Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem samotna a nie moge obnizyc wymagan

Polecane posty

Gość gość
Sieć, i co to pomaga? Czyli same na początku brały byle co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co się tyczy tych studiów, to przecież doktor informatyki nie dogada się z doktorem polonistyki, chociaż mają obaj wysokie tytuły naukowe. Bardziej chyba chodzi o znalezienie wspólnej płaszczyzny zainteresowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sieć, i co to pomaga? Czyli same na początku brały byle co. xxx "byle co" ??? - całkowicie mnie nie zrozumiałeś/-aś, więc uciekam pzdr:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo, użytkownik sieć neuronowa jako jedyny dotarł do sedna topiku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czym innym jest zwrot "nie mieć wymagań"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" ludzie na poziomie pragną również partnera na poziomie, czy to takie trudne do pojęcia? dlaczego ja mam zniżać loty i pozwolić komuś na moich plecach awansować społecznie?" to ta wspólna płaszczyzna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korfa skończta już z tą grandiendologią bo ludzie płci dowolnej w ogromnej większości różnią się od siebie praktycznie niczym. ci którzy sie jakoś szczególnie wyróżniają występują w cyrku albo gwałc ą dzieci w imie szatana. reszta to szara masa. ich los nie zależy od nich więc jakiekolwiek kryteria wyboru związane z tym jaki on jest są bezsensowne. wszyscy jesteśmy ofiarami, chociaz niektórym jak widac wydaje się, że jak im nasrało troche kasy to sie wznieśli na jakis wyższy poziom człowieczeństwa. to troche to dużo za mało a ponad to o niepewności swojej pozycji można łatwo wnioskować po skłonności do szukania gorszych od siebie i namiętnego przebywania w ich towarzystwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie chce byle kogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama jesteś byle kim i jakbyś sie nie odpiertoliła i nie starała to zwiążesz się również z byle kim chociaz zapewne obydwoje będziescie sie uważać za kolejne cudy świata a wsz związek za cud wszechświata zwieńczony dzieckiem - cudem wieloświata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wasza skala wartości ludzkiej niestety w górnych partiach jest już okupowana przez ludzi(?), którzy po pierwsze stamtąde nie zlezą a po drugie was tam, nie wpuszcza bo by sobie popiertolili średnią. dlatego albo albo przedefiniujecie człowieczeństwo łącznie z rolą mężczyzny i kobiety oraz rodziny albo będziecie robili jako balast w szambie bo statystyczna szansa, że nawet najwybitniejsza ludzka jednostka posiadająca jakiekolwiek zasady moralne z tefgo szamba sie wygrzebie jest równa zeru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
definiuje sxzambo miejsce na odpadki dla użytkowników szamba. aczkolwiek interesujące z biochemicznego punktu widzenia to szukanie w nim czegoś wartościowego mija sie z celem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla tych którzry wg waszych kryteriów są jednostkami wybitnymi czay to ze względu na władze, pieniądze czy osiągniete cele ludzkośc jest odpadem z reakcji chemicznej. oni uważają sie za jej podstawowy produkt. a wasze pierdolenie o rzeczy o wymaganiach jest jak pipiskiwanie myszy do sera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wasze życiie nie ma żadnego znaczenia. jesteście pyłem. w zasadzie nigdy was nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dobrze że nie obniżasz,masz cenić siebie.Zasługujesz na to co najlepsze a nie byle jakie barachło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość facet
Droga autorko: Wiem że jesteś młoda, dlatego na pewne Twoje poglądy przymykam oko. Nie mam zamiaru przekonywać Cie do opinii innych lub swoich, bo to nie ma sensu. Ale napisze pewne spostrzeżenia własne z punktu widzenia czasu. Otóż, kobieta ma z natury dosyć krótki okres tz. "zenitu", kiedy to łatwiej jej znaleść partnera. Czas i wiek jest dla kobiety z reguły dosyć podły, gdyż kobieta dosyć szybko traci szczyt swojej urody, nazwijmy to okresem 17-23lT (+/- 2-3 lat). Uroda sama w sobie ulega zmianie i pogorszeniu, o wiele szybszym w przypadku kobiet niż facetów. I choć młodzi z reguły wielką wage przykładają do wyglądu, własnego jak i płci przeciwnej, są inne kryteria z którymi żyć trzeba na codzień z danym osobnikiem. Charakter i inteligencja nie ma wiele wspólnego, tak samo jak wykształcenie a inteligencja. Znam wielu ludzi wykształconych którzy są debilami, i znam wielu którzy nie mają papierka a są na wysokim poziomie intelektualnym. Więcej niż wykształcenie liczy się chęć posiadania wiedzy, ciekawość i dociekliwość. W związku, oprócz wyglądu liczy się otwartość, łatwość i chęć szczerej komunikacji, dążenie do zadowolenia i szczęścia partnera ( najlepiej uwzajemnione ), podobne poglądy jeżeli chodzi o styl życia, poglądy rodzinne, religijne, kulturowe, podobne libido, stosunek do pracy oraz pieniędzy ( zarówno do zarabiania jak i wydawania ), oraz poglądy co do roli faceta i kobiety w związku, jak to widzą i czego chcą. Nie prawda jest że różnice przyciągają, oraz nie prawda jest że podobizny przyciągają. Problem z podobizną jest taki że partner prawie identyczny szybko się znudzi, a z partnerem odwrotnym będą ciągłe konflikty. W życiu ważne jest wyważenie, czyli nie powinno niczego być za dużo lub za mało. Nie za dużo pracy, nie za dużo odpoczynku, nie za dużo urody, ale też nie za mało. Chodzi o to aby nie przeginać miarki w żadnym kierunku, bo wtedy zaczynją się problemy. Nie pracować za dużo, ale też nie obijać się za dużo. Różne dziedziny życia powinny mieć swój umiar. Co z tego że partner ci się podoba, jest urodziwy, ma dobre wykształcenie, dobrą prace, jak np. pracy poświęca 16 godzin dziennie, albo nie jest wierny i chodzi na d****** Co ci z partnera który Cię zdradza? Pomimo że jest ładny i wykształcony. Taki partner ma duży wybór partnerek i co by miało go zatrzymać na Tobie? Nawet jakbyś była miss świata, to partnerowi możesz się znudzić po jakimś czasie, i znajdzie inną, młodszą, ładniejszą, itp. Sztuką dla kobiety jest nie tylko zdobyć partnera ale go utrzymać z czasem, nawet gdy uroda zaczyna mijać, lub inne problemy się pojawią. Moim zdaniem, idealny patner to taki który pomimo codzienności jest stały w uczuciach oraz zachowaniu, taki którego prosta powtarzająca się codzienność łatwo nie nudzi, taki który jest ciekawy świata i wiedzy, i jest łatwy do komunikacji oraz nie jest zbyt konfliktowy. Brak nałogów jest raczej przydatna ze względów technicznych, a to dlatego że nałogi mają osoby ze słabszym ( być może wrażliwszym ) charakterem, które często używają nałogi zamiast czegoś innego ( lub z braku czegoś ). Ogólnie dla mnie to cudo że ludzie wogóle się spotykają i dobierają pomimo tylu czynników ich różniących od siebie zaczynając od wychowania i charakteru po nawyki i pojęcia nabyte z biegiem czasu, pomimo licznych wad które mają, oraz dziesiątki jak nie setki innych czynników i poglądów z których składa się każdy indywidualny człowiek. To dobranie nie jest łatwe, jak widać, bo rozwodów jest z roku na rok coraz więcej, ale trzeba dać ludziom plusa że przynajmniej próbują, a to już jakiś krok. Wiem że w młodym wieku każdy szuka ideału dla siebie, kogoś kto pasuje, lepiej lub gorzej, i współczuje młodym, bo to nie jest ani łatwe ani proste, tymbardziej w obecnych czasach. Trzeba jednak pamiętać że młodzi nie szukają ideału, bo tego nie ma, ale kogoś kto do nich pasuje, w mniej lub bardziej szczegółowy sposób. Pamiętać tylko trzeba że wady też mogą być dopasowane tak jak i zalety, i jedynie chodzi aby ten ktoś pasował nam na tyle aby nas w wiekszości zadowolił, bo nigdy to nie będzie w 100%. Pomocne też jest gdy uczucia i codzienność są odbierane podobnie obustronnie, bo gdy poglądy i style zbyt się różnią, związek po prostu umiera naturalnie. Jestem pod gg53607129 do dalszej dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..."taki którego prosta powtarzająca się codzienność łatwo nie nudzi, taki który jest ciekawy świata i wiedzy"... - nie wiem jak wam, ale mi się wydaje, że te dwie cechy za bardzo ze sobą nie współgrają, jakieś takie moje subiektywne odczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sami26
Ze swej strony mogę dodać, że facet wyżej opisał ci bardzo dobrze rzeczywistość. Możesz przyjąć to jako fakt, albo potraktować jako bełkot i odrzucić. To twój świat, ty go sama kreujesz i będziesz ponosić konsekwencje swoich czynów. To nazywa się życiem, odpowiedzialnością. A niebawem wkroczysz w to życie, bo jak widać w twych wypowiedziach jeszcze go nie zaczęłaś. Widać u ciebie pewne cechy które będą od ciebie odpychać. Możesz to odebrać co napiszę jako atak, możesz też odebrać jako sugestie postronnego obserwatora. Jeśli siejesz dookoła kąkol, to nie ma siły nie zbierzesz plonów. Prezentujesz w sobie coś co określa się pseudointeligencją. Jest to mentalność ludzi którzy wtłaczają do głowy informacje bezkrytycznie. Nie zastanawiają się czy jest to prawdą czy nie. Przyjmują to bezkrytycznie jako fakt. Bo myśleć ich nie nauczono, współczesna edukacja to w rzeczywistości indoktrynacja. Jest to proces przekazywania informacji i postaw których się pożąda u ucznia i tępienie tych których się nie pożąda. Niezależnego myślenia, poddawania w wątpliwość wtłaczaną informację. Podstawa programowa, mówi jakie uczeń ma przyswoić informacje i jaką postawę ma przyjąć. Ze swej strony mogę dodać tutaj, że poznałem ten proces, gdyż rzuciłem swoje studia po praktykach w szkole przed pracą dyplomową. To taki smaczek dla twojego EGO. Mylisz pojęcia, wiedza, inteligencja, informacja. Sama inteligencja polega na myśleniu przyczynowo skutkowym, ciągach przyczynowo skutkowych. W tym dominują mężczyźni statystycznie. Wiedza rodzi się z przyjętych informacji oraz doświadczeń empirycznych, ta z doświadczeń empirycznych określana jest wiedzą życiową. Większe informacje są w stanie przyswoić kobiety statystycznie. Nikt nie rodzi się mordercą i nikt nie rodzi się świętym, nie jest to nawet zdeterminowane genami jak sądzą niektórzy. Faktem jest jednak, że środowisko determinuje pewne cechy. Twój problem polega na postrzeganiu rzeczywistości i wartościowaniu. Nie wiem co wywołało u ciebie takie poglądy, i jakie miałaś życie wcześniej. Ale nie ma to znaczenia, bo ważne jest to co robisz tu i teraz, jak żyjesz tu i teraz. Ciebie myśleć nie uczono, a jedynie akceptować bezkrytycznie program. Chłonąć informację i oddawać je w postaci testu. Teraz powinnaś się wzburzyć, a właściwie nie tyle co ty a twoje EGO, taką postawę prezentujesz. Program który ci zaprogramowano, to z nim często rozmawiasz w myślach. Ono dokonuje wartościowania, osądu po przez pryzmat doświadczeń jakie nabyłaś w przeszłości. Bo za pewne jesteś inteligentną osobą, lecz zaprogramowaną do bezkrytycznego przyjmowania podanych ci informacji za fakty. Zwróć uwagę na historię świata, historyk polski będzie miał inną wizję historii świata, niż historyk wychowany w Rosji czy USA. Mimo iż wydarzenia które miały miejsce w przeszłości są obiektywne, to już interpretacja ich będzie zależna od tych kto tą historię pisał, będzie subiektywna. W każdym z wymienionych krajów historia świata jest inna, i każdy intelektualista w dziedzinie tej będzie miał inne postrzeganie. Jeśli będzie inteligentny będzie otwarty na nowe fakty i założy, że to co wie może być stronnicze, może nie być pełnym obrazem. Jeśli będzie głupim intelektualistą, zamknie swój umysł i stwierdzi, że jego racja jest prawdziwa. On ma racje, świętą racje a wszyscy inni są w błędzie i trzeba ich oświecić. Nie bez przyczyny użyłem tu sformułowania GŁUPI Intelektualista. Aby zobrazować ci, że najważniejsze w życiu jest nie podążać ślepo za tym co mówią inni. A podejmować decyzje w zgodzie z własnym sumieniem i rozważyć. Nie zamykać się do stwierdzenia, nie wiem, nie znam się, są do tego np. fachowcy. To, że ktoś zna się na jakiejś dziedzinie lepiej od ciebie nie zwalnia cię z myślenia i podejmowania decyzji. Tak robi spora część społeczeństwa, zwalnia się z podejmowania decyzji bo tak jest wygodniej, wybiera z pozoru bezpieczną ścieżkę w życiu, bo tak jest wygodniej. W tedy mogą zwalić winę o własne niepowodzenia na kogoś innego. Obwiniają polityków, płeć przeciwną zawsze znajdą pretekst do obwinienia kogoś za swoje niepowodzenia. To nazywa się socjalizmem, chęć oddawania komuś innemu swej wolności. Aby podejmował decyzję za nas co dla nas jest lepsze, jest to objaw braku odpowiedzialności własnej za własne życie. Paradoksalnie osoba nieodpowiedzialna oddaje władzę nad swoim życiem innym osobą nieodpowiedzialnym. Jak pisałaś uznajesz się za osobę lepszą od innych, inteligentniejszą bo jak zaznaczyłaś "jestem normalną dziewczyną studiuje dwa kierunki, mam zainteresowania". Pozwolę sobie zauważyć, że wypływa to z poziomu twego EGO. Nie opisujesz się jako dziewczyny interesującej się np. fotografią, podróżami nie wchodzisz w swoją pasję itp. A zaczynasz swój auto opis od statusu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sami sam ze sobą piszesz? Podpis pod innym nickiem nic nie zmieni, przecież widać, że ten bełkot pisałeś ty. Mam straszny ubaw, jak czytam taki bełkot rodem ze średniowiecza. Możesz sobie snuć teorie z d**y, ale to nic nie zmieni - jesteś nieudacznikiem i nie, porównywanie się do osób, które bez wykształcenia wiele osiągnęły, nie sprawi, że staniesz się jedną z tych osób. Jesteś bankrutem i miernotą, słusznie zakompleksioną brakiem owego wykształcenia. Jak dla mnie możesz marzyć o kimkolwiek chcesz, prawda jest taka, że na tych marzeniach się skończy, bo każda kobieta, jak posłucha takiego pieprzenia, zwieje w popłochu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czas i wiek jest dla kobiety z reguły dosyć podły, gdyż kobieta dosyć szybko traci szczyt swojej urody, nazwijmy to okresem 17-23lT (+/- 2-3 lat). Uroda sama w sobie ulega zmianie i pogorszeniu, o wiele szybszym w przypadku kobiet niż facetów" X Powiedz to roztyłym, łysawym i mającym problemy z erekcją 30letnim facetom których jest multum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...."A czym innym jest zwrot "nie mieć wymagań"?".... - sieć neuronowa (np. ludzie, AI) ma pewną właściwość - generalizację. Lubimy wrzucać wiele spraw do jednego worka. Ocieniamy tutaj ludzi, chociaż nie znamy wszystkich szczegółów. W 90% będzie to słuszne rozumowanie, jednak w 10% okaże się błędne. Tylko komputery z natury się nie mylą - mają 100% pewności, ale ich działanie jest ograniczone. Sieć neuronowa w swojej naturze ma zaprogramowaną możliwość popełniania pomyłek. A otaczająca rzeczywistość nie jest idealna, jednak my ją idealizujemy, bo taka nasza natura. Teraz wrócę do tych wymagań - czym one są. Wymagania są podyktowane generalizacją. Człowiek szuka odpowiedniej osoby np. osoby z którą będzie mu się świetnie rozmawiała, dlatego szuka inteligentnej osoby (generalizacja), a ta osoba na pewno będzie wykształcona (następna generalizacja). Następnie przyporządkowuje inteligencję osobie wykształconej, a głupotę osobie niewykształconej (idealizacja, inaczej mówiąc - coś jest albo czarne albo białe). Znowu powtórzę: W 90% będzie to słuszne rozumowanie, jednak w 10% okaże się błędne. Pod wymaganiami należy widzieć drugie dno np. ktoś szuka wysokiego partnera - ale dlaczego? - czy po prostu tacy pociągają te osobę, czy ta osoba ma problem typu "co powiedzą inni", ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz o heurystykach i naciągasz. Bo to nie ma żadnego związku z celowym programowaniem pomyłek, z idealizowaniem świata bo taka nasza natura itp. A wyłącznie z nietraceniem cennych zasobów na szczegółową analizę. Nie ma w tym wielkiej filozofii, której się doszukujesz, po prostu w trakcie ewolucji człowieka musiał on się przygotować do szybkich reakcji (teraz już nie jest to nam tak potrzebne) i nie mógł marnować energii (mózg jest bardzo energochłonny a zdobycie jedzenia wiązało się z dużym wysiłkiem). W tym momencie osoby wykazujące intelekt powyżej przeciętnej właśnie rzadziej heurystyk używają - z prostego powodu - posiadają więcej "mocy obliczeniowej" którą sobie mogą "pomarnować" bez uszczerbku dla bieżących działań. Czytam Twoje odpowiedzi - piszesz co masz ochotę, niekoniecznie w związku z tematem i odpowiadasz na to na co masz ochotę. To nie jest dyskusja - to wypluwanie z siebie monologu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem autorka ma słuszność nie obniżając wymagań. Według mnie jej słowa świadczą o świadomym i dojrzałym wyborze tego, że chce być z równorzędną osobą (partnerem) w związku, a nie zostać tzw. kurą domową lub mieć utrzymanka. Osobiście pociągają mnie takie kobiety i nie sądzę, że jestem jedyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKA! Dawno nie zagladalam na ten temat, a tu prosze jaka dyskusja sie wywiazala. Dziekuje za wszystkie odpowiedzi, niestety do wszystkich sie nie odniose, bo brakloby mi czasu.:) Jedyne, co mi bardzo rzucilo sie w oczy,to poruszenie kwestii wiernosci, uczuc itd. Czy ja gdziekolwiek wspominalam o tym? Do Pana od monologow - nie bywam niemila, ale to co piszesz jest takim stekiem bzdur, ze nie dziwie sie, ze kobiety na profilach randkowych zbywaly Cie. Sztuka jest zawrzec sens w kilku zdaniach, nie zanudzajac.Nie wiem, dlaczego ciagle powolujesz sie na kwestie wyksztalcenia i inteligencji. Jesli nadal Cie zastanawia, dlaczego niektore kobiety odrzucaly Cie, widzac ze nie studiujesz, to odpowiedz jest prosta - zycie studenta i "niestudenta" rozni sie w pewnym stopniu i nie mam tu na mysli inteligencji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sami26
Nie chce mi się już brać udziału w tej dyskusji. Nie wiem co za facet napisał wcześniejszą dłuższą i konkretną wypowiedź. I nie interesuje mnie to, ale przyznam mu sporą rację w wielu rzeczach o których wspominał. Człowiek uczy się na błędach a autorka będzie musiała się jeszcze wielu nauczyć. Co do swojej osoby, zarysowałem tylko pewną część swoich doświadczeń, i starałem się zachować obiektywizm w tym aby dać szersze pole do rozmyśleń autorce, tylko dla tego iż chciałem jej pomóc w ten sposób. Czasami zapominam, że ludzie wolą zapłacić za coś co mogą dostać za darmo. Nie będę więc komentował tych waszych komentarzy pod moim adresem. Życie zweryfikuje wszystko. Mogę jedynie życzyć powodzenia w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisales tylko o SOBIE, nie zachowujac odrobiny obiektywizmu. Jesli chcesz, aby PLACONO Ci za pisanie, to bierz sie za powiesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sami - przecież to ty ją napisałeś, po co ściemniasz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżgość
Pytanie1: (tylko do kobiet) Czy ktoś ma podobny problem, co Autorka: mianowicie jest samotna, a nie może obniżyć wymagań. Pytanie2: Czy wymagania Autorki są wygórowane? - wymaganie1: facet ma być zadbany jak ja i wyższy niż ja - wymaganie2: facet ma mieć poczucie humoru, wiedzę oraz taki temperament i upodobania, jak ja (lubić wyjścia do klubów, teatrów, na koncerty, nie stronić od imprez rodzinnych) Pytanie3: Czy Autorka w celu zlikwidowania problemu samotności ma rozpocząć aktywne poszukiwanie partnera? (dotychczasowa strategia szukania partnera - tj. bez szukania, tylko otwarcie na nowe znajomości - nie sprawdziła się: wokół są tylko faceci nie spełniający wymagań)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teżgość
Ad 1: Jestem samotna, a wymaganie mam na wstepie tylko jedno: żeby kandydat był wolny. Już bardziej wymagań obniżyć się chyba nie da ;) Wynika z tego, że mam ten sam problem, co Autorka Ad 2: Wg mnie: - wymaganie1a jest racjonalne, ale niedookreślone (zmapuj zadbanie damskie na męskie) - z wymagania1b (wzrost) powinnaś zejść - z wymagania2 powinnaś zejść (chyba że szukasz znajomych, a nie partnera): w praktyce wygląda to tak, że prawdopodobnie prędzej zauroczy Cię facet z poczuciem humoru niż facet bez niego - ale to tyle, to kwestia chemii Ad 3: Polecam stosowanie dotychczasowej strategii po zejściu z wymagań 1b i 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby dlaczego autorka ma zejść z tych wymagań? Ma wziąć niskiego Ziutka, z którym nie łączą jej żadne zainteresowania, bo tak jej sugerują ludzie w necie? Litości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×