Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

julia83

IUI IVF komu się udało? Kontynuacja.

Polecane posty

Gość gość Hexe
Powiem Wam ze mi tej koleżanki siostry tchórza (choć nawet nie wiem czy to nie wymysł tchórza) szkoda. Widać że dziewczyna potrzebuje pomocy i nie radzi sobie. . Uważam że stwierdzenie kobieta która krzyczy na ciężarna jest nieodpowiednie. Może to wynika z tego ze obecnie sama przeżywam stratę. Uwierzcie dziewczyny ze ból jaki przezywalan przy negatywnej becie to pestka przy tym co teraz przeżywam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilianka mam nadzieje ze w malych miastach tez to praktykują. A mogę wiedzieć w którym tc zdecydowali ze zrobią Tobie cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dobrze pamiętam to ZosiaD. po kolejnej porażce dała burę nam wszystkim kiedy próbowałyśmy klepać ja po ramieniu. Jak w koncu sie udalo to i jakaś równowaga w konwersacjach wróciła, wiec drogi gościu jak widac kazda z nas w zależności od etapu przezywa inaczej swoje emocje. Nie zakładam że wspomniana przez Ciebie kolezanka siostry miala zle intencje. Po prostu pewnie byla w ciężkim momencie i nieszczęśliwie wyładowała się na Twojej siostrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda, że nie masz odwagi się podpisać i szkoda, że tak wiele braku zrozumienia w Tobie wobec innych ludzi... Nic więcej w tym temacie nie dodam, bo wiele mądrych słów dziewczyny już napisały. Natomiast jeśli chodzi o postępowanie z pacjentkami w szpitalach, to chyba jest tak, jak MH1 pisze, zależy od szpitala, empatii personelu i pewnie warunków lokalowych w danym szpitalu. Ponad rok temu, kiedy trafiłam do szpitala w trakcie pierwszego poronienia, położono mnie na patologii, ale w oddzielnej, ubocznej sali. Otoczono mnie bardzo dobrą opieką, wspierano dobrym słowem i radami. Pani doktor po badaniu przyszła do mnie na salę, pytała czy chcę o coś zapytać, tłumaczyła dlaczego tak się mogło stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mh1 nie martw sie na zapas i moze podpytaj w szpitalu albo poczytaj w necie jaka procedure ma twoj szpital. Wiecie te emocje naszych staran to w nas sa jeszcze chyba dluzej niz zdanemy sobie zctego sprawe....ja sie ostatnio przed mezem poplakalam bo sobie przypomnialam ile nas to wszystko kozztowalo i ile lez wylalam przez te wiele miesięcy...a jak kuzynka oglosila dobra nowine po 2 miesiacach staran i moja bliska osoba powiedziala do jej męża jesteś mistrzem to powiedzialam zeby sobie darowala przy mnie takie komplementy bo nie dam rady tego słuchać....to niby moj M jest jaki? Przexiez to nie jego wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam ze wszyscy obecni byli wtajemniczeni w nasze problemy....chyba tej osobie sie glupio zrobilo bo nawet sie nie tlumaczyla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Azzuro fajnie to wszystko opisalas! Dzięki! Masz rację. Nie patrz jeszcze. Wygoi się i będzie dobrze. Alexvan wiem co czujesz. Kilka miesięcy temu też miałam nieprzespana noc przed beta. Miałaś podane 2 maluszki. Twoja szansa jest dwukrotnie większa! Dobrze że masz pozytywne nastawienie. Z niecierpliwością będę czekała na Twój popołudniowy wpis. Ja na szczęście jutro do pracy. Szybko minie dzień:) Hexe o tym samym pomyślałam , że szkoda mi tej dziewczyny i na pewno nie nazwalabym jej dzikuska tylko przytulila... Kochana współczuję Ci tych przeżyć. Wykorzystaj czas oczekiwania na następną próbę dla siebie. Wiem że to trudne, ale spróbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexvan- trzymam kciuki za testowanie. Agusia- przykro mi, walcz dalej. Julia- odgarniaj złe myśli, jesteś w cudownym stanie ciężarnym ;) i wszystko będzie po Twojej myśli. Julcia jutro idę na podgląd mam nadzieje ostatni raz bo to już 30dc :/ Dajmy juz spokój temu gościowi, niezależnie czy to rodzina czy ktoś obcy powinien mieć odrobine taktu i tyle, choc z tym bywa bardzo rożnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Hexe
Julia ja Tobie też kibicuję;-) Kurde, co za noc:-( nie mogę spać. Mecze się i nic:-( a o 6 będzie placz:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hexe ja tez nie mogę, juz od pól godziny się wiercę i kręcę.. ta dziewczyna od gościa widać przeżywa najgorszą traumę swojego życia, depresję, a ta jak zwykle puste komentarze bez grama zrozumienia tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mh1 z pierwszym dzieckiem coś ok 34 tc. Mala tak była ułożona i lekarz stwierdził że raczej już się nie obróci. Chociaż mówił że wszystko jest możliwe i miewał przypadki że nawet tydzień przed dziecko się obracało. Dostałam skurczy tydzień przed terminem, pojechałam do szpitala i po ktg i usg zrobili mi cc. Nie miałam tam swojego lekarza, sami od razu zdecydowali o cc. Przy drugiej córce identyczna sytuacja a do tego stan już po cc. Więc podwójne wskazanie. Termin cc ustaliliśmy 3 tygodnie przed terminem porodu. Wybłagałam lekarza o wcześniejszą cesarkę bo bałam się powtórki ze córka niedotleniona tak jak pierwsza ( dostała tylko 5 pkt i przestała samodzielnie oddychać po porodzie, była podduszona, owinięta pępowiną, cc byla w sumie w ostatniej chwili). Panikowałam bardzo i lekarz zgodził się na cc 2 tyg przed terminem. Tu było bez problemów. Lilianka 31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alexvan to trzymamy kciuki :-) Lilianka ja tez tym razem cc, wskazania zabieg który przeszłam 7 lat temu i trauma po pierwszym. Goraco wierze ze nic nie zaskoczy i wszystko pojdzie zgodnie z planem .. Hexe udało Ci się zasnąć :-) ? Ja dopiero o 5:30 jak m.jechał do pracy , pospałam do 8:00 :-) idę zaraz z psiakiem na spacer ale zimno i nie chce mi się, ba term. 8 stopni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe dziewczyny też nie mogłam spać! Może to wpływ czerwonego księżyca który był tej nocy. Zasnelam o 3. Ale teraz dopiero się budzę. Alexvan i Zocha powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja dołączam się do nie śpiących w nocy... Ja zostaję w szpitalu do końca tygodnia na obserwacji. Co do szpitala i podziału pacjentek, to u mnie jest bardzo przemyślane. Sale są 3 osobowe i pacjentki dobierane w zależności od przypadłości. I to się sprawdza, bo nie dość że mam o czym rozmawiać, to nie budzą mnie czyimś ktg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza82 - nic nie używam. Myję się tylko wodą. x DoReMiDo - jak już będziesz po usg 3D to opisz swoje ważenia. Ja też chciałam mieć pamiątkę z tego badania, ale skoro teraz sie nie uda to może wybiorę się ponownie. Pomyślę nad tym. Na pewno będziesz mieć badanie 7.10. ( środa) ? Ja też chciałam w środę, bo chciałam połączyć 2 wizyty w jednym dniu, ale babka mówiła, że w środy mają nieczynne. Mam plan rodzić tam,gdzie Ty. Mam nadzieję,że zdążę dojechać na czas ;-). Ja mam termin 3 tygodnie po Tobie. Nie zazdroszczę teściowej. Moja się troszkę "uspokoiła" ,ale często miała jakieś "ale". Ja do niej rzadko dzwonię, a odwiedzamy się tylko w imieniny i święta. Moja tez czasem palnie coś bez zastanowienia, ale ja wszystko obracam w żart. Jednak przez 11 lat, jak jestem mężatką nigdy mnie nie zapytała o dziecko, w sensie kiedy i czy w ogóle chcemy, a teraz szczerze się cieszy. I tak sobie myślę,może ona przez tyle lat myślała,że ja nie chcę dzieci i dlatego dziwnie się zachowywała. Nie dowiem się już tego. x alexvandekol - wierzę w Twój pozytywny wynik. Trzymam kciuki. x Nadzieja78 - Twoja teściowa to kopia mojej ;-) Moja czasami też mnie o coś pyta i sama sobie odpowiada ;-) Ja już się uodporniłam. x Eversea - gratuluję dziewczynki ;-) Mam nadzieję,że za 3 tygodnie potwierdzi się u mnie dziewczynka, bo zawsze po cichutku pragnęłam dziewczynki. Od początku ciąży myślałam,że będzie chłopiec, bo wydaje mi się,że większość chłopców jest z IVF, a jak lekarz powiedział do męża,że nic tam nie widzi i na chłopca będzie musiał jeszcze poczekać to byłam w szoku. Wychodzisz dzisiaj ze szpitala ? x pingwin123 - przykro mi kochana. Przytulam Cię. x MH1 - super napisałaś o teściowych. Rozbawiłaś mnie ;-) x Ja tez dziś nie mogłam spać, ale nie przez księżyc, lecz przez wczorajszą kolację. Obudził mnie ból żołądka. Mięta pomogła i zasnęłam na chwilę. Teraz przysypiam w pracy ;-) Wizytę w sprawie karty mam w piątek. Umawiając się z lekarką powiedziałam w skrócie o co chodzi i mówiła, że nie ma problemu. Mówiła,że mam wziąć ze sobą dotychczasowe wyniki badań i uzupełni mi wszystkie informacje. Ona tez mierzy ciśnienie i waży pacjentki, zatem będę miała pełen obraz wszystkiego. Uff. Kamień z serca spadł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewap156
Malena a co ci mowili o krwiaku wchłania się czy nie a o tych torbielach ?Ja jak ostatnio byłam w szpitalu to leżałam na sali z paniami po poronieniu i dołowi mnie to bo z każdą wizyta mówili do mnie pani w czasie poronienia tak jakby to następowało wlasnie a jednak uważam ze tak jak piszesz ta się jednak te pacjentki jakiś podzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilianka dzięki za Twój wpis. Kolejna wizytę mam dopiero za 1,5 tyg i wtedy pomęczę moja lekarkę ( jesli mala się nie odwróci) o wcześniejszą cesarkę. Teraz mam 37 tc i nadal nic mi nie mówiła o cc. Ciągle mówi ze jest jeszcze czas żeby mala sie odwróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doremido nie da się nie martwic na zapas. Moj zapas czasu jest juz malutki. Chcialabym rodzic sn ale po ostatniej wizycie jak usłyszałam ze mala będzie miala na koniec ponad 4 kg i nie jest odwrócona to moja wyobraznia nie daje mi spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexvan trzymam kciuki! A i ja mialam dzisiaj większy niż zwykle problem ze spaniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malena warunki masz super, to psychicznie sie nie wymęczysz, jesteś pod okiem lekarzy i to najważniejsze, będzie dobrze :-) Kkahha :-) ja zasypiam szybko ok 22 jestem nie przytomna, za dwie godziny idę już na siku, zasypiam i przy kolejnym spacerze do toalety ok 3 koniec spania ;-) ale nie w każda noc i nie martwi mnie to zbytnio, po tym co przeżyłam to mogę spac i na siedząco ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Wy się nie domyślacie która jest tym gosciem-tchórzem?? Przecież to oczywiste. . Znacie jej historię, poronila na samym początku ciąży, a teraz cieszy się dzieckiem. .jak się nie mylę, to jej brzdac ma teraz 6/7 miesiecy. ... Wszystko jasne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kkahha Trzymam kciuki za dziewczynkę :-) ja też zawsze chciałam mieć córkę i od początku czułam, że tak będzie. Jestem jeszcze w szpitalu niestety, jeszcze nie wiem czy dzisiaj wyjdę, jestem już po USG i czekam na wyniki badań krwi i moczu. Trochę się martwię, bo wg tego dzisiejszego USG wyszło, że to dopiero 24 tydzień a nie jak wynika z OM 27. Jak byłam tydzień temu u swojej lekarki to wg. USG był 25 tydzień a wg OM 26. Wynika z tego że ciąża się cofa zamiast rozwijać i boję się że z Dzidzią będzie coś nie tak :-( Do tego wszystkiego, okazuje się ze źle mierzyłam poziomy cukru. Do tej pory jak mierzyłam poziomy cukru to na czczo i dwie godziny po posiłku miałam ok, a powinnam mierzyć godzinę po posiłku i mieć nie więcej niż 120. Tu w szpitalu wyszło, że miałam powyżej 120, chociaż miałam tzw. "dietę cukrzycową". Boję się, że mogłam zaszkodzić dziecku, bo myślałam, że cukry mam w porządku i pozwalałam sobie na odstępstwa od diety :-( Jeśli coś Jej się stanie to sobie tego nie wybaczę...normalnie chce mi się płakać. Alexvandekol Powodzenia, czekamy na piękny wynik :-) MH1 Trochę mnie uspokoiłaś :-) przy okazji dziewczyny chciałam Was zapytać o opinię. Czytałam o takim teście kontroli wycieku wód płodowych. Test jest w formie podpaski tudzież wkładki, w przypadku wycieku wód płodowych wkładka zmienia kolor na niebieski lub zielonkawy. Test nazywa się Clearblue i kosztuje ok. 90zl za 3 sztuki. Myślicie, że jest sens kupować taki test? Może któraś z Was go używała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewap, rozmawiałam dzisiaj z lekarzem, krwiaczek się wchłania, a ja mam co jakiś czas pospacerować żeby wyleciało ze mnie to co pozostało. A torbielami mam się nie przejmować, bo nie zagrażają ani mi ani maleństwu. Z czasem powinny się wchłonąć. Teraz jest ze mną na sali dziewczyna u której okazała się ciąża pozamaciczna. Tak bardzo mi jej szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eversea inny lekarz, inny sprzęt to i inny pomiar. Jak to sie stalo ze zostałaś wprowadzona w błąd z tym pomiarem cukru? Dobrze że teraz już wiesz i bedziesz dbała o siebie jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alexvan kciuki mocno zacisniete Azzuro dzięki za rady co potrzebne do szpitala obym kiedyś wróciła do twojego posta z myślą co jeszcze mi Potrzebne;-) Agusia przykro mi ale walcz dalej kochanie. Kiedyś ciężarna koleżanka po wspólnej rozmowie o tej jej ciąży, zadała mi pytanie " a jak u was" odpowiedziałam tylko " bardzo dobrze". Kiedy się rozlaczylam ryczalam jak głupia, niestety to wszystko tak na nas wpływa i jest to niedoopanowania, człowiek pęka jak bańka mydlana i tyle. A ja czekam na tel od pani doktor w sprawie mojej stymulacji, trochę się denerwuje i jest mi głupio że taka gapa że mnie i zgubiłem karteczke. Nie lubię tak zawracać komuś głowy, Pani doktor ma ważniejsze sprawy niż moja stymulacja. Ehh ale mi głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×