nie mam szans u niego...

Wiem prawda zabolala tepaka spolecznego z najlepszymi studiami ktory musi wykreslac swoje osiagniecia z cv :D

no :-D

było takie przysłowie,że zawsze marzymy o tym co nie osiągalne , nie dostrzegamy tego co jest na wyciągnięcie ręki. pomyśl, może jest ktoś obok ciebie a ty tego nie widzisz bo masz klapki na oczach ...... ?

Cześć Ania, co tam u ciebie, przeszło ci już trochę, jest jakaś poprawa na lepsze ?? G.

Cześć Grzegorz :-) w ciągu dnia,w pracy , gdy jestem zajęta daję radę. lecz gdy przychodzi wieczór wspomnienia wracają. z tą różnicą że już tak bardzo nie boli. wyszłabym gdzieś żeby kogoś poznać,żeby zupełnie przestać o nim myśleć.ale nawet nie mam z kim. a co u Ciebie ? A.

U mnie już jest ok, puściło mnie. Trzy miesiące wycięte z życia, ale dziś jest już dobrze. Napiszesz w jakim mieście mieszkasz ? Jeśli nie chcesz to sie nie obraże. G.

u Ciebie trzy miesiące,a u mnie prawie dwa. więc może jeszcze trochę i wrócę na ziemie ;-) województwo mazowieckie,a Ty :-)

jeszcze miesiąc i puści nagle, zobaczysz :) Ja śląsk

mam nadzieję :-) najgorsze że przede mną wolny weekend...

Czekam na ten moment kiedy pewnego dnia napiszesz do mnie, że już ci przeszło, i pozostal tylko sentyment...

załóżmy że mi przeszło...i co dalej ?

o kim wtedy będę myśleć,o kim marzyć ...

hej kolego :-) co u Ciebie ? widzę że już tu nie zaglądasz...pewnie poznałeś kogoś,przyznaj się ;-) jeżeli tak to życzę Ci duuuużo szczęścia i uśmiechu :-) https://youtu.be/Bx1N312Bqco

cześć U mnie już spoko od jakiegoś czasu, napisz czy ciebie już ok, bo jestem bardzo ciekawy i mam nadzieję że tak, w końcu minęło już kilka miesięcy... G.

hej :-) owszem,jest o niebo lepiej ...choć czasem jeszcze zakuje coś w sercu gdy pomyśle o nim :-(

To się ciesze, że najgorsze już za toba :)

Autorko napisz co tam u ciebie się dzieje i w ogóle co słychać ?

Autorko daj jakiś znak życia... G.

hej :-) chyba telepatycznie mnie przyciągnąłeś tutaj w myślach albo ja Ciebie ;-) ostatnio szukałam tego tematu bezskutecznie jak widać . widziałam go zupełnie przypadkiem w ten poniedziałek,na ulicy... nie poznał mnie,padał deszcz,byłam w kapturze. zresztą nie zrobiłam nic by mnie zauważył,bo i po co :-( zrobiło mi się bardzo,bardzo smutno.nie mogłam i nie mogę nic zrobić w "tej sprawie". poddałam się. a co u Ciebie ? poznałeś już kogoś ? pozdrawiam,autorka.

:D:D:D cześć Wszystko w porządku, fajnie, że napisałaś :) Też ostatnio widziałem, moją byłą miłość, ale mniejsza z tym... Sentyment pozostał, ale ten makabryczny stan już mi przeszedł na szczęście :)

no to fajnie,a poznałeś już kogoś ?

Nie, ale nie szukam. Na powodzenie nie narzekam, także jest ok :)

Autorko żyjesz jeszcze ?

up :D

up

może autorka w końcu przeczyta i napisze, czy już jej przeszło...

Co ci zależy co masz do stracenia..nie wyjdzie bedziesz wiedziała ze nie warto a tak do konca zycia tylko jedno pyt w glowie... pomozesz?http://f.kafeteria.pl/temat/f1/jestem-zalamana-moim-ojcem-p_6646442