Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zaraz pobiję chyba meża, brata , teścia i ojca.

Polecane posty

Gość gość

Ale się wściekłam, od poniedziałku miało być malowanie naszego domu, chcemy sie jaknajszybciej wyprowadzić, bo obecnie wynajmujemy 2 pokoje.Mój ojciec, teść, mój brat i maż zaoferowali się,że po co płacić za malowanie, skoro oni we 4 pomalują , no ok. W poniedziałek przyjechał ojciec z bratem, ale ,że u nas nie ma miejsca , a do swojego domu mają około 50 km postanowili,że bedą spać w domu na budowie , łazienka dolna już skończona, przywieźli sobie co trzeba, materace itp, moja mama zrobiła tonę jedzenia, jest w domu mała lodówka nawet. Teść dojechał, ale też będzie tam spał, bo ma okoo 20km, a tak jeżdzić to nie ma sesu, teściowa też dała walizkę jedzenia. No ok, mój mąż za to stwierdził,ż eskoro oni tam będą to i on zostanie, bo co będzie tylko tak jeździł, do pózna będą praocwać, rano wstawać, wieć bez celu. No dobrze. Ja na budowę nie mam jak teraz pojechać, maż zarbał mi samochód a z 2 małych dzieci nie wyobrażam sobie ejchać w ten skawr autobusem, w sumie wszystko ustapiłam, fabry wybrane, wszystko obgadane. Poniedziełek no maluję, wtorek oczywiscie, też, środa , no padają na ryje, a dzisiaj dzwoni do mnie bratowa , że od 3 dni nasi panowie regularnie są nad zalewem całymi dniami, bo jej koelżanka jest tam z dziećmi, bratowa ,ż enie,to niemożłiwe, no to jej przysłała koleżanka zdjecia, no oni jak byk.Siedzą nad woadą cały dzień, grill piwko itp. Bratowa szału dostała, to to pomyślałąm zadzwonię , udam głupią, zobaczę co słychać.Dzwonię no i słyszę jak to oni tyrają, ile to już pomalowali, jak to pracują, a wiem,że własnie siedzą i się byczą. Brat ma urlop, teść też ma urlop, maż również sobie brał kilka dni, ojciec emeryt. To się w głowie nie mieśi 4 starych idiotów, wakacja sobie robi, a czasu nie ma, juz sobie wyobrażam jak oni na odwal byle szybciej to malują, skoro wczasy najwaznijessze, ddam,ze ten zalew jest około 100 km od naszego domu. Zabić to mało, co za debile, zaraz przyjedzie do mnie mama, a ja udam się na miejsce pracy, przecież przed chilą rozmawiałam i tam podobno są, ale bedzie raban.Jestem tak wściekła, że mam ochote ich pobić. To co się deklarowali, skoro odwalają takie cyrki, dodam,że to sa w sumie normalni ludzie, nie żadne menelstwo, skad taka idea, nie ogarniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu faceci, co tu dużo gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesz się,że masz normalną rodzinę, gdzie ludzie się dogadują, spedzają razem czas.Widać,ze są zgrani , a to zdecydowanie ważniejsze niż jakieś tam malowanie. No dobra ekipa, dwóch ojców z synami razem nad wodą, nic tylko pozazdrościć,że tak sie razem trzymają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci :D Zrób im burę, wybawili się to teraz do roboty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są właśnie faceci i jak tam autorko? Byłaś na budowie albo nad tą woda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Az sie usmiechnelam, maja panowie wyobraznie. Ale teraz juz odpoczeli to moga zaczac malowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm a może juz skończyli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahhaa uśmialam sie :) Wiem, ze jestes teraz wściekła na maksa, ale pomysl za kilka lat jak bedzie całą rodziną ten wybryk wspominac. Z uśmiechem na twarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, moja koleżanka miala lepiej, jej juz na szczęście ex facet pojechal do Niemiec zbierac szparagi, ona została w domu z malym dzieckiem, no ale mieli trudna sytuacje finansowa wiec trudno. W trakcie jego wyjazdu wydalo się, ze tak naprawdę pojechał do swojej matki do Wloch odpocząć, bo dziecko im dawalo w kosc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro sami sie zadeklarowali a mogli korzystać z urlopu i kogoś zatrudnić to teraz niech robią. Żadnej wymówki nie mają, jedzi zrób im awanture!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jest własnie świat facetów, co tam żona, dzieci, malowanie, remont, jest okazja do rozrywki to sobie odpuszczają, bo kobieta by się nosem podpierała, aby tylko szybko skończyć.Czasem to zazrdoszczę takiego podejścia, ale faktycznie to jest w sumie zabawna sytuacja, gdzie dorośli faceci zachowują się jak dzieci, uciekają nad wodę i robią balet.Nie wściekaj sie, w sumie nie ma o co, nic złego tam nie robią, ojcowie z synami spędzają czas, jak ktoś już wyżej napisała, to bardzo fajną w sumie macie rodzinę, gdzie ludzie sobie pomagają, czym tam chcą pomagać, razem coś robią, teraz to nie jest nagminna sytuacja. Ja bym bardzo chciałą aby mó mąż lubił mojego brata i siostrę, a ich nienawidzi, teściowie z moimi rodzicami nie mają kontaku, zorganizować świata razem to masakra, zdecydowanie woalbym takie klimaty jak u Was. W sumie macie wesoło, zaraz się kobiety wzajmenie ponakręcają i będą faceci mieli dym, ale to jest nawet zabawne tak z boku patrząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niepoważni , sami się umawiali , a teaz takie zachowanie, ale to jest własnie dla facetów typowe.wyrwali sie z domu, żony wałówkę dały, to trzeba się zabawić, jaki ojciec taki syn, jak to mówią.Jednak 4 facetó z 2 stron rodziny i jaka jednomyślność jeśli chodzi o rozrywkę. Tylko po co się deklarowali, skoro teraz chą się wczasować?No i po do dorośłi ludzie kłamią w tak banalnych sytuacjach? Tego nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahhhh też mnie to ubawiło, już sobie ich wyobrażam przy pracy, skoro pewnie czały czas mają relaks i wakacje, znając życie wieczorem piwko. Zjedzą wszystko, wypoczną, popiją i może wtedy wezmą się za malowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie to bawi z jednej strony, ale jakbym sama byłą w takiej sytuacji to by mnie popamiętali na wiele lat :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co w tym zachowaniu jest zabawnego, dla mnie to raczej żałosne, nie dziwię się,ze autorka się zdenerwowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic tylko pozazdrościć,że tak sie razem trzymają xx dokładnie tak samo uważam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie normalną fajną rodzinę, nie jęcz autorko tylko to doceń.Też jestem zdania ,że są sprawy ważne i ważnijesze, a to malowanie to nie koniec świata, pewnie jakoś pomalują, ale dobrych chwil spędzonych razem, nikt im nie odbierze.To w sumie jest bardzo pozytwna historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W mało której rodzinie tak jest, nie dość,że razem sobie teraz mieszkają, razem się bawią, to i razem pomagają. Ja bym była bardzo czszęśliwa gdyby u mnie tak było, a nie każdy na każdego bykiem patrzy, a o jakiejkolwiek pomocy można zapomnieć.Ciesz się, nie psuj im humoru, niech sobie odpoczną,życie jest takie ulotne, jeszcze bedziesz kiedyś płakała na samo wspomnienie tych chwil, gdzie byli wszyscy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z opisu masz autorko chyba dobre życie, matka do ciebie ma przyjechać, teściowa wspomaga, masz dom, meża , dzieci i dobre relacje w rodzinie, tyle z tego wyczytałam, a ten ich wypad to nawet zabawne, odpuść i się nie wściekaj, nie psuj tego co dobre przez błahostki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że autorka nie ma z nimi wspomnień, bo jej tam nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale obmysliłabym odpowiednią zemstę - typu biorę kartę delikwentów i rezerwuję spa na weekend dla mamy, tesciowej i siostry w terminie przeprowadzki. Kobiety jadą sobie odpocząć, a reszta niech sobie radzi, po powrocie ma być rozpkowane i jakaś fajna kolacja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale jest czas na zabawę i czas na pracę, dla mojego męża i naszych ojców byłoby to nie do pomyślenia, najpierw się robi to co się ma zrobić, a potem można odpoczywać. I jeszcze ma się cieszyć, że ją okłamują w żywe oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka w domu z dziećmi siedzi w taki upał, a dziadkowie z wujkiem i tatusiem pluskają sie nad wodą, to faktycznie cudowana rodzina. Też bym nie darowała takiego wybryku, na wszystko jest mijesce i czas, a zachowanie meskiej częsti tej rodziny jest po prostu chamskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.37 dokładnie, z czego ma się cieszyć,że z niej głupka robią.Dziwni ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
".Też jestem zdania ,że są sprawy ważne i ważnijesze, a to malowanie to nie koniec świata, pewnie jakoś pomalują, ale dobrych chwil spędzonych razem, nikt im nie odbierze." tak,zony z dziecmi gnija w domach a ojcowie sie bawia. Są rzeczy wazniejsze, faktycznie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak,zony z dziecmi gnija w domach a ojcowie sie bawia. Są rzeczy wazniejsze, faktycznie pechowiec.gif X I jeszcze kłamią, że pracują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na wstepie to w łeb by mąz dostał odemnie za o że mnie okłamuje i debila ze mnie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem jaki problem, zeby pomalowali, a potem pojechali odpocząć, no, ale tak to własnie panowie szanuja kobiety - własnie w takich momentach to widać najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnaś nie na budowę jechać tylko pojechać nad ten zalew do nich. Kiedy będziesz ich widzieć z oddali to schowaj sie za drzewem i zadzwoń jak im robota idzie, kiedy mąż mówi jak to zapieprzają to ty nagle wychodzisz zza tego drzewa do nich oko w oko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym po takiej akcji już nigdy bym nie brała facetów z rodziny do prac na budowie tylko już zawsze zatrudniała ekipę remontową. I powiedziałabym to im wprost, że z powodu braku nadużycia twojego zaufania to już im nie będziesz wierzyć w żadne ich deklaracje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×