Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Załamałam się i rezygnuję

Polecane posty

Gość gość
dobrze wiem o co chodzi z jelitem drazliwym. sama leczylam sie na nerwice i mialam duzo gorsze objawy niz parcie na sranie. wiesz jaki glowny problem maja ludzie z problemami nerwowymi? sa to egoisci. ty masz totalnie gdzies, ze krot sie stara, wydzwania do ciebie, zaprasza. a ty najpierw sie zgadzasz, teraz ci facet odpadl, to juz w ogole chesz to olac, bo niby po co masz tam jechac? przeciez nie masz zandego biznesu. a moze nie mysl teraz o sobie, tylko np o mamie, ktora liczy na twoja obenosc. daj tyle na ile cie stac w koperte. za kilka groszy tez mozna dobrze wygladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ładną pościel... to zawsze się przyda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smęcisz po prostu jak nie miałaś ochoty na imprezę trzeba było z góry odmówić to nie nasza ani niczyja wina że najpierw się godzisz a potem chcesz odmawiać no i nie mieszaj do tego ani tego chłopaka ani swojego jelita po prostu jesteś jak chorągiewka, sama nie wiesz czego chcesz, słomiany zapał, mało dojrzała śmieszny argument: masz problem z manikiurem i makijażem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnaś wiedzieć że nie odmawia się uczestnictwa w takich imprezach bo po to zaprasza się gości z wyprzedzeniem, dużym wyprzedzeniem by nie było takich akcji rozumiałabym gdyby to było coś losowego ja tak miałam, miałam w czerwcu jechać na ślub kuzyna, do Stanów, załatwialiśmy już wizę, ale zmarła mama mojego męża....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale wydzwaniają do mnie jakieś pokątne ciocie, a nie Ci, którzy biorą ślub. Poza tym owszem, jestem egoistką i aktualnie mi z tym dobrze - za dużo już w życiu właziłam ludziom w tyłek, napomagałam się im etc wolę się teraz zająć sobą i mam już dosyć patrzenia, czy komuś przykro nie będzie i owszem, wolę zostać w domu, nie przeżywać, nie stresować się, nie wysilać się. Może gdybym była z kuzynką bliżej związana, byłoby inaczej, ale nie jestem. Nie zależy mi. Mama też to jakoś przeboleje, też jedzie tam sama i jej to nie w smak, pytałam ją, po co to robi, a ona że tak wypada. Jeszcze będzie masa wesel bo mamy sporo ludzi w rodzinie i tak za każdym razem będzie? Do koperty trzeba dać co najmniej za talerzyk ale lepiej choć trochę więcej.. a mnie nawet na to nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam problemu z manikiurem czy makijazem, to po prostu trzeba dorzucić do wydatków. Oni jeszcze nie zamówili miejsc czy czego tam, więc da się jeszcze odwołać. I jest to coś losowego przynajmniej jeśli idzie o osobę towarzyszącą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy twój argument bardziej z duuuupy wzięty to prowokacja, tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trzeba bylo odmowic na samym poczatku. jesli juz mama tylko jedzie to doloz sie jej do koperty czy do prezentu, niech chociaz mlodzi nie beda stratni za twoje humorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jest z d**y wzięte? No powiedz mi - co? Piszę jak to odczuwam, a ktoś pisze, że to prowokacja. W jednym macie rację. Powinnam była na początku wyraźnie odmówić i tyle. Znaczy ja odmawiałam, ale nacisk był spory. Jednak w tym sensie asertywność faktycznie do dopracowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro zakładasz prowokację to powinnaś przynajmniej się dokształcić że wesela zamawia się z bardzo dużym, kilkumiesięcznym wyprzedzeniem i już wtedy podaje się przybliżoną liczbę gości, więc nie wmawiaj nam że na ostatni moment Młoda Para może zmienić rezerwację zamotałaś się w tej prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będą stratni, bo odwołam zanim miejsca zarezerwują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no zarazam, a jak bys jechala z chlopakiem to juz byloby cie stac na uczestnictwo w tej imprezie? masz racje zadzwon, odmow przybycia. po co im tam gosc, ktory bedzie potpieral sciany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to zabawne... ktoś uznał że to prowo, na serio? :D czuję się jak w sitcomie jakimś. widać tam są inne zwyczaje. Nawet moja ciotka namawiała ojca, że do jutra może się jeszcze zdecydować, bo oni jadą doprecyzować liczbę gości czy coś w tym guście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podpierał raczej się pisze... a kto napisał, że bym podpierała, gdybym już pojechała? Z wami naprawdę jest coś nie halo. Z chłopakiem to była po prostu jakaś motywacja, prędzej byłabym w stanie stracić tę kasę wtedy, bo pojechałabym z kimś, kogo lubię i na kim mi jakoś zależy. Rozumiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieważne, zaraz do niej zadzwonię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze no ja NIE łapie tego...dziwne masz problemy ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś beznadziejna, nie kumam po co nalegali na Twoje towarzystwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu jestem beznadziejna? No uzasadnij. Tylko treściwie :) nalegali, bo mnie prawdopodobnie po prostu lubią. Znamienne jest to, że kuzyna, który jest stamtąd i nie jedzie, nikt nie wyciągał..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jej zycie je jwybory, niewazne jakie ma powody,. Rob co chcesz, nie chcesz sie zmuszac i nie robic przykrosci to w porzadku, tylko pamietaj, ze mozesz popsuc pare relacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
d****a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twój problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś strasznie zmienna , najpierw nie chcesz jechać potem nagle po namowach się jednak decydujesz na wyjazd , teraz znów jesteś na nie bo chłopak odmowl uczestnictwa. Ech jak chorągiewka na wietrze. Albo chcesz tej kuzynce sprawić radość i bez względu na okoliczności jedziesz albo miałas jechac tylko dla chłopaka by jak napisałas bardziej się z nim zbliżyć . A może on właśnie tego się wystraszył i zdezerterował..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co z tego, że jestem jak chorągiewka? różnie w życiu bywa. Chociaż faktycznie powinnam od razu powiedzieć że nie chcę I po co ty wyjeżdżasz z tym chłopakiem i spekulujesz? tutaj wszyscy się zachowujecie, jakbyście rozumy pozjadali. A rozwiązanie jest proste.. ma duże problemy, sami się domyślcie w związku z czym może je mieć (ja tego pisać ne będę bo i tak piszę tutaj wystarczająco dużo szczegółów) i po prostu nie jest w stanie jechać i tak jak piszę, motywacją był ten chłopak. Czy ja coś pisałam o tym, że jadę tam ze względu na kuzynkę? Nie, bo ona akurat nikogo NIE namawiała i myślę, że jej by to różnicy nie zrobiło. Więc nie o to chodziło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I te problemy ma NIE w związku ze mną, tak zaznaczę, gdyby ktoś miał zamiar zaraz znowu rozumy zjadać :D. A ja go na wesele nie naciskałam, sam zaproponował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie ja wiem, o co wam chodzi :) ale wszyscy się zachowujecie, jakbym jakąś zbrodnię popełniała. Ludzie są różni, jestem interesowna w niektórych sprawach, muszę widzieć jakiś sens, cel i trudno, nie mam najmniejszego zamiaru się tym przejmować, dość sobie krwi przez ludzi kiedyś napsułam i się przez to też trochę zmieniłam /ale też nie mam zamiaru się tym usprawiedliwiać/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
machnij ręką i nie jedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NIE chesz być oceniana to nie pisz o swoich problemach publicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko wy oceniacie to, oceniając po całości i spekulując. sami nie jesteście obiektywni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tj chodziło o to że oceniacie kogoś charakter po całości na podstawie zachowania w jednej sytuacji, nie wiedząc nawet kim on jest. ale nieważne to już jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×