Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Grom z jasnego nieba

Polecane posty

Gość gość

Bylismy razem ponad 5 lat, planowalismy razem zamieszkac, ja myslalem o oswiadczynach. Wczoraj powiedziala mi, ze to koniec, ze dlugo nad tym myslala i doszla do wniosku, ze nie jestem tym, z kim chcialaby spedzic cale zycie. Dlugo potrzebowala aby dojsc do takiego wniosku. Coz, wyglada na to, ze nasze uczucia rozwijaly sie odwrotnie proporcjonalnie, ja zyczynalem raczej chlodno, z wyrachowania, ona zabujala sie we mnie na smierc. Teraz ja swiara po za nia nie widze a u niej uczucia sie "wypalily". Dziwny jest ten swiat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Bardzo dziwny. Co czlowiek to historia. Na zycie nie ma recept. Co chcesz robic dalej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczyc sie zyc bez niej. Tak jak wtedy, gdy rzucilem palenie. Tez myslalem, ze bez papierosa nie mozna zyc ajednak. Ciezko ale udalo sie. Dluga droga przede mna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może poznała kogoś .... będzie kiedyś żałować, ale wtedy już nie będzie powrotu - powiedz jej to ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrobilem odwrotnie, powiedzialem jej, ze jak kiedys zmieni zdanie to wie gdzie mieszkam, nie wyobrazam sobie zycie bez niej ale szanuje jej decyzje a ona ze nie chce zadnych kontaktow bo by tylko cierpiala, zebym nie dzwonil bo nie ma sensu dalej tego ciagnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz honoru, co z ciebie za facet ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze, nie wierzę, że kochasz ją i tak na luzie jej to powiedziałeś. Załatwiliście to ot tak, czy też rozmawialiście o tym jakiś czas ? Nie wierzę, że tak łatwo można kogoś odprawić, z kim się było tyle lat i jeszcze w dodatku kocha ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Byla u mnie kilka godzin, chyba 3-4, troche trwalo zanim zdobyla sie na odwage, przypuszczalem ze cos sie stalo, na tyle ja znam ale jak mi powiedziala to grom we mnie szczelil, zaniemowilem, nie moglem uwierzyc, nagle czlowiek ktorego piescilem, calowalem, staje sie obcy, nawet dziobka na pozegnanie, ehhh....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
provo!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×