Kobietki ile macie wzrostu i jak wam z tym

się żyje??? :) Temat na luzie, jestem ciekawa zwyczajnie. Ja mam 164, czyli taki standardowy, średni, chyba najlepszy i jest ok, no, jakbym mogła to chciałabym być odrobinę wyższa, mieć 170 cm, dla mnie to jest wzrost idealny dla kobiety, ale na swój też nie narzekam :D.

Mam 158 cm:-/ chcialabym choc z 5 cm wiecej.

159 - 160 cm. ;x Też chciałabym mieć 170 cm. :

153cm. Kiedys chcialam byc wyzsza. Teraz nawet lubie to,ze jestem malutka. Co prawda ludzie w urzedach,sklepach,bankach nie traktuja mnie powaznie...ale sa i plusy- nie wygladam na swoj wiek ;) Maz ma 185cm. On uwielbia to,ze jestem mala ;)

rowniez mam 158 i chcialabym miec 7 cm wiecej

Jakie malutkie jesteście, kto chce kilka cm ? Ja mam 178 cm a wolałabym mieć 172cm

Kurcze, to mi głupio się przyznać, bo mam 178 cm... Nienawidzę swojego wzrostu, czuje się jak babochlop, w życiu nie miałam na sobie butów na obcasie. I nic z tym nie da się zrobić:-(

Mam 171cm i jestem zadowolona,a moj maz ma 4cm mniej :)

Ja mam 163 cm i świetnie mi z tym.

Ja mam 157 i nienawidze tego. Wstydzę się siebie jak cholera.

167 dla mnie akurat nie mam pod tym względem kompleksow

to ja idealne 170 cm ale te 5 cm brakuje do "modelowego"

177 cm, jestem bardzo zadowolona :).

Mam 173, na obcasach jestem zyrafa, ale je nosze i nie bede sie szczypac! Cale zycie chcialam byc malutka, jak moja mam i siostry, ktore wyzej 158 nie wyskoczyly. Na starosc olalam. Z wybiciem 35 roku zycia bywa, ze i 10 cm szczudla zaloze. Aha, i bardzo podobaja mi sie drobni faceci, chco byly maz mial 195. Jednak jest byly.

Ja od 177 cm :). Mój mąż jest ode mnie 4 cm niższy :D.

175. Obcasy noszę zadko, ale nie mam kompleksow co do wzrostu, nigdy się nic nauczyłam chodzic na obcasach, nie chciałabym być ani wyższa ani niższa, jest ok.

czy ja wiem czy taka żyrafa jesteś na obcasach.... standardowy wzrost....

Ja mam 152 cm :) Nigdy nie mialam z tego porodu żadnych kompleksów . Moj maz ma 185 cm .

No ja mam w obcasach z 165? Bo wiadomo, że takie 9 cm szpilki nie podwyższają o 9 cm. ;x

164cm zawsze uważałam że za mało chciałabym mieć 171cm czasem mam doła z tego powodu, przede wszystkim dlatego że z obcasami jestem na bakier...

to ja najwyzsza jak na razie :) mam 181cm, kiedys strasznie ubolewalam z tego powodu, jak popatrze na jakies zdjecia z liceum to zawsze sie garbie. Teraz moj wzrost mi nie przeszkadza, wyjechalam z PL, nikt sie za mna nie oglada jak za wielkoludem (pochodze z malutkiej miescinki na wsch PL) i czasem wyzsze buty mi sie zdarza zalozyc (raczej koturny niz szpilki, bo w szpilkach nigdy nie nauczylam sie chodzic).

161 i szczupła: świetna sprawa gdy trzeba asystować swojemu małemu dziecku w tzw. małpim gaju, no a przy wysokim, postawnym mężczyźnie - jak ojciec dziecka - to... mrrrrrr...

162, jestem zadowolona. Kiedyś mniej to lubiłam (także dokuczano mi z powodu bycia niską), ale wszystko ma plusy i minusy. x Ogólnie myślę, że każda z nas ma super wzrost do różnych rzeczy. I najważniejsze, że w ogóle możemy ten wzrost pokazywać tzn. mamy zdrowe nogi itd

161 i szczupła: świetna sprawa gdy trzeba asystować swojemu małemu dziecku w tzw. małpim gaju, No, masz dzieciecy wzrost :D

ja mam chyba z 165 i nie zaprząta to w ogóle mojej uwagi. wolałabym mieć mocniejsze włosy czy szczuplejsze kostki u nóg, a wzrost? nic ważnego. a jak coś to mąż ma 187.

167, tez to nie zaprzata mojej uwagi. Wzrost jest kompletnie nie istotny. No, może zaleta wysokiego wzrostu to to, ze nogi tez dłuższe i w wielu rzeczach się lepiej wygląda. Ale istotna jest figura nie wzrost.

176 i kilometr nóg :D maz ma 183, jak zaloze szpilki to mówi że się wywyzszam :D jestem z siebie zadowolona :P

165, chciałabym miec tyle co malinówka - byłabym wtedy duzo lepsza w siatkę

Wzrost 161 miałby być dziecięcym? Wtedy nie byłby określany jako średni w dowodzie osobistym. A że łatwiej być gibką i zręczną, to fakt. Kurde, uwielbiam swój wzrost, bo na dodatek jestem lekka i to niebywale praktyczne, zwłaszcza gdy się lubi aktywność tak jak ja.

170 cm :) całkiem dobrze się czuję, jeszcze jak się ma ładną sylwetkę... :D