Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onaxax

Chcemy mieć dziecko, ale mamy za małe mieszkanie

Polecane posty

Gość gość
Tak? A mnie jak miala 33 i patrz miala sile na zabawy ze mna. I czego to dowodzi? Niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my may taki regulamin ze można rowery dawać, wózki i inne rzeczy za zgoda sasiadów i wszyscy sie zgodzili na moje pranie które daje głównie na noc rano sciagam wiec nikomu nie przeszkadza mamy tu w bloku po prostu kawalerki i tak sie u nas robi takie zwyczaje a mieszkanie choc małe mam zadbane i gustownie urzadzone, a nie zagracone, wszystko czysto, ładnie, dziecko ma swój kacik, urzadzony jak z kolorowego czasopisma, zapraszam na kawe do mnie to sie przekonacie, jaki mój syn jest szczesliwy a tak bym czekała na wieksze mieszkanie a potem to juz tylko in vitro i leczenie a to koszty, lepiej zdecydowac sie jak sie jest młodym nie czekaj autorko za długo, nie odkładaj, ciaże przeczekaj na małym mieszkaniu, urodx sobie dziecko i jak ono troche podrosnij to sie przeprowadź na spokojnie, jak juz dziecko bedziesz miec to tez poczujesz sie szczesliwa i tego ci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam córkę w wieku 32 lat i energii mam ze hoho! Późne macierzynstwo jest fajne. A drugie dziecko chciałabym urodzić w wieku 38

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekaj- 2 lata w plodnosci wiele nie zmienia, jesli masz problemy to bez roznicy czy teraz czy pozniej- jsli nie masz to zajdziesz od razu i po sprawie-wiekszosc osób nie ma problemów w zajsciu w ciaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gustowne mieszkanie i kartony na szafkach w kuchni. Moze to i gustowne ale ciasne jak diabli. Co wy z tym invitro macie po 30? Ona chce z dzieckiem poczekac do 30 a nie 50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka propaganda polska, że po 30tce płodność drastycznie spada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnolia magnolia
Ja bym zaczekała te 2 lata. To wbrew pozorom niedługo, a mąż ma rację. Jeśli urodziłabyś teraz, to już nie odłożycie tyle ile jesteście w stanie będąc w dwójkę, bo wydatki na dziecko są bardzo wysokie, a wyższy kredyt...nie pakujcie się w to jeśli nie musicie. Wysokie raty to olbrzymie obciążenie dla budżetu, a to co musielibyście "nadpłacać" lepiej przeznaczyć na dziecko, bądź wspólne wakacje z nim. Znam rodziny, które gniota się w maleńkich mieszkaniach z dziećmi i to jest jakaś masakra-wszystko na kupie:-( natomiast sytuację z wyższym kredytem znam z autopsji...rozumiem Twoją chęć zajścia w ciążę, ale przemyśl to jeszcze raz:-) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób sobie diagnostykę to po pierwsze ;) ja mam 23 lata, od 18 wiem, ze z moją płodnością krucho. Jak ktoś jest głupia pipa i po 30 zaczyna dopiero badać się itd to nei dziwota, że kwiatki wychodzą. Wiele spraw ma wcześniejszy początek ale wtedy sie o tym nie myśli. I dopiero po tym co lekarze powiedzą decyduj - mi moja mimo wszystko powiedziała, że mam czas i na spokojnie wszystko można ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam sie z czego to wynika? Na zachodzie kobiety rodza po 30 i to sporo i nikt nie pieprzy ze to za pozno. Tylko w polsce ciaza po 30 to jakis problem. Bez odpowoednich warunkow ale wazne ze ma byc dzidzia przed 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko u mnie bylo tak, ze urodziłam w wieku 26 lat, mieszkaliśmy z mężem i synem na jednym pokoju przez rok, potem poszliśmy na wynajem (duże mieszkanie, 80m2) a teraz syn ma 3 lata i kupiliśmy swoje 70m2. Moze wielkie nie jest ale na naszą trójkę wystarcza. Z pewnością gdyby dziecko pojawiło się później to byłoby nam prościej i szybciej kupilibyśmy cos swojego ale ja i tak bardzo ciężko przeszłam ciążę... Na Twoim miejscu wzięłabym kredyt juz teraz, nie czekala 2 lata bo wartość pieniądza spada, nie wiadomo jakie będą ceny mieszkań za te 2 lata itp... A macie duży wkład własny, ja bym z tego korzystała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pozne macierzynstwo...32 lata? hahahaha nie wierze w to to czytam. na kafeterii babka w wieku 30 lat powinna myslec juz o tym, by zaklepac sobie miejsce na cmentarzu... :O nie przesadzajcie. ja bym zaczekala dwa lata. 2 lata to nie duzo, mloda jeszcze jestes... nie wyobrazam sobie kiszenia w takim mieszkaniu z malym dzieckiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz najpierw do lekarza i przebadaj sie zrób diagnostykę, zobzczysz co lekarz powie jak coś bedzie nie tak to podleczysz sie i akurat zlecą te 2 lata bo czas szybko lecie a jak wszystko ok to masz czas i możesz czekać jak chcesz ale ginekolog i dokładne badanie hormonów płciowych i inne badania, łącznie z tarczycą, to podstawa jak sie myśli o dziecku nie tylko kredyt licz ale po lakarzach tez zacznij chodzic znam jedna koleżankę co jej lekarz powiedział jak miała 30 lat ze juz dzieci miec nie może chyba że in vitro i toprzy szczęściu no ale ona sie lata leczyła hormonalnie i maiła lata problemy z tym w końcu nie ma dziecka, bo zdrowia nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak jest w polce ze najpierw trzeba studia, prace dobrą, potem jakies swoje lokum co jest czesto nieosiagalne nawet dla niektórych bo finanse nie puszczają, a potem dziecko dlatego statystyczna Polka swoje pierwsze dziecko rodzi jak ma 29 lat a do niedawna to było 27 lat powiem tak Polska to ciezki kraj na zakładanie rodziny i tylko determinacja i heroizm niektórych kobiet które sie jednak decydują w koncu na to dziecko pozwala jakoś przetrwac naszemu narodowi naprawdę trzeba docenic i pochwalić te kobiety które mimo kawalerek, decydują sie bez nich kraj by wyludnił sie autorko: widze ze chcesz miec dziecko jak wiekszosc Polek ale ciasne mieszkanie odwleka decyzje jak większosc w Polsce idz na kompromis poczekaj rok za rok moze sie coś zmieni u was w finansach albo tak spojrzysz na temat ze ciasne mieszkanie ci nie bedzie az tak przeszkadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.28 wlasnie w polsce jest parcie na to zeby jak najszybciej miec dzieci. Zobacz w jakim wieku kobiety rodza na zachodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaxax
bardzo dziękuję wszystkim za wypowiedzi:) widze, że zdania są podzielone, więc może też trochę rzeczy wyjaśnie. 1. Badaliśmy się i nie mamy żadnych problemów:) Lekarz stwierdził, że jesli zaczniemy na spokojnie starania, bez presji to powinno nam się udać szybko zajść w ciążę, ale wiadomo tutaj gwarancji nikt nie da 2. Jesli teraz zdecydujemy się na dziecko to kupno mieszkania większego na myslę 5 lat odłożyć trzeba będzie, bo dziecko to wydatki, ciąża też nie wiadomo jak będzie przebiegała, a ja jeśli w tym momencie położę się na zwolnieniu bądź pójdę na macierzyński to stracę możliwość na awans, który mam zaklepany w przyszłym roku. Oczywiście wiem dobrze, że nikt mi awansu na pewno też nie obieca, ale musze zakończyć po studiach jeszcze ten rok zawodoej praktyki by dostać pełne uprawnienia w swoim zawodzie i wtedy to nawet jak nie w tej firmie to w innej mogę się starać o wyższe stanowisko, a co za tym idzie większe pieniądze, a większe pieniądze to szybsza droga do mieszkania. 3. Mimo, iż bardzo pragniemy dziecka to nawet ja sobie nie wyobrażam tego jak mielibyśmy tutaj z dzieckiem zyć. Gdzie łóżeczko wstawić? trzeba by było chyba z tych dwóch pokoików zrobić znów jeden, a remont też kosztuje. 4. Na kredyt teraz mąż nie wyraża zgody, bo twierdzi, że o kredycie powinniśmy myśleć jak ja już zakończe praktykę zawodową i zacznę więcej zarabiać. To chyba tyle w celu wyjaśnienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekałabym 2 lata . Masz dopiero 28 lat wiec spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj spokojnie ,mąż ma rację a dzieci zdążysz jeszcze narodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co Ci dziecko? Nie lepiej cieszyć się wolnością, tym luzem. Z dziećmi są same kłopoty, po co Ci to. W ogóle nie rozumiem po co ludziom dzieci. I tak za dużo bachorów jest na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to w takim razie wstrzymaj sie chociaż rok aż skończysz praktykę i dostaniesz lepsze stanowisko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urodziłam mając 27 i byłam pierwszą matką wśród naszych rówieśników! Dziś mam 30 i wiele znajomych nadal odkłada, a część dopiero co urodziła i ma teraz niemowlaki. Gdzie wy żyjecie, że 32 lata to późne macierzyństwo?? Co więcej, chciałabym mieć drugie dziecko, ale niestety poroniłam i lekarze (a byłam u kilku) uspokajają mnie, że mam dopiero 30 lat i jeszcze spokojnie kilka dobrycg lat na zajście w ciążę. Moja mama i teściowa urodzily pierwsze dziecko mając 35 lat... Co do mieszkania - my mieliśmy kawalerkę 27 m2, ale wynajmowaliśmy w innym mieście większe 3pokojowe mieszkanie, koedy zaszłam w ciążę. Jak córka miała rok, sprzedaliśmy tamtą kawalerkę (tyle nam zajęło znalezienie kupca) i kupiliśmy 4pokojowe miezkanie. Nie gniotłabym się we 3 na 37 m2 przez kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jahoda111
to chyba masz juz odp na swoje pytanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba to złożony problem bo mimo wszystko sytuacja jest cywilizacyjnie skomplikowane a zarazem prosta skoro dziecko to luksus to nieliczni mogą je mieć i oszukujmy się to wina rządu który nie prowadzi żadnej polityki pro-rodzinnej. A konsekwencją bedzie taka ze my jako 65 latkowie nie będziemy mieć emerytury tylko będą nas utrzymwać dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej mam 35 lat i bardzo żałuję swojej decyzji że nie zdecydowałam się na dziecko dużo wcześniej. Czuję się młodo i na siłach, mogła bym góry unosić, a niestety w środku inaczej organizm pracuje. To bardzo przykre i ostrzegam inne kobiety. Co mi po tym, że mam mieszkanie na kredyt, samochód i dobrą pracę, w której słyszę plotki o dzieciach koleżanek. Płakać mi się chce. xx U mnie podobnie, tylko mam 36 lat i mąż odwleka decyzje o dziecku; z tego wszystkiego nabawił się problemów ze wzwodem. Z drugiej strony kilka lat temu tez uważał, że za wcześnie na dziecko, i tylko ja świecę oczami przed całą rodziną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kotmruczek, dzieci nie bedą nas utrzymywać, bo niby z czego? dałabyś radę utrzymywać swoich rodziców i teściów? bo ja cię zapewniam, że 99% młodych oczekuje dziś pomocy starych a nie odwrotnie...dlatego trzeba samemu zadbać o swoją starość, na państwo i na dzieci nie ma co liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko myślicie z mężem rozsadnie. Poczekaj te 2 lata, skończ praktyke, popracuj trochę na spokojnie zeby mieć z czego dziecko utrzymać w razie l4 i maciezynskiego, kupcie większe mieszkanie i zacznijcie starania. Jak zauwazylas ciąża i dziecko to spory wydatek i nie odlozylibyscie nic na mieszkanie. Nie rozumiem kobiet zadowolonych z tego, ze żyją w malutkim mieszkaniu, na jednym pokoju z dzieckiem. Przecież na dluzsza mete to musi być strasznie uciazliwe. Ja jako panna wynajmowalam mieszkanie 32 metry i nie wyobrazam sobie w nim 3 osob w tym dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba to złożony problem bo mimo wszystko sytuacja jest cywilizacyjnie skomplikowane a zarazem prosta skoro dziecko to luksus to nieliczni mogą je mieć i oszukujmy się to wina rządu który nie prowadzi żadnej polityki pro-rodzinnej. A konsekwencją bedzie taka ze my jako 65 latkowie nie będziemy mieć emerytury tylko będą nas utrzymwać dzieci... x A jaką ty chciałabyś otrzymać pomoc od państwa? Płatne 100% zwolnienie w ciąży, roczny urlop macierzyński (od stycznia 1000 pln dla wszystkich rodziców niepracujacych), zwroty zapłaconego podatku. Czego jeszcze byś chciała w kraju w którym przez ponad 50 był komunizm a teraz spora część kradnie (czytaj wyłudza wszystko co może)? Rządzący prześcigają się w coraz to głupszych pomysłach (czytaj zasiłek 1000 pln przez rok, 500 pln na każde dziecko) zamiast starać się obniżać koszty pracy tak zebyśmy zarabiali więcej. Ale nie da się obniżyć składek ani podatków bo ktoś ten radosny k***idołek musi utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiem na swoim przykladzie
chcielismy z mezem dziecko ale sie wahalismy. Ja mialam wtedy 26 lat a maz 29. Ja dopiero zaczelam od roku pracowac w zawodzie, po babci mielismy kawalerke. Myslelismy ze to nie warunki na dziecko, ale rodzina, znajomi przekonywali, ze to nie takie proste zajsc w ciaze, ze lata leca, ze po 30 spada plodnosc. Moja wina wiem ale zrobili mi wode z mozgu. I jeszcze te teksty, ze nie wazne ze ciasno, ze milosc najwazniejsza, ze z czasem sie dorobimy a dziecko to nie przeszkoda. Okazalo sie ze w ciaze zaszlam w 3 cyklu czyli problemow zero. Ciaza przebiegla dobrze, ale w pracy juz krzywo patrzyli. Mielismy jak wy odkladac na wlasny wklad i potem sprzedac kawalerke po babci i wziac niewielki kredyt na 3 pokoje. Pierwsze zaskoczenie: dziecko pochlania mnostwo pieniedzy! I nie sluchaj jak beda ci mowic, ze karmiac piersia wydasz malutko, ze dziecko wiele nie potrzebuje. Owszem potrzebuje, a czy piersia karmic bedziesz to nie wiesz, a jak nie uda sie to koszta drastycznie skocza. Drugie zaskoczenie: ciasnota nie jest fajna i nawet jak jest milosc to nie znaczy ze rozciagnie ona metraz mieszkania. My powoli wysiadalismy. Maz chcial odpoczac po pracy, zrobic projekt, a dziecko placze, chodzil do parku robic projekty (dobrze, ze wiosna to byla), bo w domu nie mial nawet gdzie zamknac drzwi i sie skupic na pracy. Gdy ja chcialam odpoczac od dziecka to tez musialam albo wyjsc z domu albo meza z dzieckiem wyganiac na podworko bo nie bylo gdzie zamknac drzwi, nalozyc sluchawki chociaz z muzyka i sie zrelaksowac. Ogladanie filmu we dwojke? hahaha:D pomarzyc mozna, obok zawsze dziecko, seks tez zaczal byc taki bardziej szybki i dla zaspokojenia jak najszybciej naszych potrzeb, bo przeciez nie bede z mezem obok lozeczka dziecka odstawiac dzikie orgie. Znajomi w ogole przestali nas odwiedzac, bo ani sie glosniej posmiac ani zrelaksowac, bo dziecko obok (a nasze mimo ze przyzwyczajalismy do dzwiekow to bylo okropnie na te dzwieki wrazliwe). Wieksze mieszkanie? zapomniec moglismy, po macierzynskim nie mialam gdzie wracac, a znalezc nowa prace nie latwo jak w cv jak byk stoi ze po roku w ciaze zaszlam i na macierzynskim bylam. Doszlo do tego, ze w tej klitce dusilismy sie i kazde z nas chcialo uciec. Milosc miloscia, ale czlowiek tez czasem potrzebuje spokoju i samotnosci, intymnosci. Co mielismy zrobic? Jak dziecko skonczylo rok poszlismy na wynajem, kawalerke wynajelismy i z tych pieniedzy czesciowo placilismy za wynajem dwupokojowego mieszkania. Dzis nasza pociecha ma 5 lat i dopiero teraz wzielismy kredyt na 3 pokojowe mieszkanie. Nie polecam ci autorko takiej mordegi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale ja nie wiem czy tu same hrabianki siedzą, czy księżniczki, ale 38 m i 2 pokoje to wcale nie jest jakiś tragiczny metraż dla 3 osób. Dziecko ma swój pokój, rodzice swój, więc można mieć chwilę spokoju i intymności. Przy dobrej organizacji przestrzeni wszystko się pomieści. A jak ktoś nie potrafi się zorganizować to i 200 m nie wystarczy, bo zagracić można każde mieszkanie. Co do starań i wieku: nikt Ci nie da gwarancji w żadnym wieku, że wszystko będzie przebiegało prawidłowo. I wielu problemów nie na się zdiagnozować przed zajściem w ciążę. Tak więc fakt, że jesteście zdrowi nie oznacza jeszcze, że faktycznie wszystko szybko i bezproblemowo się uda (choć tego Wam życzę). Mój przypadek wyglądał tak, że pierwsze dziecko urodziłam mając 34 lata, zaszliśmy w ciążę szybko i wszystko przebiegło prawidłowo. Mieszkaliśmy przez rok na 33 metrach (kawalerka). Wynajmowaliśmy ją po okazyjnej cenie i odkładaliśmy na własne, większe. Szału nie było, ale daliśmy radę. Teraz mamy duże mieszkanie, ale co z tego skoro druga ciąża jest poważnie zagrożona, choć nic nie wskazywało na to że mogą być jakieś problemy:/ I wolałabym mieć parę metrów mniej, ale być zdrową w ciąży. Tak wiec mnie by nie przekonał argument o za małym mieszkaniu, czy o tym, że czasu jest sporo. Z doświadczenia swojego i znajomych wiem, że 2 pokoje wystarczają, a starania często trwają długo. I wiem też, że w przypadku ciąży niczego sobie nie możesz zaplanować... Jedyne co ewentualnie brałabym pod uwagę na Twoim miejscu to kwestie związane z pracą, bo finanse to istotna część życia codziennego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie hrabianki?? 38 m2 na 3 osoby to jest ciasno, ale żyć tak można, bo nikt od ciasnoty nie umarł. Co, mam napisać, że to ogromne mieszkanie?? Ja ma 2x większe, jedno dziecko i mam sporo miejsca, planuję drugie i wtedy jyż wcale tak luźno nie będzie... Dla mnie normalne mieszkanie dla 3 osób to 3 pokoje - pokój rodziców, dziecka i jeden wspólny (ale nie klitowata kuchnia!). Niechby i to było 3pokoje na małym metrażu (50 m2 i 3 pokoje się zdarza), ale jednak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:26 Ja nie mówię, że to duże mieszkanie, ale że zupełnie, na początek, wystarczy. A że to nie kawalerka, to daje też swobodę rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×