Mężem był kiepskim, ojcem wspaniałym

Tak jak w temacie, rozwód wzięliśmy 6 lat temu,nie układało się nam, rozeszliśmy się w zgodzie, Dwoje dzieci[ dzisiaj 13 i 11 lat] są ze mną, ojciec dzieci zawsze pomagał w opiece w miarę możliwości, zawsze miał kontakt z dziećmi [alimenty też docierały w terminie plus jeszcze jakieś [nieduże ]sumy na potrzeby dzieci.Przez kilka lat nie mieliśmy partnerów. Od niespełna roku były mąż ma nową miłość. I zaczynają się schody. Nie wiem jakie są ich relacje, ale nie podobają mi się stosunki, które usiłuje wprowadzić jego nowa partnerka. Nie jesteśmy w stanie ustalić dokładnie terminów spotkań dzieci z ojcem - on, trener pewnej drużyny,nie może zagwarantować stałych spotkań z dziećmi. Jesteśmy w kontakcie telefonicznym i na bieżąco ustalamy terminy spotkań. I tu wkracza Ona, uprzedza, że w tym tygodniu nie ma możliwości, bo mają jakieś spotkania i ojciec nie będzie miał czasu dla dzieci, może za 2 tygodnie, a może dopiero za 3 tygodnie. Na drugi dzień dzwoni ojciec dziecka i zaprasza je na spotkanie. Wysyłam dzieci i za chwilę telefon z pretensjami, że robię jej na złość. Mojego byłego męża nie widziałam od 5 miesięcy [przed Bożym Narodzeniem przyszedł z prezentami dla dzieci]. Dzieci same udają się na spotkanie z ojcem. Nie mącę, nie utrudniam, ale ta sytuacja zaczyna mi się nie podobać. Chyba o tej sytuacji powinnam porozmawiać z byłym mężem, ale czy nie pogłębię jej niechęci do dzieci?

"Wysyłam dzieci i za chwilę telefon z pretensjami, że robię jej na złość." x x kto do ciebie zadzwonił? ona? bo w tym momencie nie rozumiem umawiasz się z ojcem dajesz mu dzieci więc raczej on by nie dzwonił że robisz jego lasce na złość jak to ona dzwoniła to po prostu uprzejmie poinformuj swojego ex że nie życzysz sobie wywodów obcej kobiety i żeby ona do ciebie nie dzwoniła

Tak, dzwoni ona, jednocześnie dzień, lub dwa dni wcześniej uprzedza, że ojciec nie będzie miał czasu dla dzieci. Ojciec dzieci często przebywa na zagranicznych zgrupowaniach i zawodach, ja nie mam dokładnego terminarza imprez, aczkolwiek on dzwoni i mówi dzieciom, że spotkamy się np. za dwa tygodnie. Ona zna terminy, czasami z nim wyjeżdża i wykonuje do mnie telefon uprzedzając, że nie będą mieli czasu na spotkania z dziećmi. Teraz wiem, że to tylko jej wymysł, ojciec po powrocie chętnie spotyka się z dziećmi Byłemu mężowi o tych telefonach nie mówiłam bo po prostu nie było okazji bezpośredniej rozmowy. Teraz zastanawiam się, czy nie powinnam go uświadomić o jej "życzeniach"

Kobieto, masz mu o tym powiedzieć bo ci jeszcze doope obrobi na twoją niekorzyść!