Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy jest sens nawiązywać kontakt z 14 latką ?

Polecane posty

Gość gość1996
Wiesz ja za bardzo nie miałam co mu wybaczać. Dla mnie był to ktoś obcy. Gdy odebrałam rozmowę na skype niemal od razu wyczułam, że to on. Powiedział dzień dobry więc odpowiedziałam, potem zapytał co u mnie, pytał o szkołę, mamę itp. Rozmawiałam z nim zwyczajnie bez jakichkolwiek emocji. W zasadzie on zadawał pytania, ja odpowiadałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie raz miałes okazje zagadac. Nie zrobiles tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1996
Myślałam, że jakoś uda nam się stworzyć w miarę normalne relacje. Nie jako ojciec - córka, ale taką zwykłą luźną znajomość. Nie udało się. Bardzo szybko zrozumiałam przed czym uchroniła mnie mama rozwodząc się z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1996
Podczas pierwszej rozmowy dowiedziałam się jak to wspaniale mu się żyje, czego to on nie ma itp. Usłyszałam, że mam przyrodnie rodzeństwo. Hmmm...trochę mnie zatkało, dziwne uczucie dowiedzieć się o rodzeństwie , którego się nie zna. Pytam więc w jakim wieku mam to rodzeństwo. On odpowiada , że 25-30 lat. Nic nie rozumiem z tego bo ja miałam 18 lat więc coś tu nie gra. Drążę temat. Okazuje się , że to w zasadzie dzieci jego konkubiny, ale ,,on je wychowuje i traktuje jak własne dzieci" . Słysząc to poczułam się dziwnie, ja jestem jedynym jego dzieckiem , dzieckiem, którym nigdy się nie interesował i on z takim tekstem do mnie . Powalił mnie tym ,, traktuje jak własne dzieci" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawie tak jak Autor pierwsze porzucił bo za mlody na ojca 10 lat poźniej dorobił sobie 1 potem 2 w tedy dorosły był. Przykre to jak sie czyta o takich palantach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1996
Druga rozmowa zeszła na sprawy alimentów. Chciał abym umorzyła mu dług i zrezygnowała z dalszych alimentów. Powiedziałam , że muszę tę sprawę przedyskutować z rodzicami bo w końcu to oni mnie całe życie utrzymywali. Odebrał to negatywnie i zaczęło się. Kazał zawołać mamę i nie uwierzycie zjechał ją, że jakim prawem bez jego zgody mam pofarbowane włosy :-) Wybuchła awantura o wszystko o to, że on się na to i na to nie zgadza, że nie zgadza się na studia, mam iść do pracy itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1996
,,To prawie tak jak Autor pierwsze porzucił bo za mlody na ojca 10 lat poźniej dorobił sobie 1 potem 2 w tedy dorosły był. Przykre to jak sie czyta o takich palantach" Tylko autor ma dzieci , a mój ojciec nie ma ich. To dzieci jego konkubiny z innymi facetami, a nie z moim ojcem. Więc to nie jest moje rodzeństwo. Gdybym miała rodzeństwo to odszukałabym je mimo, że do ojca mam żal. Uważam, że o takich sprawach powinno się wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sam napisał specjalnie mijał ją na ulicy i nawet sie nie odezwał choćby,,cześć''ani nic w tym stylu. Zapewne wertuje jej profil na portalu społecznościowym i szuka by się czegoś się o niej więcej dowiedzieć. Nie interesowałeś się gdy była mała dziewczynką ? nie! bo nie miala w tedy profilu na portalu spolecznosciowym bys mogl ja zobaczyc jak rosnie jak się zmienia przez te 14 lat . Zapewne tamte dzieci sa ukochane najpiekniejsze najcudowniejsze a ona kim jest dla ciebie tylko dzieckiem . Nie zycze twoim dzieciom by doswiadczyly tego co tamta twoja corka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to się mówi?niczya krzywda na pożytek nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1996
Podczas jakiejś kolejnej rozmowy zaprosił mnie na wakacje ( zeszłoroczne). Myślę, a co tam skorzystam , poznam go osobiście itp No ale głupio tak samej lecieć w obce miejsce , w sumie do obcych ludzi. Mówię więc , że ok, ale przylecę z chłopakiem. No i usłyszałam, że sama mam przylecieć bo jego konkubina załatwiła mi pracę. No i kolejna awantura bo on się nie zgadza , abym w tym wieku miała chłopaka . Do tego rozmowę tę słyszała mama i wcięła się w nią. Pojechała z nim krótko, że powinien się wstydzić, zaprasza dziecko, które nie widział 18 lat i do pracy je wysyła zamiast normalnie po ludzku spędzić ze mną wakacje, pozwiedzać, pochodzić gdzieś...że do pracy to on ma iść, bo jest mi winien prawie 50 tys alimentów i jak je odda to ja pracować nie muszę, że jakim prawem czepia się mego życia, chłopaka, że gdzie był przez te wszystkie lata, czy choć raz kupił mi choćby ołówek do szkoły. Wytłumaczyła mu jasno, że nie ma prawa ingerować w moje wychowanie po tylu latach. Jedyne co mu zostało to poznać mnie i zaakceptować to jaką jestem i że ostatni raz dzwoni z pretensjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1996
Nigdy się z nim nie spotkałam na żywo, ale z charakteru już go znam. Chce wszystkimi rządzić, wszystko ma być tak jak on chce, on zawsze ma rację, nie można się mu sprzeciwić bo wtedy wybucha. Odbieram te jego głupie rozmowy z ciekawości co też on znowu wymyślił. Mamę do Sądu będzie podawał bo zmieniła mi nazwisko, innym razem mnie bo ja mam mu płacić alimenty...on chyba jest chory psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słyszałam co do alimentów można się w sądzie zabezpieczyć w razie czego ojciec by chciał od dziecka, którym się nie interesował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1996
Autorze rozegraj to dobrze, nie tak jak mój biologiczny ojciec. Nie tłumacz się, bo cokolwiek nie powiesz będzie źle. Po prostu podejdź. Powiedz cześć i zapytaj czy wie kim jesteś. Myślę, że będzie wiedziała. Powiedz, że wiele razy chciałeś z nią porozmawiać itp, ale stchórzyłeś...dalej jakoś pójdzie...nie będzie chciała rozmawiać to zostaw jej np nr telefonu na wypadek gdyby zmieniła zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli ty nie odezwiesz się do niej pierwszy , ona ani tyle do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1996
,,słyszałam co do alimentów można się w sądzie zabezpieczyć w razie czego ojciec by chciał od dziecka, którym się nie interesował" Alimenty to mogę płacić ale ojczymowi i mamie za ich cały trud włożony w moje wychowanie. To kim dziś jestem zawdzięczam tylko im. Biologiczny ojciec jest pozbawiony praw rodzicielskich, alimenty ma płacić wg wyroku 300 zł, nie płaci, nigdy nic mi nie dał, nawet kartki na święta nie przysłał. Żaden Sąd mnie nie zmusi , abym mu cokolwiek płaciła. Jeżeli kiedykolwiek będzie potrzebował mojej pomocy to pewnie pomogę ( bo tak mnie wychowano), ale sama od siebie , a nie straszona sądami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miał jeden interes byś zrzekła się alimentów na jego korzysć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość1996
Dokładnie tak. Wyszło to już podczas drugiej rozmowy. Gdyby rozegrał to inaczej to pewnie zrzekłabym się bo co mi po ,,wirtualnych pieniądzach", ale on mi bez ogródek nakazał to. Dał do zrozumienia, że ojca trzeba słuchać . On wogóle rozmawia tak jakby był ,, panem i władcą" ( nie wiem jak to napisać), ma być tak jak on chce, jego trzeba słuchać , tylko on ma rację. Pytałam mamę, czy on zawsze taki był. Nie odpowiedziała. Domyślam się jedynie że żyjąc z nim przechodziła piekło. Dobrze, że się rozwiodła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój ojciec nie miał odwagi przez 24 lata żeby ,,zagadać'' a perfidne było to jak jego siostra wysyła kartki na święta i podpisywała ,,tata z rodziną'' mama gdy spojrzała odrazu powiedziała ojca siostra wysłała , to nie ojca pismo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja uwielbiam takich gości ,jak autor tematu..."Za młody byłem"- przepraszam bardzo,ale za młody qrwa na co??? Na seks nie byłeś za młody? Czy może nie wiedziałeś,że konsekwencją współżycia bez zabezpieczenia jest ciąża? Dziewczyna sama sobie dziecko zrobiła? Ty nie byłeś gotowy na ojcostwo, więc po prostu uciekłeś. A ją zapytałeś czy jest gotowa? No pewnie nie,bo po co. Przecież kobieta nie może powiedzieć,że jest za młoda i nie jest gotowa,tylko ma urodzić i wychować, BO TAK. Więc tak też zrobiła,podczas gdy ty,jakby nic się nie stało,powróciłeś do "kawalerskiego życia" i do zabaw młodości. Jak już łaskawie dojrzałeś, to znalazłeś kobietę i masz z nią dzieci; no fajnie. Więc może tą 14-letnią córkę zostaw w spokoju,co? Niby nie szkodzi spróbować jakiegokolwiek kontaktu. Nie znoszę takich typków jak ty; niestety mnóstwo facetów tak robi,bo przecież oni nie są gotowi,ich to przerosło itp. A kobieta zostaje ze wszystkim sama i facet ma kompletnie w d***e jak,i czy w ogóle,sobie poradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:51 Niby miałem, ale wiesz mogłaby mnie poznać, a raczej ona tego nie chce. 18:54 Znaczy wiesz ja bym wolał mieć normalne relacje ojciec-córka, inne mnie nie interesują 19:23 Nie do końca, ja mam akurat z żoną biologiczne dzieci, nie tak, że te dzieci są tylko mojej żony, one są nasze i są rodzeństwem dla tamtej dziewczyny. Gość1996-Widzę, że masz jeszcze gorszego ojca, niż ja nim byłem, a już myślałem, że nie można mieć gorszego. 19:34 Moje obecne dzieci z żoną tego nie doświadczą, bo nie zostawię ich, kocham ****ardzo, z córką chciałbym naprawić relację, ale coś czuję, ze to niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:58 Cóż każdy popełnia błedy jeden większe, drugi mniejsze, ja popełniłem dwa największe, czyli, ze poszedłem z kobietą do łóżka i drugi olałem dziecko. Wcale kawalerskiego życia nie miałem, musiałem pracować, uczyć się. Przyznaje, ze ja jestem winny większości, ale już to się nie odstanie. Byłem wtedy młody nie myślałem tymi kategoriami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet jej nie zaczpisz na ulicy i nie odezwiesz nawet na to cie nie stac!! tamte dzieci kochasz a ona jest traktowana przez ciebie jak najniższa kategoria. Obstawiasz ,ze ona mnie nie nawidzi. Wnioskuje z tego co piszesz to dlaczego ona ma sie do ciebie odzywac jako pierwsza sorry ale ja do ojca bym pierwsza reki nie wyciagła! wyciagnij ty pokaz skruche ubij sie w piers bo to ty zawininiles w stosunku do niej. Miej troche pokory,bo z jakiej racji ona ma sie pierwsza oezwac ,zmoze ona liczy na to ,ze ty pierwszy sie odezwiesz pomyslales nad tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moga doswiadczyc bo nagle jedno z dziecka ci zachoruje i bedziesz szukal pomocy u tej dziewczyny( pierwszej corki) np by ona byla dawca dla twojej córki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:42 Chciałbym, ale jakoś nie mogę. Ja już kiedyś ją gorzej potraktowałem zostawiając ją, teraz ona wie jak ją potraktowałem. Wolałbym, żeby to ona pierwsza zagadała, przynajmniej wiedziałbym, że coś ode mnie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:45 To są rzadkie przypadki, ale jeśli takie coś by nastąpiło, to sam bym przecież mógł oddać organy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozesz się i nie doczekać zdajesz sobie sprawe? moze isc w zaparte. pomyslales ? oraz czego moze chciec o ciebie lub potrzebowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
los jest przewrotny dzis chodzisz a jutro nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:51 Tyle lat beze mnie sobie radziła, więc poradzi sobie teraz, raczej nic ode mnie nie chce, chyba lepiej nie mieć ojca, niż mieć takiego jak ja beznadziejnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz prawdę napisałeś nie to ,ze cie obrazam ale ,,beznadziejnego ojca'' tak to ujales. nie potrafisz rozbic glowa muru jaki was dzieli co ta to twoja zona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda , ze widzisz ja tylko jak sie mijacie o ile wie ,ze to ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×