Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

ile zarabiają Wasi mężowie żebyście mogły nie pracować

Polecane posty

Gość gość
Ja zarabiam 1250 maz 1600 2 dzieci .Gorzej jest zima kiedy duzo idzie na opal latem jakos dajemy rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej pracować w ciąży i poronić niż narażać ZUS który tak o nas dba na straty. Albo latać cała ciążę co tydzień dwa na parę dni zwolnienia pracodawca na pewno zadowolony ze nie wie na czym stoi i musi płacić i nikogo na zastępstwo nie może zatrudnić. A jak kobieta rodzi wcześniaka bo pracuje w ciąży to na pewno jej dłuższy macierzyński dadzą. Jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za mało, bym mogła przestac pracowac. Jedynie jakieś 18 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojzarabia ile nie wiem nie wnikam w jego sprawy-nigdy nie brakowalo na nic co chcialam, nawrt smieje sie ze mnie ze trace czas dla 2300zl/ale dlamnie to duzo bo wiem ze bajki sie koncza i najwieksze tragedje zyciowe jakie widzialam-to byly wlasnie tragedie kiedy kobiety nie mialy kasy pracy domu:(ja ma grosz i zawsze bede miec/pracowac warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajny związek żeby pracować ze strachu bo kiedyś może mąż zostawić, gratuluję zaufania, co za uczucie. Pracuje się chyba dla siebie, dla rodziny, żeby razem było łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale czemu ja mam nie pracować? Latami starałam się o wykształcenie, mam pracę, którą lubię, która mi daje satysfakcję, w imię czego miałabym z tego rezygnować? Żeby mąż miał nawet 200 000 zł miesięcznie, to bym pracowała, bo po pierwsze patrz wyżej, a po drugie: utrzymywać można dziecko a nie dorosłą, samodzielną osobę. Głupio by mi było choćby prezent dla męża z jego pieniędzy kupować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są małżeństwa gdzie pieniądze są wspólne czy pracujesz czy nie. I nikomu nie jest głupio w żadnym momencie, chyba że ich dzieciom kiedy są już dorosłe, a nadal proszą o kasę. Głupio ci kupić prezent dla męża, ale kiedy facet wniósł swój majątek, kupił dom itd już Ci nie jest głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja to co niby wniosłam, własną dvpę? Czemu tu jest takie podejście, że kobieta to nic, jej praca to nic, i ona nic fizycznie do związku nie wnosi? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję, jak u ciebie tylko "facet wniósł" i ty de facto mieszkasz u niego (bo majątek sprzed ślubu nie jest wspólny), ciężko będzie jak się rozstaniecie i zostaniesz na lodzie, bez domu, doświadczenia i pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi mężowie zarabiają właśnie tyle, że mogłabym nie pracować .:) Za punkt honoru i męskości uważają utrzymanie rodziny a ja pracuję, bo lubię. ;) Pieniądze od zawsze są wspólne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12 tys zł przeważnie nigdy jego w domu nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
D.dobry:))) praca daje satysfakcje samodzielnosc finansowa :)))) nie wyobrazam sobie w przyszlosci byc utrzymanka malzonka:))) x gość dziś masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale hipokryzja .. a może któraś by poszła do pracy żeby mąż mógł jak to piszecie pobyć"w domku", co? Bo jak zarabia 16 tysięcy to Wy czym się zajmujecie? Prania wkładaniem do pralki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą o czym mowa sa m a znam dziewczynę co u uważa że tesciowie powinni pompować kasę bez końca bo dala im wnuka:)))))) rachunków nie płaci jedzą u tesciow, a zakupy dla dziecka tesciowie robia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba normalne że w domu zostaje osoba która zarabia więcej. Ja znam faceta który "siedzi" w domu z trójką dzieci a żona zarabia. I wyglądają na bardzo szczęśliwych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj zarabia 5tys z groszami,pracuje 3tyg,potem tydzien jest w domu.ja jestem na url wychowawcxym bezplatnym,to pomysl meza bym siedxiala w domu dopoki syn nie pojdzie do przedszkola,nie powiem,ze mi sie to podoba,zawsze pracowalam,i dziwnie teraz tak bez swoich pieniedzy...rozwazam oddanie mlodego do zlobka,na polowe czasu i isc choc na pol etatu,raz ze syn rozdarty i juz w tym domu kota dostaje z wiecznie jazgoczacym dzieckiem,a dwa,ze wyjde do ludzi,noi jakos nie umiem byc na czyims utrzymaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o co chodzi? fajny temat jak zwykle schodzi w tym samym kierunku tutaj. Przecież nikt nie zabrania kobietą pracować, chcecie to pracujcie, rozumiem, macie dobre zawody, świetne pracę... rozumiem że nie chcecie z tego rezygnować i nikt wam nie każe. ale odczepcie sie od kobiet które nie nie chcą/nie muszą, jak ktoś chce siedzieć w domu i niańczyć dzieci do nawet do 18 tki to niech sobie siedzi. Byle by to nie bylo życie na zasiłkach i na koszt państwa. Nie rozumiem mam iść do pracy dla zasady? dla idei pracy? kasy nie potrzebuję. Owszem kiedyś chce wrócić do pracy zawodowej ale na razie jest więcej minusów niż plusów mojej pracy i taka jest NASZA decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jjnb
Mój maz zarabiał 4000 żebym mogła zostać na wychowawczym. Wystarczająco dla nas. Teraz juz 3 lata minęły odkąd pracuje i planujemy drugie dziecko i tez byśmy chcieli bym wzięła wychowawczy ALE teraz gdy pracuje duzo odkładamy, mamy w planach budowę domu a przez moje wolne to wszystko bardzo sie rozciągnie w czasie. Sama nie wiem co robić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
4 tys i tymiwisz dobrze??budowa dmu za 4 tys??bajki piszesz nie wiesz sam ile kosztuja produkty dziewczyno/prusznic wczoraj kupilam i to sredni kosztowal 4500zl/a ta za budowe domu sie bierzez takic groszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my mamy lacznie 4 tysiace euro mi nie tylko, ze sie nie chce, ale nie oplaca sie pracowac. Wpadne w najgorsza klase podatkowa i zabiora mi polowe pensji. Zajmuje sie domem, dziecmi, wszyscy sa zadowoleni Oszczedzamy kazdego miesiaca 1500 do 1800 euro, chcemy sie budowac w Polsce. Jak wrocimy a bedzie gorzej finansowo , to tez nie zamierzam pracowac za 1300 zl miesiecznie. Wole wyjechac na tzw zmywak na 2 miesiace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inżynier, specjalizacja medyczna- refrakcja, mieszkamy w Pl, ale ma kontrakt z firmą amerykańską (bezpośrednio, bez polskich pośredników), no i na czysto zostaje duuużo. Dla zorientowanych - co miesiąc płacimy ponad 10 tys. zaliczki na podatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ps. (ja od tego inżyniera) - ja też pracuję, chociaż nie muszę, ale większość pensji "odkładam" sobie, a trochę wydaję na siebie. Resztę mam od męża :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj same zony biznesmenow smiech.gif moj maz zarabia 2860 i jakos zyc musimy.. z czego 1200 mieszkanie nas kosztuje.. a pracy znalezc nie moge. x Co to za mieszkanie? Jakiś pałac? Ja jestem sam i mam trzypokojowe mieszkanie sześćdziesiąt metrów z dwoma balkonami (południe i zachód) które wraz z internetem kosztuje mnie pięć stówek miesięcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dużo mało to względne pojęcie. Bo jeden ma 4000 ale nie ma kredytu mieszka np w domu i nie płaci czynszu umie oszczędzać itp. A drugi ma 8000 i raty plus opłaty to 4000 pali fajki jedno lub oboje nie umieją gospodarować kasą bo dziecko musi mieć wszystko oryginalne i gorsza lipa niż u tych o mają 4000...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż zarabia w zależności od miesiąca 5-7 tys, ja mam swojego dochodu (wynajmuję mieszkanie) 1 tys zł. I spokojnie żyjemy, jeszcze odkładamy trochę. Jemy raczej przeciętnie, zawsze sama gotuję, dużo warzyw i owoców, kasz i makaronów, mało mięsa i wędlin (nie lubimy), nie kupujemy zbędnych rzeczy bo oboje jesteśmy minimalistami i nie lubiemy zagraconego mieszkania, mamy mało ubrań, dzieci zabawek - kupujemy im to, czym naprawdę się bawią, a nie byle pierdołę, która zaraz pójdzie w kąt. Na wakacje jeździmy raz w roku, oprócz tego prawie co weekend gdzieś wyjeżdżamy. Śmieszy mnie jak ktoś pisze, że 7 tys na 5 osobową rodzinę to malutko, no chyba że my mamy tak małe potrzeby. W moim regionie ludzie żyją za 3 tys w 4 osoby i jakoś głodem nie przymierają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co klamiecie 7-8 tys w zyciu tyle nie zarabiaja, kafe az smierdzi klamstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jjnb
Gość z 11:41. Tyle zarabiał kiedy byłam na wychowawczym a skończył mi sie on 3 lata temu. Czytaj ze zrozumieniem. Nie napisałam ile ma teraz. Chodziło mi ze teraz oboje pracujemy i duzo odkładamy a jak teraz zajdę w druga ciaze to będziemy odkładać duzo mniej. Rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co klamiecie 7-8 tys w zyciu tyle nie zarabiaja, kafe az smierdzi klamstwem x nie nie kłamiemy, mój mąż tyle zarabia. Co mam ci kwitek z wypłaty wysłać? po co miałabym kłamać? naprawdę tyle zarabia i o 16 tej jest w domu, żeby zaraz któraś nei pisała jaki on to biedny haruje po 12 godzin a ja siedzę z dziećmi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój 8,2 netto. Potomstwa nie mamy (póki co), doglądam budowy i szukam sobie pracy w nowym mieście - jesteśmy krótko po przeprowadzce. Takie pensje są jak najbardziej realne, tyle zarabia programista z kilkuletnim stażem, także niekoniecznie trzeba mieć własną firmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×