Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lubiękiedy

Ptyś nie smakował?

Polecane posty

Nie mow tak o tym nienudzeniu. Tak prawde mowiac zycie w zwiazku to ciagla walka z nuda, od pewnego momentu. Przychodzi predzej lub pozniej. Trzeba sie mocno starac. Mowimy caly czas o seksie znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kazdym razie mowienie czegos takiego komus kogo w sumie nie znasz tylko maci w glowie. No bo w sumie nie znamy sie, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gospoś, zakręciłam się Ty do mnie piszesz? czy do gościa? :D Ja o nudzie w związku, nie tylko w łóżko. Pewnie, że się trzeba starać! nic samo nie przychodzi. Jak się ktoś nie stara to się bajka kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Seks też w końcu może się znudzić... i dlatego zawsze mam głowę pełną pomysłów jak się nie nudzić:) tak jak Ty jestem człowiekiem natury, a w naturze nie można się nudzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Przecież Cię nie znam"? już mówiłem Ci że mamy ze sobą więcej wspólnego niż Ci się wydaje a skoro znam siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha... i wiem o Tobie więcej niż Ci się wydaje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale to mnie zaciekawilas. Moze byc nuda w zwiazku ale nie zwiazana z lozkiem? Na czym by miala polegac? Ze on zalega na kanapie a Ty chcesz gdzies wyjsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...gospoś bywa i tak że, jedno zajmuje się czymś w domu, drugie chce się zając czymś co lubi, ale gdy tylko to pierwsze to zauważy to znajduje sto pięćdziesiąt tysięcy zajęć dla tego drugiego :) ...a weź mi tu coś potrzymaj, odkręć słoik, pomógłbyś mi w ... itp. i nie mówię tutaj, że to coś specjalnie, na złość czy coś takiego ... po prostu taka reakcja organiczna :) po czasie dochodzi się do wniosku że nie warto brać się za coś na czym trzeba się skupić (jakieś hobby) i pozostaje leżeć i oglądać tv będąc w ciągłej dyspozycji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To mi powiedz skąd? jak? Bo czuje się jak dziecko we mgle a jak mnie znasz to wiesz, że lubiękiedy wiem :D x Oczywiście, że można. Jak się żyje wg schematu bez ryzyka i nowości. Wierz mi, są takie małżeństwa. Seks w nieparzyste dni tygodnia jedynie i tylko rano lub tylko wieczorem. Na śniadanie jajecznica a do pracy kanapka z serem. Na obiad w niedziele zawsze kurczak a w piątek ryba. Trzy razy w tygodniu zupa. Deser w weekendy. zakupy w piątki. Codziennie o 20 ona serial a on mecz. Schematy... Klatka schematów rosłaby wokół. Szybko bym popadła w nudę i szybko z niej uciekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...może być schemat :) kompromis ...piłkarskie środy dla pana w pozostałe dni seriale dla pani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to powinnas podeslac czworce :P nie marudzilaby, ze pusz musi przyjechac ja wiazac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie! schemat. Dlatego nie oglądam seriali regularnie. Mecze tez tylko te ważniejsze. Chociaz pewnie gdybym była pasjonatką dążyłabym do spełnienia na tym polu. Na szczęście teraz wszytko jest w necie. Nie może być tak, że nadają rytm mojemu dniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...jak się tak dokładniej przyjrzeć to ta pani raczej sama się nie związała za to chyba uprawia autoerotykę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat Czwóreczkę to mogę związać :D Sama nie musi ;) x A widzisz! łamie regułę ;) Jeżeli on nadal będzie oglądał mecz gdy ona tak... to coś z nim nie halo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem... masz racje. Tzn jak takue zachwania rutynowe ciesza oboje to fajnie ale jak jedno sie wkurza no to juz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....jak oboje cieszy taka rutyna to na bank już wieje nudą, kiedy jedno się wkurza to jest przynajmniej dym i coś się dzieje :) wiesz jak to jest najgorzej jest w związku bez kłótni ... już tak głęboko obie strony maja wszystko w doopie że nawet o co kłócić się nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat z tym bym sie nie zgodzila matuzalem.... czasem wlasnie ta stara az zardzewiala rutyna pozwala nie zwariowac :) gdy wszystko sie wokol wali. a co do par, ktore sie nie kloca, po co tracic na to energie, w zlosci ranic kogos? by pozniej miec gorzki posmak? nie zawsze jest to oznaka 'mam wszystko gdzies' lecz wrecz odwrotnie: 'zrobie wszystko by cie nie zranic'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak... najlepiej jest gdy po prostu bez kłótni jest dobrze. Jak się nie da to warto oczyszczać atmosferę. Najlepiej godzić się w łóżku ;) Sytuacja gdy "mam wszytko gdzieś" to krótka droga do rozstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...oczywiście ze obie macie rację, ale nie mówimy tu o sielankowych układach w których nie ma kłótni, a o rutynie która z czasem prowadzi do takiego zobojętnienia że nie widzi się już sensu kłócenia o cokolwiek... i racja to już jakaś połowa równi pochyłej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Godzic sie w lozku? Czasami mam jej absolutnie dosc jak jestem na nia wkurzony. Albo glupio mi ze uzylem jakis argumentow w klotni ktore jednak byly za mocne. To tez jest nie do konca tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×