Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Urodzilam mu dziecko a on nie dal mi nawet kwiatow

Polecane posty

Gość callineczzkaaaa
Ja po porodzie dostałam kwiaty od męża i od moich rodzicow :) Jak kiedys sie bardzo poklocilismy to maz na zgodę kupił mi kwiaty a ja zrobilam mu niespodzianke i upieklam tort czekoladowo wiśniowy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wam się serio "w d u p a c h poprzewracało". Co chwila jakiś nowy powód żeby was czcić. Niedługo będziecie wymagały kwiatów za to że oddychacie. Szkoda że same od siebie dla faceta szacunku zero. U faceta wszystko co robi jest jego zasranym obowiązkiem. Nauczcie się najpierw może traktować z szacunkiem partnera zanim zaczniecie WYMAGAĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym mogla mieć dziecko tak niskim kosztem jak facet to nie zastanawiałabym się ani chwili. z najwieksza przyjemnością posexilabym się trochę w dni płodne, wzelabym dodatkowa zmiane aby trochę więcej zarobic, a tego, ktory wyreczylby mnie chodzac 9 mc z wielkim brzuchem, wydajac male na swiat w bólu a pozniej biegajac z niemowlakiem przy pierski z ktorej non stop cieknie mleko i) kolejnych pare miesiecy siedzac w domu i przebierajac pieluchy gdy jajestem na np konferencji...calowalabym po pietach...bo dzieki niemu moglsbym doswiadczyc najwiekszej na swiecie milosci za bezcen...no ale biologia jest dla kobiet bezwzgkedna wie ten zasrabny kwiatek nalezy nam sie jak psu buda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
PS. Pomimo tego, ze nie jestem gotowa to jeśli chce kiedykolwiek "mieć dziecko" i udział w całym doświadczeniu bycia rodziecem to musze jako kobieta postarać się o to najpóźniej w okolicach 30....ciaza, porod,dorazna rezygnacja z marzeń i pracy, dającej satysfakcje...to cholernie boli a niektórzy zasrancy twierdza , ze im jako mezczyzna jest ciężko a glupi kwiatek nie należy się świeżo upieczonej mamie która ( w przeciwieństwie do tatusia) poswieca cala siebie (zycie, zdrowie- przynajmieje do czasu) aby powolac nowe zycie????smieszne i nielogiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszne i nielogiczne jest to że najpierw ciśniecie faceta żeby wam zrobił dzieciaka a później na niego szczekacie że "to on wam to zrobił, przez niego musicie rezygnować z kariery" itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale s/u/k/i z was . Jak poród to pikuś , a jak facet chory to skakacie dookoła i obiadek z dwóch dań . Żałosne jesteście ...a niektóre to sie z facetami na jaja pozamieniały .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz nie wpadl na to, zeby mi kupic kwiatki za pare zl. Sorry na ten gest stac kazdego! Zwykla roza z kwiaciarni kosztuje z 5 zl! Obok kobieta dostala bukiecik, skromny ale zawsze. A mi bylo po prostu przykro. To wymagalo minimum wysilku i kosztow. Wystarczylo chciec ale sie nie chcialo. W domu mu powiedzialam, ze to bylo dla mnie przygnebiajace. Kupil mi srebrny pierscionek, ale jakos mnie to juz nie ruszylo. Sam w zyciu by na to nie wpadl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyźni nie są nauczeni myślenia i wszystko co wykracza poza ich "logikę" jest już zbyteczne i bez sensu a szkoda . Mężczyzna wie że małym wysiłkiem może mieć wszystko bo w domu robi tak naprawdę kobieta i czy kupi jej kwiatka czy też nie, to nic nie zmieni. Gdyby kobiety wymagały "więcej" a w tym więcej może kryć się pełna skala od Minimum wzwyż, wszystko zależy od faceta i tego ile z siebie daje. Ktoś tu pisze by najpierw nauczyć się szacunku do faceta ....no cóż..można i tak, tylko czy gotując , sprzątając i pracując na dwóch etatach nie okazujemy szacunku? Przez całe stulecia kobiety były uczone szacunku do mężczyzny, jeszcze moja babcia uważa że tak trzeba i koniec kropka i co te kobiety zyskały tym sposobem? Wynagrodzenie po śmierci? Życie jest inne, tu nie ma czasu na poświęcenia, tu trzeba się samemu szanować a wtedy i szacunek z drugiej strony przyjdzie . Mężczyzna niestety najczęściej ma zerową inteligencję emocjonalną ale świetnie dostrzega kiedy kobieta jest z tych poświęcalskich i sam wtedy siada na laurach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze to ja jestem w takim razie jakąś zołzą bo odrazu powiedziałam mężowi że za taką robotę jaką "odwalę" życzę sobie coś niebanalnego , żeby mi ochota na drugie dziecko nie minęła :D. Mąż mnie zna, wie że jestem bezpośrednia . Dużo z siebie dają ale nie za darmo . Radykalne i zimne? Może ale mąż mnie ceni bo wie że trzymam wszystko w garści ale nie robię tego bo to uwielbiam . Mąż wie że jestem człowiekiem z krwi i kości, wie że też odczuwam zmęczenie i czasem niechęć i że potrzebuję jego pracy i poświęcenia tak samo jak on odemnie. Ja chętnie z siebie daję ale i tak samo chętnie biorę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w d****h wam się totalnie poprzewracało, za urodzenie dziecka kwiaty....a co toza wyczyn? większośc waszych ciaz to wpadki więc już macie "kwiaty" bo złapałyście faceta na dziecko i łosia który będzie was utrzymywał? za co kwiaty? wam się łopata do kopania rowów należy od pierwszego dnia po porodzie a dziecko oddac innym, bo jak żadacie kwiatów za urodzenie to żadne z was matki tylko interesowne babska bezrobotne krawęzniki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha gdyby tak nie było to by mi mój mąż nie mówił , że dziwi mi się że mi jeszcze korków nie w/y/j/e/b/a/ł/o bo mały jest strasznie upiedliwy. Za to pomaga mi w domu po pracy jak może , i wie ,że zawsze może na mnie liczyć . Oczywiście kwiatki dostałam , ale nasz związek działa na zasadzie partnerstwa , a nie władca i sługa . Śmiać mi się chce bo powielacie co niektóre ten schemat pan i służka i jeszcze bronicie by nikt tego nie zmienił . No ale trudno się dziwić jak miałyście to wpajane od małego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rowy kopać? :D. Jak ktoś lubi to kopie, ja nie muszę :). Łosia do robienia na rodzinę? A gdzie tacy łosie dobrze zarabiający są? Ja wzięłam mysz kościelną którą utrzymywałam długi czas i setki takich facetów którzy pracują jak mogą a przyzwoitej wypłaty przynieść nie potrafią. Łosia to mężczyzna znajduje który mu ugotuje, porobi w domu co trzeba , porobi przy dziecku i jeszcze pójdzie do pracy by dołożyć się do domowego budżetu. Łosiami były są i będą kobiety a nie mężczyźni. U mnie w rodzinie wszyscy mówili że pan "A" dobrze sobie trafił ale ja niekoniecznie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no bez przesady, gdyby mężczyźni tak wzorowo robili na rodzinę i utrzymywali ją to mozna by większość z nas faktycznie wygonić do kopania rowów ale prawda jest taka że większość pań, wychowuje dzieci i opiekuje się nimi samotnie bo to że mąż po pracy pobzikuje chwilę to nic . Pracować każdy musi za wiadomo że nie zadarmo choć to niezadarmo nie daje najczęściej gwarancji na utrzymanie rodziny bo mężczyźni wcale jako jedyni żywiciele nie dają sobie rady i potrzebna jest druga pensja. Kobieta nauczy się opiekować dzieckiem i pogodzić to z pracą w domu a potem wraca do pracy i tak naprawdę robi podwójnie . Nie wiem zatem kto jest prawdziwym łosiem w tym schemacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to mnie się w dupie poprzewracało a mojemu mężowi w głowie bo ja pomyślałam o prezencie i go dostałam nie prosząc o niego :D. Jestem z tym zadowolona i mój mąż również :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dostalam ogromny bukiet kwiatow a nasza niunia wielkiego pluszaka az panie polozne robily sobie z nim zdjecia :D nie sadzilam, ze moj facet na to wpadnie haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze jak ro czytam to zastanawiam się jak funkcjonuje myslenie niektórych tu pań. Żeby ganić kogoć tylko za to że kwiatka chciał dostać? A cóż to takiego wielkiego? No , naprawdę, żeby wymagac Ferrari i Rolexa ale durnego kwiatka tak symbolicznie? Przecież od wieków wiadomo że kobiety lubią prezenty i że prezenty oznaczają dla nich wyraz szacunku i sympatii a panowie zawsze o tym wiedzieli tylko nowe pokolenie jakieś niemyślące . Moja Mama potrafiła zachować płatki róż które dostała od taty w dniu narodzin mojej siostry. Obecnie tata nie zyje od kilku lat a płatki róż zostały uwiecznione w antyramie i są dla mamy relikwią. Meżczyźni nie wiedzą jak cenne dla kobiet są takie drobiazki i wspomnienia z nimi związane i to naprawdę nie ma nic wspólnego z przewracaniem się w d.... Trzeba bardzo nienawidzieć kobiety żeby mówić takie rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naprawde p****alo kwiaty pierscionki telefony za to ze dalyscie d**y roztylyscie sie jak swinie jestescie rozepchane po porodzie i brzydkie i za to chcecie prezentow? smiech na sali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety lubią jak im się przypomina komplementem i całusem i kwiatkiem że są kochane. Jak ktoś temu zaprzeczy to nie zna psychiki kobiet . Mężczyźni bywają różni są tacy co się domyślą ale są i tacy co młotem i siekierą trzeba by machać by coś uświadomić czyli tak zwane przypadki nie do odratowania :D. Jak któraś z was nie dostała swojego "kwiatka" to powinna sobie to sama wynagrodzić jakimś wyjściem do fryzjera czy kompletem dobrych kosmetyków , tylko niech panowie pamiętają że jak już kobieta sobie wynagrodzi .....to ojej :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No a wy panowie ? Pomimo że nie rodzicie to potraficie z brzucha taką rozpierduchę zrobić i zapuścić jaja po kolana że się rzygać chce a jednak seksu chcecie? Na siłownię, na jaja nie bokserki ale fajne slipy i szampon z kofeiną na wypadające włosy ...a i zainwestujcie w kominek żeby regularnie wrzucać tam skarpety na które szkoda płynu do prania. Żenada .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój się kiedyś przyczepił że brzuch mam niejędrny :D , zresztą zawsze potrafił się do czegoś przyczepić i raz na tydzień po porodzie nie wytrzymałam i powiedziałam że on wyglądał zawsze jak wyleniały huj (chodziło o rzadkie włosy na głowie) i że nigdy nic nie mówiłam ale zamykałam oczy podczas seksu. Mąż obraził się na kilka dni ale od tej pory mnie sznuje i pilnuje co mówi :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie, te seksowne rozciągnięte jądra o kolorze zgniłych śliwek :/ bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry kobitki, tez jestem kobieta, i tez nie dostalam kwiatow, ale jakos problemu z tego nie robie. Zawsze macie takie roszczeniowe postawy? A moze nie macie prawdziwych problemow, ze tak wymyslacie? Zenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wystarcza troskliwosc meza ze jest zawsze przy badaniach u ginekologa nawet na fotelu i wspieral porody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie dostalam tez. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wymagacie,nie macie. Usprawiedliwiajcie wszystko i dziękujcie Bogu,że ci książęta w ogóle z wami są ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×