ile zarabiają Wasi mężowie żebyście mogły nie pracować

na jedzenie na 3 os. wydajemy ok. 1200 zl miesiecznie

Wypraszam sobie. Moj maz zarabia 7 tys. To jest realne. Swoja firme ma od 17 lat, udzialowcem jest od 6 lat i zapracowal sobie na to. Ja jestem na L4 ciazowym i dostaje 2 tys na reke.

dlaczego nie mamy wierzyć, że ktoś zarabia 30 tys? Jeżdząc autem do pracy nie raz mijam taaaakie samochody, że jestem w stanie w takie pensje uwierzyć ;) Fakt, większość społeczeństwa zarabia mało, ostatnio nawet w Forbsie o tym pisali, że średnie wynagrodzenie idzie swoją drogą, a wypłaty całej rzeszy Polaków swoją :D A tak przy okazji. Dlaczego mamy zakładać, że wszyscy ludzie udzielający się na kafe to banda prostaków?

No właśnie.

My mamy 3 tys euro plus 200 e na dziecko i ok 500e dodatkowych dochodow. Bez kredytu, ja jestem w domu w ciazy z drugim. do pracy ide za 2 lata w swoim zawodzie za ok 1800e

Mój różnie, zimą tylko ok 3 reszta roku nawet 4,5-5tys jest nas 4

Mąż 7000 , ja 2000 i nie wyobrażam sobie nie pracować i być całkowicie od kogoś zależna.

To forum dziwne jest -raz o oszczędzaniu kupowaniu w ciuchach a po 30 miesięcznie mają

Moj zarabia 16,000zl plus nadgodziny. Ja tez 16,000zl. Toeretycznie moglabym chyba nie pracowac, ale nie wyobrazam sobie siedziec w domu.

Gdzie pracuja Ci wasi mezowie ze macie tyle kasy??

Budowlanka, ja tez jestem inzynierem, tyle ze nie pracuje w wykonawstwie a przy projektowaniu.

To forum dziwne jest -raz o oszczędzaniu kupowaniu w ciuchach a po 30 miesięcznie mają x bo taka jest Polska właśnie, sa biedni i bogaci a przepaść miedzy nimi wciąż się pogłębia, bogaci staja się coraz bogatsi, biedniejsi coraz biedniejsi.

ja nie pracuje mam 3 dzieci /wynajem i moj na czarno pracuje za 100zl dniowki po 13h/na dzieci ok300zl/nedza pracy nie ma u nas.

same zony biznesmenow :D moj maz zarabia 2860 i jakos zyc musimy.. z czego 1200 mieszkanie nas kosztuje.. a pracy znalezc nie moge.

same widzicie jak ktoś napisze że zarabia 7-10 tys to jedne piszą że to niewiele a inne że to niemożliwe.

Wiecie co...mnie to bardziej niz pensje intryguje to, ze kazda, ktora pisze ze jest w ciazy jest na l4 i bezczelnie dodaje kwote "zarobku". Zastanowcie sie teraz troche-sa wybory i latwo jest wyklinac politykow zlodziei-ale co sie dziwic skoro wy tez na bezczela okradacie panstwo. Nie wysilajcie sie bo niestety nie uwierze, ze kazda ciaza zagrozona. Dziwne, bo pracuje w takim kraju ze wszystkie kobiety ( a jest ich okolo 10 rocznie) pracuja w ciazy do 8 miesiaca. I jesli zdarza sie, ze sa na zwolnieniu to max 1-2 dni, bo np. przeziebione. No nie wiem, moze takie polskie geny, ze ciaze ZAWSZE zagrozone. Pozdrawiam srodkowym palcem i ciesze sie, ze nie dokladam kasy do inkubatorow-darmozjadow.

zarobki sie roznia bo i Polska jest zroznicowana, my z mezem zarabiamy po 6tys i mieszkajac w okol. Warszawy sa to srednie pensje bo ceny wszystkiego sa tez duzo wieksze i np nasze pensje sa porownywalne do kogos, kto zarabia np 4tys na poludniu Polski

Widzę, że niektóre kobiety maja wyobrazenie że jak którejś mąż zarabia 8 tys, a żona nie pracuje to i tak jest super. Hmm zależy jakie miasto i jakie kto ma potrzeby... Mój zarabia 5 tys, ja 2 tys, i żyjemy biednie:-(, aczkolwiek mamy oszczednosci w razie "w". Ten "w" będzie za niedługo, bo jestem w ciąży a mam umowe zlecenie:-(

faceci to zawsze potrafia wsadzic penisa a wtedy gadaja klamstwa naucz sie dziecko 333 www.youtube.com/watch?v=i7qW3FUz_Eo

W każdej ciąży pracowałam do 7 miesiąca.... Praca ciężka, w przedszkolu.... Do ósmego nie dałabym rady.... Z tym ze baby odrazu idą na L4 to prawda, u mojego męża w korporacji ( praca siedząca za szkiełkiem) jak tylko dowiedzą się ze w ciąży na drugi dzień l4.... Ja nie miałam serca zostawić swojej grupy ( dzieci się przywiązują) teraz zaczęłam 7 miesiąc, miałam do końca maja wytrzymac, ale wracam juz tak zryta do domu, że chyba nie dam rady.... Mam grupę 2,5 latków, najcięższą. 19 mam lekarza i chyba od 20 pójdę na L4..... Co do zarobków z mężem mamy razem ok 8 tyś. kredyt 2 tys.... Trzecie dziecko w drodze. po macierzyńskim wracam do pracy, nie tylko ze względu na finanse, ale ze względu nie wypadniecia z obiegu.... Żyjemy normalnie, bez szaleństwa ale też nie biednie.

matko, ale wy przeżywacie że ktoś idzie na L4. I bardzo dobrze, po co pracować, stresować się, jak można byc w domku i odpocząć od pracy. Uważacie, że jak ktoś pracuje "zza biurkiem" to już może przy nim rodzić?? praca umysłowa jest tak samo wyczerpująca jak praca fizyczna. Ja jestem za L4 i sama na nie pójde jak bede w ciąży. Nie mam zamiaru robić na pracodawce, który ma mnie głęboko gdzieś i mnie wykorzystuje na każdym roku

Jestem juz na L4-1200 maz-praca3200,fuchy-2000(+-) rachunki-2000 alimenty na dzieci meza-1200 zyjemy na srednim poziomie,a nasze dziecko pojawi sie za dwa miesiace

a nie pracuj i nie stresuj sie i siedz w "domku" ale nie za panstwowe pieniadze, zlodziejko.

Mi zal takich kobiet,ktore poswiecaja sie dziecku i nie pracuja cale zycie a potem, zostaja z reka w nocniku :O bo maz odszedl do innej i zostaly na lodzie bez pracy bez doswiadczenia zawodowego itd... i nie pisze tego ,bo zazdroszcze ,bo juz tak nie raz uslyszalam,ze zal mi d**e sciska ,bo ja pracuje a ktos tam nie musi,bo maz na nie robi.Ale z drugiej strony nie wyobrazam sobie,zeby ktos mi zabral szanse na kariere ,rozwijanie sie ,wlasne pieniadze itd...i prawda jest taka,ze pracuje tez na moja przyszlosc w razie cos ,bo nigdy nie wiadomo jak zostalabym sama to wiem,ze dam rade ,bo siedze w tym wszystkich mam etat ,mam doswiadczenia potrafi sama na siebie zapracowaC.Dziwie sie kobietom,ze sa jeszcze takie,ktore dupa siedza w domu cale zycie.Prawda jest taka,ze niech kazda zyje jak chce,ale z drugiej strony jak taka sama zosatnie z dziecmi i nie pracowala tyle lat a maz odszedl albo rzuca marne alimenty albo wcale to kto na tym bardziej ucierpi Dzieci ,bo to im bedzie brakowac.Tak,ze dla siebie dla dzieci nigdy nie mozna liczyc na kogos tak jak liczy sie na siebie.

Mój zarabia ok 4tys, ja na macierzyńskim ok 2tys, wykańczamy dom w którym juz mieszkamy, mieliśmy jeden kredyt 25tys juz splacony, obecnie bez kredytu. Nie urlopujemy sie z efektem wow ale ogólnie narzekać nie mogę. Zwyczajnie nie jesteśmy rozrzutni i nie kupujemy zbędnych rzeczy.

Co Wy z tym płaceniem na darmozjadow na L4. Ja poszlam na L4 2 miesiace przed porodem i to zostalam zmuszona do tego ale do cholery nawet gdybym siedziala cala ciaże w domu to przeciez pracowalam i placilam podatki. Teraz po powrocie z macierzynskiego rowniez pracuje i nawet wiecej zarabiam wiec oddaje do budzetu spore kwoty. Myslicie ze przez 40 lat ktore mi zostaly do emerytury nie zwroce tego co mi wypacil zus? Ja mysle ze zwroce i to z nadwyzka wiec skonczcie gadac ze jak ktos jest na L4 to jest zlodziejem!!!!

widze że sami bogacze tutaj ho ho tylko szkoda że większość wypowiedzi to ściema... wystarczy popatrzeć na statystyki ina to ile rodzin żyje za najniższą krajową a wy tu wymyslacie że zarabiacie po 7/10/15 tysięcy haha dobre...

ja jestem samotna zarabiam 1300 i gdybym nie mieszkała z rodzicami i musiała wynajmowac własne mieszkanie to pewnie zdechłabym z głodu...

moj maz 2000 tys.ja nie mam nic.jestemw ciazy i oplat 1500-wynajem i co ja mam powiedziec??/zlinczujcie owszem

Dziewczyny. Jeśli jesteście na macierzyńskim i nie chcecie lub nie możecie z jakiś powodów wrócić do pracy to proponuję wam pracę w firmie Colway International. Moja siostra tak właśnie zrobiła i wyobraźcie sobie że zarabia na kredyt mieszkania w ten sposób. Kto jest zainteresowany zapraszam. Piszcie: izarogozinska@wp.pl Można sobie trochę o tej firmie poczytać. A jeśli chcecie mieć swój sklep internetowy, to możecie podejrzeć jak to wygląda u mnie https://izarogozinska.colwayinternational.com Rewelacja!