Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

po co robić dziecko i jechac na uzywanych rzeczach?

Polecane posty

Gość gość
Dostałam od znajomej w prezencie spodenki jeansowe Zara Baby dla synka na roczek na rozmiar 80 i okazało się że spodnie te mają tak beznadziejny pas (bawełniany szeroki ściągacz który ściąga się niby bawełnianym sznurem który za Chiny Ludowe nie chce ściągać a jak już na siłę to zrobię to marszczenia wokół pasa są takie że dziecko się nie położy w tych spodniach bo przeszkadza i gniecie). Spodnie mają nienaturalnie szeroki pas więc oddałam je koleżance która ma synka w tym samy wieku tyle że grubaśniejszego i oznajmiła że dziecku podczas raczkowania spadają z pupy . Są zatem markowe ubrania które są tak beznadziejnie uszyte że już tylko marka własna je ratuje jak kupuje niedoświadczona osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ zrozumcie drogie panie ze nas nie tyczy co jest poza krajem bo żyjemy tu i teraz. Posiadanie czegoś z Zary, obuwia melissa czy czegoś innego z tz sieciówki jest lepsze niz z lumpeksu. Jest nowe i na jeden sezon jak to wszyscy określają bo jakość marna wiec kupić dziecku w lumpeksie ubrania juz po jednym sezonie użyte-przesada. Wiedzieć o tym możemy ze next to żadna marka wiec jeszcze kupić ja w lumpeksie? Taka zwykła szmatę? I sie tym szczycić? Dla wielu Polaków zakładanie dziecku pieluch pampers jestes poza zasięgiem bo kupują tescowe z braku pieniedzy. U was pampers moze byc byle jaka marka ale tu jest wiodąca, podobnie jak zabawki lamaze czy fp a co u was w WASZYM kraju juz nas nie dotyczy. Nie opowiadajcie jak to super macie gdzies na wygnaniu bo żałosne jest to ze do pl sie leczyć przyjeżdżacie wielkie arystokratki z takimi markami pod nosem bo was nie stac na leczenie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest taki sklep w At i nazywa się Baby One i tam są przeróżne marki ubranek, zabawek , akcesoriów dla dzieci i niemowląt i te wszystkie marki są bardzo tanie a dominują marki takie jak BOO, Next, Name it, Play shoes, Maximo, Sterntaler i wiele , wiele innych . Powiem wam że jak już człowiek kupi, wypróbuje to dochodzi do wniosku że to nie są rzeczy które kupiłabym gdyby były używane .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, jeżdżę do Pl leczyć zęby bo mam taniej ale to nie kwestia biedy ale logicznego, cwanego rozumowania . Za zaoszczędzone pieniądze kupuję co innego lub dokładam do urlopu. Każdy tak robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oboje z mężem jesteśmy lekarzami, żyje nam się dobrze i dostatnio a mimo to wcale nie uważam, że używane rzeczy są złe. Mimo że nas stać na kupno nowych, to bardzo często kupuję używane w dobrym stanie, bo nie widzę potrzeby, aby płacić za maleńką koszulkę 120zł w sklepie, czy za skarpetki 60zł. Mogłabym tyle dac, ale dla mnei to wielka głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i dodam, ze po narodzinach dziecka dostaliśmy 3 worki odzieży od znajomych i przyjaciół, także używany wózek,łóżeczko i inne bajery. Za wózek zapłaciliśmy im 2000, bo w sklepie kosztował 8000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w Austrii i gdyby tu były sklepy z używaną odzieżą to pewnie ludzie by też kupowali ale nie tyle z oszczędności co bardziej z obsesji w tym kraju na punkcie eko. Może widziałam jakieś dwa maleńkie sklepiki z używaną odzieżą ale bardziej typu Indian shop . Trzeba dodać że na zachodzie a przynajmniej w At nie ma tak szerokiego asortymentu produktów niemarkowych czy produkcji własnych mniej markowych . W Polsce rozpiętość pomiędzy markami, jakościami jest jak od A do Z tu natomiast panuje Import znanym marek z Niemiec (głównie) kilka marek krajowych i tyle! Jest niejako przymus kupienia rzeczy markowych bo innych nie ma, nie licząc produkcji własnych jakichś tanich marketów czy drogerii ale to są pieluchy czy butelki dla dzieci a kosmetyki, cała drogeria to rzeczy znane, markowe i co tu dużo mówić , tańsze niż w Polsce. Zauważyłam że również żywność dla dzieci , mleka modyfik są dużo tańsze , tak samo odzież markowa , stąd większe przebieranie i spadek czasem uważanych w Pl (bo drogich ) za MARKI rzeczy na dolną półkę i sięganie po te najlepsze. Racja, nie ma co porównywać bo wszystko jest dopasowane do kieszeni ludzi. Co mnie cieszy to pojawianie się polskich produktów na półkach w At, buty ccc , kosmetyki Ziaja, Lirene. Często sprzęd RTV czy produkty spożywcze są z Pl (Polskie) jak napój Frugo lub soki Kubuś lub wyprodukowane w Polsce. Buty CCC mają podobną jakość jak te z Deichmanna , nie licząc tych skórzanych bo skórzane są o kilka półek wyżej :). Osoby które kupują używane (markowe) jeżeli płacą tyle samo co na wyprzedaży ubrań polskich marek powinni się zastanowić porządnie bo już lepiej kupić krajowe ubrania na wyprzedaży niż jakieś znoszone z metką . Markowe rzeczy które są w Pl w cenie , choćby uzywane nie są naprawdę warte aż takiej uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:09 No wiec schowaj sie z tym swoim szydzeniem z osob ktore kupuja markowe w Polsce (z Marek tu dostępnych, juz wiemy ze Ty masz lepsze a nasze to gowno) bo lepsze to niz używka. Fest cwane myślenie...czas to pieniądz i gdybym miała zjeżdżać i tracić go na leczenie tu plus czas transportu-średnio by mi sie chciało. Ludzie którzy maja kasę nie przeliczają na wakacje czy cokolwiek innego. Tak, tak żyją tacy ludzie w Polsce ale nie twierdze ze ci ktorych nie stac na markowe nowe, kupujący dady itd sa gorszymi rodzicami i nje powinni miec dzieci bo to bzdura ale kazdy zyje jak mu dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do soków Kubus-sa produkowane w Polsce tz rozlewane bo cały koncentrat przyjeżdża z CHIN i rozrabiaja ten syf z woda pAkuja w butelki i dalej w swiat a ludzie mysla ze to z naszej marchewki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ z ciebie narwaniec, nigdzie nie szydziłam z nikogo, wręcz przeciwnie, nigdzie też nie pisałam że leczę się w Pl bo lekarzy mam na kasę chorych pod nosem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna kupic piekne i wygodne uzywane ubranka za grosze a przynajmniej nie jest zal jesli dziecko godzine po wlozeniu ubabrze sie blotem czy wytłusci albo podrze w krzakach i trzeba je wyrzucić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd masz takei informacje o kubusiu/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 11.42 Daj spokój, cokolwiek nie napiszesz to kompleksy innych cię zaatakują. Ja też nie leczę się w Polsce ale gdybym miała to by mi się to opłacało bo koszt przyjazdu 70 euro za paliwo to pesteczka a i tak zaoszczędzam jeszcze z 60 procent na całości bo niestety ale prywatne usługi lub nierefundowane przez kasę tu gdzie mieszkam są czasem kilkakrotnie droższe niż w Polsce. Moja znajoma za koronę zęba (porcelanową) w Niemczech musiała zapłacić 800 euro, w Polsce zapłaciła 300 euro. Jest różnica? Koszt transportu? Śmieszny :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i z prowokacji taka dyskusja się nakręciła :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja chemię gospodarczą i ubrania dostaję prosto z Niemiec bo mąż jeździ tam dwa razy w miesiącu , tak samo jak już tam jest to kupuje produkty ekologiczne (mięsa które potem mrożę ) , nabiał a warzywa też mrożę . Z tego potem robię obiady dla dziecka (8 mies). Moja teściowa mieszka od 26 lat w Niemczech i tam na kasę chorych szybko i sprawnie się leczy więc jaki głupi pogląd że leczyć się jedzie do Polski ....chyba że ci co robią na czarno za granicą bo nie mają ubezpieczenia lub robią operacje plastyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 11.09 . " ludzie mający kasę nie przeliczają na wakacje czy coś innego" Widać że nie masz pojęcia :). Sorry ale sądzisz że ludzie którzy mają regularne wysokie dochody szastają pieniędzmi nie oszczędzając? Ci własnie szanują pieniądz bo gdyby tego nie robili to by się niczego nie dorobili. Mój brat z żoną świetnie zarabiają ale nie wydają na bieżąco bo Firma się kręci ale karta szczęścia może się odwrócić. Oni żyją mądrze, jeżdżą na wspaniałe wakacje z pieniędzy odłożonych i przeliczonych tak by nie brakowało na atrakcje, nie kupują byle kupować bo nie na tym interes się kręci, potrafią jeszcze odłożyć dla dzieci ale pieniądze ludzi majątnych się z nieba nie sypią . Rozumiem jak ktoś ciężko pracuje za granicą gdzie życie też nie jest tanie i usłane różami i przyjedzie tam gdzie taniej zrobić prywatnie zęba czy jakiś zabieg który nie jest refundowany i to jest oszczędność , mądra oszczędność . Bardziej śmiałabym się z koleżanki która by pokazać jak bardzo stać ją na nowy sprzęt i ubrania dla dziecka, nie zrobi sobie zęba a pieniądze ma. Pieniądze są , potem ich nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W odpowiedzi na temat. Po co robić dziecko i jechać na używanych rzeczach? Już samo okreslenie "robić " dziecko i "jechać" na używanych rzeczach mówi mi że temat napisała "wieśniara" nieważne gdzie mieszka. Otóż dziecko planuje się dla samego dziecka, dla potomka , dla szczęścia i radości a to czy będzie nosiło ubranie z ciucholandu to nie odbierze mu szczęścia i usmiechu ;). Dziecko może być skromnie wychowywane ale nadal jest człowiekiem i ma prawo do swojego życia i przyszłości. Gdgby każdy rozumował jak autorka tematu to człowieka egzystencja zależałaby od ceny swetra jaki nosi na sobie bądź metki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mimo iz mam kase lubie dostawac ubranka po znajomych, przeciez maly i tak w 2-3 miesiace wyrosnie, trzeba myslec ekonomicznie :p dzieki temu moge kupic mu wiecej zabawek itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie opowiadajcie jak to super macie gdzies na wygnaniu bo żałosne jest to ze do pl sie leczyć przyjeżdżacie wielkie arystokratki z takimi markami pod nosem bo was nie stac na leczenie tam. xx A skąd o tym mozesz wiedziec, jak jest ' tam " ? Szwagier, siostry kuzynki mamy powiedział ? :D Kto cie raczy bzdurami wyssanymi z palucha , a ty łykasz ? :D Wyjedz, pomieszkaj, pożyj.. bedziesz mogla wypowiadac sie w temacie, bo na razie to jedynie plotki powielasz. A moze byłas i wróciłas ? I opisujesz swoje doswiadczenia, czy co ? :) Mnie nic nie kosztuje leczenie i nie musze latac do Pl :) Mam darmowe, czasem do danego specjalisty jest ciut dłuższa kolejka.. ale nie czeka sie latami jak w PL ! :D Zreszta moge sie leczyc na terenie UE gdzie chce.. dlaczego mialabym leciec własnie do P ? Nie rozumiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:00 Wyobraź sobie ze mam pojęcie bo odziedziczyłam firmę po rodzicach-tak, tak wiem...nieudacznik ze mnie bo na garbie rodzicow bla bla bla Nie liczę kasy na wakacje, nie sprawdzam czy jest wyprzedaż czy nie, nie kupuje zbyt wiele bo akurat szwendać sie po sklepach czasu nie mam a czas to pieniądz ale jak juz kupuje to rozsądnie-porządne rzeczy a ze kosztują wiecej niz jakieś z Tesco to akurat życie. Ty nie masz pojęcia o ludziach majetnych bo piszesz o swoim bracie...nie z własnego zycia a odpowiadasz sobie ze tak mądrze oglądają każda złotówkę-w co nigdy nr uwierzę bo mam znajomych na podobnym poziomie życiowym i czesto wyjeżdżamy gdzies i nikt kasy nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam kilka rodzin ktore tak właśnie żyją i otwarcie mówią ze lecza sie wnPolsce bo taniej. Żadna tajemnica :D jedna tez tu to przyznała ze leczy sie w Pl wiec chyba taka bogaczka na wygnaniu nie jest :P super ze wy nie musicie :D dobrze ze was w Pl nie ma, żyjcie sobie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dziecko jest małe i jeszcze nie ogarnia nawet co się z nim dzieje to ubierajcie je w te szmaty ile chcecie. Gorzej jak wam ten nawyk polowania na szmaty zostanie i dzieciak będzie musiał się wstydzić, że nosi niepasujące na niego, niemodne ubrania, bo MATKA DOSTAŁA OD KOGOŚ TAM CZY W LUMPIE WYKOPAŁA. Sama świadomość tego, że ma się ubrania po kimś jest przykra. Te uczucie wstydu, kiedy kopiesz w ubraniach przyniesionych w worku na śmieci czy innej reklamówce od kogoś tam. I nie pieprzcie, że dzieci się z tego cieszą, bo tak nie jest. Wiem co mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki Uprzedzona jesteś i pewnie nie masz swoich dzieci albo nie widziałaś tych rzeczy w PEPCO i Tesco źle uszyte szwy sie prują i z kiepskich materiałów. Jak się nie znasz nie pisz. Ja dokladnie wiem skąd pochodzą ubranka mojego dziecka a wózek napewno mi sie nie rozwala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czym się róznią wg ciebie ubrania z lumpa, które były noszone czasem kilka razy, bo to widać, a te za grubą kasę, które również były noszone, ale w sklepie w przymierzalni. kupujesz niby nowe ubrania ale tak naprawdę były one przymierzane i noszone przez setki kobiet, spoconych, brudnych, czasem z jakimiś grzybami, czy problemami skórnymi. Tego nie rozumiesz już tępaczko hahaha naiwniara czyli rozumiem, ze ty jak wypierzesz swoja ekskluzywną bluzkę za 300zł [noszoną już wcześniej przez setki kobiet] to jest ona eklsluzywna bo ze sklepu, a jak się wypierze taką samą bluzkę z lumpa to ona i tak jest brudna, fuj fuj hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak dziecko jest małe i jeszcze nie ogarnia nawet co się z nim dzieje to ubierajcie je w te szmaty ile chcecie. Gorzej jak wam ten nawyk polowania na szmaty zostanie i dzieciak będzie musiał się wstydzić, że nosi niepasujące na niego, niemodne ubrania, bo MATKA DOSTAŁA OD KOGOŚ TAM CZY W LUMPIE WYKOPAŁA. Sama świadomość tego, że ma się ubrania po kimś jest przykra. Te uczucie wstydu, kiedy kopiesz w ubraniach przyniesionych w worku na śmieci czy innej reklamówce od kogoś tam. I nie pieprzcie, że dzieci się z tego cieszą, bo tak nie jest. Wiem co mówię. xx W zyciu nie wstydzilam sie , ze nosze rzeczy po moich kuzynkach ! Nie wstydzilam sie gdy dotałam rower po moim kuzynie, czy lyzwy.. Jestem na tyle dobrze wychowana, ze wiem czego naprawde powinno sie wstydzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja sie cieszylam bo wiedzialam ze kolezanka nie przyjdzie w tym samym jak to sie zdarza przy ubraniach sieciowkowych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba miec wielkie kompleksy i od niedawna wejsc do sfer, uwazanych za lepsze(?) = bogatsze(?) zeby przejmowac się , skad sa ubrania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyskusja wywiązała sie na temat nowe czy używane... A nawiązując do tematu - jak juz ktos po drodze zauważył, wydaje mi się ze dziecko ma się w innych celach niz roztrząsanie w co je ubrac. Uważam, ze bardzo krzywdzący jest panujący teraz pogląd, ze dzieci mogą miec tylko bogaci... Bzdura. Dziecku jest potrzebna milosc i ciepło rodzinnego domu, czas który mu poświęcamy... Znam wiele rodzin, które żyją skromnie i maja fajne, rozsądne dzieciaki. Kazdy ma prawo do rodzicielstwa jezeli potrafi otoczyc dziecko opieka i okrutne sa stwierdzenia, ze biede sie przekazuje... Może kiedys bylo łatwiej, bo za naszego dzieciństwa wszyscy mieli to samo czyli niewiele, teraz jest większa dostępność wszelkich dóbr. Mimo to uważam, ze trzeba zachować umiar i wpajac dziecku inne wartości. Sadze, ze nasze społeczeństwo jeszcze do tego nie dojrzalo, bo jestesmy dopiero w fazie zachłyśnięcia sie dobrobytem. Zeby nie bylo: kupuje i w sklepach i w lumpeksach i używki na allegro. Mój syn jest tego świadomy i jest to dla niego zupełnie normalne, ze korzysta sie z używanych rzeczy, jezeli się do tego nadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 13.21 W takim razie kupując używane nosisz na sobie nie dość że zakupione z grzybem i potem z przymierzalni to jeszcze "donoszone" i poprzecierane przez nabywczyni z owego sklepu by potem ten wycier****mógł cieszyć ciebie :). To już wolę raz przymierzony lub całkiem nieprzymierzany ze sklepu niż taką szmatę po przejściach z wielką historią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lol ja z racji tego, że jestem drobna i szczupła czasem dostaję ciuchy po rodzinie czy znajomych bo np. przytyli i nie noszą, albo dostali w prezencie za małe i leży w szafie - fajne ciuchy, w dobrym stanie (czasem nowe), to czemu mam nie wziąć? ;P nie wiem co jest w tym dziwnego, moja koleżanka ma taki sam rozmiar jak siostra i jak mieszkały razem to właściwie miały "jedną szafę" - wymieniały się ciuchami non stop. Wiadomo, że nie bielizną czy butami ale resztą jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×