Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja koleżanka jest obiektywnie brzydka a uważa się za gwiazde

Polecane posty

Gość gość
Jej samej ze sobą może jest i dobrze,pod warunkiem, że nie zakrzykuje w ten sposób swoich kompleksów, ale dla ciebie to męka, że kaszalot się panoszy. Zacznij na tydzien-dwa mówić tak jak ona, może coś skuma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Języka w gębie nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćhhhghhhhhhhh25
Ja mam taka znajoma co to co chwile piertoli o tym kto jej nie "adorowal", szwagier ja podrywa, klienci i w ogole cud miod... A chodzi jak patol jakis, durs w opasce, ryj rozmazany z kredki do oczu... Ehhh... Ze Ona ma swietny tylek gada, ze kazda by chciala taki miec a ja Jej raz mowie "mow za siebie, ja na moj nie narzekam i nie potrzebuje ogladania sie za mna, wazne ze moj facet to robi"- zatkalo ja. Tez jestem ladna, moj maz mega zazdrosny jest, widzi jak faceci sie slinia na moj widok ale ja to zlewam, nie potrzebuje sie w ten sposob dowartosciowywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz niektórzy maja się za coś ,ponieważ nie-maja urody i są brzydcy jak noc ,to potrafią PODNOSIĆ SWOJE MNIEMANIE O SOBIE, tylko po to żeby ktoś na ta osobę zwrócił uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×