podobaja mi sie tylko starsi faceci, nie rowiesnicy

dlaczego tak jest? faceci w moim wieku sa dla mnie aseksualni, nie pociagaja mnie.

Taki masz gust. Osobiście nigdy się nie spotykałam z rówieśnikiem.

ja mam na odwrót

dobry masz gust.

Ale ile starsi? Ja mam 25 lat i podobaja mi się faceci po 30. Tak max 35 lat ;) 7-8 lat starszy facet to duzo starszy?

o kilkanaście do ok. 20 lat różnicy wieku

lepiej sie nie przyznawaj bo zaraz pierniki zasypia propozycjami, mnie tacy nie interesuja a i tak sie napraszali, masakra.

Nic w takich upodobaniach złego. Ale faktycznie telefonu nie podawaj, bo wszystko młode jest piękne i nam, starszym panom brakuje piękna. Mnie smarkule nie pociągają seksualnie, ale bardzo mi się podobają. Już jestem na takim etapie, że kręcą mnie głównie kobiety inteligentne - fajnie, jeśli są przy tym ładne. Każdy ma jakieś tam odchyłki w prawo lub lewo ... Nie daj się tylko zaszczuć. :) Powodzenia.

powodzenia i trzymaj się. Głowa do góry. A właśnie: ile masz lat?

dzieki ;-) 22

ja 30, więc wiesz...:)

już się zaczyna...

to troche za mlody dla niej jestes

Ja mam 40 ostatni bylem w związku z 23 latka przez rok.:)

fajnie, mam 30 lat i jestem za młody. Miło to jeszcze w tym wieku słyszeć:)

w tym wieku? przeciez mlody jestes ;-)

Miałam taki seks i był cudowny.Ale nie powiem ,że nie miałam obaw przed seksem z dużo starszym facetem czy dam radę i wytrzymam.Bardzo dobrze przygotował mnie bomiałam mokra cipke nim zaczął mnie kochac i włozył.Po włozeniu myślałam,że nie skończy doznałam dwa szczytowania.

młody ok, ale "za młody"?

prawiki bajkopisarze szaleja

Dla niej za mlody.

a mnie tylko młodsi, minimum 10 lat:P Mam 40 lat:P I co najfajniejsze ja im się też podobam:P Jestem w takim związku od 8 lat:P a facet zazdrosny o mnie:D:D

30 lat ... no nieźle :)

Dla mnie też tylko starsi.Ciągnie mnie do doświadczonych, majętnych, inteligentnych,dbających o siebie starszych facetów. W poprzednim związku byłam przez rok, oddałam mu dziewictwo, jak poznaliśmy się miałam 19 lat a on 40. Obecnie mam 24 lata i od dwóch jestem w związku z mężczyzną 50 letnim obecnie. Jestem zadowolona, doceniana, spełniona seksualnie. Dobrze mi.

Ja mam lat 41 a moja eks 24.Bylismy rok ale jej rodzina nie akceptowala tego zwiazku i sie rozsypalo.

W związkach z taką różnicą wieku rozstania z różnych powodów są bardzo częste.Mąż ma 50, ja 34,po ślubie 12 lat, przed ślubem 2.Syn 10, córka 6.Nie wyobrażam sobie, że mogłoby być lepiej. Jestem przeszczęśliwa.

A nie boicie się, że zostaniecie na starość same? Wasz mąż już od dawna będzie na emeryturze a przed wami będzie jeszcze 20 lat pracy... zanim wy przejdziecie na emeryturę to jego prawdopodobnie juz nie będzie na tym świecie. Nie boicie się, że starość spędzicie same? Poza tym kiedy wy będziecie ok 50, będziecie jeszcze w formie, będziecie aktywne, będziecie korzystać z życia. A wasz mąż? Będzie juz stary, nie będzie chcial wychodzic, będzie słaby, schorowany, może leżący. Wtedy ogromnie odczujecie róznice wieku. Teraz jej nie czujecie, bo oboje jesteście silni i w pełni sprawni. Ale słyszałam wiele razy ze w związkach z dużą roznicą wieku, tę różnicę odczuwa się dwa razy - pierwszy raz kiedy jedno z partnerów jest bardzo młode np. ma 20 lat a drugi partner 40 - możecie się zarzekać, ze jesteście szczęsliwe, itd ale nie wmówicie mi, że nie odczuwacie różnicy wieku. 20 latka i 40 latek to dwa różne swiaty, nawet jeśli się super dogadują. A drugi raz różnica wieku jest odczuealna kiedy jedno z partnerów się zestarzeje, a drugie jest nadal w pelni zycia.

gość dziś Chyba pojęcia nie masz o czym piszesz....Róznica jest-to prawda ale jeżeli z taką różnicą wieku decydują się na związek, wspólne życie, to co w tym złego? Lepiej chyba przeżyć ileś tam lat szczęśliwie i nawet pozniej się samemu starzeć jest lepiej, jak całe zycie być samemu. Poza tym w szczesliwych związkach rodzą się dzieci więc i starość nie jest samotna. Pod warunkiem, że będą wychowywane przez rodziców, a nie szkołę, podwórko i jeszcze rodzic z pretensjami do nauczycieli, ze zle wychowują i się czepiają..... W związku od seksu ważniejsze jest to, czy umiecie rozmawiac ze soba i się sobą cieszyc. Dla jasności mnie to nie dotyczy.....ta różnica wieku

Mnie też, nie wiem czemu. Wszyscy faceci, z którymi mnie coś łączyło, byli 10-20 lat starsi. Znajomych też mam starszych. Wielu z nich mogłoby być moimi rodzicami. Mnie wizualnie podobają się też i młodsi, oczywiście min. 27 lat (sama mam 32), ale wygląd to nie wszystko; mnie kręci inteligencja, pewnosc siebie, blysk w oku, wszystko czego brakuje młodzieniaszkom, jak i siksom. Wiecie na pewno o czym mówię. Choć taka różnica w związku to problem niestety; jeśli ktoś chce stałych związków do konca życia.

Nigdzie nie jest napisane,że starszy rozsypie się szybciej od mlodszego.Liczy się urok węwnętrzny i smopoczucie.Ja jestem w wieku rodzicow mojej eks ale oni to do mnie zascianek i sto lat za murzynami w podejsciu do zycia i pogladach.

Czyli jest nadzieja dla starszych facetów ... na znalezienie kogoś kto doceni intelektualne walory dojrzałości ?! ;)