Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

olxia_

Mój dietownik czyli walka z kilogramami.

Polecane posty

Gość gość
wykancza mnie ten upał:(Tofinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelku-super,że sobie popływałaś u mnie to za bardzo blisko nie ma fajnego miejsca.Poza tym nie chcę ludzi straszyć i jak wspominałam nie czuję się w wodzie pewnie. Na obiad zjadłam sobie ugotowanego kalafiora i jajko na twardo :).Wagę schowałam bo mnie za bardzo kusi i co chwilę mam dziś ochotę się ważyć i się wkurzam,że waga nie schodzi a nawet nieco wzrosła. Po obiedzie się wykąpałam i czekam na Mamę bo będziemy robiły ogórki i paprykę do słoików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia37
uff..wróciłam,zjadłam pożny obiad..makaron orkiszowy ze szpinakiem zabielonym serkiem wiejskim lght..i tera padłam,nie wiem czy coś jeszcze dziś zjem i czy poćwicze,czuje się jakoś tak bezjajecznie ;( po tej wczorajszej skakance mam zakwasy wzdłuż piszczeli i w półdupkach hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rysiu i tak jestem z Ciebie dumna bo ja leżę od piątku i kwiczę a nie ćwiczę hehe.A jutro zapowiadali jeszcze większy upał!Paranoja.Idę trochę poleżeć i poczytać bo mam fajną książkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysia37
Karmelizowana zaaaaazdroszcze dznia! :)) Grubsia jaka masz książe? i w jakich gustujesz?..ja tera czytam "Dolina Umarłych" (nie horror,ani sf) świeetnie trzyma w napięciu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Ja najbardziej lubię książki fantasy ;) ostatnio czytałam o smokach :p Grubsia co do jeziora to mamy miejscowke ok. 20 minut od domu rodziców gdzie ich znajomy ma prywatne jezioro sztucznie utworzone i tam przyjeżdżają tylko jego znajomi i rodzina ;) także jak jesteśmy u moich rodziców to możemy korzystać ;) jak jesteśmy u siebie to mamy nad jezioro ok 30 minut, ale tam to jest full ludzi i nie ma sensu się tam pchać nawet :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Ja uwielbiam książki mam chyba z 800 sztuk bo nie pozyczam tylko kupuje bo lubie miec swoje:-) maz tylko pyta kiedy zamiast łóżka bedziemy spac na ksiazkach;-) lubie wszystkie ale najmniej sf bo filmow takich tez nie lubie:-) ksiazki sa super... Ten zapach uwielbiam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja różnie w zależności od nastroju.Lubię biografie,psychologiczne a latem w te upały literaturę kobiecą ale nie mocne romansidła.Teraz mam książkę "Ucieczka z cienia" i sobie chwalę. Teraz zjadłam na kolację małą bułkę ciemną z jedną parówką i bilans na dziś to 1070 kalorii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypiłam jeszcze sok bo ze mną chodził i zjadłam mały jogurt,więc bilans na dziś 1300 kalorii. Od jutra przypilnuję się aby nie było więcej niż 1000 :). A Wy dziewczyny jak żyjecie w tym upale?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Grubsia ja to nie żyję :P wypiłam dzisiaj chyba z 3 litry wody, a upał jest taki, że nawet wiatrak nie pomaga. Puściliśmy jeszcze taki jakby klimatyzator i trochę chłodniej się zrobiło. Okna pootwierane, balkon też, ale wiatru nie ma i zaduch na zewnątrz :) Ja dzisiaj zjadłam jeszcze brokuły z sosem czosnkowym, 2 ziemniaki, trochę białego sera i kromkę ciemną, a więc bilans ok. 1500 kcal :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kacha36
Czesc dziewczyny. Jestem i ja. Wyzucilam swoja wage bo sie popsula. Kupie nowa na 1.09 i sie zwaze. Wczoraj pocwiczylam z chodakowska i do 18 bylo grzecznie a potem bylismy na grillu i wpadly 2 drinki. Kilka paluszkow. Dzis znowu byly tescia urodziny. Upieklam mu tort. Nawet kawalka nie zjadlam i dzis bylo dietetycznie. Tylko nie cwiczylam. Byl tylko godzinny spacer z dziecmi. Czuje sie lzej i widze ze brzuch mi spada i uda. Juz nie czuje sie taka napuchnieta. Zauwazylam ze mam tak w ciagu tyg jak pracuje bo siedze 8godz. A jak weekend i siedze w domu to jest inaczej. Tylko w domu mam caly czas ruch. Bo a to sprzatanie a to dzieci. Jutro 3letniego synka klade do szpitala na badania bo nie przybiera na wadze od ponad roku i nie rosnie. Oprocz tego ma straszne bole jelit. Zaparcia na zmiane z biegunkami. Maz bedzie na noce bo ja musze troche reszta dzieciakow sie zajac i pojsc do pracy. Po pracy ide na chwile do domu. A potem do szpitala i na noc do domu. Nie wiem jak ja to ogarne. Na pewno z diety nie zrezygnuje. Upaly wykanczaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kacha36
Moja przyszla bratowa namawia mnie na diete kapusciana. Ale sama nie wiem. Boje sie jojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Kacha trzymam kciuki za synka :) co do kapuścianej to dieta uboga w składniki odżywcze i monotematyczna ;) po dwóch dniach według mnie można sobie skutecznie obrzydzic kapustę. Zresztą jojo jest baaaardzo prawdopodobne bo po takiej nudnej diecie to łatwo jest się rzucić na jedzenie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olgagd
Witajcie . Kacha trzymam kciuki aby synek był zdrowy. Jak nie ćwiczę chodzi mi o domowe ćwiczenia bo na rowerze jeszcze wczoraj byłam tym razem nie nadmorskimi ścieżkami ale w drugą stronę od domu i trochę wyboiste szlaki ,dosyć długa trasa umęczyłam się troszkę . Z jedzeniem u mnie kiepsko bo wczoraj na cały dzień zjadłam miseczkę owsianki a ok 19 dopiero wypiłam szklankę kefiru czuje jakąs kluchę w gardle dzisiaj mam to samo i boje się że jak mi przejdzie to rzucę się na jedzenie .Oby Nie. Widziałam pisałyście o książkach też bardzo dużo czytam i mam bardzo dużo książek o przeróżnej tematyce nie czytam typowych romansideł chociaż takie mam na półce nie mam serca wywalać książki nawet jeśli nigdy jej nie przeczytam a skądś ją dostałam .Nie uznaje elekronicznych książka musi pachnieć . Nie wiem co dzisiaj w menu jak narazie jest kawa ale też mi cieżko wchodzi .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka66600
kacha36 -->> życzę zdrówka dla syna i szybkiego powrotu do domu. A co do diety kapuścianej, to odpuść sobie takie pomysły, bo nic dobrego z tego nie będzie, zwłaszcza w upały kiedy organizm potrzebuje dużo składników odżywczych i minerałów, bo się wszystko z potem ulatnia z organizmu. U mnie dziś była cudowna noc :) wieczorem zerwał się lekki wiaterek i tak wiał, w domku zrobiło się chłodno i przyjemnie, nawet mój bobas w końcu pospał spokojnie:) Co do ćwiczeń, to ja wczoraj ok. godzinki na hula hop, mało to meczy i jest przyjemne :D i jeść się nie chciało w te upały, praktycznie same owoce wczoraj i warzywa + miseczka letniej zupy w ramach obiadu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w temacie książek, to ja uwielbiam :D czytam praktycznie wszystko co mi w ręce wpadnie i tez uwielbiam papierowe książki, aczkolwiek czytnik też posiadam i teraz gdy mamy wspólna z bobasem sypialnie, to ratuje mi życie, bo nie muszę światła palić i mogę poczytać w łóżku przed snem, co uwielbiam. Najbardziej lubię horrory i mam spora kolekcję książek S. Kinga, ale lubię też fantasy (Tolkien i takie tam), sensacje , thrillery, w sumie to wszystko, chyba oprócz romansideł, chociaż te kiedyś tez próbowałam, ale po 3 okazało się że wątek jest ten sam tylko imiona bohaterów się zmieniają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Ja czasem romansidla czytam, ale nie takie denne ;) mam na wadze mniej o 0.4 kg od wczoraj hehe :) dzisiaj na śniadanie zjadłam jogurt naturalny z dwoma łyżkami płatków kukurydzianych i łyżeczką miodu :) na 2 śniadanie mam arbuza, a na obiad brokuła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Karmelku brokul na obiad to raczej nie obiad tylko dodatek:-) strasznie malo:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam poniedziałkowo Kochane :) Ja dusze się w pracy bo upał jeszcze większy niż wczoraj ale już mam końcówkę @ i czuję się dużo lepiej.jeszcze odnośnie książek to też mam sporo typowych romansideł na półkach bo na urodziny czy coś zawsze mi ciocia i jedna kuzynka kupują a także (wkrótce były)mąż.Tyle razy mówiłam mu,że nie znoszę "Harlekinów" no ale cóż a prezentów nie chciałam przy nim później wyrzucać.Dziś jednak postanowiłam po pracy uporządkować to i oddać do Biblioteki lub jakieś sąsiadce,która będzie chciała.Mam jedną starszą taka to może ona :D Na śniadanie zjadłam mały serek homogenizowany a w pracy na drugie śniadanie jajko na twardo i wafla ryżowego+pomidora.Na obiad planuję warzywa na patelnie lub jakąś sałatkę,jeszcze zobaczę. Kacha-trzymam kciuki za synka.Na pewno wszystko będzie dobrze.jesteś silną kobietą,trzymaj się dzielnie! Karmelku gratuluje spadku wagi! :) Miłego dzionka wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze odnośnie tej diety kapuścianej.Kiedyś ją stosowałam,waga szybko schodziła ale po tygodniu nie mogłam już patrzeć na to wszystko i rzuciłam się na jedzenie jak wilk na owcę i lipa bo było jojo,że fiu fiu.Dlatego zaprzestałam takich diet i jem wszystko prawie ale starannie licząc i ograniczając kalorie.Uważam,że to najlepsze rozwiązanie bo nie ma się takich napadów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malaga83
Zaczynam od dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Malaga ile wazysz ile chcesz schudnac? Grubsia wspolczuje ci w taki upal pracowac ja siedze w domu urlop mam a slyszalam dzis ze jeszcze 2 tyg. upalow:-( karmelku ile teraz wazysz?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karmelizowanaa
Mam teraz 81.4 :) dalej dużo, ale chociaż się coś ruszyło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Super ci spada:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majaaak
Karmelizowana gratulacje, swietnie ci idzie :) , u mnie dzis tak samo jak wczoraj 66,7. A jak u ciebie kluseczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluseczka1984
Maja jutro sie zwaze i napisze ale cudow sie nie spodziewam:-( bylo 85 zobacze jutro oby z 2 kg zrzucic:-) malaga damy rade zobaczysz tylko trzeba tylek spiac mniej jesc i ruszac sie- ale to proste-zarazem trudne:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna41
Witam gorąco;D Jak radzicie sobie z tym upałem? Ja całymi dniami siedze nad rzeką w cieniu - tylko tak da się wytrzymać. Waga u mnie stabilna nie ma się co dziwić jak zero apetytu- dziś zjadłam 2 kefiry, kilka ogórków zielonych, 3 pomidory loda i wypiłam 3l wody. Tak się zastanawiam czy nie pokręcić hh ale nie wiem czy dam rade. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie wróciłam z pracy i jestem wykończona,że nawet jeść mi się nie chce tylko prysznic i leżeć do góry nogami :D.dziś to już szczyt wszystkiego z tym upałem i mam serdecznie dość! Na obiad a raczej na późniejszy obiad bo teraz nie mam siły planuję 2 wafle ryżowe,pomidor,sałata,2 jajka na twardo i 2 paróweczki fitness.Ale jeszcze zobaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×