Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moj 5 letni syn

Polecane posty

Gość gość
Jeśli dla was to ze dziecko mówi do kogoś, że ma wielkie chcecie jest rzeczą normalna to spoko, tylko nie rozumiem po co ten temat skoro każda rada jest zła, bo biedne dziecko będzie miało kompleksy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cyce miało być a nie chcecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dla mnie patolą jest to co się teraz z tymi dzieciakami łącznie z młodzieżą dzieje. Gdybym 20 lat temu podbiegła do mamy czy ojca i powiedziała "ale masz cyce" i to przy osobach postronnych to bym dostała takiego liścia czy po d***e i nakryła się nogami, że zapomniałabym, że takie słowo istnieje. I nikt nie wyrósł na psychopatę. Macie swoje bezstresowe wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No na psychopatę to pewnie nie, ale odpowiedz mi na pytanie jak Twoje życie seksualne? Seks pod kołderką i po ciemku, nie? A jeśli Twoje dziecko zapyta o sprawy związane z seksem z użyciem słów znanych z przedszkola: cycek, dupa...itd to co? Zamkniesz go w pokoju i dasz karę? Czy wytłumaczysz jak człowiek człowiekowi co i jak... Echhhh, szkoda gadać. Bezstresowe wychowanie to zupełnie co innego i na pewno nie jest nim wyjaśnianie, tłumaczenie dziecku zagadnień, które nie do końca rozumie, nie zna odpowiedniej terminologii, jest to dla niego na pewnym etapie fascynujące odkrycie. To Ty jako rodzic masz mu to wytłumaczyć, a nie karać go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, tak robi większość ludzi, bo noc i wyro od tego jest, a co kto woli to jego sprawa. Temperamenty są różne :). Sam(a) pewnie nie masz pewnie lepszego seksu :). A tu nie chodzi o pytanie czym jest cycek, seks itd. i karać dziecka za to nie będę, tylko problemem jest tutaj to, że np. dziecko autorki przynosi wstyd nadużywając publicznie tych uwag, a wy zachodzicie w głowę jak się z takim problemem uporać :P. Kiedyś takich problemów n-i-e b-y-ł-o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj prawie 4latek tez ostatnio w gronie rodzinnym (i to nie byla bliska rodzina, tzn bliska ale nie 'swojska') wypalil:ale masz duze cycki mamusiu... (mam niepelne b swoja droga :P ). Slowo cycki mogl uslyszec w domu, choc nie przypominam sobie takiej sytuacji, a juz komentowania rozmiaru tym bardziej... Powiedzialam mu ze tak sie nie mowi i poskutkowalo, najgorzej omijac temat albo skupiac sie na nim nadmiernie- zadne wyjscie nie jest dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie- 4latek zrozumiał że mówienie w ten sposób jest niestosowne a wasze dzieci (prawie szkolne) nie potrafią tego zrozumieć? I tu w żadnym wypadku nie chodzi o unikanie rozmów o seksie ani zawstydzanie dziecka. Ale nie koniecznie trzeba pozwalać żeby dziecko odzywało się w ten sposób do dorosłych bo to świadczy o braku kultury rodzica który na to pozwala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój 4 latek tez tak mówi w domu np ale cycki.piersi.Nie mówi tego do mnie tylko czasami tak sobie palnie nagła na ulicy jest cicho .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego jak dziecko czasami pilnie coś takiego w domu, na ulicy itp a co innego jak zwraca się w ten sposób do dorosłych. A rodzice nie widzą potrzeby tłumaczenia dziecku że nie wolno się w ten sposób. Ciekawe czy jakby ten dzieciak powirdzia do pani w przedszkolu/szkole np ze ma zobaczyć jakiego ma dużego penisa to tez uznalaby że dziecko poznaje swoje ciało i nie uznała rodziców za patologie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×