Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie zachowanie innych matek was wkurzaja

Polecane posty

Gość gość
Mnie irytuje jak np. rozmawiam z jakas matką na ważny temat, a dzieciak się bezczelnie wcina i oczekuje uwagi. Nosz ku... z kim rozmawiam? Z matką czy z trzylatkiem ktory mi na TY wali? A matka nie widzi w tym nic złego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozpieszczone dzieci, bez podstaw wychowania. Czyja wina? Matek! Robią ze swojego dziecka pepek świata i uważają że wszyscy powinni sie zachwycać. Rozmawiam np. przez telefon z kuzynką, ok. ale po chwili daje mi do słuchawki dziecko ktore tylko "stęka" bo "chce sie z ciocią przywitać". Przez 10 minut bulgocze mi w słuchawke, (ja za to płace), kuzynka po chwili radosnie mi oznajmia że dziecko sobie ze mną "pogadało". :o Teraz rzadko do niej dzwonie... wole posłuchać bulgotania w zlewie, za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie denerwują matki zrosnięta z dzieckiem, mama taką daleką znajomą.Czasem przychodzi do nas aby sie dzieci pobawiły.No to mó syn idzie z jej do pokoju bawić się, mają mój 4, jej 5 , a ta za nimi i tam siedzi i wcina im się w zabawę.To nie są dzieci na które trzeba non stop się gapić,a ta na krok nie odstęuje.,Dam coś do picia, najpierw sama pcha usta , pije , potem zatwierdza i jej sym moż epić.Jakby mogła by by się chyba przyspawała do niego, wiecznie tylko o nim temat, nic innego nie ma we łbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TEz mnie dawanie dzieci do telefonu denerwuje, dzwonię do kogoś w jakijs tam sprawie a ta mi daje córcię, lat 2 a to też stęka do słuchawki, następnym razem jak zadzwoni to dam jej posłuchać ryku mojej półrocznej córki, tak do oporu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wkurza przewrazliwienie rodzicow, ktorzy maja pierwsze dziecko i to, ze wynagaja by inni tez sie tak nad tym dzieckiem srali. Np. nie zostawia nieraczkujacego dziecka samego bawiacego sie w kojcu lub na dywanie, bo a nuz sie zaksztusi slina. Nie odloza do lozka w porze snu i nie zostawia w spokoju, tylko merdaja mu zabawka plnad glowa i glaszcza zastanawiajac sie czemu nue spu. Nie zostawia w wozku na podworku lub balkonie w porze drzemki, bo a nuz sie mucha na nie zesra. I bron borze sie im przyznaj, ze jak zostawili z toba dziecko to poszlas robic obiad lub prasowac, bo by chyba zemdleli z przejecia. Sa nawet tacy co na rece nikomu dziecka nie daja, ani wozka na spacerze. Totalny komiczny terytorializm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boze*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przychodni trzy krzesła na krzyż, siedzi matka, obok dziecko, starszy człowiek stoi. I taka blerwa dziecka na kolana nie weźmie by ustąpić miejsca :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wam trzylatek mówi na Ty,a w naszym bloku 9letnia dziewczynka,przychodząc do kogoś mówi kazdemu po imieniu!pewnego pięknego dnia zabrakło mi cierpliwości,przytrzymałam małą na wycieraczce i wytłumaczyłam dziecku jak nalezy się zwracać do ludzi ,co trzeba powiedzieć widząc kogoś!mała była zaskoczona,ale wysłuchała mojego wykładu.od tamtej pory zwraca się do wszystkich na pan ,pani,używa zwrotów grzecznościowych!kiedyś jedna pani aż się zastanawiała co się jej stało!mama dziecka jest nauczycielką,ale nie wpoiła małej podstaw,wyręczyłam więc kobietę,czasami warto reagować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie wkurzaja matki które sa niewydolne wychowawczo, z jednej strony niby upominają swoje dziecko mówia że dostanie karę, że to że tamto a zara śmieja się z jego zachowania opowiadając je jako zabawną anegdotę w towarzystwie a kary ani widu ani słychu. Znam taką jedna i wkurza mnie bo jej dziecko czasami dokucza mojemu a ona niby upomni a potem się śmieje i ten jej synek to słyszy więc sobie myśli że jest zabawny w tym co robi i taki fajny. No i mamy które własnie robią zdjęcia i na fb spacverek z kubusiem, kubuś z pieskiem, kubuś, kubus z dyplomem, moje kochanie bla bla bla mam taką w znajomych i szkoda mi jej drugiego dziecka, starszego syna który ciągle musi ustępowac młodszemu bratu. Ten młodszy braciszek to niezły gagatek, ma 9 lat a nie może wychodzi sam na podwórko podczas gdy pod blokiem bawią się inne dzieci młodsze od niego. Jest uzalezniony od matki, rozrabia ale zaraz zrobi słodką minkę a ona się rozczula i karci tego drugiego syna mimo że nic nie zrobił. Dodam jeszcze że nie widziałam nigdy ani jednego zdjęcia jej starszego synan a fb. Przykre to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tlumaczenie karygodnych zachowan kilkulatkow tym, ze "biedna dzidzia taka mala i nie rozumie ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie denerwują mnie matki które wożą 3 -4 letnie dzieci w wózkach albo te które do tego wieku dzieci mają pampersy smoczek i butelkę .... masakra nie chce im się dzieci nauczyć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nierowne traktowanie. Tak, to przykre i niestety czesto spotykane. Moja kolezanka do dzis ma żal do matki bo zawsze była ta gorsza, a braciszek anioł/ co diabła miał za skorą ale mamusia tego nigdy nie dostrzegała... tylko ona byla ta niegrzeczna i wszystkiemu winna...Taka niesprawiedliwosc odciska pietno i dorosły czlowiek ma uraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wnerwianie się na dzieci, darcie się itp. Szczególnie jak dziecko ok. 2 lata i widać, że samo sobie z własnymi emocjami nie radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka ma zdrowa, ladna, normalnie rozwinieta 2,5 latke, ale wiecznie mowi, ze Ola jest niedobra. A czemu jest niedobra? Bo jest zywa, energiczna. Chcialaby, zeby mama bardziej sie przykladala do organizacji zabaw. Masakra. Dziecko jest swietne, wiem, bo moja mama sie nia zajmowala prawie rok. Jest nad wyraz rozwinieta wrecz, inteligentna, szybko sie uczy, jest szczerym i kochanym dzieckiem. Podzieli sie ostatnim chrupkiem:p ale oczywiscie jest niedobra, bo wlasnie, mama chcialaby chyba, zeby sobie sama robila jesc, sama umyla itp:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochane Mamy .. czytając wasze wypowiedzi zauwazylam ze wszystko was wkurza. kazda mama ma swoje podejście do życia i wychowywania dziecka. nie wincie nikogo. są sytuacje gdzie ja karmilam piersią na dworze w parku i nie widzę w tym nic dziwnego. czasami trzeba po patrzeć na macierzyństwo z innej strony. każda matka napewno reaguje na płacz krzyk czy to ze dziecko brudzi czy balagani ! nie robmy z nas matek leniwców czy brudasow bo nie kazda matka jest taka sama. ja sama z własnego doświadczenia nie lubię jal ktoś się wtrąca co i jak mam robić i tego ze zamiast zająć się dzieckiem siedzą na portalach i szukają raków w d***e ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki, które nie potrafią dziecku zorganizować zajęcia w czasie podróży pociągiem czy autobusem. Masakra, wiadomo, że dzieciak się nudzi, tyle czasu w jednym miejscu, a ta nos w telefon i rób se dzieciaku co chcesz. Ani mu jakiejś bajki nie poczyta, ani nie pogada, nie poopowiada co widać za oknem ;/ A dzieciak znudzony i rozrabia, albo wrzeszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie przegrzewanie dzieci. Zauważyłam, że większość kobiet w moim otoczniu za mocno ubiera dzieci, ale dwie to już szczególnie. Sąsiadka nawet latem nie zakłada 2 letnemu synowi krótkich rękawów "bo to przecież dziecko i mu zimniej". Znajoma jeszcze tydzień temu zakładała 11 miesięcznemu dziecku czapkę na spacer i grubą bluzę. Nie żartuję. Kolejna sprawa 3 letnie dzieci ze smoczkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie w******ja puste laski które nazywają się matkami, zero jakiej kolwiek tolerancji . Sytuacja dzis z fejsa ,,Kubuś walczy z nowotworem mózgu" możecie przeczytać co ta ,,mamusia " powiedziała do matki chorego dziecka które jest otyle bo bierze sterydy i walczy z tym dziadem . Brak mi słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćC
Mnie najbardziej wkurza nadopiekuńczość i przeświadczenie, że ich dziecko jest np.; na placu zabaw najważniejsze. Posadzi taka swoja pociechę na zjeżdżalni blokując do niej dostęp innym dzieciom, które chcą zjeżdżać. Jej dziecko uderzy inne albo obsypie piaskiem, tamto dziecko jej odda w podobny dziecięcy sposób to zaraz wyskoczy z mordą na inną matkę, bo krzywdę te wstrętne bachory robią jej Kubusiowi. :D I cały czas chodzi stoi nad dzieckiem jak policjant. Uważaj upadniesz, nie wkładaj tam rąk ! Taka zawsze ma zapas chusteczek którymi wyciera dziecko z "zarazków" 30 razy w ciągu minuty. Nie da dojść dziecku do słowa, przedstawia się w jego imieniu innym dzieciom :O Oczywiście jeszcze wkurzają mnie te wszechwiedzące, jak ktoś napisał dopiero urodziła a już jest ekspertem w wychowywaniu dzieci w wieku szkolnym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja szczerze malo zwracam uwage na zachowanie innych mam. No moze gdy jest jakas awantura z dzieciakiem czy cos to zwroce uwage. Nie wiem, nie interesuje sie innymi, mam swoje zycie, dzieci i mnostwo spraw, nie zaprzatam sobie glowy obcymi. Mysle, ze kazda, ale absolutnie kazda matka popelnia mnostwo bledow wychowawczych. Kazdej mozna zarzucic, ze w jakiejs tam sytuacji glupio czy wlasnie wkurzajaco sie zachowuje. Nie ma zlotego srodka, a ludzie ogolnie sa bardzo czepialscy, wiec w sumie mamy nie maja lekko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta co pracuje w sklepie i daje lizaka-super! Poszłam dziś z córką 3 letnia na zakupy. Darła się na cały sklep, bo nie kupiłam jej tego co chciała. Swoją drogą nie do końca o to chodziło, była śpiąca i wtedy zawsze ma taki humor że masakra. I dostała od pani lizaka przy kasie. Moment i dziecko szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 1.Młode mamy wszystko wiedzące,mam znajomą,która urodziła jak miała może ze 20 lat i widzę na fb,że udziela sie prawie na każdym portalu o ciąży i macierzyństwie i wszystko wie najlepiej. Po 2.ta sama mama ma poprostu brzydkie dziecko,sorry może jestem wredna,ale taka jest prawda i codziennie pary razy wstawia zdjęcia tego dzieciaka. Po 3.mam kolezankę,która świata nie widzi poza swoimi dziećmi.Przykład najbardziej mnie wkur.....,dzwonie do niej i pytam się czy pójdziemy do sklepu a ona mówi,poczekaj zapytam Kasi czy moge isc!!!!Dziecko ma 3 lata!!!!!!!!I pyta takim glosikiem,Kasiu mogę zz ciocią iść do sklepu na godzijkę a córeczka,NIE.I ta kolezanka,mówi do mnie,sorry,może wyjdę jak mała zasnie!!!!!!!!!Szok!!!! Po 4.dawanie ledwo gadającego dzieciakka do telefonu.To juz tez pisalyscie. I wieeele innych.I zaznacze,ze sama.mam dzieci,więc ja się staram nie czynić drugiemu co tobie nie mile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie reaguje np. Dziecko mówi do dorosłego "zamknij ryj" Rozwala wszystko w gościach itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Monotematycznosc - chodzi o gadki o dzieciach i calkowity brak obiektywizmu. Moje jest OK, zdrowe, ale jak slysze czasem zachwyty innych kobiet nad swoimi to mysle, ze moze tez powinnam tak nadawac, bo w koncu tez mam o czym;) Ale mam zasade, ze nie gadam o tym co wynika z fizjologii rozwoju. A slysze, ze np "moja taka aparatka, ma 4 mce i tak lapie grzechotke, ze juz jej niue chce oddac, wie co jej" albo 2 latek nie chcial zalozyc spodni i wrzeszczal NIEE a matka" Maciuś jest taaaaki asertywny". Tak, to mnie wkur/wia ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie wkurzaja jak ktoś tu juz pisał mamusie na fejsie które każde pierdnięcie dziecka opisują,mam w rodzinie taką laskę ma 2 dziewczyny co chodzą do przedszkola,i na zakończenie już po raz 3 pisze to samo : moje CÓRCIE z dymplomami i 10 zdjęc do tego szok!!!! lub moja córcia skończyła przedszkole ,teraz idzie do podstawówki,losie a gdzie ma iść do liceum???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisanie i mówienie o "dokonaniach" dziecka w liczbie mnogiej, plus przeważnie treść tych dokonań, czyli hasła typu "no jaką ładną kuuupkę dziś zrobiliśmy, prawda, Jasiuniu?". Horror! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie denerwuje dziecko rozrabiające w gościach , chamsko odzywające się do matki a matka nie reaguje . Wpraszanie się na obiad , bo córka koleżanki chciała przyjść do cioci . Bicie i kopanie , plucie przez dziecko dorosłego a mamusia udaje , że nie widzi albo zwraca uwagę dziecko się z niej śmieje i mówi , że jest głupia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałąm o tym Kubusiu, straszne to wszystko i ta bezsilnosc Jego Mamy na takie idiotki jak opisała.Niektóre kobiety to zwykłe szmaty, które mają dzieci, a nie matki. Strach pomyśłęć, w jakim społeczeństwi zyjemy.Tylko taka szmata piszczy jak jej sytuacja nie dotyczny, a gdyby to o nią chodziło to oczekiwała by kulturalnego traktowania.Dlaczego takie szmaty nie mają za grodz empatii i swoje dzieci też tak wychowają, chamstwo jest dziedziczna, ale karma wraca jak to mówią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wkurzają mnie jeszcze matki antyszczepionkowe..zaslysza uslysza przeczytają na wp i wszelkie choroby przypisują szczepionkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie też wnerwiają niewydolne wychowawczo, dziecko siedzi na zjeżdżalni za nim koleja , ale nie zjedzie, a ta pertraktuje i coś plecia, a akcja trwa już koło 5 minut.Inne dzieci się już niecierpliwią, ale co z tego Macius siedzi i nie chce zjechać. W koncu po około 10 minutach zjechał, dalej wchodzi i to samo , siedzi, a mamusia dalej swoje świergoli.Maciuś zablokował dzieciom zabawę , ale przecież jest najważnijeszy.Akcja z huśtawkami taka samo, dzieco się huśta, ale podchodzi kolejne wisi na huśtwce nikt się nie moze huśtać a mamusia 10 minut tłumaczy,że trzeba poczekać. Przy lodach kojejka, ale dziecko nie wie jaki smak chce, wieć mamusia wymienia wszystki, rozmawia dobre 5-10 minut blokująć *******le co tam,ż ejedna koeljka, przecież król loda kupuje.Mnie trafia , czasem zabieram dziecko i idę szukać atrakcji dalej, ale też i zwracam uwagę, bo przecież nie bedę uciekała jak skunks , bo jedna z drugą nie potrafi szanować czasu innych dzieci.ogółnie unikam place zabaw, tam się nei da normalnie funkcjwać, spec debile jak ogromny, czasem sie zastanawiam,czy to nie jest jakiś świat równoległy, w któym wsztstko wygląda inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×