O co najczęściej prosicie partnera lub partnerkę?

O co najczęściej prosicie swoją dziewczynę/żonę albo chłopaka/męża ? A może o co mielibyście ochotę poprosić, ale tego nie robicie? Zarówno z rzeczy codziennych jak wyniesienie śmieci jak i rzadszych typu masaż albo jakaś fantazja seksualna. Napiszcie też czy te prośby/przysługi są bardziej czy mniej chętnie wysłuchiwane. Aha i nie mam na myśli tylko przypadku kiedy mieszkacie razem. Jak to u Was wygląda?

w zasadzie mam to szczęścia, że mój chłopak sam z siebie pyta na co mam ochotę, albo widzi po prostu moje potrzeby, np. gdy wie, ze miałam meczący dzień, potrafi zrobić mi masaż, ramion albo stóp. Jedynym wyjatkiem jest seks, kiedy to ja pytam, no co mój miś ma ochotę :)

ja się kilku zapytałam czy maja ochotę na seksik albo loda :P

o alimenty

Ja jestem z moim 8 lat. Nigdy nie zrobil mi masazu. Ogolnie nie nalegam, ale kilka razy poprosilam bo bylam wykonczona stwierdzil ze mu sie nie chce, lub ze pozniej. Ostatecznie to pozniej nigdy nie nastapilo. O wiele rzeczy prosic musze po kilka razy. Prosze go o typowo meskie sprawy ale ostatecznie za wiekszosc sama sie biore. Sama trzepie dywany, wynosze smieci, odkurzam, sprzatan, wieszam pranie, robie zakupy, gotuje. Pracuje. On tez. Ja po pracy musze miec sile na wszystko, on musi sie relaksowac najczesciej mecz lub komputer. Dobrze ze nie mamy dzieci. Ale jestesmy malzenstwem. Dobra bo sie zale a nie odpowiadam na temat.

Żeby dał mi święty spokój

o herbatę

o pieniadze

współczuję wam facetów:/ ja o nic mojego nie proszę sam sprząta wynosi śmieci, ładuje naczynia do zmywary, myje patelnie itd.:p gotuje, robi mi masaż albo robi mi dobrze:p kupuje prezenty bez okazji, przytula, całuje i tak od ponad 5 lat:)

Ja proszę moją dziewczynę by powiedziała mi, że mnie kocha i by uprawiała ze mną seks ale za każdym razem od jakiś 7 miesięcy odmawia.

o minetę