Ale wczoraj Polki w parku widziałam , w UK

Tak się skrajnie różniły, że szok, aż dziwne, że koleżanki. I sądząc po ich rozmowie, dobre koleżanki a nie tylko znajome. Jedna miała dwoje dzieci, druga jedno. Ta z dwójką dzieci, na oko 3 i 6 lat, była gruuuuba. wzrostu jakoś 165cm (ja mam tyle) i dalabym jej co najmniej 75 kg. Tłuste włosy i jakieś takie postrzępione. ale manikiur pedikiur miała, haha i jeszcze ubrana w letnie ciuszki jasne, eksponujące jej tuszę i gruby brzuch i nogi. Ta druga Polka, wyższa nieco ,szczupła, nawet całkiem zgrabna, z dzieckiem jednym w wieku ok 5-6 lat, może nawet 7. ubrana tez letnio, sukienka maxi i sandały, ładnie wyglądała. choć włosy w kiepskim stanie, bardzo rzadkie. ale zero makijażu tzn makijaż typu "brak makijazu". (tamta gruba miala mocny), generalnie sie dziwilam, że ta szczupła sie kumpluja z taką ... no i , typowe, ta gruba zaniedbana miala dzieci czarne, ta szczupła białe :P