? czujesz się lepsza? Dowartościowałaś się? I potem taka się dziwi że nie może odpowiedniego faceta znaleść. Bez dalszego komentarza.

gość dziś tu mówimy o kobiecie z paskudnym charakterem ktora MUSI być ładna bo inaczej kto ją zechce? a dziewczyny przeciętne, miłe i sympatyczne nie mają takich problemów

gość dziś >>>>> zgadłaś, podstawówki w Polsce nie skończyłem. Czy teraz czujesz się lepsza? dowartościowałaś sie?

przeciętna kobieta w Polsce to zupełnie inna liga niż przeciętny polski facet, nie okłamujmy się, faceci tutaj nie bez powodu zostali uznani za jednych z najbrzydszych w Europie... ale oni z kolei mogą mieć wymagania - ich wybranka MUSI być piękna, młoda, chętna, niezbyt inteligentna, uległa i mieć mentalność kuchty. bo jak to tak, kobieto, mieć wymagania? bierz małego łysego ciołka, który nie umieć poprawnie sklecić jednego zdania, bo inaczej wyzwą cię od przeterminowanych starych panien. bo pamiętaj - kobieta ma TERMIN PRZYDATNOŚCI, w odróżnieniu od mężczyzny, rzecz jasna, któremu się wydaje, że z wiekiem jest jak wino. także nie przebieraj, bierz, co się pod rękę nawinie, bo zostaniesz starą panną, a to, w przekonaniu naszych mądrych panów, najgorsza rzecz, jaka może spotkać kobietę. bo przecież ona może nabrać wartości tylko poprzez bycie w parze, inaczej to na pewno niespełniona istota, która twierdzi, że jej dobrze, ale na pewno w nocy płacze w poduszkę. oni wiedzą najlepiej, co dla ciebie dobre i jak powinnaś postępować. jak już pisałam, przy takich poglądach większości facetów nic dziwnego, że zarówno ja, jak i wiele moich bardzo fajnych koleżanek jest sama. wolimy to zdecydowanie niż użeranie się z takimi typami, ale ile by o tym nie pisać, oni wiedzą swoje. nie rozumieją, że te poglądy u normalnej, znającej swoją wartość kobiety, skreślają ich na samym początku. każda inteligentna osoba wyczuje palanta z daleka.

gość dziś >>>100% racji. Ona oprócz wyglądu i pracy ( kariery? ) od świtu do nocy, nie posiada żadnych wewnętrzynch cech wartych poznania. Powiedzieć można nawet że brak jej duszy. Typowa zimna suka bez duszy, która szuka młodego, urodziwego, bogatego, jełopa, co ją na rękach będzie wszędzie nosił i codziennie kwiaty przynosił i mówił jej jaka to ona piękna i świetna. I nigdy na inne ten jełop nie popatrzy, bo ona jest jedna jedyna i zawsze piękna będzie i du/py mu będzie dawać kiedy tamten zechce, i każda jej dziurka będzie do jego dyspozycji 24/7. Niestety księżniczko nie takie lale faceci zdradzają, bo i dużo lepsze. Facet którego szukasz nie istnieje. Zostaje ci wibrator i samotne życie ze skrzywioną miną do usranej starości. Nie szkoda mi takich lal, bo same taki los sobie zgotowały. Lalka, kup kota, albo psa, bo faceta raczej nie znajdziesz z takim rozumowaniem.

swoją drogą, jeśli oni uważają mężczyznę przeciętnego wzrostu, bez brzucha piwnego i łysiny za ekstraklasę, to o czym my tu w ogóle rozmawiamy (i jak muszą wyglądać, strach się bać!). równie dobrze można by odpisywać bandzie szympansów, które jedyne co potrafią, to rzucać gównem.

... w wieku 50+ lat autorka napisze, przyjme łysego, grubego, z brzuchem, co pije i beka do TV w czasie meczu, aby mu tylko pała stawała raz na miesiąc, moge mu nawet obsrane gacie prać, bo jestem taka samotna. W wieku 50+ lat to będzie jej JEDYNA opcja.

Dobry wieczor, troche mi przykro, moi mili, ze utozsamiacie mnie z innymi osobami i obrazacie, ale ja nigdzie nie udzielilam sie w sposob uwlaczajacy innej osobie. Daleko mi do frustracji i checi dowartosciowania sie poprzez ublizanie innym. Chyba za bardzo lubie ludzi, zeby to robic ;) I wydaje mi sie, ze jestem dosc normala osoba. Przynajmniej na tyle, by nie czeprac radosci z obrazania innych. Dziekuje za kazde odpowiedzi, rady, czasami niezbyt mile opinie. Troche pomoglo mi to, troche zasmucilo.

Autorka to niedoru/chana i niedospana frustratka życiowa i pracoholiczka, która za parę lat, gdy uroda minie, "obudzi" się z ręką w nocniku, i stwierdzi że cały świat jest bee a faceci których ona by chciała mają ją w .....

łysy z brzuchem - następny wróżbita

ksieżniczki szukam, nie mam brzucha ani kasy, jestem po studiach, lubie teatr. Chętna?

...."I wydaje mi sie, ze jestem dosc normala osoba. ".... - i dobrze ci się wydaje. Może zmień otoczenie, poszukaj gdzieś indziej. A co się tyczy tej "krzykaczki" to jest to najzwyklejszy PROWOKATOR i nie ma sensu karmić trolla.

sieć neuronowa dziś Koncze studia i tak tez robie. ;) Dzieki

wróżbita bez nogi dziś ksiecia szukam, mam brzuch, nie mam kasy. chetny?

szukam księżniczki tak około 30ki,lubię piwo i bekanie przy tv chętna?

biore Cie w ciemno

To wszystko zależy od tego, jak się stawia te wymagania. Wiadomo, że podobni się przyciągają, ale może za bardzo ich "mierzysz". Nie sądzę, że ktokolwiek chce poznać kogoś brzydszego, głupszego i mniej atrakcyjnego niż sam jest. :) Traktuj ich przyjaźnie, jak kolegów. Niektórzy mogą Cię zaskoczyć, choć na pierwszy rzut oka nie masz ochoty ich poznać. Możliwe, że oceniasz ich "na wejściu", co utrudnia wejście w dalszy kontakt. Wcale nie musisz "obniżać wymagań". Po prostu zostaw listę wymaganych cech w domu. I tak nie będziesz z kimś, kto będzie dla Ciebie niemiły i będzie Cię źle traktował, a to najważniejsze.

tak.lubimy ludzi podobnych do nas.

gość dziś Hej. :) Zawsze staram sie byc mila dla ludzi i nastawiac sie pozytywnie do kazdego. Jednak takie znajomosci najczesciej wlasnie koncza sie na plaszczyznie kolezenskiej, nie potrafie "przeskoczyc" z czystego kolezenstwa (gdy nie czuje pociagu do tej osoby itd.) do czegos wiecej. Potem czesto sa pretensje tej drugiej osoby, bo 'daje nadzieje, sama nie wiem, czego chce'.

nie zmuszaj sie