Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kto pierwszy zaczął temat o dziecku?

Polecane posty

Gość gość
Mam38 cc na zyczenie wszysrko planowane super....za 2 lata nastepne mieszkanue bez kredytow super praca pidroze byly...moglam poczekac z rok serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 45 mam dziecko rok i tez przeszczesliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwazajac czy dziecko ogranicza czy tez nie i co nas w zyciu ominie swiadczy tylko o tym ze chyba nie jestescie gotowedo roli mamy a wieknie ma tu znaczenia czy 20 czy 35 . Mam synka i nigdy sie nie zastanawiam ile na niego wydaje, zaraz posypia sie komentarze negatywne ale czy wyliczacie swojego meza ile zjadl ilewydal na buty a ile na jakies glupoty . Dziecko to pelnoprawny czlonek rodziny , nawet wczasy dostosowane sa do rodziny calej. Cale nasze zycie sie zmienia bez wzgledu na to czy jest dziecko czy nie , zmieniamy prace, miejsce zamieszkania , partnera. Jednak jedynie same mozemy zdowac czy ten malutki czlowieczek nas ograniczy czy tez uskrzydli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie największym przełomem w życiu było urodzenie dziecka. Nie studia, ślub, wyprowadzka z domu rodzinnego, wyjazd z Polski czy praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko bezpowrotnie wszystko zmienia. Czasem chciałabym cofnąć się do czasów, tak na parę dni kiedy nie miałam ani męża ani dziecka. 29 lat - dziecko (adoptowane po kobiecie zmarłej w wypadku, ale nie z powodu bezpłodności, tylko była to pierwsza kobieta mojego męża) i namawiają mnie na następne. W mojej rodzinie - kobiety wysoko wykształcone - lekarze, sędziowie, architekt, informatyk - żadna nie miała dziecka przed 30tką, jedna po 40-tce bliźniaki. Nikt nigdy w naszym otoczeniu nie zająknął się, aby nas za młody cisnąć na dzieci :) Ale mam też kuzynkę, która skończyła jakieś lightowe, humanistyczne studia, nie ma wielkich ambicji, nie pracowała nigdy i po zamążpójściu w wieku 26 lat - 7 lat chciała mieć z mężem tylko dla siebie. Więc nie zawsze jest to kwestia kariery itp. I mówi o sobie, że cieszy się, że miała dzieci wcześniej, bo wtedy byłaby beznadziejną matką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genetyk
Wiecie co? Każdy musi przeżyć życie jak chce. Wiek ma znaczenie ale nie z powodu postrzegania matki przez inne ale o zwiększające się z wiekiem szczególnie po 30 roku życia ryzyko chorób genetycznych. Poczytajcie, obejrzyjcie dobre wykłady na ten temat i podejmijcie decyzję mając też na uwadze tzw. Starzenie się jajeczek. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Beznadziejne kłótnie o to, która lepsza bo urodziła w innym wieku... 40 latki wyzywane od "babć" ale same nie lepsze bo też prowokują wyzywając od głupich gówniar bez ambicji kobiety, które rodziły w wieku 20-25 lat. Uważam też, że nie ma co cwaniaczyć, moim (podkreślam MOIM, zeby zaraz sie wycieczki nie zaczęły, ze wyznaczam komuś kiedy am rodzić) ok 30 jest najlepszym okresem do rodzenia, tak tuż przed 30 najczęściej się pojawia refleksja... ja bym chciała mieć właśnie w tym wieku pierwsze dziecko, może trochę wcześniej, z 28-30, ale nie wiadomo co życie przyniesie, jak się niektórym ułożykoło 40... moja mama tak miała, urodziła mnie w wieku 39 lat, więcej dzieci nie miała bo nie mogła. Chciała mieć wcześniej i nie chwali tego, ze macierzyństwo w tym wieku jest idealne. Głupie gadanie w stylu "przed 30 dzieci mieć nie będę bo tylko patologia ma wtedy, ale w wieku 35 lat to super, zaczniemy się starać" nie ma co być zbyt pewnym siebie bo nie wszystko od nas zależy, często los przekorny może potem dziecka nie dać... ajuż gadanie jakiejś pani wyżej, że 38 miała ja rodziła i mogła poczekac to śmiech... tak jak mówię, niech się nie rozczaruje, bo pycha gubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w małżeństwie to mąż chce mieć dziecko, ja nie chcę w ogóle i nie będzie. Zresztą mąż przed ślubem wiedział, że ja dzieci mieć nie zamierzam, ale chyba myślał, że zmienię zdanie:-) Zresztą oboje już jesteśmy za starzy na dzieci, bo ja mam 33 lata, a on 42 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Argumenty spoleczne? argumenty biologiczne? to chyba dyskusja demografow.... :-P Autorko, najwazniejsze jest pragnienie dziecka. Twoje uczucia i gotowosc bycia mamą. Starajac sie o dziecko, trzeba tez sobie zdawać sprawe z tego, ze cos moze pojsc nie tak. Ze dziecko moze byc chore, ze mama moze troche zdrowia stracic... Ja mam 36 lat, dwojke malutkich dzieci (9mcy i niespelna 3 lata). Do bycia mama dojrzałam po 30- tce. Wczesniej kompletnie nie wyobrazalam sobie siebie w tej roli. Ja ciaze przeszlam w miare bezproblemowo. Moje znajome w wiekszosci rodzily po 30-tce i tez nie mialy wiekszych problemow. Takze nie ma tu reguły... A i ciekawa sprawa - widuje tez kobiety w moim wieku, ktore maja dzieci ponad 10-cio letnie i niemowlaka. W rodzinie mojego meza jest dziewczyna, 10 lat mlodsza ode mnie, ktora ma dwojke dzieci starszych od moich. Nie chcialabym byc w jej sytuacji... siedzi w domu, maz nie pozwala jej pracowac (dzieci juz w podstawowce i przedszkolu). Przykre, bo wyglada na starsza ode mnie (nie dba o siebie, o zdrowie i o urode). A ma dopiero 25 lat... Studia przerwala ze wzgledu na meza, a teraz nawet kieszonkowego nie ma.... Ja uwazam, ze kobieta zanim zostanie matka, powinna sie uniezaleznic finansowo od rodzicow, od faceta. A przede wszystkim powinna chciec dziecka, bo bedac mama maluszka, trzeba bardzo duzo z siebie dawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dodaj sobie do zmieniającego się wieku dziecka różnicę wieku między wami...Ile chcesz mieć 35 lat? Więc dziecko do pierwszej klasy A ty 42 (inne mamy ok 30)? Dziecko 12 a ty 47?? " Ja mam 35 lat i dziecko 2-letnie ale śmieszy mnie takie rozumowanie. Jakie znaczenie ma dla mnie wiek innych matek rówieśników mojego dziecka, żadne. Obce dla mnie kobity które pewnie same będą w różnorodnym wieku i tylko na wywiadówkach będę widywać, nikt dla mnie ważny. Oprócz tego każdy kij ma dwa końce. Paradoksalnie mając 2-letnie dziecko w wieku 35 lat to czuję że mnie to odmładza, bo gdyby ludzie widzieli u mojego boku dziecko 12-letnie to automatycznie dopowiadaliby sobie że mam pewnie ze 35 lat, a jak widzą dziecko 2-letnie to wcale nie jest takie oczywiste, wtedy żeby osądzić mój przypuszczalny wiek muszą go oceniać na podstawie mojego wyglądu a nie wieku dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DonkaStonka
Haha do tej co to uważa, że menopauza = bezpłodność. Otóż jesteś w błędzie moja droga. Doucz się a potem wypisuj mundrosci na kafe :) kobieta nawet po menopauzie jest zdolna zajść i urodzić zdrowe dziecko ! Menopauza to brak miesiaczki nie płodności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano, ano. Stonka dobrze prawi. Już nieraz się zdarzało, że rodzila się ciocia młodsza od siostrzenicy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie daj sie tym kwokom namowic w tym wieku na dziecko... Jestes jeszcze mloda, osiagnelas cos? Jak urodzisz dziecko to masz pewnosc ze wrocisz do pracy i bedziesz zdolna byc niezalezna finansowo od meza???? Faceci chca dzieci a potem ty z nimi zostajesz i wegetujesz... Moj maz tez chcial, ale to na mnie spadly wszystkie obowiazki, nie wrocilam juz do pracy bo nie mialam gdzie, jestem na lasce meza, ktory mi mowi ze ktos musi zarabiac na dom i dlatego nie moze sie pobawic z dziecmi... A ja nigdzie wyjsc... Jestem wiezniem... Czekam az dzieci urosna i odchodze od niego chociazby na ulice... Macierzynstwo to koszmar, nuda, zniewolenie tj malzenstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki, to twoja decyzja. Ale! Moja siostra z mężem zwlekali z decyzją o dziecku i dość późno zaczęli się starać. Niestety, okazało się, że już nie będą mieli. W ich przypadku gdyby wcześniej zaczęli to byli by rodzicami. W życiu różnie bywa co nie zmienia faktu, że przyszła mama musi być gotowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile osób tyle opinii :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość księżna
@gość 22:48, Jeśli mogę zapytać, to z jakiego powodu już nie będą mogli mieć dzieci? Wiadomo, ze im później, tym trudniej - po prostu biologia, ale czy to jest powodem bezpłodności Twojej siostry? Tylko czas? Sama mam 27lat, mąż 29 i jeszcze nie chcemy mieć dzieci. Jesteśmy niecały rok po ślubie, ale już kilka osób zasugerowało name, żeby zbytnio tego nie odkładać... Autorko, pamiętaj, żeby nie rodzic dziecka "bo wypada". Po 35 wzrasta ryzyko urodzenia chorego dziecka, więc z tym ryzykiem trzeba się liczyć, trzeba mieć na uwadze biologię (od razu mówię, ze nie straszę, żeby mnie tu ktoś zaraz nie "zjechał" - dzieci uczą się o tym w szkole, ale mam babcię, która urodzila blisko 40 czwórkę dzieci, w tym bliźniaki; łata '60, wieś, a wszyscy zdrowi:) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gajusz
Moja partnerka. Gdyby jeszcze żyła miałaby 23 lata. Córka ma teraz 6 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi kolo 25-30 szkoda by bylo czasu na babranie w gownie teraz po 36 tez mi sie wsumie nie chce a podziwiam wasza silna chec rozplodu///zycie tonie tylkoo mezus i kredycik i rodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,, gość 2015.07.10 13:30 Mielibyście czas na realizację marzeń? A co, dziecko oznacza koniec życia? Dla mnie dziecko było marzeniem, w niczym nam nie przeszkadza, tylko wzbogaciło nasze życie. Syn ma 2 lata, odkąd skończył 6 mcy wróciłam do pracy, awansowałam, jeżdżę na szkolenia, kiedy tylko mogę zabieram na nie (oczywiście z mężem) synka (ostatnio 600 km), często podróżujemy (w ciągu 2 lat, 8 razy byliśmy na kilka dni nad morzem - 250 km)... " xxx wiesz co no nam akurat nie tyle przeszkadzałoby co wiązałoby się z mniejszą ilością czasu, jakie mogę mu poświęcić np specjalizacje zawodową zdążyłam zrobić- czesto musiałam dłużej zostać popołudniami lub w weekendy- dziecka na staż zabrać nie mogłam, a robić równolegle staż i zakładać rodzine nie chciała, odbyliśmy kilka podróży ze wspinaczką ekstremalna, teraz bym się nie odważyła bo nie chciałabym , aby dziecko zostało sierotą mąż zrobił kilka podyplomówek, na zjazdy też nie móglby brać dziecka i tez nie miałby tyle czasu dla niego ile teraz będzie miał ja zrobiłam sobie tatuaż o jakim zawsze marzyłam-kosztował sporo i udało mi się na niego spokojnie uzbierać, masa jest takich rzeczy do zeralizowania, wiadomo że dziecko nie oznacza końca życia tylko początek pewnego etapu i koniec innego ale nie oszukujmy sie-nie jest już tak samo jak było i np my z zamiłowaniem do ekstremalnych sportów mogliśmy się realizować teraz już chcemy osiąść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie maz a co do wieku to uwazam ze po 20 to za wczesnie a po 40 zdecydowanie za pozno plus wieksza szansa ze dziecko bedzie chore mnie mama urodzila jak miala 35 lat ja urodzilam jak mialam 30 lat wczesniej nie chcialam nie czulam takiej potrzeby ,ale kolo 30 sie zdecydowalam i nie zaluje gdyby to zdazylo sie wczesniej mysle ze to nie byloby to to trzeba poczuc ze sie naprawde chce a nie robic bo ktos chce bo rodzina pyta itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
staraczki sraczki bezpłodne lochy" i to mówi matka? fajnego prymitywa wychowasz podobnego do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 28, mąż 37 i od 4 lat namawia na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zaczelam w listopadzie 2011. w grudniu strzelilismy gola a ja sie ludzilam ze zejdzie jak wszystkim pol roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dawcaspermy@gazeta.pl pomoc bezinteresowna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mialam capa 10 lat starszego,jak zaczal sie temat bachorow,to sie z automatu rozwiedlismy :) teraz ma kochanke i bachora i jest mega nieszczesliwy,bo go ojcostwo przeroslo i zwial od niej za granice :) a bylo tak pieknie ,cisza spokoj,zadnych gowien,sikow i kaszek,to mu sie zachcialo miodu,to ma :) a ja szczesliwa z nowym,mlodszym facetem-oczywiscie bez bachorow :) carpe diem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jenyś jaki macie problem? Autorko nie rozumiem twojego tematu.. Albo jesteś gotowa na dziecko, albo nie i to tylko i wyłącznie twoja decyzja! Nikt za ciebie tego dziecka nie wychowa, a prawda jest taka, że to praktycznie matka opiekuje się dzieckiem, oczywiście tatuś pomaga, ale matka rodzi, karmi piersią i jest najbardziej związana z tym maleństwem, dlatego musisz być pewna czy chcesz teraz dziecko, 27 lat mam ja i mam dwójkę dzieci planowanych (3,5 l, 9 m), ale to był mój wybór, życie przekręca się o 180 stopni i niech nikt nie mówi, że nie. Jednak wolę życie we czwórkę bo jest weselsze, jest dla kogo żyć, jeździmy razem wszędzie, ciągle się cos dzieje. Oczywiście możesz mieć problemy z zajściem w ciaze, ale tego nie sprawdzisz, a myślenie że zaczne sie starac bo moze bedzie mi trudno zajsc to glupie podejscie, bo trafisz za pierwszym razem i sie rozczarujesz. Uwazam ze 10 lat bycia z mezem wystarczy zeby nacieszyc sie soba, ale tu TY jestes teraz najwazniejsza i do ciebie powinien nalezec decydujacy glos, zebys potem nie miala pretensji do meza i zeby maluszek nie cierpial. BĄDŹ świadoma mama, bez roznicy czy nia zostaniesz w wieku 25, 30 czy 35 lat. Nie polecam starania sie o pierwsze dziecko w wieku 40+ ze względu na ryzyko urodzenia chorego dziecka (ale znam tez osoby, ktore urodzily pierwsze zdrowe dzieci po 40stce, takze nie jest to regula). Podsumowując, aby być dobrą mamą musisz sama świadomie podjąć tą decyzję, nikt z ludzisk na kafe za ciebie dziecka nie wychowa :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na marginesie dyskusji, to ja bym się wstydziła być w wieku lat trzydziestu matką dziecka np z pierwszej klasy. To trąci wczesnym współżyciem, niedostatkami miłości w domu rodzinnym, desperackim rzuceniem się w związek dla spełnienia instynktów rozrodczych... Ot, rzeczywistość ze wsi czy patologii z blokowiska. Im sfery o wyższej kulturze i horyzontach, tym dzieci pojawiają się później. Być więc dwudziestoparolatką czy trzydziestolatką w roli matki? Toż nawet nauczyciele patrzą jak na siksę która musiała mieć zgodę sądu na ślub. Przychodzi taka, coś piszczy z nastawieniem uczennicy a dyrektor czy nauczyciel nie wie czy zwrócić na to-to uwagę, czy... posłać po rodziców. ;P I ja praktycznie w szkole elitarnej, w wielkim mieście, takich obrazków jak matka dwudziestoparoletnia czy trzydziestoletnia dziecka w wieku szkolnym po prostu nie widzę. No ale tutaj gmin pisze, stąd prymitywne postrzeganie świata, rodem ze stada człekokształtnych, które prawem biologii musiały się wcześnie mnożyć i z jak największą liczbą potomstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja będę mieć 31lat kiedy moje dziecko pójdzie (jako 6latek),do 1 klasy.I co gościu uważasz,że będę siksą?Bo urodziłam w wieku 25lat?Mając stałą pracę i ukończone studia wyższe? Przestańcie uogólniać. Każdy "stara" się o dziecko,wtedy kiedy ma do tego warunki i czuję taką potrzebę. Do autorki: Nie zgadzaj się pod presją męża, jeśli sama nie masz na razie takiej potrzeby poczekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestańcie wmawiać ,że kobiety rodzące w wieku 24+ są za młode na dziecko. Ludzie litości. Młoda matka to taka co ma lat 19,20,21,22 a nie 25,26,27 latka. Tak samo nie przeginajcie w drugą stronę,że 30latka jest za stara na pierwsze dziecko. Powyżej 35r.ż ok mogę się zgodzić ze względu na biologie. Jeśli ktoś ma pracę,ma studia,lub jakieś kursy,szkoły/ogólnie spełnił się zawodowo,ma męża i chce mieć dziecko-to co z tego,że ma lat 24?? ma czekać do 32 bo jest za młoda?! Ja pierwsze dziecko urodziłam,gdy miałam 26lat. Drugie,gdy miałam 32lata. Obie ciąże były świadomym wyborem-moim i męża.i tego życzę autorce!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie patologia rodzi przed 25 rokiem życia, jak i patologia rodzi po czterdziestce Patologia intelektualna, emocjonalna, mentalna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×