Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
elleni1

JESTEM PO ZABIEGU POWIĘKSZANIA PIERSI cz.3

Polecane posty

Gość gośćjola
Gośćizi. Nie przejmuje się tym co będzie później. Juz nie mogłam znieść tych wiszących worków. Mam kredyt hipoteczny i na cycuszki wzięłam jeszcze 15 tys. Niestety z nikąd nie mam wsparcia wiec radze sobie sama jak dotychczas.. Kredyt będę spłacać bo pracuje dorabiam i myślę że Bozia pozwoli ogarnąć to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mójcijon
zacznę od finansów bo mi ucieknie Ja zbierałam sama na operację 2 lata - zebrałam na jedną pierś :) na drugi cycek dał mi mąż :) z jednym wyglądałabym trochę dziwnie a tak całkiem serio- może dałabym radę szybciej sobie zrobić te piersi, to te 10-15 tys nie ejst dla mnie paraliżującą kwotą, co nie oznacza że to kichnięcie ;) ale chciałam drugie dziecko i mam. i na tym wiem że poprzestanę i czekałam na odpowiedni moment. Piersi chciałam zrobić dla siebie, bo nie mialam takich jakie im by się podobały- nigdy, przed ciążami, po pierwszej a po drugiej to już ło matulu :) może niektórym kobietom te piersi by sie podobały, bo nie były ani wiszące ani z rozstępami.. po prostu malutkie.. Ja chciałam mieć piersi jak za czasów karmienia. Od nastoletnich czasów byłam płaska.. i nosiłam namiętnie gąbczaste staniki, które imitowały piersi.. jak protezy.. Dlatego przez 13 lat utwierdzałam się w przekonaniu że teraz jest ten czas:) SPANIE Byłam przerażona przed operacją jak będę spałą NIE NA BOKU?! bez mojego jaśka między brzuchem? nie da rady! jak ja to zrobie?! plecy ! plecy mi pękną! No .. prawda ejst taka ze pierwsze noce i tak nie spałam bo byłam tak podniecona i podekscytowana tym, że mam piersi :) że nie dało rady A potem byłam zmęczona (dokładnie tak jak tu pisała poprzedniczka) i padłam spać jak mucha! a teraz to się przyzwyczaiłam i już.. może nie jest mi super extra wygodnie ale da się żyć :) jestem 11 dni po op. BÓL Każda z dziewczyn przechodzi go inaczej. Ja czułam też talerz zupy na piersiach i to wszystko (podmięśniowo 365). Proszków nie brałam juz w czwartek (a op. w poniedziałek). tylko brałam tabletkę na noc, ale to bardziej dla spokoju psychicznego :P żeby mnie broń boże nic już nie obudziło jak zasne Teraz po 11 dniach robię wszystko co nie wymaga dzwigania i podnoszenia rąk z obciązeniem.. wczoraj podniosłam moją 12kg córeczkę- nie bolało nic, ale .. za duże ryzyko chyba :P po co- mąż niech ją nosi .. Ugotuje obiad, zamiote, pozmywam.. no takie czynności lekkie, samoobsługowe.. spokojnie daje rade zrobić bez wysiłku i zmeczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mójcijon
aaaa i dodam, że piersi lekko opadły, są już troszeczkę bardziej miękkie, i jak jadę samochodem przez jakieś wertepy (piekne polskie drogi) to naet mi cycki podskakują :) fajowe uczucie, wczesniej nie miało co podskakiwać :P a z rzeczy które są pooperacyjnym skutkiem a mnie ejszcze bardziej cieszą to mam tak wrażliwe brodawki ze mój chłop to sie napatrzeć nie może :) teraz ten miękki pooperacyjny stanik jest mięciutki wieć jak jest zimno.. same rozumiecie.. wszystko widać .. a uczucie też było mi jak dotoąd obce bo wczesniej pod tymi gąbkami to nie było ani nic widać.. ani chyba mi brodawki nie twardniały bo zmiany temperatury przez te zasieki z gąbek nie były wyczuwalne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćK
Witajcie właśnie wróciłam do domu po zabiegu który był wczoraj .Strasznie się bałam i powiem tak w klinice po zabiegu dają prochy i jest ok tylko przy wysiłku podnosząc się boli ale z tym chyba każdy się liczy wkoncu .Myślę że dzisiejsza noc będzie przełomowa ale zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie podobnie jak u Mojcion. tez zbierala pieniazki przez dluuuuugi czas, a reszte doklada mi chlopak. i nie to, ze on jakos naciskal na ten zabieg, w sumie to nawet byl przeciwny. ale wspiera mnie i wie, ze to dla mnie bardzo wazna sprawa i na pewno dobrze wplynie na moja samoocene:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośćizi W moim przypadku to też są duże pieniądze, odłożone na inne potrzeby, ale stwierdziłam, że może teraz czas na mnie, że inne rzeczy mogą poczekać, a ja spełnię swoje marzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale Wam zazdroszcze tego juz po ... ja mam w przyszlym badania ... a za dwa tyg zabieg czy musialyscie robic usg albo mammografie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogóle to czuje się mega grubo :) zabieg mam za dwa tygodnie, jutro idę na badania krwi i przez ostatni czas starałam się dobrze odżywiać i jakoś z tego wyszło mi 3 kilo do przodu :) Mam straszną obsesję z witaminami, boję się, żeby nie złapać jakiegoś przeziębienia !!! Łykam witaminki, owoce, warzywa, chyba aż za dużo :) Mam nadzieje, że te badania dobrze wyjdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rosa1987 ja też za dwa tygodnie - 14 kwietnia, jutro krew, a w poniedziałek USG, bez tego to nikt zabiegu nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćK
Dziewczyny jak macie kompleks to nie żałujcie kasy raz się żyje jestem pierwszy dzień po owszem boli ale nie żałuję.zaluje tylko ze wcześniej tego nie zrobiłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAneta79
hej a ja jestem 3 tygodnie po, ale mi sie wydaje ze jeszcze piersi tak nie opadły i do tego nadal mam jeszcze twarde,czy któras tez tak miała ?moze to przez ten biustonosz uciskajacy ,moze on nie pozala im opasc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem w domu.Lekarz nie podjął się operacji :( W klinice zmierzyli mi temp.a tam 37,3 i dupa.Tłukłam się autem ponad dwie godziny w jedną stronę.Już nie wspomnę o stresie:( mam dosyć jakaś złość, rezygnacja mnie dopadła.Mąż miał zarezerwowany hotel,musieliśmy wszystko odkręcać.Ehhhh. Przesunął zabieg na poniedziałek pod warunkiem,że będę zdrowa.To chyba jakiś cud musiałby się zdarzyć,żeby mi przeszło w dwa dni,przy czym nic nie pozwolił mi brać. Kazał zrobić jeszcze w weekend badanie CRP-białko ostrej fazy.Wracając od niego zajechałam do naszego szpitala.Labolatorium czynne,ale pani która obsługuje kasę fiskalną brak.Poprosiłam o wskazanie innej placówki gdzie mogłabym wykonać takie badanie to usłyszałam: W WEEKEND PANI TEGO BADANIA NIE ZROBI NIGDZIE.Do tego była nie miła bo przeszkodziłam jej w rozmowie telefonicznej brrrr ta służba zdrowia.Zadzwoniłam do niego i uzgodniliśmy ,że jeśli nie będzie gorączki operacja się odbędzie.Z tego wszystkiego najadłam się pączków...dużo pączków, szlag...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćizi
Zuza nie martw sie.Przykre ze tak to wyszlo.Szkoda mi Ciebie,ale to nie ucieknie i tyle:)To tylko kwestia paru dni wiecej.Tyle ze niepotrzebny stres byl i teraz jest przedluzony,ale przetrzymasz i to.Wyluzuj sie przez weekend na tyle,ile umiesz.Innej rady nie ma.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marzena
Zuza ale soczek malinowy ale taki prawdziwy, i herbatkę z lipy możesz się napić. Potem szybko do łóżka. Może wypocisz to całe zło.... Jak byś mieszkała w Łodzi to bym ci to badanie pobrala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marzena
Zuza ale soczek malinowy ale taki prawdziwy, i herbatkę z lipy możesz się napić. Potem szybko do łóżka. Może wypocisz to całe zło.... Jak byś mieszkała w Łodzi to bym ci to badanie pobrala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość marzena
Zuza ale soczek malinowy ale taki prawdziwy, i herbatkę z lipy możesz się napić. Potem szybko do łóżka. Może wypocisz to całe zło.... Jak byś mieszkała w Łodzi to bym ci to badanie pobrala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojoj Zuza wiem o czym piszesz. 1.12 zabieg a ostatni listopad na wariata robiłam crp bo miałam zawalone gardło i tydzień tak go leczyłam ze aż przedobrzylam bo od płukania przepalilam śluzówkę. Tylko crp mnie uratowało i zabieg sie odbył. Z jednej strony to trochę zrozumiałe ze nie chcą robic zabiegów jeśli jest jakiekolwiek przeciwskazanie. To nie operacja ratująca życie i komplikacje są prawdopodobne jeśli występuje infekcja. Wiem jakie to uczucie jak sie człowiek nastawi. :(( Najważniejsze to zachowaj rozsądek i nie staraj sie za wszelka cenę być zdrowa na poniedziałek. Najlepiej podejdź do tego, co będzie to będzie a wtedy napewno sie uda. Ja już 4 miesiąc a dopiero co przeżywałam ten cały stres. Powodzinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćgosia
Mi zaproponowano 390 mentory ale jak czytam to kurde trochę sie boje ze zaduzo ..... Wazę 52 kg wzrost 165 . Rozmiar dobrał mi lekarz jestem po dwóch ciążach. Jak czytam ze 300 to d/e to mnie to przeraża .....prosze doradźcie .... Zabieg w maju ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mójcijon
Zuza wspolczuje co stresu ale pamietaj ze to dla twojego bezpieczeństwa, zebys nie miała żadnych komplikacji, zeby sie wszystko goiło ładnie. Głowa do gory! Kuruj sie!! Pamietaj ze to kwestia paru dni a piersi są na Całe zycie!! Tu sa dziewczyny co czekają pol roku dluzej a letiteprincese p ile mi sie noe pomyliło czeka dluzej ze względów zdrowotnych. Nie łam sie i nie poddawaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mójcijon
Zuza wspolczuje co stresu ale pamietaj ze to dla twojego bezpieczeństwa, zebys nie miała żadnych komplikacji, zeby sie wszystko goiło ładnie. Głowa do gory! Kuruj sie!! Pamietaj ze to kwestia paru dni a piersi są na Całe zycie!! Tu sa dziewczyny co czekają pol roku dluzej a letiteprincese p ile mi sie noe pomyliło czeka dluzej ze względów zdrowotnych. Nie łam sie i nie poddawaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza też bym się wkurzyła, dziadostwo z tymi chorobami !!! Teraz dużo cytryny, imbir i gorące herbatki. Ja mam za dwa tygodnie, też się boje, żeby mnie nic nie dopadło. Dwa dni się wygrzewaj i będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mójcijon
Gość Gosia Ja mam 365 i wcale nie uwazam ze sa za duze :) kazda kobieta ma inne wymiary i skoro ufasz lekarzowi a implanty w staniczku ci odpowiadały to bedziesz zadowolona. Większość kobiet w plus złe dobrany rozmiar staniczka, kazda ma 75B :) a jak ma sie zrobione piersi to wtedy chce sie dla nich jak najlepiej i sie idzie po porządny stanik :) a wtedy okazuje sie ze sa inne literki w alfabecie niz B i C i D :) spokojnie zaufaj lekarzowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mójcijon
Wiktoria :) ja przed sama operacja tez sie bałam najbardziej wyników krwi, i własnie o ironio - przeziebienia. Dbajcie o siebie/ mimo wiosny szalik i lekka czapka. Rutinoscorbin .. I inne dozwolone środki! I pozytywne nastawienie to klucz do sukcesu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona 83
Cześć dziewczyny, ostatnio mój stan emocjonalny wobec planowanego zabiegu mogę określić na 'wewnętrzny spokój' :). Po dwóch miesiącach chodzenia do różnych lekarzy by wyrobić sobie opinie co do wielkości, kliniki i lekarza w której chcę zrobić, i przede wszystkim presji na to by się wcisnąć w kwietniu/maju umówiłam się na planową konsultację w czerwcu i zabieg we wrześniu. Trudno trochę poczekam, ale muszę przyznać, że ta presja czasu i próba załatwienia tego na szybko była trochę wykańczająca. Teraz jestem po prostu spokojna. I bardzo szczesliwa, ze nie zdecydowalam sie na zabieg 5 kwietnia, bo a) bałam sie, ze beda za male te 250 oraz b) mojemu mezowi odnowila sie kontuzja kolana i nie wiem czy juz we wtorek bylby gotowy do zajmowania sie dziecmi. Tak wiec spokojnie czekam na swoja kolej i planuje wszystko jak nalezy. Trzymajcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zuza . Żadnego imbiru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wsparcie.Marzena z chęcią bym skorzystała z Twojej propozycji ale mam do Ciebie "tylko" 380 km więc chyba sobie daruje ;)Gość Twój wpis mnie przekonał,żeby zawalczyć o to badanie, więc uruchomiłam znajomości i dzisiaj załatwię tą sprawę.Temp.mi skacze wieczorem mam ok zaraz po nocy ok a około 10 rano rośnie.Dziwne bo jak chorowałam to zawsze na noc mnie rozkładało.Teraz znowu mam 37. Ten poniedziałkowy termin oddala się.Później okres,mąż kiepsko z urlopem więc nie wiem jak to będzie.Nic na siłę. Dziewczyn piszecie,że trzeba dbać o siebie.Co ja nie robiłam żeby się nie rozchorować....ooooo,witaminy,czapka,litry herbaty z sokiem malinowym.Nic to nie dało, po prostu tak miało być. Cała ta sytuacja uświadomiła mi,że dobrze wybrałam,mam odpowiedzialnego lekarza.Dobra,lecę na to badanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze mam teraz stracha co do mojego terminu :| bo ostatnimi czasy dosc czesto cos lapie :| nawet w ostatnim tygodniu miala wielka chrype ... no i tak kolo 15/16/17 mam miec miesiaczke a pisza ze podczas okresu zabiegu nie robic :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość Gosia Napisze Ci mój przypadek i może będziesz w stanie coś z tego wyciągnąć dla siebie. Mój rozmiar przed był nawet niezły. Miałam 75d , tu można zadać pytanie o co kaman? Po co implanty. Ale rozmiar ten u młodziutkiej dziewczynki a u 35 letniej to nie to samo, do tego dwoje dzieci karmionych po roku i wachania wagi sprawiły ze stracily swoją jędrność. Idąc na konsultacje decydowałam się na rozmiar większy czyli na takie E. Po dokładnym pomiarze i doborze przez program, lekarz zaproponował implanty anatomiczne wielkość 330. Takie też miałam włożone ten specjalny Stanik żeby sprawdzić czy wielkość nie będzie za duża. Ogólnie opinie lekarz miał bardzo dobre zwłaszcza jeżeli chodzi o dobór wielkości i wygląd blizn po zabiegu. Więc raczej ufałam ze do brał odpowiedni rozmiar. Ale dwa miesiące Czekiwanie na termin zabiegu oczywiście moje wyobrażenie zmieniało się z dnia na dzień i sstąd też wynikające wątpliwości. Bałam się żeby nie były za duże i żebym nie Wyglądała jak gwiazda filmow erotycznych :) ;).. Zadzwoniłam do kliniki zapytaniem czy jest możliwość zmiany na mniejsze pomyślałam że rozmiar 280 byłby w porządku. Oczywiście nie byłoby żadnego problemu i w dzień zabiegu mogłam wybrać inny rozmiar. Przyjechałam na konsultacje w dzień zabiegu i powiedziałam doktorowi o moich obawach, na co on skomentował to tylko jednym słowem że rozmiar wybrany przez niego, (jest 330 ale na konsultacji dwa miesiące wcześniej zapomniałam jeszcze dodać że ustaliliśmy że przedział odpowiednich blatów dla mnie jest od 305 do 345.wybrałam te 305.) będzie odpowiedni i żebym jeszcze później nie narzekała że jest za mały. Wczoraj minęło cztery miesiące a mniej więcej od dwóch miesięcy, patrząc na siebie Lusterku zastanawiam się czy rzeczywiście to był dobry Pomys zmniejszyć te implanty bo wydaje mi się że mogły być troszkę większe. Oczywiście zaraz po zabiegu wydawało mi się ogromne i jeszcze po zabiegu lekarz przypomniał mi żebym jeszcze nie płakała że są za małe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki rozmiar biustonosza teraz nosisz? Bo ja przed operacja roz b a po operacji 70 H, implanty 300. Dobrze ze nie mam większych bo u mnie w mieście słabo z dużymi rozmiarami. Wszystko by było dobrze gdybym mogła spać na brzuchu ale przez biust nie mogę tego robić bo mnie boli. Napisz jak u ciebie ze spaniem przy tak dużym biuście. Może to tylko ja mam taki problem? Może powinnam wybrać się do lekarza, czy coś jest nie tak? Jak do tej pory nikt nie napisał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×