Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

konkubinat a małżeństwo

Polecane posty

Gość gość
Jesteś tak głupia czy tylko udajesz? Postaram się wyjaśnić lopatologicznie: żeby się urodzić, człowiek musi mieć ojca i matkę i te dane są niezbędne przy rejestracji narodzin dziecka,które zostało poczęte przez 2 osoby. A po co rejestrować? Jak nie rozumiesz to przenieś się do jakiegoś plemienia w Papui Nowej Gwinei... Jest opcja ojciec nieznany, ale skoro jest znany to dlaczego mam kłamać? Natomiast nie ma obowiązku rejestracji tego, że kogoś kocham, z kimś jestem, z kimś uprawiam seks... Jezu, że też takie rzeczy trzeba tłumaczyć, to aż upokarzajace!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W moim przypadku tylko konkubinat, innej opcji nie ma!!! W sakramentalnym związku małżeńskim byłam przez 3 lata -piekło. Rozwód kosztował mnie tyle zdrowia, że już nigdy więcej do tego nie dopuszczę. Na kartę rowerową z obecnym partnerem żyję już 9 lat, jesteśmy zgodną rodziną, mamy 2 wspaniałych dzieci i niech tak zostanie, nie będę poprawiała czegoś, co jest wspaniałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak ojciec nieznany to co dziecka sie wogole nie rejestruje?przeciez zarejestrowanie nie wymaga poswiadczenia czyjegos ojcostwa!kolezanke porzucil facet jak byla w ciazy i maly nie ma w dokumentach zadnego ojca ani namiarow na ojca.a jest zarejestrowany jak kazdy inny obywatel, wiec nie pieprzcie ze w USC wymagaja i ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I zrozumcie, nieszczęśliwe frustratki, że są jeszcze kobiety, które nie muszą nigdzie nikogo ciągnać, żyją szczęśliwe w związku partnerskim, a nie łasce ( i niełasce) pana i władcy usmiech.gif xxxxx Chcesz powiedzieć że żona musi /musiała ciągnąć faceta gdzieś (do usc, kościoła) a potem żyje w związku patriatchalnym zdana na łaskę i niełaskę męża? Ależ Ty jesteś zryta Zwolenniczko! Moje maleństwo jest związkiem partnerskim. Mój mąż bardzo chciał ślubu. Sam załatwił i zorganizował wszystko. Z dzieckiem on był na wychowawczym bo ja właśnie awansowałam. Ślub w niczym nie przeszkadza. Jest wyrazem naszej miłości. Zobowiazaliśmy się być razem na dobre i złe, przed ludźmi i Bogiem. Życie nie zawsze jest łatwe. Są takie chwile kiedy ten związek bez zobowiązań to za mało żeby przetrwać jako rodzina. Może Wy jeszcze nie doswiadczyliście takich sytuacji. I oby nigdy Wam się nie przydarzyły. Ale deprecjonowanie małżeństwa jest głupie i żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże dopomoz:) można zarejestrować dziecko bez podawania ojca, ale PO CO? skoro ojciec jest znany, przyznaje się do dziecka? Lepiej go tego pozbawić bo co? Mezatkom się to nie podoba? Facet nie musi być mężem, by zostać ojcem. Naprawdę tego nie rozumiesz czy musisz się koniecznie do czegoś przyczepić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze by tak sie k***a nauczyli ze kazdy ma prawo zyc jak chce ??????? w konkubinacie czy w malzenstwie co was to obchodzi ? dla jednego roze dla drugiego fiolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:51 swietna odpowiedz dla 9:45.:-) pewnie facet sie z nia ozenil bo miala brzuch pod brode.a na boku bzyka inne:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce nie ma czegoś takiego jak "ojciec nieznany" :D To byłoby bardzo krzywdzące dla dziecka i ustawodawca to przewidział. Jesli matka zgłasza dziecko sama to podaje imię ojca (dowolne lub prawdziwe) a w miejscu nazwiska wpisuje się nazwisko matki. Sama żyję w związku partnerskim i zastanawiałam się czy aby na pewno zgodzic się na uznanie dziecka przez mojego partnera, bo z facetami to nigdy nie wiadomo a lepiej miec porzadek w papierach i jakby coś to tylko ja mogłabym decydowac o dziecku (co by mi najbardziej odpowiadało)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie!facet slubu nie chce brac ani odpowiedzialnosci, ale np zabronic dziecku wyjechac z matka za granice "zeby moje bylo na wierzchu"to owszem.Ja nie jestem w typowym konkubinacie, mieszkam sama, ale jakby mi sie kiedys przytrafilo dziecko, mialoby moje nazwisko a ojciec jako nieznany.albo jest sie rodzina albo sie nia nie jest, dziecko to nie zabawka na niedzielne popoludnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Małżeństwo zawsze bedzie lepsze niz konkubinat . Tak bylo jest i bedzie i nie wiem po co ta cala dyskusja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest wiele minusow malzenstwa... np. W malzenstwie nie mozesz mezowi/zonie pomagac w firmie.. bo ZUS moze od was zadac zaplaty 1024 zł za składki bo współmałżonek dobrowolnie nie może sam z siebie pomagać. Także dzieci z takiego związku.... Po 2. W razie rozwodu każdy się żre co gdzie i jak.. A w konkubinacie - sami o tym decydujecie. Jeden kupił TV, drugi lodówke i tyle. Ja teraz żyje w konkubinacie. Byłam już w zwiazku malzenskim az 4 lata .. Facetowi zazwyczaj odpieprza uwaza ze kobieta to jego wlasnosc (ale tez zdarzaja sie sytuacje na odwrot)... Kasa wspolna, wszystko razem rozliczacie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każda konkubina to k***a i szmata nic nie warta patologiczna ściera bez wykształcenia bez pracy brudaska która liczy na ślub i żebra zasiłek z mopsu tak was widzi społeczeństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co informowac?niech sobie facet spokojnie gra w gry komputerowe, spi w weekendy do 13 i oglada mecz w telewizji pijac piwo.dziecko to nie jego problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×