Jaki jest sens że grube szukaja milosci ?

dziś a kto ma konta ze swoimi zdjęciami w necie, tylko zakompleksiane osoby, które pragną najbardziej żałosnej formy adoracji. pragnę podkreślić, że wiele z nich mieści się w standardach.

Ja waze 46 kilo,kiedys wazylam 60 kilo i widze roznice nikt nie lubi za grubych prosze was kto sie oglada na ludzi za puszysta?

A ja nie wyobrażam sobie bym mogła schudnąć do takiej wagi. Chyba bym musiała w ogóle nic nie jeść i jechać na jakiś wyniszczających stymulantach...

*jakichś - i nie miałam tu na myśli tylko kawy...

Aleja przy tych 60 kilo wygladalam jak slon

Nie sądzę bym mogła biegać, bo rok temu rozwaliłam sobie kolano>>no własnie miałas nierozwinięte mieśnie równomiernie i rozwalilas kolano bo to miesnie go stabilizuja a ty na udach jak sama piszesz masz glownie tluszcz to jak kolano mialo wytrzymac. trzeab bylo stopniowo. zalezy jaki masz uraz czasami mozna biegac mnie tez boli zawsze po ok 10 km z boku to wlasnie przez zla technike mam wrazenie jakbym mial jedna noge krotsza to podobna zla praca miednicy jest jakis itbs sie to nazywa i mozna z takimi rzeczami biegac tylko z glowa. kolano poza tym boli jak sie nie rozciagniesz po bieganiu a wiekszosc sie ni rozciaga. przetestuj spokojnie pobiegaj po wczesnijszym przygotowaniu umrzec od tego nie umrzesz a kolano nie rozpada sie nagle zakladajac ze nie wpadasz w jakas dziure i go nie wykrecasz boli to przestajesz. zreszta po kolanie od razu widac jak cos z nim nie tak albo ci sie nogi schodza do srodka albo ono jest niestabilne popatrz jak idziesz jak sie zachowuje jedno i drugie. mialas jakis przeciazenie gdyby sie rozpadlo to bys nie chodzila bez bolu nie zginala itd. sylwetka sie wysmuklila bo przestalas biegac i tam gdzie bylo najwiecej tluszczu jeszcze nie zaczelo go spalac. jak nie bedziesz miala na brzuchu za duzo to nic sie nie boj ten z ud tez bedziesz spalac jesli wysilek nie jest bardzo intensywny i przyjmujesz mniej kalorii niz spalasz to nie ma innej mozliwosci niz chudniecie. katabolizm miesniowy zachodzi glownie na poczatku i przy duzej intesywnosci. zreszta co drugie ktory biega cos boli na poczatku zwlaszcza jak jest gruby. jeden staw bolacy nie jest zle uwierz ze czlowieka moga bolac naraz i kolana i lokcie i barki.

niezlepechowiec.gif żeni się z chudą a kocha się w grubej/ i weż tu wyjdż za mąż>>jesli to do tego co pisalem to ja absolutnie nigdzie nie napisalem ze on sie kocha w grubych tylko ze mu sie podobaja. nie chce mi sie tlumaczyc poza tym nie kazdy jest w stanie zrozumiec roznice. podejrzewam ze on kocha swoja zone i bylme jedynym facetem ktoremu musial tlumaczyc dlaczego te grube mu sie podobaja mimo ze obiektywne nie sa nawet w polowie tak atrakcyjne jak zona reszta rozumiala :D wytlumaczyl bardzo obrazowo teraz juz rozumiem :D chociaz nadal dziwi mnie ze czlowieka takie rzeczy moga pociagac i z pewnoscia nie jest to uwarunkowane genetycznie, blizniakom moga sie podobac calkowiecie rozne osoby a geny maja bardzo podobne.

Uszkodziłam sobie staw kolanowy w inny sposób - określiłabym to jako wypadek, od roku nie zeszła całkowicie opuchlizna...

chyba masz złe geny

Na tak silne upadki z dużej prędkości, nie ma chyba dobrych genów. Dobrze że się nie połamałam.

Chyba że ktoś miał na myśli moje skłonności do tycia. Tu się zgodzę. To po mamusi, a ona z kolei po tatusiu. Najlepsze że babcia (mama mamy) była dosłownie chudziuteńka. Jak pech to pech.

zeszła całkowicie opuchlizna... >>>no to do lekarza samo sie nie naprawi skoro to nie przeciazenie. chociaz nadciagniete wiezadla to i ponad rok moga sie goic. szczuply moze byc kazdy jednego to po prostu kosztuje wiecej wysilku niz drugiego, geny i inne p*****ly to wymowki dla leni i pisze to mimo ze sam chudy nie jestem ale wiem ze kazdy moze schudnac jesli zechce i sie do tego przylozy. najprosciej mniej jesc przez *****chudnie sie duzo trudniej ale tez sie da. tak czy owak moze kazdy nawet jak cala twoja rodzina to zawodnicy sumo to nie jedzac nie przytyjesz.

Wiem, dlatego jem mało i chudnę. Podjem tylko trochę i już waga w górę, ale da się to kontrolować. Szczerze mówiąc, to nawet nie chcę za dużo chudnąć, żeby nie stracić całkowicie biustu. W końcu to podobno najważniejszy atrybut kobiecości. :O

W końcu to podobno najważniejszy atrybut kobiecości. >>chyba z punktu widzenia kobiet

W d. to mam. Za rok będę miała BMI 22 a wy tu się będziecie dalej n*******lać i hejtować.

Z punktu widzenia wielu facetów. Nawet pojawiały się tematy w których faceci narzekali na laski, że mają mały biust, mimo iż te były piękne i szczupłe. Jednak że pił lekarskich pod szyją nie miały, to wedle nich "nie było to", nie ta podnieta etc. Wymagania polskich facetów nie tak łatwo spełnić... Chyba że laska miała szczęście i akurat ma w genach zakodowane bycie chudą piękną cycatką (niezależnie od prowadzonego trybu życia). Takie mają duże szanse na to, że ich życie to będzie kraina miodem i mlekiem płynąca.

Zapomniałam dodać, że tę idealne z wyglądu mają super, ale ale, do momentu kiedy uroda im się nie sypnie i piersi nie oklapną. Kobiety generalnie mają bardzo przerąbane, jeśli chodzi o proces starzenia i to jak są przez jego pryzmat postrzegane. Ech, jakież brutalne to życie.

Jak jeszcze coś zapomnisz dodać to daruj sobie, bo odtwarzasz same komunały.

To są komunały, które ludzie niejednokrotnie wypierają ze świadomości. A rzeczywistość i tak pokazuje swoje.

a co to są "piły lekarskie"? tak z ciekawości, bo pierwszy raz słyszę to określenie.

Chodzi mi o wielkie piersi, które przypominają duże piłki. Rzecz jasna będą to piersi sztuczne, tylko panowie nierzadko mają wyobrażenia, że naturalne mają tak wyglądać. Znaczy się być wielkie, okrągłe i wiecznie sterczące.

Tak więc w moim przypadku przepis na wielką miłość, to wychudzenie się na tyle na ile się da i operacyjne powiększenie biustu.

uhmm, a co to znaczy dość ładna?

Dość ładna du/pa z twarzy ze mnie podobno. Z du/py też swoją drogą, o ile ktoś lubi większe tyłki...

dupa z twarzy?

A jak faceci między sobą gadają? Dla nich dziewczyna to du/pa.

a co to takiego?

Naprawdę nie znacie tego określonka? Nie wierzę.

znam okreslenie "fajna dupa" , ale nigdy nie slyszalam okreslenia"dupa z twarzy" :D

a ile masz wzrostu i ile wazysz? jestes grubej czy drobnej kosci?